Tola Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Straszne :( :( Ja jednak polecam ogłoszenie w gazecie lokalnej i wzmiankę o nagrodzie - myślę, że ludzie będą bardziej się rozglądać, a wiecej sygnałów to większa szansa na szybsze znalezienie suczki... Quote
AgusiaP Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Nie dobrze, co za pech... Ja cały czas liczę na to, że Kasia spotka Fifi i ona do niej podejdzie. Quote
Lili8522 Posted July 9, 2015 Author Posted July 9, 2015 W gazecie jak najbardziej, myślę że będziemy się starać o ogłoszenie. Ale niestety niektórzy ludzie dla nagrody są w stanie zrobić wszystko i ja osobiście mam wizję ludzi biegających za Fifi co kompletnie nic nie da poza stresem dla niej i tym, że może się przemieszczać :( Z tego co mówią ludzie którzy Fifi widzieli to nie jest w zbyt dobrej kondycji :( nawet w upały nie chciała podejść do miski z wodą postawionej w odpowiedniej odległości od niej żeby jej nie spłoszyć :( Strach pomyśleć gdzie się podziewa po tej burzy... Quote
Lili8522 Posted July 9, 2015 Author Posted July 9, 2015 Kopiuje wypowiedź Jamora z FB: " Byłem i kupa. . Nie ma suni. wyjazd wtorek 20.00. dojazd sroda 0.30. Obleciałem bloki uliczek zamoyskiego i sasiednie. uliczki to szumnie nazwane, bo wszystkie w jakby w jednym podwórku. zero. 2,00 przestawiłem auto na druga strone ulicy aby nie blokować parkingu i nie przeszkadzać. W kime. ok 4.00 burza i huragan. Tam gdzie wczesniej stałłem przewrociło sie drzewo. Mysle-dobry znak, na szczescie. Przestalo lac 5,30 wiec rozpoczecie peteracji. Rower pod dujpe i heja. I tak heja do prawie 20.00 . Zrobiłem ok 80 km na rowerze, oblazłęm wszystkie dzury, podrywałem wsztstkie panie z pieskami. Ludzie widzieli waszą sunie ostatni raz w niedziele. tu i tam w rtej. zamoyskiegi , na drugiej stronie ulicy itd. od tego dnia zero. Z opisu wynika, ze nie chciała przyjmować ani woda ani pokarmu, dawała sie zblizyc na 1 m. Miejmy nadzieje ze to nie wina kleszcza,, jest podobno zabezpieczona. Ja osobiście pierwszy raz byłem na takiej robocie gdzie nie spotkałem zadnego bezdomnego psa-szok. Nie ma tam zadnych porzucinych psów ? w terenie na sciezkach juz w polach- ani jednego sladu psa czy lisa. same bazanty i zające. . Nie uwierzył bym jakbym sam nie zobaczył. . Sp;rawdziłem tez rowy od początku cegielnianej do konca baguminskiej jak tez wszystkie boczne uliczki, czy czasem jakiś samochód jej nie zabił i nie lezy. W sumie bym sie zdziwił jakby lezała zdechła, bo miasteczko bardzo czyste, ludzie od 6.00 sprzatają. MOże to akurat po wichurze tak sie działo bo kupa połapamych i powyrywanych drzew, ale naprawde pochwalić - nie ma smieci.. N ie przyjazne krawęzniki. Przeleciałem przez kierownice i mam pamiatke-fioletowy nadgastek i kolano. Wnioski - albo sunia jest chora albo zmieniła miejsce lub siedzi gdzies na działkach. Tam nie ma mozliwośći technicznie wszystkiego sprawdzić. Teren od torów , działki, boczne uliczki- pieknie opakatowny. Brak jeszcsze plakatów na osiedlach bloków. Jesli ponownie by sie pokazała na osiedlach - musicie zainwestować w siatkę, 5-6 mx 2,5m, moze byc taka jaka wykorzyywana jest do zabezpieczen boisk, sznurkowa, zielona , oczka jakies 8cm. Zagrodzic jej wneke balkonową , niech uderzy w siatkę, nie trzymac na sztywno, jak tylko uderzy puscić aby psina sie splątała.. To tyle" Quote
