Jump to content
Dogomania

Fenomen-skrajnie wyniszczony kaleki staruszek na zawsze w moim sercu Żegnaj kochany śliczny


AgaG

Recommended Posts

[quote name='AgaG']Dziękuję :) zaraz wyślę. Ja mam trzy staruszki (13, 14, 15) tylko Maja - młodzieniaszek 9 lat. Wcześniej mi się wydawało, że mój Zahir i Pomidorcia już w kiepskiej formie są (Pomidorcia już siku nie trzyma i całymi dniami śpi, a Zahir coraz wolniej chodzi, )[B]ale odkąd jest z nami Fenio, to uważam, że reszta moich psów jest bardzo młoda :)[/B][/QUOTE]

Jak to dobrze ze wszystko jest wzgledne ;)



[quote name='AgaG'] Należy dawać szansę tym staruszkom, pod dobrą opieką jeszcze wiele chwil szczęścia je czeka, a patrzenie na to jest jedną nie tylko z największych, ale i najbardziej sensownych przyjemności.[/QUOTE]

Swiete slowa !

A teraz uklony od Fenia :

[IMG]http://i58.tinypic.com/24m50g2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i58.tinypic.com/24m50g2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i60.tinypic.com/1zf6cqr.jpg[/IMG]



Na drugim zdjeciu dobrze widac jak Fenio stawia przednia lapke.
Wydaje mi sie ze ma troche spuchniety staw .
Aga, masz wrazenie ze ta lapka go boli przy chodzeniu ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Dobre!!! Psiarz zakręcony bywa ;) A ja kiedyś w sklepie płacąc przy kasie wyjęłam zamiast drobnych z kieszeni pokrojone w talarki parówki i położyłam je zdziwiona, że kasjerka ma wielkie oczy :evil_lol:[/QUOTE]
no spsieliśmy wszyscy, :p:) i jeszcze lubimy jak przez nasze psy schodzimy na psy, jak [B]Felka z Bagien[/B] co tak się cieszy, że jej sunia dziurki w ubrankach i kocykach powygryzała.:evil_lol::evil_lol:

[B]wellington [/B]tak! ma bolący staw, bo czasem piśnie jak go tam poruszam przy podnoszeniu i znoszeniu ze schodów. Stawami trzeba się zająć także. Wszystko wetkom powiem. Dziś jednak mimo tego bólu w łapce udało mu się pokonać trasę z trwanika pod klatką bloku do klatki, a gdy się najadł, to przylazł do salonu. Lubi biszkopty petitki :) kilka mu dałam na deser po kolacji. :)

Edited by AgaG
Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że Fenuś taką trasę już pokonał :) i że z niego powolutku się robi łasuch.

A na zakończenie napiszę, że ja noszę we wszystkich kieszeniach wszystkich kurtek (zimą) i spodni (latem) worki na kupy. I np, szukając drobnych po kieszeniach w sklepie wyjmuję najpierw te worki recyklingowe po moim śniadaniu ;)
A koleżanka w pracy mi podrzuca swoje woreczki z tekstem na cały głos "masz na kupę" :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gluchypies']Cieszę się, że Fenuś taką trasę już pokonał :) i że z niego powolutku się robi łasuch.

A na zakończenie napiszę, że ja noszę we wszystkich kieszeniach wszystkich kurtek (zimą) i spodni (latem) worki na kupy. I np, szukając drobnych po kieszeniach w sklepie wyjmuję najpierw te worki recyklingowe po moim śniadaniu ;)
A koleżanka w pracy mi podrzuca swoje woreczki z tekstem na cały głos "masz na kupę" :evil_lol:[/QUOTE]
Znamy to z autopsji!I co najgorsze skoda wyrzucić,bo się może przydadzą - więc odkładam je "na kupę"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']Jej,Fenek spacerował wcześniej normalnie.To się podziało!Może Arthrofleks mu nie zaszkodzi![/QUOTE]

Zapytam wetkę. u niektórych moich staruszków wywoływał czasem biegunkę, ale na pewno coś trzeba zastosować.

Podaję dzisiejszą wpłatę:
[B]Ewa D. (nie było nicku)[/B] z Krakowa :) 50 zł.
bardzo dziękuję

Edited by AgaG
Link to comment
Share on other sites

mój Cezar dostaje cartrophen i czasem metacam- i po takim zestawie nic mu nie jest. Niestety ostatnio, gdy byliśmy prawie 400km od domu szukałam wet, który miałby cartrophen. Niestety nie znalazłam i dostał Loxicom ( w zastrzyku) i Scanodyl (w tabletce). I miał biegunkę i wymioty. A na co dzień dostaje Arthro Ha.
Najlepszą poprawę widać po cartrophenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']...na dodatek 2 tygodnie wcześniej odszedł piesek z ich boksu,na serce.Wszystkie psiaki były jakieś dziwne.Ostatnio to już nie mogłam patrzeć jak Fenomen z bólem się porusza.Tak,jakby go bolały wszystkie kosteczki i stawy:placz:...[/QUOTE]
Horera, a może to swoisty sposób na seniorów w schronie :angryy: Mdli mnie i maksymalnie wnerwia, gdy myślę co te biedaki przechodzą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gluchypies']Cieszę się, że Fenuś taką trasę już pokonał :) i że z niego powolutku się robi łasuch.

