Jump to content
Dogomania

Fifi złapana i bezpieczna ! Ufffff.... Greys w swoim wymarzonym domku!


Recommended Posts

Posted

Straszne :( :(

 Ja jednak polecam ogłoszenie w gazecie lokalnej i wzmiankę o nagrodzie  - myślę, że ludzie będą bardziej się rozglądać, a wiecej sygnałów to większa szansa na szybsze znalezienie suczki...

Posted

W gazecie jak najbardziej, myślę że będziemy się starać o ogłoszenie.

 

Ale niestety niektórzy ludzie dla nagrody są w stanie zrobić wszystko i ja osobiście mam wizję

ludzi biegających za Fifi co kompletnie nic nie da poza stresem dla niej i tym, że może się przemieszczać :( 

 

Z tego co mówią ludzie którzy Fifi widzieli to nie jest w zbyt dobrej kondycji :( nawet w upały nie chciała podejść do 

miski z wodą postawionej w odpowiedniej odległości od niej żeby jej nie spłoszyć :( 

 

Strach pomyśleć gdzie się podziewa po tej burzy... 

Posted

Kopiuje wypowiedź Jamora z FB:

 

" Byłem i kupa. . Nie ma suni. wyjazd wtorek 20.00. dojazd sroda 0.30. Obleciałem bloki uliczek zamoyskiego i sasiednie. uliczki to szumnie nazwane, bo wszystkie w jakby w jednym podwórku. zero. 2,00 przestawiłem auto na druga strone ulicy aby nie blokować parkingu i nie przeszkadzać. W kime. ok 4.00 burza i huragan. Tam gdzie wczesniej stałłem przewrociło sie drzewo. Mysle-dobry znak, na szczescie. Przestalo lac 5,30 wiec rozpoczecie peteracji. Rower pod dujpe i heja. I tak heja do prawie 20.00 . Zrobiłem ok 80 km na rowerze, oblazłęm wszystkie dzury, podrywałem wsztstkie panie z pieskami. Ludzie widzieli waszą sunie ostatni raz w niedziele. tu i tam w rtej. zamoyskiegi , na drugiej stronie ulicy itd. od tego dnia zero. Z opisu wynika, ze nie chciała przyjmować ani woda ani pokarmu, dawała sie zblizyc na 1 m. Miejmy nadzieje ze to nie wina kleszcza,, jest podobno zabezpieczona. Ja osobiście pierwszy raz byłem na takiej robocie gdzie nie spotkałem zadnego bezdomnego psa-szok. Nie ma tam zadnych porzucinych psów ? w terenie na sciezkach juz w polach- ani jednego sladu psa czy lisa. same bazanty i zające. . Nie uwierzył bym jakbym sam nie zobaczył. . Sp;rawdziłem tez rowy od początku cegielnianej do konca baguminskiej jak tez wszystkie boczne uliczki, czy czasem jakiś samochód jej nie zabił i nie lezy. W sumie bym sie zdziwił jakby lezała zdechła, bo miasteczko bardzo czyste, ludzie od 6.00 sprzatają. MOże to akurat po wichurze tak sie działo bo kupa połapamych i powyrywanych drzew, ale naprawde pochwalić - nie ma smieci.. N ie przyjazne krawęzniki. Przeleciałem przez kierownice i mam pamiatke-fioletowy nadgastek i kolano. Wnioski - albo sunia jest chora albo zmieniła miejsce lub siedzi gdzies na działkach. Tam nie ma mozliwośći technicznie wszystkiego sprawdzić. Teren od torów , działki, boczne uliczki- pieknie opakatowny. Brak jeszcsze plakatów na osiedlach bloków. Jesli ponownie by sie pokazała na osiedlach - musicie zainwestować w siatkę, 5-6 mx 2,5m, moze byc taka jaka wykorzyywana jest do zabezpieczen boisk, sznurkowa, zielona , oczka jakies 8cm. Zagrodzic jej wneke balkonową , niech uderzy w siatkę, nie trzymac na sztywno, jak tylko uderzy puscić aby psina sie splątała.. To tyle"

Posted

Fifi - gdzie jesteś, daj sobie pomóc :(

 

W gazecie jak najbardziej, myślę że będziemy się starać o ogłoszenie.

