agat21 Posted March 19, 2015 Posted March 19, 2015 Boziu, tyle czasu z jelitami w przepuklinie ;( Jak dobrze, że już nie cierpi. A może - skoro ośmieliła się do ludzi - po jakimś czasie ją "zniknąć" już na dobre? Że niby sama gdzieś przepadła? Quote
auraa Posted March 19, 2015 Author Posted March 19, 2015 Krysia gotuje dla niej kurczaka z marchewką i jej zawiezie. Prosiłam żeby zrobiła zdjęcia. Zobaczymy jak się miewa malutka. Martwię się finansami, bo te pieniądze nie wystarczą a mała musi być w lecznicy do zupełnego wygojenia się rany. Do tego syfu musi wrócić zupełnie zdrowa. Może gdyby znalazł się jakiś kącik, żeby sunię przetrzymać przez kilka dni, było by taniej..... Quote
auraa Posted March 19, 2015 Author Posted March 19, 2015 Ona nie jest młoda. Nikt jej od razu nie zechce a przenoszenie z miejsca na miejsce odbije się na jej psychice. Tam jest jej młodziutka córka,jeszcze większy dzikus i z nią trzeba też coś zrobić a przede wszystkim wysterylizować. Tylko że ona nie podchodzi do żadnej z nas. Quote
auraa Posted March 19, 2015 Author Posted March 19, 2015 Krysia była u suni. Mała zaprzyjaźniła się z jedną z techniczek i z nią wychodzi na spacerki. Jest bardzo grzeczniutka, ładnie zachowuje czystość i jest bardzo chudziutka,taka delikatna drobinka. Krysia zawiozła jej kurczaka z marchewką i sunia zjadła go z wielkim apetytem. Ona wreszcie zacznie jeść. Krysia chce aby sunia przyzwyczaiła sie do niej a wtedy będzie można sprawić, żeby "zniknęła " latem tak przez przypadek... 1 Quote
elik Posted March 19, 2015 Posted March 19, 2015 Krysia była u suni. Mała zaprzyjaźniła się z jedną z techniczek i z nią wychodzi na spacerki. Jest bardzo grzeczniutka, ładnie zachowuje czystość i jest bardzo chudziutka,taka delikatna drobinka. Krysia zawiozła jej kurczaka z marchewką i sunia zjadła go z wielkim apetytem. Ona wreszcie zacznie jeść. Krysia chce aby sunia przyzwyczaiła sie do niej a wtedy będzie można sprawić, żeby "zniknęła " latem tak przez przypadek... Super :) :) Jest nadzieja na przyszłość :) Quote
elik Posted March 19, 2015 Posted March 19, 2015 Oby ta nadzieja dotarła jak najszybciej. Już jest wielki postęp, bo sunia nie cierpi :) Quote
Nadziejka Posted March 19, 2015 Posted March 19, 2015 Zagladam ciociu o matenko ale kruszyneczka prrzeszla ech ... jak dobrze ze wszystko sie udalo kciukamy ogromnie za zdrowko i zycie malenkiej Quote
malagos Posted March 20, 2015 Posted March 20, 2015 Zobaczcie, trochę ciepła, miłości, zainteresowania, i okazuje się, ze to domowy psiaczek :) Czy nie będziecie miały, Auraa, nie przyjemności, jak suczka nie wróci do pana? Quote
auraa Posted March 20, 2015 Author Posted March 20, 2015 Z sunią wszystko w porządku dziś była u niej Krysia i jest ok. Nie ma opcji żeby sunia nie wróciła na wieś. Ona musi tam wrócić, żeby zobaczyli, że zabrałyśmy chorego psa a oddajemy zdrowego i nic mu się nie stało. Sunia, żeby zostać domowym psiaczkiem, potrzebuje dużo pracy. Wydaje mi się, że ona widząc ze nic złego się nie dzieje trochę sie uspokoiła ale w dalszym ciągu jest bardzo nieufna. Dziś ostrzegawczo kłapnęła techniczkę i Krysię gdy zbyt się spoufaliły. Krysia zrobiła kilka zdjęć, które jutro wstawię... Quote
elik Posted March 20, 2015 Posted March 20, 2015 Biedna mała kruszynka nie wie co to dobry dotyk :( Quote
auraa Posted March 21, 2015 Author Posted March 21, 2015 [url=http://www.fotosik.pl][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][/URL] <a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=248195df0d7f71ed"target="_blank"><img src="http://images68.fotosik.pl/725/248195df0d7f71edmed.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a> [URL=http://www.fotosik.pl][/URL] Zdjęcia są zrobione dzień po operacji. .Jeśli cieszymy się jej postępami, to wyobraźcie sobie jak ona zachowywała się wcześniej. Quote
Mazowszanka13 Posted March 21, 2015 Posted March 21, 2015 Wygląda biednie :( Jeszcze nie wie, że jest lepiej. A co z łapką ? Quote
Nadziejka Posted March 21, 2015 Posted March 21, 2015 Sciskamy za malenka krusztyneczke sciskamy ogromnie za wszystko Quote
auraa Posted March 21, 2015 Author Posted March 21, 2015 Tak, nie jest duża. Trochę większa od kota. Dziś Krysia zawiozła koc i poduszkę tej mniejszej suni , która została na wsi. Kupiła jej tez kilka saszetek karmy, żeby jej faceci podawali przez następny tydzień. Pokazała zdjęcia suni z lecznicy i obiecała przywieźć ja za tydzień lub dwa. Quote
elficzkowa Posted March 21, 2015 Posted March 21, 2015 Tak, nie jest duża. Trochę większa od kota. Dziś Krysia zawiozła koc i poduszkę tej mniejszej suni , która została na wsi. Kupiła jej tez kilka saszetek karmy, żeby jej faceci podawali przez następny tydzień. Pokazała zdjęcia suni z lecznicy i obiecała przywieźć ja za tydzień lub dwa. Niech się oswaja maleńka kochana i zdrowieje. Niech wraca do tych facetów a ja będę cały czas trzymała kciuki za jej niespodziewane a szczęśliwe ,,zniknięcie '' za jakiś czas. Quote
auraa Posted March 21, 2015 Author Posted March 21, 2015 Najwpierw trzeba wysterylizować tą drugą sunię, zeby facet nie zakopał zywcem kolejnych szczeniaków. Quote
inka33 Posted March 21, 2015 Posted March 21, 2015 Auroo z koleżankami, jestem sercem całym wdzięczna za ulżenie w cierpieniu sunieczce! :wub: Nie przyszłoby mi do głowy, że przepuklina u tak maleńkiej psinki może być tak ogromna... :( Życzę jej, żeby szybciutko wróciła do zdrówka i mogła wykonać "misję udowadniającą". :) Quote
auraa Posted March 22, 2015 Author Posted March 22, 2015 Dzieki w imieniu suni. Musimy pomyśleć o małej budce, żeby sunie miały w niej cieplej niż w tej dziurawej sieni. Quote
malagos Posted March 22, 2015 Posted March 22, 2015 Moze jak facet zobaczy, ze czarna suczka wróciła, jest zdrowa, to złapie tę młodsza do sterylizacji? Przecież jego to nic nie będzie kosztowało, abędzie miał spokój z sunią i jej szczeniakami. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.