[/QUOTE]
Dziś wlazł do pokoju dziecka i kręcił się w kółeczko, dając znać że chce na trawkę i wszystko ładnie doniósł :) ale przemieszcza się z trudnością, jeśli nie śpi, to wiecej stoi niż chodzi. Tak to wygląda, że zrobi pół kroczku, potem stoi minutę, dwie i znów zrobi pół kroczku.
Na śniadanie niewiele zjadł, no ale wczoraj bardzo dużo, mam nadzieję, że apetyt się
utrzyma.:)
Jest natomiast bardzo towarzyski, chce być tam, gdzie my, snuć się za nami jak reszta psów po domu, choć jeszcze ne jest w stanie.Uwielbia tulenie. :loveu:Moja Pomidorcia czasem usiłuje mu jego kocyk zająć, bo widzi, że Fenus ma najlepiej. Jedzenie po pięć razy dziennie, podstawianie miseczki pod mordkę. Ale psiaki są bardzo zgodne, spokojne, żaden mu nie przeszkadza.

[B]Lenka_Toruń[/B] dziś będąc u wetek zapytam o leki na stawy, dziękuję za informację:lol:

Edited by AgaG
Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Horera, a może to swoisty sposób na seniorów w schronie :angryy: Mdli mnie i maksymalnie wnerwia, gdy myślę co te biedaki przechodzą.[/QUOTE]
takich podejrzeń nie mam.. to chyba niemożliwe?ale wystarczy brak ostrożności, obserwacji, odpowiednich badań. Starsze psy muszą mieć często powtarzane badania... ich stan się zmienia, waga też..a dawkowanie przecież do wagi się dobiera...
to powinno być kontrolowane, zapisywane..z drugiej strony jest taka masa psów w schronisku, że z pewnością tak się nie dzieje..Badania krwi powinny być standartem u starych psów..i to REGULARNE .
elik ja też aż nie chcę myśleć, co te staruszki przechodzą...jak cierpią. :(

podaję dzisiejszą wpłatę
[B]Martyna Wioletta Sz. z Łowicza[/B] (nie było nicku) 30 złotych
bardzo dziękuję.
jak trochę oddechu złapię, to porobię zdjecia paragonów za leczenie i karmę weterynaryjną.

Edited by AgaG
Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Horera, a może to swoisty sposób na seniorów w schronie :angryy: Mdli mnie i maksymalnie wnerwia, gdy myślę co te biedaki przechodzą.[/QUOTE]
Nic takiego nawet przez myśl mi nie przeszło.Starość, to starość.Mają prawo źle się czuć i wiedzą, kiedy kumpel z boksu odchodzi,cierpi.Poza tym wszystkie psiaki dostają tę samą karmę,taką jaką w danym momencie dysponuje schronisko,więc prawdopodobieństwo jej nietolerancji jest ogromne.A u staruszków , wiadomo,każda biegunka czy ból brzuszka jest wyniszczający.
W domu czasem trudno się wyznać co psu dolega, a co dopiero w schronie.teraz na szczęście jest dużo wolontariuszy, więc szybko wyłapuje się te dolegliwości.

Link to comment
Share on other sites

[B]Felka z Bagien[/B] psy w schronisku dostają tylko suchą karmę?
a jeśli wolonatriusz alarmuje w gabinecie schroniska, że stan psa bardzo się pogorszył, ma biegunkę czy jest słaby, to jest na to szybka reakcja? Kto i jak często robi obchody boksów (z dwóch stron) badajac stan psów, sprwdzajac ich kondycję?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']takich podejrzeń nie mam.. to chyba niemożliwe?ale wystarczy brak ostrożności, obserwacji, odpowiednich badań. Starsze psy muszą mieć często powtarzane badania... ich stan się zmienia, waga też..a dawkowanie przecież do wagi się dobiera...
to powinno być kontrolowane, zapisywane..z drugiej strony jest taka masa psów w schronisku, że z pewnością tak się nie dzieje..Badania krwi powinny być standartem u starych psów..i to REGULARNE .
elik ja też aż nie chcę myśleć, co te staruszki przechodzą...jak cierpią. :(

podaję dzisiejszą wpłatę
[B]Martyna Wioletta Sz. z Łowicza[/B] (nie było nicku) 30 złotych
bardzo dziękuję.
jak trochę oddechu złapię, to porobię zdjecia paragonów za leczenie i karmę weterynaryjną.[/QUOTE]