Tola Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Fifi - gdzie jesteś, daj sobie pomóc :( W gazecie jak najbardziej, myślę że będziemy się starać o ogłoszenie. Ale niestety niektórzy ludzie dla nagrody są w stanie zrobić wszystko i ja osobiście mam wizję ludzi biegających za Fifi co kompletnie nic nie da poza stresem dla niej i tym, że może się przemieszczać :( Z tego co mówią ludzie którzy Fifi widzieli to nie jest w zbyt dobrej kondycji :( nawet w upały nie chciała podejść do miski z wodą postawionej w odpowiedniej odległości od niej żeby jej nie spłoszyć :( Strach pomyśleć gdzie się podziewa po tej burzy... Można zaznaczyć w ogłoszeniu, ze suczka jest bojaźliwa... A nagroda nie za złapanie Fifi, ale bardziej za wskazanie miejsca jej przebywania... No nie wiem, Wy wiecie najlepiej co robić i jaka jest sunia, nie chce pogorszyć sprawy; u moich 2 uciekinierek to pomogło, jedna była nie mniej bojaźliwa niż Fifi. Quote
ania75 Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 ogłoszenie w prasie może pomóc choć plakaty też robią swoje - z tą nagrodą to trzeba by przemyśleć - bo ludzie mogą próbować ją łapać a to nie pomoże Fifulcu daj sobie pomóc .... dziewczyny trzymam kciuki - proszę o nr konta podeślę maleńki grosik Quote
Lili8522 Posted July 9, 2015 Author Posted July 9, 2015 Ludzie ciągle dzwonią i mówią, że ją widzieli :) Jakby każdy chciał za to nagrodę to byśmy się nie wypłaciły :) Swoją drogą własnie miałyśmy telefony, że była widziana dziś i wczoraj 2 km od tego osiedla na którym leżała... Boże to jakieś fatum.... Quote
ewunian Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Może nie za każdą informację nagroda, a za potwierdzoną, np. przez fotografię? Fifulec... Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Nagroda za informację? Ewa, zostałybyśmy bankrutami... Nagrody są za znalezienie :) Póki co wstrzymujemy się z informacją o nagrodzie. Kasia i tiggi rozwiesiły dziś 200 plakatów. Fifi brak... ogłoszenie w prasie może pomóc choć plakaty też robią swoje - z tą nagrodą to trzeba by przemyśleć - bo ludzie mogą próbować ją łapać a to nie pomoże Fifulcu daj sobie pomóc .... dziewczyny trzymam kciuki - proszę o nr konta podeślę maleńki grosik Już przesyłam numer konta, dziękujemy!!! Quote
bela51 Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Przeczytałam post Jamora i nie wiem co powiedziec. :( Czy macie jeszcze nadzieje ? :( Quote
AgusiaP Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Przeczytałam post Jamora i nie wiem co powiedziec. :( Czy macie jeszcze nadzieje ? :( Izunia nie mozna jej tracić. Wiem, ze dziewczyny maja daleko, ale przecież nie mozna jej tam tak zostawić... Fifuniu daj sobie pomoc. Quote
Gabi79 Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Przeczytałam post Jamora i nie wiem co powiedziec. :( Czy macie jeszcze nadzieje ? :( Wiem, że to głupio zabrzmi i w niczym nie pomoże, ale nie wolno się poddawać i trzeba wierzyć, że będzie happy end. Ja nie dopuszczałam do siebie myśli, że moja Kajunia się nie znajdzie i udało się. Oczywiście dzięki pomocy przede wszystkim Agusi i Myszki oraz wielu cudownych osób. Quote
Lili8522 Posted July 9, 2015 Author Posted July 9, 2015 Na razie planujemy akcje plakatowania w przyszłym tygodniu i może w przyszły weekend uda się tam pobyć na dłużej... Może będzie więcej sygnałów? Mamy zamiar w między czasie kupić siatkę o której pisał Jamor... I to chyba tyle jeśli chodzi o kolejne działania... :( Quote
AgusiaP Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Na razie planujemy akcje plakatowania w przyszłym tygodniu i może w przyszły weekend uda się tam pobyć na dłużej... Może będzie więcej sygnałów? Mamy zamiar w między czasie kupić siatkę o której pisał Jamor... I to chyba tyle jeśli chodzi o kolejne działania... :( Dziewczyny robicie co możecie, ja wierze w to, ze uda sie złapać Fifi. Quote
Tola Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Dziewczyny robicie co możecie, ja wierze w to, ze uda sie złapać Fifi. Ja tez w to wierzę, chociaż czas działa tutaj na niekorzyść. I jeszcze te upały :( Quote
azalia Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Co ta wystraszona sunieczka musi przeżywać,bez jedzenia,picia,oby dała radę maleńka. Quote
