Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 28.08.2024 o 15:56, Figunia napisał:

Opisałam tylko nasze doświadczenia.

 

Przykro, że jest takie.

Wam należy się podziękowanie za systematyczne finansowanie małego strachulca.

  • Like 1
Posted
Dnia 27.08.2024 o 19:23, Filipki napisał:

Wiem, że to nie jest właściwy wątek, ale nie wiem gdzie to umieścić. Mam do oddanie dość dużą ilość tabletek Euthyrox N 200. kilka pudełek ważne do grudnia, ale reszta ponad rok  .Może wiecie o jakichś pieskach z niedoczynnością tarczycy. Chętnie przekażę.

aktualne jeszcze? mój sznaps zażywa 200, 4 tabletki na dzień

Posted
Dnia 29.08.2024 o 06:07, Perełka1 napisał:

aktualne jeszcze? mój sznaps zażywa 200, 4 tabletki na dzień

 

Dnia 27.08.2024 o 19:23, Filipki napisał:

Wiem, że to nie jest właściwy wątek, ale nie wiem gdzie to umieścić. Mam do oddanie dość dużą ilość tabletek Euthyrox N 200. kilka pudełek ważne do grudnia, ale reszta ponad rok  .Może wiecie o jakichś pieskach z niedoczynnością tarczycy. Chętnie przekażę.

 

Dnia 27.08.2024 o 19:34, elik napisał:

Moje dwa psiaki z dogo mają niedoczynność tarczycy i zażywają Euthyrox. Jeden 100, a drugi 150 mg.  Zwrócę część kosztów.

Podaj mi adres na priv. Jeśli nie będę musiała wyjechać na parę dni , to wyślę w

piątek, jak nie to w przyszłym tygodniu. O żadnych kosztach nie ma mowy.

Posted
Dnia 20.08.2024 o 14:05, Figunia napisał:

 

Zapytam jeszcze, czy z Lolą ktoś pracuje? To już tyle lat, chyba zrobiła jakieś postępy...

Czy jest ogłaszana? Są ludzie, którzy nie boją się takich wyzwań i właśnie tak skrzywdzonym psom chcą pomóc i dać dom. Pani Ewa była cały czas na "nie" i kontakt się urwał. Ale Córka czasem już jest mocno zniechęcona...

Chcialabym w imieniu Ewy nakreslic tu sytuacje Loli.  

Znam Ewę i wspolpracuje z Nią jako domem tymczasowym ponad 15 lat, jest to osoba bardzo oddana zwierzetom.

Ma u siebie obecnie 7 psow na dt - wiekszosć to geriatria, ktorej trzeba podawac leki, dwie suczki z padaczka, oraz dwa dzikusy w tym Lola.

Mysle, ze Ewa zrobila dla Loli tyle ile mogla; sunia chodzi bez smyczy na spacerach, pilnuje sie ladnie, podchodzi do Ewy, jest zaopiekowana i zadbana. Natomiast ogolnie gdy przychodzi ktokolwiek obcy sunia nie pokazuje sie wcale, jest mocno lekliwa. U Ewy warunkow na prace z jednym psem o takim stopniu wycofania nie ma i w zasadzie nigdy nie bylo; poswiecenie jednemu zwiezrakowi pelnej uwagi odbyloby sie kosztem innych, rownie przeciez waznych.

W Krakowie natomiast funkcjonuja roznego rodzaju psie przedszkola, szkoleniowcy - mozna zawsze psa takiej osobie powierzyc do pracy - drzwi dla wolontariusza lub behawiorysty stoja u Ewy otworem:)..  

Nigdy nie bylo problemow z Ewa w zakresie kontaktu, nigdy nie mialam wrazenia ze jest tylko "plać i sie odczep". Mysle ze inne osoby, ktore mialy badż maja w tym dt psiaki chetnie to potwierdza. Ewa zawsze przesyla sporo zdjec, informuje na biezaco, w rozmowie telefonicznej chetnie zawsze opowiada o psiaku. 