To ja,bardzo się cieszę:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG'][B]Felka z Bagien[/B] psy w schronisku dostają tylko suchą karmę?
a jeśli wolonatriusz alarmuje w gabinecie schroniska, że stan psa bardzo się pogorszył, ma biegunkę czy jest słaby, to jest na to szybka reakcja? Kto i jak często robi obchody boksów (z dwóch stron) badajac stan psów, sprwdzajac ich kondycję?[/QUOTE]
jeśli dzieje się coś złego z psem, to reakcja jest natychmiastowa.My bardzo często chodzimy do wetów z jakimiś drobnymi nawet sprawami,jak skaleczenie,twardy brzuch,trzepanie główką itpW ciągu dnia pracownicy i wolontariusze cały czas się kręcą po schronisku, więc można wyłapać szybko jeśli coś się dzieje złego.Gorzej jest w nocy,bo opiekun dopiero rano może zadziałać.Psiaki dostają generalnie suchą karmę,którą pracownicy im wcześniej rozmaczają w wodzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']jeśli dzieje się coś złego z psem, to reakcja jest natychmiastowa.My bardzo często chodzimy do wetów z jakimiś drobnymi nawet sprawami,jak skaleczenie,twardy brzuch,trzepanie główką itpW ciągu dnia pracownicy i wolontariusze cały czas się kręcą po schronisku, więc można wyłapać szybko jeśli coś się dzieje złego.Gorzej jest w nocy,bo opiekun dopiero rano może zadziałać.Psiaki dostają generalnie suchą karmę,którą pracownicy im wcześniej rozmaczają w wodzie.[/QUOTE]
a możecie wchodzić od strony wewnętrznego korytarza? żeby widzieć psy, które nie wychodzą z częsci wewnętrznej boksu na beton? Bo te często są w gorszym stanie, albo zdominowane, albo np. cały czas śpią i wątpię, czy wtedy dojadają. Warto też obmacać psa o gęstym futrze, czy czasem to futro nie maskuje psiego szkieletu. Jakby tak zobaczyć Fenia bez futerka, to można by się po prostu przerazić, jaki on chudziutki.

Całe szczęście, że chodzicie do schroniska! że te psy was mają, waszą uwagę i czułość.wielkie podziękowania i buziaki dlka Ciebie Felka i innych wolonatriuszy krakowskiego schroniska :kiss_2: :kiss_2::kiss_2:
Fenio bardzo do głasków przyzwyczajony. Dziś jest bardzo kontaktowy i zainteresowany światem. Lustra wszystkie i szafki lustarzne lubi. Przegląda się w nich. Z trudem i wolniutko albe obszedł całe mieszkanie :)

Edited by AgaG
dodaję
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romka']To ja,bardzo się cieszę:lol:[/QUOTE]
Już wpisuję nick na pierwszą stronę i jeszcze raz dziękuję bardzo za wpłatę. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']AgaG: Dwie ososby decyzyjne Skarpety im. Talcott przyznały pomoc dla dziadusia :loveu:- w kwocie 150zł.
Proszę o pw do agusiazet (Skarbnika Skarpety) z numerem konta do wykonania przelewu.
Potem proszę o potwierdzenie na temacie Skarpety (link powyżej zamieściłam).[/QUOTE]
bea100 wysłałam, ale na razie nie doszła ta pomoc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']a możecie wchodzić od strony wewnętrznego korytarza? żeby widzieć psy, które nie wychodzą z częsci wewnętrznej boksu na beton? Bo te często są w gorszym stanie, albo zdominowane, albo np. cały czas śpią i wątpię, czy wtedy dojadają. Warto też obmacać psa o gęstym futrze, czy czasem to futro nie maskuje psiego szkieletu. Jakby tak zobaczyć Fenia bez futerka, to można by się po prostu przerazić, jaki on chudziutki.

