Jump to content
Dogomania

Warto wierzyć w cuda! Po blisko 2 latach w DT, Imka znalazła super domek! W małym ciałku wielki strach...


Recommended Posts

Posted

Lilunia pod słodkim ciężarem ozorek wysunęła.

Cudne te psiaki na zdjęciach,ale jak sobie przypomnę jak dokazują,to aż się nie chce wierzyć,że takie aniołki tak rozrabiają.

Pozdrawiam serdecznie całą zgraję dwu i czteronożną.

Posted

O tak - kiedy śpią są najbardziej urocze ;)

 

Imka miewa chwile wariactwa, gdy tryni się na mnie, pcha do twarzy i podgryza ręce, warcząc przy tym jak jaki lew! Coraz częściej zdarza jej się wskoczyć na kanapę, gdzie nie ma innych psów, tylko ja :) Fisio z niej straszny - podziwiam Lili, że ma jeszcze cierpliwość do tego popaprańca, który bezustannie wisi jej na szyi!

Wychodzi na dwór ZAWSZE, gdy tylko otwierają się drzwi. Głównie po to, by "napadać" pozostałe psy. Staramy się stosować metodę, że jedno z nas trzyma Imkę, a drugie wypuszcza pozostałe psy i dopiero gdy wyjdą, wypuszczamy Imkę. Wtedy gna na złamanie karku, żeby "dopaść ofiarę"...

Posted

Żal mi było bardzo naszych suczydeł, gdy je tak Aria męczyła. Zwłaszcza Nutki, która nawet wysiusiać się w spokoju nie mogła. A potem jaka ulga, jak ta szalona młodość poszła na swoje :)

Posted

Oj, ja (a właściwie moje psy) na tę ulgę będziemy musieli jeszcze zdaje się dłuuuuuugo poczekać...

Na szczęście moje psice nie takie znów biedne. Tylko melepety - szczególnie Lili, której bez trudu by się udało Imkę zdyscyplinować ;)

Posted

Malagosek to się teraz kuruje poszpitalnie... i pewnie zbiera siły na kolejnego tymczasowicza ;)

 

Do rozliczeń Imcikowych wpisałam:

 

+ 317,11 zł - "spadek" po Nioni,

- 38,34 zł - karma na kwiecień

- 44,50 zł - szampon VETRIDERM

 

Szampon pozwoliłam sobie kupić bo ten, który niegdyś dostałam od Ellig skończył się przy kąpieli Fanny z Radys po... 3 latach używania go dla wszystkich tymczasów (i nie tylko, bo np. Lisek od Mazowszanki też się załapał na kąpiel w nim). Wszystkim polecam - chyba jedyny znany mi szampon psi, który się porządnie pieni, dobrze spłukuje i... pięknie pachnie! A sierść jest po nim tak miękka i jedwabista jak po użyciu jakiejś odżywki z najwyższej półki :)

Posted

Można polecać ten szampon wszystkim psom, z wyjątkiem takich, które powinny mieć szorstką sierść :)

Nutusiu, załóż łaźnię podmiejską dla psiaków :)

Posted

Jeśli Doktor wejdzie ze mną w ten "interes" - idę jak w dym! On ma fantastyczny patent na psie kąpanie. Fakt, ja też się muszę wtedy wykąpać, przynajmniej do pasa! :)

Posted

 

malagosku, a Ty wakacjujesz się? Bo coś nie widzę tymczasa u Ciebie.

 

już się dobrze czuję, ale na tymczasa poczekam "gminnego", zobaczymy, czy uda się złapać zgłoszoną sunię dziczkę, i jak się rozwinie sytuacja z Pikusiem.
Posted

Patent wygląda tak: duży, podłużny brodzik wymurowany z kafelków, z jednej strony "zagrodzony" takimi szczebelkami z IKEA, które rodzice wstawiają w drzwi, żeby widzieć dzieci, a żeby te nie wchodziły np. do kuchni.

Nie trzeba tam psa wnosić - wystarczy wprowadzić, wejść z nim, zamknąć "bramkę" i można przystąpić do dzieła! Brodzik jest na tyle duży, że pies może się obrócić, wytrzepać - nie musi stać nieruchomo. A kąpiący też ma swobodę ruchów, dostęp do psa z każdej strony i... "mycie podwozia" w pakiecie! :) Dawałyśmy chyba kiedyś fotki z kąpieli Iki albo Liska, nie pamiętam...

 

Dobra, nie lubię się skarżyć i nie lubię gdy inni się skarżą, jeśli sami chcieli, jak mawia moja Przyjaciółka, ale nie wytrzymam!!! Niech już wreszcie przyjdzie ciepło, bo zdemolowany ogród trochę łatwiej przeżyć jednak. Tym bardziej mi żal, że w naszym klimacie (sorry), tego ciepła jak na lekarstwo i zanim się zacznie, już się skończy :(

 

Wczoraj, po powrocie do domu, okazało się, że jeden z zasieków nie wytrzymał, psy wdarły się do pokoju z książkami, w którym nasikały, nakupały, zwaliły w to poduszki z kanapy, następnie wdarły się do łazienki (Kresia otwiera przesuwne drzwi bezbłędnie i bezproblemowo!), gdzie pogryzły i rozwłóczyły na cały dom paczkę wkładek higienicznych do bielizny, rolkę papieru toaletowego, rozpakowały z kartonika i poobgryzały zakrętkę od lakieru do paznokci Dior, który dostałam od Uli z przeznaczeniem na bazarek oraz obgryzły końcówkę od preparatu do czyszczenia uszu, bez której stał się on bezużyteczny. Wisienką na torcie była ściągnięta ze stołu i rozpracowana bardzo skrupulatnie podkładka pod talerz, składająca się z tysiąca drobnych patyczków. Fotki zrobiłam, ale już nie chciałam dolewać oliwy do własnego ognia i oglądać tego jeszcze raz, na zdjęciach...

 

Na dzień dzisiejszy - są to już ostatnie psy w moim życiu. Za te, powiedzmy, maksimum 15 lat może wreszcie zacznę żyć i mieszkać jak cywilizowany człowiek w XXI wieku ;) Obawiam się tylko, że na dzień jutrzejszy już będzie inaczej...

Posted

Na dzień dzisiejszy - są to już ostatnie psy w moim życiu. Za te, powiedzmy, maksimum 15 lat może wreszcie zacznę żyć i mieszkać jak cywilizowany człowiek w XXI wieku ;) Obawiam się tylko, że na dzień jutrzejszy już będzie inaczej...

Biedna Nutusia, 16icon_kiss.gif ale gówniarze narozrabiały. Dałaś im przynajmniej wciry ? 0zlosc.gif

Zarzekała się żaba błota, tak i Ty tymczasów w swoim życiu.Koń by się uśmiał . Za chwilę będzie jutro i zdanie zmienisz w te pędy.

Posted
Na dzień dzisiejszy - są to już ostatnie psy w moim życiu. Za te, powiedzmy, maksimum 15 lat może wreszcie zacznę żyć i mieszkać jak cywilizowany człowiek w XXI wieku ;) Obawiam się tylko, że na dzień jutrzejszy już będzie inaczej...

 

Hi hi piękna samokrytyka ;) :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...