dziuniek Posted June 21, 2014 Posted June 21, 2014 (edited) ..................................................................................................................................................................................................................... Dziś, 12 września, o dziesiątej trzydzieści, pocałowałam Ramika na dobranoc, zasnął już na zawsze. :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( .............................................................................................................................................................................................................. 22.08.2014 Ramik od miesiąca u mnie. Zdiagnozowany, leczony, żyje sobie pomalutku, poślepaczku. Wszystko opisane w kolejnych postach na wątku.............................................................................................................................................................. W warszawskim schronisku na Paluchu znajduje się taki piesek. Wygląda na "miniaturkę" sznaucera olbrzyma. Niedawno miał operację usunięcia oka, rana marnie się goi, drugie oko jest zupełnie ślepe. Pies przy przyjęciu ważył 12 kg, teraz zostały z niego same kosteczki. Na nic nie jest leczony (oprócz rany po oku), może jest na coś chory. Jest strasznie słaby, ledwie chodzi. Szukamy domu!!! Pies nie jest stary, ale ślepota i zły stan fizyczny sprawiają, że jest zupełnie bezradny. Leży na legowisku, zwinąwszy się w patykowaty kłębek. Jeżeli mu nie pomożemy, odejdzie. Nr schroniskowy:1440/13 Edited September 12, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 21, 2014 Author Posted June 21, 2014 (edited) Niedawno wyglądał jeszcze tak: [IMG]http://img31.olx.pl/images_tablicapl/148632067_1_644x461_rocky-z-palucha-do-adopcji-warszawa.jpg[/IMG] Tego prawego oka już nie ma, została niezagojona rana. Na zdjęciu wydaje się większy, teraz to tylko patykowate cztery nóżki i same żebra. Opis schroniskowy: [COLOR=#515151][FONT=Arial][SIZE=3]Sonar (Rocky) to uroczy, czarny, starszy, nieduży pies, który ma w sobie coś ze sznaucera:). Sonar (Rocky) nie widzi. Mimo tego, świetnie sobie radzi, na spacerach idzie pewnie, ale wolno, bo to typ „wąchacza”, musi powąchać każdą trawkę i każdy krzaczek, bo zmysł powonienia musi mu zastąpić oczy. Czas na wybiegu spędza z innymi psami, ale już w boksie musi mieszkać sam, nie każdy samiec pasuje mu jako współlokator. Bardzo lubi towarzystwo ludzi, lubi głaskanie i przytulanie. Jest cudownym psem, któremu na starość brakuje domu i bliskości z własnym człowiekiem. Bardzo prosimy o dom dla Sonara (Rocky), wolontariuszki Beata 501 388 121 Magda 609 266 951 [COLOR=#000000][SIZE=4]Kiedy przeczytałam ten opis, myślałam, że mowa o innym psie. Z Sonara niewiele pozostało![/SIZE][/COLOR] [/SIZE] [/FONT][/COLOR] Edited June 21, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 21, 2014 Author Posted June 21, 2014 (edited) Rozliczenia:Wpływybazarek 124 zł. + 120 zł.(cegiełki)MikAga 50 zł.SALDO: 294 zł.Wydatki:dożywianie w schronisku(indyk, ryż)+ bilety (dojazdy do lecznicy) 54 zł.usg 106 zł.SALDO: 134 zł.Wpływy:21.07.2014r. ika136 30 zł.21.07.2014r. ewu 40 zł. 22.07.2014r. Dorcia2 40zł.SALDO: 244 zł.Wydatki:18 i 19.07.2014r. wizyta wet.