Całe szczęście, że chodzicie do schroniska! że te psy was mają, waszą uwagę i czułość.wielkie podziękowania i buziaki dlka Ciebie Felka i innych wolonatriuszy krakowskiego schroniska :kiss_2: :kiss_2::kiss_2:
Fenio bardzo do głasków przyzwyczajony. Dziś jest bardzo kontaktowy i zainteresowany światem. Lustra wszystkie i szafki lustarzne lubi. Przegląda się w nich. Z trudem i wolniutko albe obszedł całe mieszkanie :)[/QUOTE]
AgaG możemy wszędzie wchodzić praktycznie, z dowolnej strony.Do boksów również.Ja wiem,że Fenomenek gasł, ale nie da się pomóc wszystkim.Ja mam sporą sforę,jak zapewne wiesz.Mimo tego,w grudniu wzięłam ze schroniska też taką biedę.Był u mnie 3 miesiące.Właściwie to tylko dzięki codziennym kroplówkom i lekom udało nam się spędzić ostatnie tygodnie w cieple, spokoju i wzajemnej miłości.Do schronu przychodą czasem ludzie,którzy proszą o największą biedę,najbardziej potrzebującego psa.O dziwo ten boks,gdzie był Fenomenek jest szczęśliwym boksem.Fenomenkowi też się udało,bo trafił do Ciebie.No i oczywiście ostatnio dużo młode wolontariuszki pracowały aby go pokazać w internecie, aby znalazł dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']AgaG: a jak się przedstwaiają finanse Fenomenka? Jestem pewna, że psiak w długach.
Pytam, bo na 1 stronie uaktualniasz tylko wpłaty, a gdzie są wydatki?[/QUOTE]

Nie jest w długach :) na razie nic nie płaciłam w arce, a u moich wetek Fenomenek z pewnością jest ulgowo traktowany. jeśli za coś wisimy, to za pierwszą wizytę w niedzielę, gdy miał usg i dostał kroplówki. doktor Małgosi muszę przypomnieć, vbo wtedy nic nie płaciłam :)
będę robić foty paragonów może nawet dziś mi się uda. Na razie wydatki to: 212 zl. (z 5 maja), 126 (z 6 maja), jeden paragon mąż zgubił z 7 maja więc to bierzemy na siebie :) 38 zł. (z 9 maja) [B]razem wydatki w gabinecie moich wetek 376


[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Nie jest w długach :) na razie nic nie płaciłam w arce, a u moich wetek Fenomenek z pewnością jest ulgowo traktowany. jeśli za coś wisimy, to za pierwszą wizytę w niedzielę, gdy miał usg i dostał kroplówki. doktor Małgosi muszę przypomnieć, vbo wtedy nic nie płaciłam :)
będę robić foty paragonów może nawet dziś mi się uda. Na razie wydatki to: 212 zl. (z 5 maja), 126 (z 6 maja), jeden paragon mąż zgubił z 7 maja więc to bierzemy na siebie :) 38 zł. (z 9 maja) [B]razem wydatki w gabinecie moich wetek 376


[/B][/QUOTE]
Uf, no to fantastycznie, że nie jest w długach jak się spodziewałam. Widzę, że wokoło Fenusia same najlepsze serca się gromadzą i nawet weci super- brawo dla Nich :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']AgaG możemy wszędzie wchodzić praktycznie, z dowolnej strony.Do boksów również.Ja wiem,że Fenomenek gasł, ale nie da się pomóc wszystkim.Ja mam sporą sforę,jak zapewne wiesz.Mimo tego,w grudniu wzięłam ze schroniska też taką biedę.Był u mnie 3 miesiące.Właściwie to tylko dzięki codziennym kroplówkom i lekom udało nam się spędzić ostatnie tygodnie w cieple, spokoju i wzajemnej miłości.Do schronu przychodą czasem ludzie,którzy proszą o największą biedę,najbardziej potrzebującego psa.O dziwo ten boks,gdzie był Fenomenek jest szczęśliwym boksem.Fenomenkowi też się udało,bo trafił do Ciebie.No i oczywiście ostatnio dużo młode wolontariuszki pracowały aby go pokazać w internecie, aby znalazł dom.[/QUOTE]
Ten piesek, którego wzięłas na ostatni czas też był z boksu a1?
wiem, że w Krakowie są osoby wrażlwe na psie nieszczęścia. Nie wiem, co by się działo wschronisku, gdyby nie przychodziły po psy... jakiś koszmar :( bo trafiają tu ich setki..
a tym wolontariuszkom, które zrobiły zdjęcia Fenusia i wstawiły na stronę podziękuj, bo dzięki temu on jest u mnie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamila Proc']fajny ten Fenio[/QUOTE]
No pewnie :) ma wspaniały charakter, jest bardzo bardzo miły. dziś pięknie merdał.
Zauważyłam, że obgryza i wylizuje sobie końce trzech łap, jedną tylną, i dwie przednie. Ma aż zaczerwienione i spuchnięte te miejsca. Pokazałam dziś wetce, dostał caniviton forte na kilkanaście dni (tabletki) i lek przeciwzpalny, który mam przestać podawać, gdyby kupa była po nim gorsza. Mam nadzieję, że jak będzie odczuwał mnieszy ból, to na spacerkach trochę się bardziej rozrusza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...