Norel Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 :) Dogowaty to on nie jest z żadnej strony... ;) Zaglądam ale nie bardzo mam jak pomóc finansowo przy 5 psach na utrzymaniu.., co prawda mam w stajni wolne boksy i rozmyślam o przerobieniu ich na hotelik żeby nie stały bez sensu puste ale na dzień dzisiejszy to tylko boksy.. Zastanawiam się- ten właściciel mimo wszystko chyba na swój sposób lubił te psy ? Czy za chwilę nie będzie tam kolejnego lub kolejnych?? Czy w takich sytuacjach gdzie wydaje się to być nie psychopatyczny właściciel,a życiowo niezaradny, chory(nałóg) nie działa próba edukacji właściciela i monitorowania stanu psów z pewnym wsparciem(typu zakup budy,poprawa kojca,kastracja)- jako rozwiązanie w sumie chyba tańsze i bardziej długofalowe?(ile kolejnych psów da się radę zabierać..) Quote
kado Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 :) Dogowaty to on nie jest z żadnej strony... ;) Zaglądam ale nie bardzo mam jak pomóc finansowo przy 5 psach na utrzymaniu.., co prawda mam w stajni wolne boksy i rozmyślam o przerobieniu ich na hotelik żeby nie stały bez sensu puste ale na dzień dzisiejszy to tylko boksy.. Zastanawiam się- ten właściciel mimo wszystko chyba na swój sposób lubił te psy ? Czy za chwilę nie będzie tam kolejnego lub kolejnych?? Czy w takich sytuacjach gdzie wydaje się to być nie psychopatyczny właściciel,a życiowo niezaradny, chory(nałóg) nie działa próba edukacji właściciela i monitorowania stanu psów z pewnym wsparciem(typu zakup budy,poprawa kojca,kastracja)- jako rozwiązanie w sumie chyba tańsze i bardziej długofalowe?(ile kolejnych psów da się radę zabierać..) Norel,ale właśnie on im już "poprawił " warunki bytowe po jednej interwencji. To co widać na zdjęciach,to właśnie ta "poprawa". Niektórych ludzi nie da się edukować...straszne,ale prawdziwe. Quote
tamb Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Duży jest chwilowo u mnie, na dniach pojedzie do hotelu. Jest ufny, łagodny, nie był bity. Musi mieć odpowiedzialnego opiekuna bo cały czas kombinuje, żeby uciec. Kiedy chodziłam z nim blisko ogrodzenia dosłownie mierzył wzrokiem wysokość siatki. Nie można go spuszczać ze smyczy, musi być w budynku albo w zadaszonym kojcu. Opcja zimowania w budzie wykluczona, ma krótką sierść. Wczoraj miał biegunkę, dzisiaj nie całkiem uformowaną ale prawie zdrową kupę. Dostał wczoraj odrobaczenie i na kark odpchlenie. Niestety, odpchlenie prysnęło na mnie i nie całą dawkę stosowną do wagi dostał. Trzeba będzie powtórzyć albo kupić mu obrożę przeciw pchłom. Za zgodą dziewczyn ze stowarzyszenia kupiłam mu dobre szelki, obrożę i identyfikator. Quote
jola&tina Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Witam Kochane Ciocie! Dziękuję, że jesteście i odpowiadacie na moje nocne do Was pukanie. Quote
Martika&Aischa Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 "Duży" to chyba jednak nie nasz poszukiwany Grysiek :( widzę u niego "pręgi" :) taki duży pręgusek ;) super psiak :) Quote
renatka_s Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Zaglądam do psiaków, brak słów ludzie są okrutni :-( Quote
jola&tina Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 "Duży" to chyba jednak nie nasz poszukiwany Grysiek :( widzę u niego "pręgi" :) taki duży pręgusek ;) super psiak :) Duży był już widziany w okolicy w ubiegłym roku. A Gryś - o ile dobrze pamiętam - zaginął w marcu tego roku. To kolejne biedactwo podobne do Grysia. Quote
milagros19853201 Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 i to maja byc ludzie... kolejny dramat kolejne zapytanie o znaczenie czlowieczenstwa zapisuje watek Quote
mdk8 Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 i ja się melduję u psiaków . Muszę popłacić swoje deklaracje i zobaczę ile będę mogła pomóc ale niestety tylko jednorazowo. Quote
Mysza2 Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Melduję się na zaproszenie Jolantiny Quote
jola&tina Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Melduję się na zaproszenie Jolantiny A ja wszystkim dziękuję za meldunki! i ja się melduję u psiaków. Muszę popłacić swoje deklaracje i zobaczę ile będę mogła pomóc ale niestety tylko jednorazowo. To jest stety (taki dziwoląg mi wyszedł, jak nie usunęłam) a nie niestety! Quote