 

Ale niestety niektórzy ludzie dla nagrody są w stanie zrobić wszystko i ja osobiście mam wizję

ludzi biegających za Fifi co kompletnie nic nie da poza stresem dla niej i tym, że może się przemieszczać :(

 

Z tego co mówią ludzie którzy Fifi widzieli to nie jest w zbyt dobrej kondycji :( nawet w upały nie chciała podejść do 

miski z wodą postawionej w odpowiedniej odległości od niej żeby jej nie spłoszyć :(

 

Strach pomyśleć gdzie się podziewa po tej burzy... 

 

Można zaznaczyć w ogłoszeniu, ze suczka jest bojaźliwa...

A nagroda nie za złapanie Fifi,  ale bardziej za wskazanie miejsca jej przebywania...

 No nie wiem, Wy wiecie najlepiej co robić i jaka jest sunia, nie chce pogorszyć sprawy; u moich 2 uciekinierek to pomogło, jedna była nie mniej bojaźliwa niż Fifi.

Posted

ogłoszenie w prasie może pomóc choć plakaty też robią swoje - z tą nagrodą to trzeba by przemyśleć - bo ludzie mogą próbować ją łapać a to nie pomoże 

 

Fifulcu daj sobie pomóc ....

 

dziewczyny trzymam kciuki - proszę o nr konta podeślę maleńki grosik

Posted

Ludzie ciągle dzwonią i mówią, że ją widzieli :) Jakby każdy chciał za to nagrodę to byśmy się nie wypłaciły :)

 

Swoją drogą własnie miałyśmy telefony, że była widziana dziś i wczoraj 2 km od tego osiedla na którym leżała...

Boże to jakieś fatum.... 

Posted

Nagroda za informację? Ewa, zostałybyśmy bankrutami... Nagrody są za znalezienie :) Póki co wstrzymujemy się z informacją o nagrodzie.

 

Kasia i tiggi rozwiesiły dziś 200 plakatów. Fifi brak...

 

ogłoszenie w prasie może pomóc choć plakaty też robią swoje - z tą nagrodą to trzeba by przemyśleć - bo ludzie mogą próbować ją łapać a to nie pomoże 

 

Fifulcu daj sobie pomóc ....

 

dziewczyny trzymam kciuki - proszę o nr konta podeślę maleńki grosik

 

Już przesyłam numer konta, dziękujemy!!!

Posted

Przeczytałam post Jamora i nie wiem co powiedziec. :(
Czy macie jeszcze nadzieje ? :(


Izunia nie mozna jej tracić.
Wiem, ze dziewczyny maja daleko, ale przecież nie mozna jej tam tak zostawić...
Fifuniu daj sobie pomoc.
Posted

Przeczytałam post Jamora i nie wiem co powiedziec. :(

Czy macie jeszcze nadzieje ? :(

 

Wiem, że to głupio zabrzmi i w niczym nie pomoże, ale nie wolno się poddawać i trzeba wierzyć, że będzie happy end.

 

Ja nie dopuszczałam do siebie myśli, że moja Kajunia się nie znajdzie i udało się. Oczywiście dzięki pomocy przede wszystkim Agusi i Myszki oraz  wielu cudownych osób.

Posted

Na razie planujemy akcje plakatowania w przyszłym tygodniu i może w przyszły weekend uda się tam

pobyć na dłużej... Może będzie więcej sygnałów? 

 

Mamy zamiar w między czasie kupić siatkę o której pisał Jamor... 

 

I to chyba tyle jeśli chodzi o kolejne działania... :(

Posted

Na razie planujemy akcje plakatowania w przyszłym tygodniu i może w przyszły weekend uda się tam
pobyć na dłużej... Może będzie więcej sygnałów? 
 
Mamy zamiar w między czasie kupić siatkę o której pisał Jamor... 
 
I to chyba tyle jeśli chodzi o kolejne działania... :(


Dziewczyny robicie co możecie, ja wierze w to, ze uda sie złapać Fifi.
Posted

Dziewczyny robicie co możecie, ja wierze w to, ze uda sie złapać Fifi.

Ja tez w to wierzę, chociaż czas działa tutaj na niekorzyść.