Jesli wg Waszej oceny opieka nad Lola jest niezadowalajaca trzeba wypracowac jakies rozwiazanie, np umiescic sunie w innym zaufanym miejscu gdzie intensywna praca z przypadkiem o takim charakterze bedzie mozliwa, a Lola bedzie jedynym psem, gdyz tylko wtedy bedzie mozna ewentualnie (!) osiagnac wieksze postepy.

Obecnie z uwagi na sklad stada nie ma  miejsca na kolejnego tymczasowicza, co troche komplikuje moja sytuacje pomagania, bo zamiast siedzacej latami Loli dt moglby brac psiaki rokujace, ktorym mozna by pomoc krotkoterminowo i znalezc dom staly. Zawsze u Ewy byla rotacja psow, dom czynnie pomagal, teraz przy obecnym skladzie psiakow - nieadopcyjnych, starych i chorych - mozliwosc ta sie kompletnie zablokowala, nad czym bardzo ubolewam. 

 

 Jelsi chodzi o zerwanie kontaktu z Osoba oplacajaca pobyt Loli w dt to ja znam diametralnie inna wersje - Osoba oplacajaca oswiadczyla Ewie ze za Lole placic juz wiecej nie bedzie i na tym zakonczyla kontakt; potem okazalo sie, ze przesyla pienadze ale poprzez Limonke.. Moze dobrze abyscie sie porozumialy bezposrednio z Ewa i wyjasnily sobie te niescislosci, szczegolnie ze sa one tu opisane publicznie na watku, a prawdopodobnie nie sa zgode z rzeczywistoscia...

  • Like 1
  • Upvote 2
Posted

Jest takie miejsce - Artmida w Jawiorznie bodajze, oni maja bardzo dobre efekty, przynajmniej tak bylo w przeszlosci, natoniast jesli cenowo 350 zl jest problemem to tam mysle ze cennik zaczyna sie od 1000 zl w gore.. Ale jesli bylyby srodki to warto sprobowac!

Posted

Z opisu Lola jest jak nasza Ada. Cudów się nie zrobi. Kontaktowałam się przy takich psach ze szkoleniowcem z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem i też mówi, że ze względu na wiek, doświadczenia w przeszłości psa, one nigdy nie będą normalnymi psami. Ważne, żeby funkcjonowały sprawnie i bezstresowo tam, gdzie są, a z opisu Loli tak to wygląda. 

I w żadne cud szkolenia nie wierzę. Zoja od nas pojechała do specjalisty do hotelu z takim specjalistycznym szkoleniem. Ono nic nie dało, bo pies trzymany w kojcu i klatce nie zachowywał się adekwatnie do tego, jak funkcjonował w domu u nas. Pobyt opiekunkę kosztował 1200 zł mies i byly to wyrzucone pieniądze. Na początku po powrocie była spokojniejsza, ale to przez strach. Jedynym skutkiem wyjazdu było to, że  boi się wychodzić za bramę i reaguje zębami ze strachu na te próby wyprowadzenia na zewnątrz na smyczy. Zoja miała zapewniony u nas dalszy pobyt po powrocie, ale nie zawsze tak bywa. Mamy taką Ade i Melę, z Greyem udało się wypracować ciut więcej, ale tylko do mnie i do męża, do innych dalej dziczy i straszy zębami, kiedy czuje się zagrożony. Wcześniej był Jimmy, który przeżył u nas większość życia bezdotykowo.

  • Like 1
Posted

Nigdy, nigdy, nigdy w życiu nie uwierzę, że Ewa miała zły kontakt ze sponsorem psa i że kogoś traktowała w sposób "płać i odczep się"! To są absolutnie kłamliwe pomówienia! Wstyd!