+ rtg.+znieczulenie(do pobrania wycinka) 168 zł. morfologia+ badanie moczu 190 zł. badanie krwi idexx 94 zł.21.07.2014r. apteka 74,50 zł. jedzenie ekstra i bilety 30 zł.SALDO: -312,5 zł.Wpływy:28.07.2014r. Bogusik 40 zł. za VII i VIII29.07.2014r. tiggi 100 zł. za VII i VIII01.08.2014r. madie 300 zł. za VIII06.08.2014r. ika136 30 zł. za VIIISALDO: +157,5 zł.Wydatki:do 15.08.2014r. jedzenie (wołowina, kurczak, makaron, warzywa)100zł. (częściowo bez paragonów, ale Ramik je za trzech)22.08.2014r. apteka (vitacon, tardyferon, cyclonamina) 65 zł.do 31.08.2014r. jedzenie j.w. 50zł.SALDO: -57,5 zł.Wpływy01.09.2014r. Dorcia2 20 zł. za IX08.09.2014r. Ika136 30 zł. za IX08.09.2014r. 3madie 300 zł. za IX08.09.2014r. Bogusik 20 zł. za IXBardzo dziękujemy!!! :buzi:Wydatki:08.09.2014r. apteka (cyclonamina) 23 zł. 12.09.2014r. jedzenie 45 zł. 12.09.2014r. taxi i bilet 25 zł.(nie wzięłam paragonu, zapomniałam, byłam zaabsorbowana chorym Ramikiem) 08.09.2014r. lecznica:ostatnie zaopatrzenie 100 zł.SALDO: +119,5 zł. (Niektóre opłaty za lecznicę robię przelewami bankowymi, mogę zeskanować na życzenie na pw.) Edited September 13, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 21, 2014 Author Posted June 21, 2014 (edited) [IMG]http://i61.tinypic.com/fbc6xv.jpg[/IMG] Edited August 22, 2014 by dziuniek Quote
Madie Posted June 21, 2014 Posted June 21, 2014 Sonarku,trzymaj sie a pomoc na pewno nadejdzie. Jesli znajdzie sie dt jestem sklonna sporo uczestniczyc w kosztach Quote
iwna5702 Posted June 21, 2014 Posted June 21, 2014 Jestem tez na watku, mialam okazje widzieć Sonarka - nic dodac nic ująć z tego co napisała Dziuniek:( Quote
Madie Posted June 21, 2014 Posted June 21, 2014 Hopsaj.ciocia madi na dobry poczatek jak sie dt znajdzie,oplaci ci 3 miesiace fajnego hoteliku Quote
dziuniek Posted June 21, 2014 Author Posted June 21, 2014 Dzięki cioteczkom za przybycie! Szukamy przede wszystkim DS, może ktoś przygarnie biedaka, ale tanim hotelikiem też nie pogardzimy. Dziś psinek jakoś lepiej, był ożywiony, może dlatego, że to dzień wolontariuszy. Quote
Beat2010 Posted June 22, 2014 Posted June 22, 2014 (edited) To mój podopieczny,wiec nieco więcej on jest dopiero parę dni po operacji,rana jeszcze się goi; ale strasznie nie wyglada; gorzej było jak miał oczko z olbrzymim cisnieniem, musiało piekielnie bolec zdjęcia na wątku koszyczka, jest chudy po pobycie w szpitalu, trzeba go od karmić, jak na parę dni po operacji jest w zadziwiająco dobrej formie.oby do przodu . Szukamy mu teraz DS; potrzebuje dużo uwagi i czasu poświęconego mu, musi nauczyć się radzić sobie jako niewidomy; jest mu ciężej niż innym ślepaczkom. Bardzo zaluje, ze poznałam go dopiero niedawno, jak juz nie widział, gdyby przedtem wolontariusze go ogłaszali , może dawno miałby dom i dałoby się uratować oczko . Dziuniek, jasne, ze pomylilam się, tzn napisałam w za dużym skrócie- miało być:jest pare dni po powrocie ze szpitala nie po operacji, jasne, że operacja byla wcześniej Edited June 23, 2014 by Beat2010 poprawka tekstu Quote
milagros19853201 Posted June 22, 2014 Posted June 22, 2014 hooooooooooooooooooooooooopa watek wysoko Quote
