Jump to content
Dogomania

Ramik za TM. Tak szybko to się stało.


dziuniek

Recommended Posts

Co do Sonarka, cioteczki (poprzednie wpisy były o Mikusia) chyba wyciągnę go do siebie, tylko muszę mieć jakąś kwotę (oprócz weterynarza, bo obadanie będzie kosztować) na wydatki typu dojazdy do weta itp. bo trochę mi głupio było przy Gracji wyliczać się z każdego biletu mza. Miałby u mnie dom, dopóki nie znajdzie się DS, byłby zdiagnozowany i leczony. Jeżeli zgadzacie się, szczególnie te z Was, które deklarowały opłaty za hotelik, to Sonarek w tym tygodniu już miałby swój (mam nadzieję, przejściowy), dom i lekarza.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 296
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='dziuniek']Co do Sonarka, cioteczki (poprzednie wpisy były o Mikusia) chyba wyciągnę go do siebie, tylko muszę mieć jakąś kwotę (oprócz weterynarza, bo obadanie będzie kosztować) na wydatki typu dojazdy do weta itp. bo trochę mi głupio było przy Gracji wyliczać się z każdego biletu mza. Miałby u mnie dom, dopóki nie znajdzie się DS, byłby zdiagnozowany i leczony. Jeżeli zgadzacie się, szczególnie te z Was, które deklarowały opłaty za hotelik, to Sonarek w tym tygodniu już miałby swój (mam nadzieję, przejściowy), dom i lekarza.[/QUOTE]


Nic lepszego nie mogłoby spotkać Sonarka od Twojej propozycji.

Edited by ewu
Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewu']Wstrzymaj się z wysyłką tych ciastek , Beata może mi je jutro przekazać.
Oby się udało z Mikusiem......[/QUOTE]
Co do ciastek za późno, wysłane, za późno się dowiedziałam, że sama przyjeżdżasz. Mikuś musi żyć!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Co do ciastek za późno, wysłane, za późno się dowiedziałam, że sama przyjeżdżasz. Mikuś musi żyć![/QUOTE]
Dziękuję, ja też nie wiedziałam, jak przeczytałam,że potrzebny transport natychmiast się zgłosiłam.
Czekam na dyspozycje i jadę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Dziuniek może ma zniszczone jelita..Tak z moim Fenomenkiem jest, bez wyciagnięcia ze schronu los psiaka może być przesądzony.. :( trzeba się spieszyć, tylko skąd te domy brać..[/QUOTE]
Od początku założenia wątku ciągle się tego obawiam, stąd moja decyzja.
[QUOTE]Ja piątego do mieszkania już nie upcham... ale podnoszę wątek... pilna sprawa.
[/QUOTE]
Ja siódmego upcham, mam nadzieję, że szybko znajdziemy mu dom, trzeba będzie dawać ogłoszenia. W każdym razie, kiedy zobaczyłam, jak zrezygnowany układa się w swoim plastikowym koszyku, to strasznie mi się zrobiło go żal.

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beat2010']super , jak przyjęło go stadko?[/QUOTE]
Stadko wie, że ja tu rządzę i nie ma nic do gadania, już się przyzwyczaiło, że co jakiś czas przybywa nowy obywatel. Najgorzej jest z Szafirkiem, bo dwa ślepaki wpadły dziś na siebie i Szafirek sobie powarczał. Na mnie też, bo pachniałam schroniskiem i mnie nie poznał, dopóki się nie wykąpałam.

Link to comment
Share on other sites

Dziuniek jesteś super i wiem ,że Sonarek nie mógł lepiej trafić.
Niestety leczenie psiaka i utrzymanie go w dobrej formie będzie kosztowne...
Na wątku było sporo deklaracji dla Sonarka żeby go wyciągnąć.
Myślę,że Osoby , które deklarowały pomoc nie odmówią w sytuacji kiedy potrzebne będzie wsparcie na weta i specjalistyczną karmę.
Napiszę do Nich pw i mam nadzieję ,że nie odmówią deklarowanej pomocy.
Ja też proszę o konto i tak jak obiecałam, w miarę moich możliwości wesprę psiaka.
Niestety bazarki ostatnio idą marnie i bez pomocy dobrych duszyczek nie dasz sobie rady.
[B]Dziuniek mam nadzieję ,że się zgadzasz i wybaczysz mi to "szarogęszenie":)[/B]

Edited by ewu
literówka
Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3]Postanowiłam zmienić Sonarkowi imię, trochę ze względów wiadomych (jak kto nie wie, to na pw), a trochę, bo mi jakoś nie pasuje: na RAM (pies z Nocy i Dni), zdrobniale Ramik. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu? Czaruś do niego też mi nie pasował.
A tu trochę fotek: przy jedzeniu (makaron, mięso, marchewka-nic nie zwymiotował, ani wczoraj, ani dziś!), na posłanku (przetestował już ponton i koszyk, on ma takie patykowate i szczudlaste nogi, że wydaje się, jakby mu przeszkadzały)[/SIZE]

[IMG]http://i62.tinypic.com/30wkrhe.jpg[/IMG] [IMG]http://i57.tinypic.com/rvv81s.jpg[/IMG]


[IMG]http://i57.tinypic.com/26208eh.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/4sidfo.jpg[/IMG][SIZE=3] A tu ekipa: Ramik, Piotruś, Szafirek

Wczoraj wieczorem był spacerek, dziś też, niestety Ramik zsiusiał się na klatce schodowej, widocznie to już potraktował jako poza domem. Wącha rzeczywiście każde miejsce dokładnie. Idzie trochę marnie, myślę, że jeszcze jest osłabiony, albo ma duże zmiany w kręgosłupie i tylnych nogach. w domu obszedł każdy kącik, ale na razie trudno mu się poruszać na ślepaka.

Jutro obadanie w lecznicy:krew (z tarczycą), mocz, rtg, usg. I zobaczymy.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Kochany, nareszcie jest bezpieczny.
Ramik:):):):)
A z siusianiem na klatce to z pewnością tak uznał:)
Mój Meffi z Olkusza też siusiał na ganku bo uważał,że to już "na dworze".
Na szczęście "zmienił" zdanie" i jest ok:)
Wytul ode mnie Ramika.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...