Jump to content
Dogomania

Szkieleciki Wiki i Milka. Pati z przepukliną na brzuszku. Wiki i Milka już w DS. Pati szuka DS!


Recommended Posts

Posted

podczytuje i jak zawsze trzymam kciuki i jak zawsze dziwie się jak ludzie mogą postępować-

dziwna sprawa , bez uzgodnienia z Jubilatką 80-letnią Panią sprezentować SZCZENIAKA !

I Pani wstydziła się zadzwonić - dlaczego ? powinna zaprosić osobę która miała zrobić wizytę przed adopcyjną i pochwalić się  nowym szczeniakiem - tak wg mnie byłoby uczciwie.

no ale cóż :

oj dziwny jest ten świat !!!  

 

Moim zdaniem to skrajna nieodpowiedzialność rodziny taki prezent. Córka jest po operacji zaćmy w ubiegłym tygodniu, a dzisiaj taką samą operację przechodzi mama. Nie można po niej jakiś czas schylać się, podnosić niczego... Nie wiem, jak sobie dadzą radę. My właśnie z powodu operacji umawiałyśmy się na adopcję w kolejnym tygodniu.

Posted

Jestem zszokowana pomysłami ludzi.

A tak na marginesie to jakoś nie wierzę w tego szczeniaczka....

Parę razy przerabiałam takie "historyjki".

Nagle z nieba "spadał" nowy, nieprzewidziany piesek.

No cóż, Patka znajdzie domek tylko inny.

Posted

Ewu, masz duże doświadczenie w adopcjach i znasz ludzi...

Dlatego będę się trzymac Twojej wersji. Wersji "historyjki".

To lepsze.niż osiemdziesięcioletnia Pani po operacji zacmy opiekująca się szczeniaczkiem. 

Kiedyś na jakimś wątku było o mocno starszej Pani, co marzyła o grzecznym, spokojnym piesku...

"Najlepiej, gdyby to był  malutki,  4-5 miesięczny szczeniaczek"... Tak było... ;)

 

Trzymam kciuki za Dom dla Pati. :)

Posted

Dzięki kochane za wsparcie słowem Patki! My też nie wiemy, czy to prawda, ale co to ma za znaczenie...

Znajdziemy jej wspaniały dom, tego jestem pewna, bo to czarująca i słodka sunieczka.

 

Trudniej będzie wyadoptować pełną emocji Milkę, ale i ona znajdzie swoja Rodzinkę, tyle że później niż początkowo myślałyśmy;-)

Posted

Ewciu Milka  gdzieś ma swój domek, Pati też :)

Wczoraj przywiozłam "stamtąd" sparaliżowanego szczeniaczka-podrostka.

Dzisiaj dostał parwo, nie chce mi się żyć :(

Posted

Ewciu Milka  gdzieś ma swój domek, Pati też :)

Wczoraj przywiozłam "stamtąd" sparaliżowanego szczeniaczka-podrostka.

Dzisiaj dostał parwo, nie chce mi się żyć :(

 

Wiem, czytam o maluszku:-( Straszniego ma pacha, ale miejmy nadzieję, że mu się uda!

Posted

Przepraszamy za ciszę na wątku. Elunia bardzo źle się czuje, a ja mam niestety kłopoty rodzinne i mało się udzielam generalnie.

 

Psiaki u Ani zdrowe i szczęśliwe. Kompletnie nie wiedzą że szukamy im jakiś domków i pewnie najchętniej zostałyby u Ani.

 

Patka to cudowna, opanowana sunia. Milka - postrzeleniec kochany, ale są chwile, że się uspokaja.

 

Był dzisiaj w sprawie Milki telefon. Trudno powiedzieć, co z tego wyjdzie. Pan ma się odezwać i podać mail, na który mogę wysłać ankietę. W rozmowie wszystko było w porządku, ale nie nastawiamy się za bardzo, dopóki nie dojdzie do spotkania z Milką.

 

Bardzo się cieszę że pudelek ma DS! Mam nadzieję że nasze sunie też niebawem rozpoczną życie w nowych rodzinach.

Posted

Trzymajcie się kochane.

Elu dużo zdrowia , Ewciu wytrwałości, posyłam Wam same dobre i ciepłe myśli.

A psiaczki niech wreszcie znajdą swoje cudne domki.

Posted

Moje kochane, w niedzielę Milka ma odwiedziny Państwa, którzy od ubieglego tygodnie kontaktują się ze mną w jej sprawie. Umowiłam się na 14:30 w niedzielę na spotkanie z sunią. Jak się sobie nawzajem spodobają, będziemy dalej sprawdzać domek.

 

O Patkę pytała Pani z Suwałk, ale narazie nie odpisala, kiedy opisałam jej procedurę adopcyjną.

Posted

Kciukasy zaciśnięte :)

 

Dzięki kochana! Ja oczywiście już się denerwuję... Myślałam, że to przejdzie z czasem, ale nadal każda adopcja jest stresem, bo nie chciałybyśmy popełnic błędu.

Posted

No i po wizycie. Już w pierwszych minutach było oczywiste, że adopcja nie dojdzie do skutku. Jakoś nie zagrało między Milką, a Państwem. Milka była bardzo zdenerwowana, ostro protestowała przeciw podejściu ludzi bliżej siebie. Zupełnie inaczej reagowała na nich Patka - podchodziła, pozwalała się głaskać, ale nie zainteresowala sobą Pani. My z Anią wymieniłyśmy się spojrzeniami i obie wiedziałyśmy, że to nie ten domek... Pani zresztą po kilku minutach wstała i powiedziała, że nie będzie nam zajmować czasu, ale to nie ten piesek.

Po ich wyjściu odbyla się sesja fotograficzna, ale z powodu dużego zdenerwowania Milki wizytą, ciężko było zrobić jej dobre zdjęcia. Wrzucę tu ich sporo, ale niestety nie są za dobre:-(

 

73317854303828602509.jpg

 

70253925410153089619.jpg

 

32462943252758973757.jpg

 

46058174527640476161.jpg

 

56972439474541329419.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...