dziuniek Posted June 22, 2014 Author Posted June 22, 2014 [quote name='Beat2010']To mój podopieczny,wiec nieco więcej on jest dopiero parę dni po operacji,rana jeszcze się goi; ale strasznie nie wyglada; [/QUOTE] Lekarz mówił, że operacja była w maju, to już nic nie rozumiem...Nawet mu powiedziałam, czemu to tak krwawo wygląda, skoro minęły trzy tygodnie. On był ogłaszany, na tablicy, na fb, na sznaucerach, widocznie nie miał szczęścia, a na zdjęciach wyglądał na większego, więc może to odstraszało ludzi. Teraz to mały, okropnie chudy pies. I trzeba go obadać, bo taka chudość, kiedy ma swoja miskę, jest dziwna. Może ma robaki??? Quote
Beat2010 Posted June 22, 2014 Posted June 22, 2014 [quote name='dziuniek']Lekarz mówił, że operacja była w maju, to już nic nie rozumiem...Nawet mu powiedziałam, czemu to tak krwawo wygląda, skoro minęły trzy tygodnie. On był ogłaszany, na tablicy, na fb, na sznaucerach, widocznie nie miał szczęścia, a na zdjęciach wyglądał na większego, więc może to odstraszało ludzi. Teraz to mały, okropnie chudy pies. I trzeba go obadać, bo taka chudość, kiedy ma swoja miskę, jest dziwna. Może ma robaki???[/QUOTE] Nie był ogłaszamy na stronie schroniska a z tej strony jest najwięcej adopcji staruszków. Wczoraj oko nie było "krwawe", może uderzył się i szew krwawi l, opiekunka będzie go dokarmiala miękka karma, bo sucha leży cały czas, może żeby już nie te albo smak do kitu,spytam się kiedy był odrobaczony. Przed operacją tez nie był gruby, ale teraz to mu kostki można policzyc Quote
Beat2010 Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 [quote name='Madie']Hopsaj.ciocia madi na dobry poczatek jak sie dt znajdzie,oplaci ci 3 miesiace fajnego hoteliku[/QUOTE] Dziuniek, myślałam sobie przez noc i faktycznie nie ma na co czekać, jeżeli się zgodzisz, spytam się Myngey czy by go nie przyjęła. W niej w mieszkaniu są 3 psy ( w tym nasz Bartuś< osobiście go dostarczyłam) i kot :). Już pierwszego dnia była pełna diagnostyka-jest bardzo dobra vetka, wrzucam tu wątek Bartusia, poczytajcie o dt. 210zl z jedzeniem,o ile sie nie myle co do jedzenia [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252779-BART%C5%81OMIEJ-pies-kt%C3%B3ry-nie-rozumie-co-sie-z-nim-dzieje-!!-dt-na-cito-i-deklaracje/page13[/url] Quote
dziuniek Posted June 23, 2014 Author Posted June 23, 2014 (edited) [quote name='Beat2010']Dziuniek, myślałam sobie przez noc i faktycznie nie ma na co czekać, [B]jeżeli się zgodzisz[/B], spytam się Myngey czy by go nie przyjęła. W niej w mieszkaniu są 3 psy ( w tym nasz Bartuś< osobiście go dostarczyłam) i kot :). [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252779-BARTŁOMIEJ-pies-który-nie-rozumie-co-sie-z-nim-dzieje-!!-dt-na-cito-i-deklaracje/page13[/URL][/QUOTE] Przecież to nie jest mój pies, więc się nie mam co zgadzać :lol: . Tyle, że trzeba uzbierać deklaracje, bo ja z moim mendlem (15!) zwierząt, nic nie mogę się dokładać pieniężnie. Mamy co prawda deklarację na trzy miesiące, ale co potem? Domowo oczywiście byłoby najlepiej, ale gdzieś było, że on nie toleruje innych psów? I trzeba by uważać, bo ślepaczka zwykle źle traktują inne psy, a i on może się denerwować, gdy nagle coś go dotknie. Tak mam z Szafirkiem, muszę pilnować towarzystwa. I pytanko: gdzie by to było (gdzie w Polsce), kto by go wyciągnął, kto zawiózł? Wyślę wątek paru ciotkom od Gracji, zobaczymy. Edited June 23, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 23, 2014 Author Posted June 23, 2014 I jak się za niego zabierzemy, to trzeba mu zmienić imię, ani ten Sonar, ani Rocky mi nie leży, a Wam??? Proponuję Czarusia, bo czarny i może go zaczarujemy, żeby odżył. Ale może ktoś ma jakiś pomysł, ja lubię imiona polskie. Quote