Gabi79 Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Co ta wystraszona sunieczka musi przeżywać,bez jedzenia,picia,oby dała radę maleńka. To straszne, Fifi maleńka wierzę, że się znajdziesz Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted July 9, 2015 Posted July 9, 2015 Była widziana dzisiaj wieczorem, Lili pisała na fb po 22:00 Po nowych plakatach telefony się rozdzwoniły... Widziana 30 minut temu na ul. Bończyka szła w kierunku ogródka Jordanowskiego i widziana 10 minut temu na ul. Wojska Polskiego przy szkole głuchoniemych Emotikon frown Co za ironia losu, że teraz nikogo tam nie ma... Emotikon frown Czemu ci ludzie nie dzwonili jak Jamor był na miejscu.... :( Czekamy na telefony, w przyszłym tygodniu pojedziemy z kolejnymi plakatami... Musimy ją znaleźć, po prostu MUSIMY... Doszły wpłaty: -20zł p. Iwona S. -17zł p. Ewa M. -10zł Klementynka -20zł Mysza2 -10zł bela51 -10zł p. Ewa K. Dziękujemy!!! Quote
kasiainat Posted July 10, 2015 Posted July 10, 2015 Była widziana dzisiaj wieczorem, Lili pisała na fb po 22:00 Czemu ci ludzie nie dzwonili jak Jamor był na miejscu.... :( Czekamy na telefony, w przyszłym tygodniu pojedziemy z kolejnymi plakatami... Musimy ją znaleźć, po prostu MUSIMY... Tam nie wystarczą 2-3 osoby - nawet do plakatowania. Wczoraj z Tiggi chodziłyśmy 5 godzin z jedną 10 minutową przerwą. Teren, po którym porusza się Fifi jest ogromny. Jest mnóstwo bloków z niskimi balkonami.Przed balkonami rosną kwiaty, wysokie trawy, krzewy. Do tego pola kukurydzy i ziemniaków, kilka ogródków działkowych. Jeśli chcemy a przecież musimy ją złapać potrzebujemy fizycznej pomocy. Rąk do plakatowania i oczu do rozglądania. Quote
Ewana Posted July 10, 2015 Posted July 10, 2015 Czy Fifi, bez jedzenia, wodę może gdzieś znajduje wytrzyma do następnego tygodnia? Myślę, że z każdym, kto dzwoni trzeba próbować rozmawiać, czy czas i inne okoliczności pozwoliły by temu komuś śledzić - nie płosząc - gdzie przemieszcza się Fifi; oczywiście za wynadrodzeniem, na które się poskładamy. Potrzebne by to było przez ten czas, jaki jest potrzebny by skrzyknąć się w kilka osób, wsiąść w samochód i tam dojechać. Oczywiście najlepiej, by mogła pojechać też Pani Kasia. Wiem, że kazdy ma jakieś plany ale weekend jest najlepszym czasem na takie rozwiązanie, bo prawdopodobieństwo znalezienia kogoś do monitorowania Fifi największe. Quote
AgusiaP Posted July 10, 2015 Posted July 10, 2015 Jak Fifi ucieka w Katowicach, jak dobrze kojarzę została złapana na ogródkach działkowych, tu też pojawiają się działki, może ona tam ma swoje miejsce do spania, tam jest pewnie dużo spokojniej. Quote
kasiainat Posted July 10, 2015 Posted July 10, 2015 Jak Fifi ucieka w Katowicach, jak dobrze kojarzę została złapana na ogródkach działkowych, tu też pojawiają się działki, może ona tam ma swoje miejsce do spania, tam jest pewnie dużo spokojniej. Tylko tych ogródków jest kilka w okolicy. W zasadzie do wszystkich może bez problemu wejść. Dlatego potrzebujemy więcej osób do pomocy na miejscu. Teren jest naprawdę duży. Same nie damy rady :-( Quote
Lili8522 Posted July 10, 2015 Author Posted July 10, 2015 Nie da się śledzić Fifi, nie płosząc jej - ją płoszy byle co... ptak, wiatr, pies, samochód pół biedy gdyby trzeba ją śledzić 10 minut ale my tam mamy 1,5 godziny i nie wierze, żeby komukolwiek ze "zwykłych" ludzi chciało by się za nią biegać po krzakach, polach i różnych innych zakamarkach. Żadnym psiarzom z Raciborza też nie chce się doopy ruszyć i to przykre... W Katowicach śledziło ją 7 osób a tak potrafiła zniknąć z pola widzenia... to mówi samo przez siebie... Ktoś orientuje się gdzie można kupić tanio siatkę o której pisał Jamor? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.