 I jeszcze te upały :(

Posted

Była widziana dzisiaj wieczorem, Lili pisała na fb po 22:00

 

 

 

Po nowych plakatach telefony się rozdzwoniły... Widziana 30 minut temu na ul. Bończyka szła w kierunku ogródka Jordanowskiego i widziana 10 minut temu na ul. Wojska Polskiego przy szkole głuchoniemych Emotikon frown Co za ironia losu, że teraz nikogo tam nie ma... Emotikon frown

 

Czemu ci ludzie nie dzwonili jak Jamor był na miejscu.... :(

Czekamy na telefony, w przyszłym tygodniu pojedziemy z kolejnymi plakatami... Musimy ją znaleźć, po prostu MUSIMY...

 

 

Doszły wpłaty:

-20zł p. Iwona S.

-17zł p. Ewa M.

-10zł Klementynka

-20zł Mysza2

-10zł bela51

-10zł p. Ewa K.

 

 

Dziękujemy!!!

Posted

Była widziana dzisiaj wieczorem, Lili pisała na fb po 22:00

 

 

Czemu ci ludzie nie dzwonili jak Jamor był na miejscu.... :(

Czekamy na telefony, w przyszłym tygodniu pojedziemy z kolejnymi plakatami... Musimy ją znaleźć, po prostu MUSIMY...

 

 

 

Tam nie wystarczą 2-3 osoby - nawet do plakatowania. Wczoraj z Tiggi chodziłyśmy 5 godzin z jedną 10 minutową przerwą. Teren, po którym porusza się Fifi jest ogromny. Jest mnóstwo bloków z niskimi balkonami.Przed balkonami rosną kwiaty, wysokie trawy, krzewy. Do tego pola kukurydzy i ziemniaków, kilka ogródków działkowych.

Jeśli chcemy a przecież musimy ją złapać potrzebujemy fizycznej pomocy. Rąk do plakatowania i oczu do rozglądania. 

Posted

Czy Fifi, bez jedzenia, wodę może gdzieś znajduje wytrzyma do następnego tygodnia? Myślę, że z każdym, kto dzwoni trzeba próbować rozmawiać, czy czas i inne okoliczności pozwoliły by temu komuś śledzić - nie płosząc - gdzie przemieszcza się Fifi; oczywiście za wynadrodzeniem, na które się poskładamy. Potrzebne by to było przez ten czas, jaki jest potrzebny by skrzyknąć się w kilka osób, wsiąść w samochód i tam dojechać. Oczywiście najlepiej, by mogła pojechać też Pani Kasia. Wiem, że kazdy ma jakieś plany ale weekend jest najlepszym czasem na takie rozwiązanie, bo prawdopodobieństwo znalezienia kogoś do monitorowania Fifi największe.

Posted

Jak Fifi ucieka w Katowicach, jak dobrze kojarzę została złapana na ogródkach działkowych, tu też pojawiają się działki, może ona tam ma swoje miejsce do spania, tam jest pewnie dużo spokojniej.

Posted

Jak Fifi ucieka w Katowicach, jak dobrze kojarzę została złapana na ogródkach działkowych, tu też pojawiają się działki, może ona tam ma swoje miejsce do spania, tam jest pewnie dużo spokojniej.

 

Tylko tych ogródków jest kilka w okolicy. W zasadzie do wszystkich może bez problemu wejść. Dlatego potrzebujemy więcej osób do pomocy na miejscu. Teren jest naprawdę duży. Same nie damy rady :-(

Posted

Nie da się śledzić Fifi, nie płosząc jej - ją płoszy byle co... ptak, wiatr, pies, samochód pół biedy gdyby trzeba ją śledzić

10 minut ale my tam mamy 1,5 godziny i nie wierze, żeby komukolwiek ze "zwykłych" ludzi chciało by się za nią biegać

po krzakach, polach i różnych innych zakamarkach. Żadnym psiarzom z Raciborza też nie chce się doopy ruszyć i to przykre...

 

W Katowicach śledziło ją 7 osób a tak potrafiła zniknąć z pola widzenia... to mówi samo przez siebie... 

 

 

Ktoś orientuje się gdzie można kupić tanio siatkę o której pisał Jamor? 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...