anica Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 [quote name='bric-a-brac']A Tofik lubi kąpiele? Może w upalny dzień zaaplikować mu kąpiel? Albo jak nie lubi, to chociaż lekko go zmoczyć, zawsze to jakaś ulga w upalne dni.[/QUOTE]... u mojej Jasi chociaż na chwilę przynosiło ulgę!, starałam się mieć ją cały czas na oku( nie dało się wysiedzieć w dzień w przyczepie, cały czas na powietrzu, tylko że... jakby straciła instynkt samozachowawczy, dreptała w największe słońce:shake:) i to ciągłe polewanie , pokrapianie i głaskanie wodą, dawało chyba najlepsze rezultaty!.... nawet w dzień nie miała siły pić wody! Quote
Kejciu Posted August 2, 2014 Author Posted August 2, 2014 [quote name='bric-a-brac']A Tofik lubi kąpiele? Może w upalny dzień zaaplikować mu kąpiel? Albo jak nie lubi, to chociaż lekko go zmoczyć, zawsze to jakaś ulga w upalne dni.[/QUOTE] Tofik po kąpieli tak się nakręcił że chodził i 2 godziny nie mógł się położyć z przeżycia. Chłodzę go mokrymi ręcznikami Quote
Magolek Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 Trzymam za Was oboje bardzo mocno kciuki. :) Quote
Martika&Aischa Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 i ja dołączam się do kciuków :) mam nadzieję że te nie do wytrzymania upały wreszcie odpuszczą :( Quote
Magolek Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 Martiko, niestety, zapowiadają, że jeszcze cały przyszły tydzień będzie tak upalnie. Quote
Martika&Aischa Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 [quote name='Magolek']Martiko, niestety, zapowiadają, że jeszcze cały przyszły tydzień będzie tak upalnie.[/QUOTE] :(:(:( te upały i duchota zaczynają byc nie do zniesienia :( Quote
malagos Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 Tomek też dziś miał w gabinecie psiaka z padaczką, upały wyraźnie te ataki zaostrzają... Quote
Magolek Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 Ja na szczęście padaczki nie mam, ale padłam po południu jak nieżywa na ponad 2 godziny. Leżałam pod wiatrakiem, a moje panny niedaleko mnie też się chłodziły. :) Quote
Nutusia Posted August 2, 2014 Posted August 2, 2014 Ja tam upały uwielbiam. Teraz robię remont, całe dnie pracuję fizycznie i też nic a nic mi gorącość nie przeszkadza. Moje psy też uwielbiają ciepło i słońce. W piątek padało, to nosa z domu nie wyściubiły, a dziś dopiero wieczorem udało mi się je ściągnąć z "plażowania". Tylko że ze względu na Tofisia rzeczywiście mogłoby być nieco chłodniej (no i na Kasię ;))... Quote
Mattilu Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Wyczytalam na watku Bomby, ze z Tofisieem gorzej i przybieglam po wiesci:( Mam nadzieje, ze zrobi sie troche chlodniej i Tofis wydobrzeje. Kasiu, przytulam :calus::calus: Quote
Kejciu Posted August 3, 2014 Author Posted August 3, 2014 Bardzo dziękujemy magdalenka&bona za wpłatę 25zł dla Tofika :loveu: Quote
inka33 Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='malagos']Tomek też dziś miał w gabinecie psiaka z padaczką, upały wyraźnie te ataki zaostrzają...[/QUOTE] Natomiast [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/198923-Ma%C5%82a-delikatna-dropiata-LIZA-wr%C3%B3ci%C5%82a-z-DS"]Liza[/URL] reaguje zwiększoną częstotliwością ataków padaczki na deszcze i burze... Okropna to choroba... :sad: Quote
Kejciu Posted August 3, 2014 Author Posted August 3, 2014 [quote name='Nutusia']Ja tam upały uwielbiam. Teraz robię remont, całe dnie pracuję fizycznie i też nic a nic mi gorącość nie przeszkadza. Moje psy też uwielbiają ciepło i słońce. W piątek padało, to nosa z domu nie wyściubiły, a dziś dopiero wieczorem udało mi się je ściągnąć z "plażowania". Tylko że ze względu na Tofisia rzeczywiście mogłoby być nieco chłodniej (no i na Kasię ;))...[/QUOTE] Kolejne potwierdzenie że jaki właściciel takie psy :) i nie wiadomo kto do kogo się upodabnia - pies do właściciela czy właściciel do psa :D Quote
