ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Dopiero wróciliśmy. O 15 Toto jeszcze spał , Pani doktor powiedziała ,że mam być o 17-tej. Dzięki uprzejmości fajnej , młodej Pani Joasi miałam luksusowy środek lokomocji - bardzo dziękuję :) Operacja była dość trudna ponieważ złamanie było "zastarzałe" (tak to określono). Toto nie ma gipsu tylko opatrunek, który jutro będzie zdjęty. Dostał antybiotyki i środki p.bólowe. Jest w dobrej formie, teraz śpi.Ugotuję rosołek i za 2 godziny mu zaniosę. Kupiłam też 14 tabletek na wzmocnienie. Toto na wszelki wypadek ma ubrany klosz. Tunia nieco się zainteresowała chorą łapką Totunia ale na nią nawarczał , więc chyba nie trzeba się martwić. Niestety łapka będzie w przyszłości trochę sztywniejsza i Toto może lekko utykać. Dr Fabisz zrobił co było w ludzkiej mocy. Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Elu pytałam 3 wetów - okres inkubacji parwo to 3-14 dni. Po upływie 4 dni prawdopodobieństwo zachorowania mocno spada. Generalnie tydzień daje pewność ale dmuchając na zimne jeśli odczekamy 14 dni możemy uznać ,że psiak są na bank zdrowe. Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Tunia ma świetny apetyt, w klatce pozwala mi się głaskać, pokazuje brzuszek. Na zewnątrz jest spięta i wolę jej nie stresować. Na razie nie okazuje radości ale pcha się pod rękę po pieszczoty. Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Mam fakturę , potem wszystko napiszę , teraz spadam coś zjeść i nastawić rosołek. Quote
Ewa Marta Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 To dobre wiadomości! Toto za jakiś czas będzie biegał, a sztywna łapka nie będzie mu na pewno przeszkadzała:-) Quote
Gusiaczek Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 W sumie dobre wieści :jumpie: Pozdrawiam wieczornie Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Zapłaciłam 535zł Nie wiem czy jutro uda mi się zrobić skan faktury. Nie wiem jak zdążyć ze wszystkim a dodatkowo muszę zabrać psiaki. Marwtwię się bo zmiana lokum to kolejny stres a Toto jest świeżo po operacji. Nie mogę jednak nadużywać grzeczności Sąsiadów i tak jestem Im bardzo wdzięczna za ogromną pomoc. Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Toto i Tunia zjedli ze smakiem gotowanego kurczaka z makaronem i wątróbką. Wymiziałam ich na dobranoci teraz śpią :) Dałam też obojgu preparat wzmacjniający odporność. Quote
elik Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 Dopiero wróciliśmy. O 15 Toto jeszcze spał , Pani doktor powiedziała ,że mam być o 17-tej. ... Niestety łapka będzie w przyszłości trochę sztywniejsza i Toto może lekko utykać. Dr Fabisz zrobił co było w ludzkiej mocy. I chwała Mu za to :klacz: Bardzo dobre wiadomości. A Misia jest nadal operowana. To już ponad 2 godziny. Elu pytałam 3 wetów - okres inkubacji parwo to 3-14 dni. Po upływie 4 dni prawdopodobieństwo zachorowania mocno spada. Generalnie tydzień daje pewność ale dmuchając na zimne jeśli odczekamy 14 dni możemy uznać ,że psiak są na bank zdrowe. W takim razie czekamy na Tunię. Ja jutro na godz. 14 mam być z Bingiem u kardiologa, to jeszcze dodatkowo zapytam o konkretną sytuację Binga, ale jeśli już po 4 dniach można stwierdzić, że Tunia nie jest chora na parwo, to nie mamy się czego obawiać :) Tunia ma świetny apetyt, w klatce pozwala mi się głaskać, pokazuje brzuszek. Na zewnątrz jest spięta i wolę jej nie stresować. Na razie nie okazuje radości ale pcha się pod rękę po pieszczoty. Maleńka ma wyraźnie zadatki na pieszczoszka. Wykorzystamy to :) Zapłaciłam 535zł Nie wiem czy jutro uda mi się zrobić skan faktury. Nie wiem jak zdążyć ze wszystkim a dodatkowo muszę zabrać psiaki. Marwtwię się bo zmiana lokum to kolejny stres a Toto jest świeżo po operacji. Nie mogę jednak nadużywać grzeczności Sąsiadów i tak jestem Im bardzo wdzięczna za ogromną pomoc. Basiu, na rozliczenie przyjdzie czas, nie pali się. Zrób tylko, to co dla psiaków konieczne i odpocznij choć trochu.. Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Elu ja je przetrzymam te 14 dni żeby nie było żadnych , najmniejszych wątpliwości. W sobotę będzie tydzień, czyli od tej soboty za tydzień psiaki będą mogły śmiało jechać. Toto do Anety i Tunia do Eli:) :) Quote
elik Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 Posłałam zdjęcia elik:) Tak, już je widziałam. Zaraz wstawię na wątek. Toto już po operacji Naprawiona łapeczka Psitulak kochany :loveu: Słodzizna nieziemska :iloveyou: Quote
elik Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 Elu ja je przetrzymam te 14 dni żeby nie było żadnych , najmniejszych wątpliwości. W sobotę będzie tydzień, czyli od tej soboty za tydzień psiaki będą mogły śmiało jechać. Toto do Anety i Tunia do Eli:) :) Po drodze do Anety, podrzucą do mnie Tunię :) Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Dziękuję Elu:) Jasne ,że podrzucimy:) Tunia malunia:):) Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Totuś na zdjęciach jeszcze oszołomiony. Quote
elik Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 Dziękuję Elu:) Jasne ,że podrzucimy:) Tunia malunia:) :) Czy dobrze się domyślam, że to Ty podrzucisz ? Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Czy dobrze się domyślam, że to Ty podrzucisz ? Taki mam plan:) Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Zapomniałabym: Toto waży 6,10 kg :bluepaw: Quote
ewu Posted October 30, 2014 Author Posted October 30, 2014 Tunia w takim razie maksymalnie 4 kg albo i mniej. Quote
elik Posted October 31, 2014 Posted October 31, 2014 Taki mam plan:) Zapraszam więc. Z przyjemnością znowu Cię zobaczę :) Zapomniałabym: Toto waży 6,10 kg :bluepaw: Tunia w takim razie maksymalnie 4 kg albo i mniej. Okruszki :( Koniecznie trzeba będzie podtuczyć. Quote
ewu Posted October 31, 2014 Author Posted October 31, 2014 Elu Tunia nie jest chuda ona taka malutka :) Quote
agat21 Posted October 31, 2014 Posted October 31, 2014 Ufff, jak dobrze, że Toto zniósł dobrze operację i takie dobre efekty są! Ależ on miał szczęście, że ewu stanęła na jego drodze. :) Quote
ewu Posted October 31, 2014 Author Posted October 31, 2014 Ufff, jak dobrze, że Toto zniósł dobrze operację i takie dobre efekty są! Ależ on miał szczęście, że ewu stanęła na jego drodze. :) :calus: :calus: Quote
ewu Posted October 31, 2014 Author Posted October 31, 2014 Dzieciaki nakarmione, odcedzone, wymiziane:) Ogromny sukces- odważyłam się wyjść z Tunią na spacer. Dotąd schodziłam do garażu i tam chodziłyśmy bo się bałam,że zacznie się wyrywać. Dzisiaj sama podeszła do drzwi, ochoczo wbiegła po schodach i poszłyśmy do ogrodu. Mała cudnie chodzi na smyczy, załatwiła wszystkie potrzeby , obwąchała świat i grzecznie wróciła do klatki , gdzie czekał Toto. Toto o dziwo siedział cicho pomimo nieobecności Tuni. Toto ma zlecone krótkie wyjścia na krótkiej smyczy. Po pracy jadę z Totuniem do dr Fabisza pokazać łapkę. Totuś to sama słodycz..Cudny, maleńki chłopak. Tunia jeszcze się nie cieszy ale już mi całkowicie ufa:) Kochana moja kruszynka:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.