Nie poważam ludzi, którzy wypowiadają pretensje (bo pies okazał się nieadopcyjny) także w stosunku do osoby zmarłej, która już nie może się bronić. Nieładnie moje panie! To nie po ludzku szargać cudzą pamięć.

Jak się nie może już płacić całej kwoty na utrzymanie psa to się normalnie komunikuje, że sytuacja życiowa uległa zmianie (każdy zrozumie, bo życie jest jakie jest), a nie szuka "zasłon dymnych", bo zmarła nie powiedziała, a dom tymczasowy nie uczynił cudu...

Znam Ewę i jej, absolutnie wyjątkowe, krakowskie dt od dawna, od adopcji mojej Plameczki. To najlepsze miejsce, które jest pełne miłości, troski, spokojnego i dobrego psiego życia. Od wielu lat utrzymujemy znakomity, stały kontakt - pomagałam Pelikankowi, teraz pomagam finansowo Jadzi.

Pomagam mając pewność, że te zwierzaki są całym życiem Ewy i że ona robi dla nich wszystko, co najlepsze. Zawsze wysyła mnóstwo zdjęć, chętnie o nich pisze i opowiada!

W sierpniu byłam w dt i widziałam całą siódemkę. W większości to pieski starsze, ale spokojne, łagodne, kontaktowe, znakomicie zadbane, odżywione, sierść błyszcząca, pyszczki uśmiechnięte. Dobrze funkcjonujące w stadzie, nadal ciekawe świata. Nawet dwa starutkie "głucholeczki" podchodziły po mizianka!

  • 3 weeks later...
Posted

Już któryś raz na dogo nie ma moich postów - 06 lub 07.09 napisałam, że otrzymałam od Figuni  350 zł na opłacenie pobytu Loli i znów nie ma tego wpisu ...

Kolejny miesiąc - sierpień - pobytu Loli w DT opłaciła Figunia.

Bardzo dziękuję ❤️ 

  • Like 1
Posted

Otrzymałam od Figuni 350 zł, przelałam na konto DT 341 zł (31dni x 11 zł)  pozostałe 9 zł dopisuję do konta maleństw.

 

stan konta na 12.08.2024 r.  :      +  654,46 zł    

Figunia                                                    + 9 zł

stan konta na 22.09.2024r.    : +   663,46 zł

Posted
Dnia 22.09.2024 o 15:58, Poker napisał:

Często wspominam ewu i serce zawsze ściska. 

Ja również. Basia jest człowiekiem, który nadal żyje w sercach i myślach wielu. Mam nadzieję,  że gdzieś tam wróciło o Niej całe dobro, jakie tu czyniła.

  • Like 2
  • 4 weeks later...
Posted

Za kolejny miesiąc  pobytu Loli w DT - za wrzesień zapłaciła Figunia.

Bardzo dziękuję 🌷🌼🌷

Otrzymałam od Figuni 350 zł, przelałam na konto DT 330 zł (30 dni x 11 zł)  za resztę wyróżniłam ogłoszenie małej.

                                                    Bardzo Ci dziękuję, że wciąż jesteś z Lolą  ...

 

  • Like 1
  • 4 weeks later...
Posted

Pobyt Loli w DT za październik opłaciła Figunia, bardzo, bardzo dziękuję 🌹🌼🌹

Mała ma się dobrze, bardzo chętnie chodzi na spacerki, ma apetyt, ma coraz większe zaufanie do p. Ewy, ale obce osoby i nowe sytuacje wciąż budzą w niej lęk, czasem mniejszy czasem większy, czasem bardzo duży, nie wiem co przeszło to psiątko, ale ktoś strasznie musiał ją psychicznie dręczyć ...

Cały czas ma wyróżnione ogłoszenie,  i choć ostatnio nikt o nią nie pytał, wciąż wierzę, że ktoś ją w końcu zauważy, i da jej dom i czas którego potrzebuje. 

Dostałam od Figuni 350 zł, przelałam na konto DT 341 zł (31 dni x 11 zł) pozostałe 9 zł dołożyłam do wyróżnienia ogłoszenia.   

