Beat2010 Posted July 4, 2014 Share Posted July 4, 2014 [quote name='marako']Zasugerowałam się opisem z postu na trzeciej stronie: [COLOR=#000000][SIZE=3]"[SIZE=2]Pani ma w domu od lat same takie psy, które potrzebują szczególnej opieki, ślepe; kulowe; kota ,któremu nikt nie dawał szans na życie; bardzo dba o leczenie, nawet slepkowi wstawił sztuczne soczewki[/SIZE][/SIZE][/COLOR][SIZE=2]"[/SIZE], czyżby to było nie tak, skoro teraz okazuje się, że "ale teraz ma zdrowe, to nie jest dom, który przygarnia stare, brzydkie bidy schroniskowe". Nie wiem tego, co Wy wiecie, dziewczyny - z wpisów na wątku można było zaniepokoić się o los Sonara, o to, że dobry dom mu przejdzie koło nosa. Wierzę, że podejmiecie optymalną decyzję, najlepszą dla psiaka.[/QUOTE] tu też odpowiadałam z komorki i zjadło:mad: . Każda z nas rozmawiała długo z Panią , kazda usłyszała co innego na ten sam temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 4, 2014 Share Posted July 4, 2014 no to te niezabezpieczone schody są przeszkodą bo pies się nie nauczy wysokości krawędzi... meble przeszkodą nie są - tzn ich ilość - tego się pies nauczy, ale krawędzi nie bo skąd ma wiedzieć czy ta krawędź to schodek czy "przepaść" no i dziwne to co piszesz, że różnwe wersje ech szkoda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milagros19853201 Posted July 4, 2014 Share Posted July 4, 2014 hopa watek wysoko poki co zapisze sobie i bede do bidulka zagladac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 Jestem na zaproszenie. Biedne maleństwo, jaki podły los tych staruszków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 Sonar był na spacerze, energicznie spacerować, na jadł się kury z ryżem, jakby nieco nabrał ciałka . Ratlerek bardzo chudy, ale bardzo ożywiony; darł jape; na spacerze był pierwszy w grupie; dostał domowe jedzenie; nie zwrócił tj musieliśmy juz wyjść, bo zamykali. W najgorszej formie Nuka, bardzo krótki spacer, bo było gorąco i bardzo wolny; bo ledwie idzie. Musi ja coś bolec w brzuszku, bo mi mówiono, że steka przy podnoszeniu, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paja Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 jestem na zaproszenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 i ja też z zaproszenia. Tak mi przykro, że nie mam jak pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natie Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 jestem na zaproszenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 zaglądam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yucca Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 Zaglądam z zaproszenia, biedulek straszny, poczytam w wolnej chwili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 nie ma w tej chwili Dziuniek to może ja sobie pozwolę i podziękuję za zaglądanie do Sonarka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 7, 2014 Author Share Posted July 7, 2014 Dziuniek zagląda, ale działa też gdzie indziej :lol:. Zrobiłam Sonarkowi ogłoszenie na gumtree i na morusku. Na fb też piszę o nim. Trzeba go ciągle ogłaszać i szukać mu domu. Myślę o nim (i nie tylko o nim) cały czas. We środę pewnie pojadę znów z "cateringiem". Może któraś z cioteczek ma większe możliwości ogłoszeń , to bym podesłała tekst i zdjęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 [quote name='dziuniek']Dziuniek zagląda, ale działa też gdzie indziej :lol:. Zrobiłam Sonarkowi ogłoszenie na gumtree i na morusku. Na fb też piszę o nim. Trzeba go ciągle ogłaszać i szukać mu domu. Myślę o nim (i nie tylko o nim) cały czas. We środę pewnie pojadę znów z "cateringiem". Może któraś z cioteczek ma większe możliwości ogłoszeń , to bym podesłała tekst i zdjęcia?[/QUOTE] tylko proszę o pisanie, że pies przebywa w schronisku w okolicach Warszawy, bez podawania nazwy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 9, 2014 Author Share Posted July 9, 2014 (edited) Dziś byłam u Sonarka. Zjadł i zwymiotował, chociaż nie był dziś nakarmiony. Nie wiem, albo się ekscytuje za bardzo, albo mu to gotowane nie wchodzi. Dziś był taki upał, że nie wychodziłam z biedakami, tylko powypuszczałam je z klatek, popieściłam i trochę nakarmiłam. Dziś Sonarek wydał mi się takim biednym, patykowatym, kościstym i wychudzonym psiakiem, że płakać się chce. Strasznie on biedny (i nie tylko on), ale dom musi mieć naprawdę odpowiedzialny. [IMG]http://i62.tinypic.com/sdlmwk.jpg[/IMG] Wyszłam z dwoma większymi, Blue i Lady, tak strasznie mi ich żal, takie łagodne, przemiłe psy