Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

przeczytałam wpis o wygryzaniu łapek; moja wetka twierdzi, że psy często to robią kiedy mają zatkane gruczoły przyodbytowe; można by to sprawdzic przy najbliższej okazji;

Posted

WiosnaA, przypominam się z prośbą o nr konta. :)

 

 

przeczytałam wpis o wygryzaniu łapek; moja wetka twierdzi, że psy często to robią kiedy mają zatkane gruczoły przyodbytowe; można by to sprawdzic przy najbliższej okazji;

A to Ci nowina...! :blink:

W życiu bym nie wpadła na zwiazek jednego z drugim... :wacko:

Wiedziałam tylko, że jak pies sobie zadek liże zbyt maniacko albo saneczkuje, to mogą być dupne gruczoły, ale łapy...?!

Posted

przeczytałam wpis o wygryzaniu łapek; moja wetka twierdzi, że psy często to robią kiedy mają zatkane gruczoły przyodbytowe; można by to sprawdzic przy najbliższej okazji;

 

 

Gruczoły Duszek miał sprawdzane  jak tylko zaczął się problem z łapkami,w sumie ze dwa,a może i trzy razy zaglądane ,nie były zapchane.

Ewidentnie Dusio w główce coś "naukładał" sobie,na Amitriptylinie nic nie wygryza,w ogóle się nie interesuje łapkami,teraz jest dobrze.

W trakcie Tinulkowej zabawy wprowadziłam Duszkowi  małe nagrody smaczkowe jak siada przy mnie,ale nie za darmo,a "daj piątkę",no i skupiony jest na mojej kieszeni.

Był jeden raz jak Duszek  pięknie aportował mi swoją kosteczkę,aż oczy zrobiłam jak ładnie przynosił przez jakieś 5 minut,...uważny obserwator z niego,znaczy umie,ale powtórki takiej zabawy więcej nie było.

Posted

WiosnaA, przypominam się z prośbą o nr konta. :)

 

 

A to Ci nowina...! :blink:

W życiu bym nie wpadła na zwiazek jednego z drugim... :wacko:

Wiedziałam tylko, że jak pies sobie zadek liże zbyt maniacko albo saneczkuje, to mogą być dupne gruczoły, ale łapy...?!

 

 

Już wysyłam pw.

Posted

I niech tak zostanie... :)

 

Wiosenko, zaglądałaś na kokornak, mój już kwitnie.

 

Kokornak "żyje",ale nie dopasowałam  mu jeszcze stałego miejsca ze względu na jego "siłę".Siedzi na razie zadołowany na działce, jutro jedziemy i przyjdzie na niego kolej.

Najgorzej,że cany mi jeszcze nie wyszły i siedzą cicho,nie wiem,czy się martwić.U nas było dosyć chłodno,może ruszą jak  na dniach się ociepli.

Poza tym wszystkie roślinki Lolciowe rosną,a nawet już kwitną!

Posted

Kokornak "żyje",ale nie dopasowałam  mu jeszcze stałego miejsca ze względu na jego "siłę".Siedzi na razie zadołowany na działce, jutro jedziemy i przyjdzie na niego kolej.

Najgorzej,że cany mi jeszcze nie wyszły i siedzą cicho,nie wiem,czy się martwić.U nas było dosyć chłodno,może ruszą jak  na dniach się ociepli.

Poza tym wszystkie roślinki Lolciowe rosną,a nawet już kwitną!

 

 

Canny mają czas, dobrze, że nie wyszły przed Zośką,  mogłyby zmarznąć, ale teraz ruszą na pewno.

Posted

A ja w ogóle nie wiem o czym wy piszecie :wacko:

co to kokornak? Kana?

Jakieś zajęcia edukacyjne musicie przeprowadzić :)

czyli jedziemy wszyscy do WiosnaA na szkolenie :)

Posted

Ja pewnie te roślinki widziałam, tylko problem z powiązaniem nazwy z wyglądem mam :)

Więc jakieś szkolenie z wizualizacją by się przydało :)

 

U mojej sąsiadki jest taka piękna roślina, pnąca, ale taka wieloletnia "drzewniana", i ma to rozprowadzone na balkony, 3 razy pytałam jak się nazywa ;) i dalej nie pamiętam. Kwitnie na wrzosowo, takie kiście wrzosowych kwiatów ma, trochę jak kwiaty akacji.

Posted

Canny mają czas, dobrze, że nie wyszły przed Zośką,  mogłyby zmarznąć, ale teraz ruszą na pewno.

 

To czekamy cierpliwie w takim razie.

 

Ja moje kany wystawiłam z garażu i są już wysokie na 30 cm.Trzymam w pokoju na razie.

 

Oo,to duże już masz.

 

A ja w ogóle nie wiem o czym wy piszecie :wacko:

co to kokornak? Kana?

Jakieś zajęcia edukacyjne musicie przeprowadzić :)

 

 

czyli jedziemy wszyscy do WiosnaA na szkolenie :)

 

 

Ha,ha,ha....one pochodzą z lolciowej rabatki i tam musicie się udać po te tajemnicze rośliny....

 

Tak jest,...Oneczka, jak się zjawi,to Wam opisze dokładniej :) 

Ja zdjęcia Duszka zaraz wstawiam.

 



 

Posted

Psiaki super wyhasały się,fajnie się pobawiły,pogoda świetnie dopisała.

W pewnej chwili patrzę coś Duszka nie widać,nie biega,nigdzie nie leży na trawce,...myślę pewnie tak jak poprzednim razem poszedł do domku pospać...zaglądam Ducha nie ma w domu...o masz myśle,gdzie on jest?..szukam,wołam,zaglądam to tu to tam i  nic..podchodzę do samochodu,a on  na siedzeniu chrapie w najlepsze.Drzwi w samochodzie były pootwierane i  zaszył się tam odpocząć.

 

Trawkę wykosiliśmy i wszyyyscy wróciliśmy baaardzo zmęczeni.

 

:)

 

qyy880.jpg

 

o co chodzi"

 

29fp0g6.jpg

 

m93okw.jpg

 

2z9bl1x.jpg

 

jif1nk.jpg

  • Upvote 1
Posted

Ale się Dusio wyhasał, mordka szczęśliwa .

 

Ślicznie wygląda. Na filmiku widać jaką ma ładną figurkę.

W sam raz . :)

Posted

Ja pewnie te roślinki widziałam, tylko problem z powiązaniem nazwy z wyglądem mam :)

Więc jakieś szkolenie z wizualizacją by się przydało :)

 

U mojej sąsiadki jest taka piękna roślina, pnąca, ale taka wieloletnia "drzewniana", i ma to rozprowadzone na balkony, 3 razy pytałam jak się nazywa ;) i dalej nie pamiętam. Kwitnie na wrzosowo, takie kiście wrzosowych kwiatów ma, trochę jak kwiaty akacji.

 

Wisteria Mariolciu :)

 

 

 

 

 

 

Tak jest,...Oneczka, jak się zjawi,to Wam opisze dokładniej :)

Ja zdjęcia Duszka zaraz wstawiam.

 


 

 

Dusio cudny, a kwiatki można sobie wygooglać :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...