Bogusik Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 [quote name='dziuniek']Przecież to nie jest mój pies, więc się nie mam co zgadzać :lol: . Tyle, że trzeba uzbierać deklaracje, bo ja z moim mendlem (15!) zwierząt, nic nie mogę się dokładać pieniężnie. Mamy co prawda deklarację na trzy miesiące, ale co potem? Domowo oczywiście byłoby najlepiej, ale gdzieś było, że on nie toleruje innych psów? I trzeba by uważać, bo ślepaczka zwykle źle traktują inne psy, a i on może się denerwować, gdy nagle coś go dotknie. Tak mam z Szafirkiem, muszę pilnować towarzystwa. I pytanko: gdzie by to było (gdzie w Polsce), kto by go wyciągnął, kto zawiózł? Wyślę wątek paru ciotkom od Gracji, zobaczymy.[/QUOTE] dziuniek,jestem na Twoje zaproszenie :smile: Bidulek i w schroniskowych warunkach,ma marne szanse na przetrwanie...:-( Niestety,ale też nie znam Myngey i nic nie wiem na temat tego dt...Proszę o więcej info.Co raz wybucha nowa afera i stąd moja prośba.Postaram się pomóc Czrusiowi.Bardzo ładne imię i pasuje do niego Quote
Anula Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 Ja też jestem na zaproszenie dziuniek.Straszna bida potrzebująca pomocy,opieki.Będę zaglądać na wątek.Czy Czaruś jest ogłaszany? Może malawaszkę zawiadomić aby wstawiła go na swoją stronę sznaucerów w potrzebie. Quote
Nette Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 I ja przyszłam do kochanego dziadusia... Finansowo na razie cienko, ale będę zaglądać. Quote
Maruda666 Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 U Myngey jest nasz Bartuś, też taka kruszyna, jest jeszcze Buka i duży Urgo ( ma też wątek na dogo). Psiaki są w domu, zadbane, zadowolone. Myngey mieszka w Inowrocławiu. Z naszym Bartusiem miał jechać jeszcze jeden psiaczek, ale trafił do fundacji - stąd wiemy, ze była gotowa przyjąć jeszcze jedną maliznę. Quote
malawaszka Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 [quote name='Anula']Ja też jestem na zaproszenie dziuniek.Straszna bida potrzebująca pomocy,opieki.Będę zaglądać na wątek.Czy Czaruś jest ogłaszany? Może malawaszkę zawiadomić aby wstawiła go na swoją stronę sznaucerów w potrzebie.[/QUOTE] on już jest tam ponad miesiąc i nic :( Quote
Bogusik Posted June 23, 2014 Posted June 23, 2014 [quote name='Maruda666']U Myngey jest nasz Bartuś, też taka kruszyna, jest jeszcze Buka i duży Urgo ( ma też wątek na dogo). Psiaki są w domu, zadbane, zadowolone. Myngey mieszka w Inowrocławiu. Z naszym Bartusiem miał jechać jeszcze jeden psiaczek, ale trafił do fundacji - stąd wiemy, ze była gotowa przyjąć jeszcze jedną maliznę.[/QUOTE] Jeżeli dt zaufany i sprawdzony,to deklaruje stałą 20 zł + wpłaty jednorazowe,na leczenie i inne wydatki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.