i muszą starość spędzać w schronisku! [IMG]http://i59.tinypic.com/4l64wj.jpg[/IMG]Blue w słoneczku. [IMG]http://i61.tinypic.com/radxma.jpg[/IMG] Lady, piękna, starsza suczka. Edited July 9, 2014 by dziuniek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 9, 2014 Share Posted July 9, 2014 Ale starusie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 10, 2014 Share Posted July 10, 2014 dziuniek , AgaG ( chyba) chciała podarować Sonarkowi 10 puszek Rc , może skorzystamy, żeby opikunka miał puszki jak nikt nie dowiezie domowego ? Pan nr 2 też zrezygnowal z adopcji Sonarka, szukamy dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 10, 2014 Author Share Posted July 10, 2014 [quote name='Beat2010']dziuniek , AgaG ( chyba) chciała podarować Sonarkowi 10 puszek Rc , może skorzystamy, żeby opikunka miał puszki jak nikt nie dowiezie domowego ?[/QUOTE] Oczywiście możemy skorzystać, tylko jest duży wpływ z cegiełek (z mojego bazarku) na karmę dla Sonarka, więc będę mu za to kupować indyka, gotować i może zamówię większą ilość puszek przez internet. Najgorzej, że jakoś mu gotowane nie wchodzi (wymiotuje) i nie wiem, czy za szybko je, czy coś mu nie pasuje (ryż?marchewka?, może mielić na papkę?) Miałam tak z Misiem (ten z nowotworem płuc), ale jak dawałam mu często, to było w porządku. Ale w schronisku to niemożliwe, najwyżej mogę mu dać o 12 i potem o 15 z kawałkiem, ale w pozostałe dni? [QUOTE]Pan nr 2 też zrezygnowal z adopcji Sonarka, szukamy dalej.[/QUOTE] Szkoda wielka, szukamy i mam apel do cioteczek, które są na naszym wątku. Może zrobiłybyście ogłoszenia w swoich regionalnych "tablicach ogłoszeń", może gdzieś jest możliwość bezpłatnie w gazecie lokalnej? Możecie kopiować moje z gumtree:[url]http://www.gumtree.pl/cp-psy-i-szczenieta/srodmiescie/sleputek-szuka-domu-606501786[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 10, 2014 Share Posted July 10, 2014 Trzeba na bazarku wykupić ogłoszenia Może dziś już na jadł się i było już za dużo albo chory.w sobotę odrobinkę wymiotowal ślina z papka. Dostał kure z ryżem; wiec nie było to z nieprzetrawionego jedzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 10, 2014 Author Share Posted July 10, 2014 Wykupiłam ogłoszenia na bazarku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 10, 2014 Share Posted July 10, 2014 Może trzeba zawieść go na usg do dr Marcinkowskiego, innym nie wierzę aż tak, ciekaw e czy schron by go wydał na zrobienie badań Dziuniek, tylko nie proś dyr o zrobienie prze z nich diagnostyki; kolejny pies nie wrócił z takiej wyprawy:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 11, 2014 Author Share Posted July 11, 2014 Ja bym go zawiozła do elwetu na cały dzień, zrobiliby wszystkie badania, (łącznie z usg, rtg) dr Grudziński to naprawdę świetny lekarz, tylko jak to zrobić??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 11, 2014 Author Share Posted July 11, 2014 Może go adoptować na jeden dzień??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 Moge dopytac w czym jest kłopot? Bo troche sie nie orientuje w zasadach schroniska. Rozumiem, że nie można psa wziąc "na dowód" na badania na własny koszt i potem go odwieźć z powrotem? Jesli tak to trochę dziwne, bo schronisku darmowa diagnoza powinna być na rękę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 11, 2014 Author Share Posted July 11, 2014 [quote name='Madie']Moge dopytac w czym jest kłopot? Bo troche sie nie orientuje w zasadach schroniska. Rozumiem, że nie można psa wziąc "na dowód" na badania na własny koszt i potem go odwieźć z powrotem? Jesli tak to trochę dziwne, bo schronisku darmowa diagnoza powinna być na rękę...[/QUOTE] Po prostu nie ma takiej alternatywy. Schronisko "samo leczy i diagnozuje", a jak to wygląda, to już inna sprawa. Dlatego tak kombinujemy tutaj...co zrobić, bo jego naprawdę trzeba obadać. STOLYCA to stolyca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 (edited) [quote name='dziuniek']Ja bym go zawiozła do elwetu na cały dzień, zrobiliby wszystkie badania, (łącznie z usg, rtg) dr Grudziński to naprawdę świetny lekarz, tylko jak to zrobić???[/QUOTE] no, niestety, do elvetu nie mam zaufania, nie wezmę w tym udziału a tu cytat nt ostatniego wyjazdu psa ze schronu na diagnostykę ..... podopieczny został zabrany do Elwetu na diagnostykę i jej nie przeżył. Nie ma sekcji jest podejrzenie wyniszczenie organizmu lub choroba nowotworowa ..... Edited July 11, 2014 by Beat2010 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.