togaa Posted September 26, 2014 Author Posted September 26, 2014 :) Dogowaty to on nie jest z żadnej strony... ;) Zaglądam ale nie bardzo mam jak pomóc finansowo przy 5 psach na utrzymaniu.., co prawda mam w stajni wolne boksy i rozmyślam o przerobieniu ich na hotelik żeby nie stały bez sensu puste ale na dzień dzisiejszy to tylko boksy.. Zastanawiam się- ten właściciel mimo wszystko chyba na swój sposób lubił te psy ? Czy za chwilę nie będzie tam kolejnego lub kolejnych?? Czy w takich sytuacjach gdzie wydaje się to być nie psychopatyczny właściciel,a życiowo niezaradny, chory(nałóg) nie działa próba edukacji właściciela i monitorowania stanu psów z pewnym wsparciem(typu zakup budy,poprawa kojca,kastracja)- jako rozwiązanie w sumie chyba tańsze i bardziej długofalowe?(ile kolejnych psów da się radę zabierać..) Jeśli opiekun nie jest w stanie zadbać o elementarne potrzeby psiaków ani ich nie widzi , to żadna doraźna pomoc niczego nie zmieni. Poza tym ludzie muszą mieć w końcu świadomość, że jak mnie nie stać na psa, to go sobie nie sprawiam. Przy interwencjach zawsze priorytetem jest namówienie właścicieli do poprawienia warunków. Kilka razy darowaliśmy psom budy, sterylizowane były suki, wspomagaliśmy karmą, choć na ogół nasze starania traktowane były jako fanaberie nawiedzonych bab… W tym konkretnym przypadku, Pan faktycznie jest osobą niezaradną, ale też nie czuje się odpowiedzialny za psa (Rokiego) , (nie on jest jego właścicielem). Wątpię, by w najbliższym czasie pojawił się tam kolejny zwierzak. Pan sam przyznał że nie ma obecnie warunków by psa utrzymać i poprawić jego egzystencję. Gorączkowo szukamy Rokiemu jakiegoś nie hotelikowego miejsca na ziemi. Czy ktoś mógłby zrobić wydarzenie na fb ? Bardzo , bardzo proszę... Quote
yucca Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Zaglądam na zaproszenie, poczytam jutro. Quote
Jo37 Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Jestem na zaproszenie. Finansowo nie dam rady pomóc. Quote
terra Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Wątek Rokiego na forum rodezjanów: http://www.rrclub.pl/forum/viewtopic.php?t=2979 Nic nie napisałam nt. jego charakteru, stosunku do ludzi i innych ( obcych) zwierząt. Jakby można trochę info na ten temat, to dopiszę. Quote
Martika&Aischa Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 zaglądam do Olbrzyma i jego maleńkiej towarzyszki :* Quote
Toska1 Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Zaglądam z zaproszenia i zapisuję wątek . Niestety na razie nie mam jak pomóc :( Quote
Yoana Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Jestem na zaproszenie jolantiny- w tym momencie nie mam niestety jak pomóc finansowo. Będę śledzić wątek i jak cos ekstra wpadnie to będę pamiętać o tych biedakach. Quote
jola&tina Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Witam Gości! Wątek Rokiego na forum rodezjanów: http://www.rrclub.pl/forum/viewtopic.php?t=2979 Nic nie napisałam nt. jego charakteru, stosunku do ludzi i innych ( obcych) zwierząt. Jakby można trochę info na ten temat, to dopiszę. Ładnie to napisałaś, Wszystko z tego wynika. Na fb nie działam , nie potrafię założyć wydarzenia.Ale jeżeli ktoś mógłby założyć wydarzenie na fb, to postaram się zaktywizować i tam też będę. Co teraz słychać u Dużego i u Małej? Quote
tamb Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Duży był na półtoragodzinnym spacerze. Jest rewelacyjny, ładnie chodzi na smyczy, nie reaguje na psy szczekające w ogrodach, nie reaguje na ludzi. Ma dobry kontakt z osobą, która go prowadzi, idąc na luźnej smyczy przybiega zawołany. Kupa dalej wygląda jak góra błota, nie jest jeszcze uformowana. Ma apetyt, nie je łapczywie, delikatnie bierze smaczki z ręki. Zamknięcie takiego psa w kojcu, w hotelu, jeszcze za dużą kasę to ostateczność. Trzeba szukać domu tymczasowego, pies nie sprawi problemu. U mnie zostać na czas nieograniczony nie może bo mimo, że poświęcam mu czas, jest w kojcu. Ja z kolei nic jeszcze dzisiaj nie zrobiłam poza zajmowaniem się psami. I to już trwa 4 dzień bo choroba szczeniaka, wizyty przedadopcyjne, duże stado itd. Zaraz idę do swojej pracy i będę pracować do 4 rano. Czas na sen to od 5 do 8.30. Dlatego bardzo proszę, znajdźmy mu wspólnymi siłami dom tymczasowy, w którym będzie odpowiednio traktowany. Quote
terra Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Przekopiowałam opis tamb na forum RR. Mam nadzieję, że fakt iż jest psem spokojnym i niemal bezproblemowym, pomoże mu szybko znaleźć dt . Quote
NikaEla Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Próbuję utworzyć wydarzenie na FB potrzebuje tam wsparcia :) https://www.facebook.com/events/372733519562572/?context=create&ref_dashboard_filter=upcoming&source=49&sid_create=4165497635 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.