   

Posted

Odwiedziłam Basię, zapaliłam od nas światełko.

Tym razem jakiś większy niż zwykle smutek mnie ogarnął.

Niedawno przejeżdżałam niedaleko domu Basi i podjechałam tam - sama nie wiem po co ...

Tyle razy tam byłam, zawsze światło w oknach, liście w ogrodzie zagrabione, pieski wybiegały do furtki...

A teraz cisza ... Dom stoi jak stał, drzewa też, tylko światła w oknach nie ma, i ta cisza ...

Jakaś mnie ostatnio melancholia nachodzi ...   

  • Like 4
Posted
Dnia 7.11.2024 o 11:28, limonka80 napisał:

Odwiedziłam Basię, zapaliłam od nas światełko.

Tym razem jakiś większy niż zwykle smutek mnie ogarnął.

Niedawno przejeżdżałam niedaleko domu Basi i podjechałam tam - sama nie wiem po co ...

Tyle razy tam byłam, zawsze światło w oknach, liście w ogrodzie zagrabione, pieski wybiegały do furtki...

A teraz cisza ... Dom stoi jak stał, drzewa też, tylko światła w oknach nie ma, i ta cisza ...

Jakaś mnie ostatnio melancholia nachodzi ...   

Dzięki Bożenko ❤️  Trochu za daleko, żeby bywać u Basi, ale zawsze się cieszę, gdy piszesz, że byłaś i zapaliłaś od nas światełko. Melancholia o tej porze to norma. Mnie też nachodzą smuteczki.  Wielu bardzo bliskich, bliskich i znajomych jest już po Tamtej Stronie. Ciężko na sercu, gdy się o tym pomyśli  😞 

Posted
Dnia 7.11.2024 o 11:28, limonka80 napisał:

Odwiedziłam Basię, zapaliłam od nas światełko.

Tym razem jakiś większy niż zwykle smutek mnie ogarnął.

Niedawno przejeżdżałam niedaleko domu Basi i podjechałam tam - sama nie wiem po co ...

Tyle razy tam byłam, zawsze światło w oknach, liście w ogrodzie zagrabione, pieski wybiegały do furtki...

A teraz cisza ... Dom stoi jak stał, drzewa też, tylko światła w oknach nie ma, i ta cisza ...

Jakaś mnie ostatnio melancholia nachodzi ...   

Dzięki, że odwiedzasz Basię. Mam nadzieję, że to światełko troszkę też ode mnie. Ludzie nie odchodzą tak długo, jak długo o nich pamiętamy. 

  • Like 1
  • 1 month later...
Posted

Ostatnio bardzo mało zaglądam na dogo, upływający czas sprawia, że nasi bliscy coraz bardziej porzebują opieki, pomocy, obecności ...  coraz więcej tego czasu potrzeba, a jest go coraz mniej, bo on płynie jakby wciąż szybciej 😔

Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nie napisałam w zeszłym miesiącu, że Figunia opłaciła pobyt Loli za listopad.

Zrobiłam przelew na konto DT, myśląc że wieczorem o tym napiszę, potem że napiszę następnego dnia, potem znów coś było do zrobienia, miesiąc minął i otrzymałam od Figuni  pieniądze na opłacenie kolejnego miesiąca - grudnia.

Bardzo, bardzo Ci dziękuję ❤️ ❤️❤️

 

Posted

Byłam wczoraj odwiedzić Basię, za kilka dni trzecia rocznica, aż trudno uwierzyć ...   

Światełko myśle jeszcze się pali, położyłam też stroik, pani sprzedawała przed cmentarzem. Zobaczyłam go, i pomyślałam, że spodobałby się Basi, taki zwykły, prosty, niekrzykliwy - jodła, lekko pobielone szyszki, białe świeczki. 

Rozklejam się ostatnio.

  • Like 4

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...