Nutusia Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Nio... jak z tym jajkiem i kurą, co to nie wiadomo kto był pierwszy :) Jak Tofinio się miewa?... Quote
Martika&Aischa Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 wciąż upalnie zaglądam do Toficzka w oczekiwaniu na wieści :) Quote
Kejciu Posted August 3, 2014 Author Posted August 3, 2014 Ciężki to był dla nas dzień. Od 6 rano Tofik spał do 14. Podtykałam mu po przebudzeniu ugotowany specjalnie dla niego schabik - nie chcial :( ugotowałam serduszka - zjadł ze dwa... wyszliśmy na dworek - Tofik nie miał siły nawet stać - od razu się kładł. Po powrocie do domu nie miał siły stać przy misce z wodą by pić - musiałam go trzymać aby się napił. Cały dzień próbowałam obkładać go namoczonym ręcznikiem - ale z różnym skutkiem - jak wyczuwał że ma coś na sobie podrywał się, gadał coś pod nosem i szedł w inne miejsce - potem kładłam mu tylko na stópiki już aby nie wywoływać nagłych zrywów i podnoszeń. Nie ma co ukrywać - jest bardzo słabiutki - tak słabiutki nie był jeszcze nigdy Z zabawką od Cioci Ziutki :loveu: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images67.fotosik.pl/53/8c1276632a93988bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images66.fotosik.pl/52/2913e8321eb22c86med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images69.fotosik.pl/52/5c49bda22f60caa7med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Martika&Aischa Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 zdrówka bidusiu kochany :( :* musi byc lepiej !!!!!! po prostu musi !!!!!!!! Quote
Kejciu Posted August 3, 2014 Author Posted August 3, 2014 [quote name='Martika@Aischa']zdrówka bidusiu kochany :( :* musi byc lepiej !!!!!! po prostu musi !!!!!!!![/QUOTE] głeboko w to wierzę Najgorsze jest to że jutro już wracam do pracy i Fisia będzie sam...a ja myślami z nim i będę w stresie :( Quote
malagos Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Cholerka z ta pogodą, ale - Kejciu - co ma być to będzie. Bądźmy dobrej myśli. Quote
anica Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Jak czytam o Foffisiu... to tak ....jakbym o Jasi czytała , też jak ją postawiłam to chwiała się ,słaniała i osuwała na trawę, nie miała siły nawet pić , chlipnęła 2-3razy języczkiem wodę a później... w powietrzu poruszała językiem.... jakby było jej za ciężko, wsadzić język do miski z wodą :shake: ... jest już lepiej! dużo lepiej!... ale po powrocie byłam u lekarza i dostała jakiś zastrzyk chyba coś ze sterydami i vit b12 .... Toffi nie daj się chłopie!.... Quote
Nutusia Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Tofiniu, jak dziś, pierwszy dzień bez Pańci?... Quote
Kejciu Posted August 4, 2014 Author Posted August 4, 2014 [quote name='Nutusia']Tofiniu, jak dziś, pierwszy dzień bez Pańci?...[/QUOTE] Nie pamiętam czy wspominałam ale Tofik nauczył się od moich psów że jak ktokolwiek wraca od domu po dłuższej przerwie to przecież trzeba wyć, piszczeć i skowyczeć :) Tofik uskutecznia to od kilku tygodni wraz z moimi ogonkami :) dzisiaj jak wróciłam powitał mnie śpiewem :) oczywiście przedpokój zalojany ale żadnych śladów po ataku nie zauważyłam więc chyba nic się nie działo :) Nawet troszkę " odżył " na spacerku bo zdecydowanie przez ulewą zrobiło się chłodniej - teraz leje.... a Tofik śpi :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.