malagos Posted January 24, 2016 Author Posted January 24, 2016 Dziś go wygłaskałam, założyłam inną, większą obrożę (wczoraj na jej widok w moim ręku cofnął się do budy), nalałam wody. Jak sie pochyliłam na miską, by nałozyć jedzenie, polizał mnie po policzku. Jejku, jest taki fajny! Napisałam krótki tekścik ogłoszeniowy do naszych Wieści, ukażą się pod koniec tygodnia. Quote
malagos Posted January 24, 2016 Author Posted January 24, 2016 Ogłosiłam Sonka na OLX i Ogłaszamy.pl, nie umiem wejść na stronę Mojaostrołęka?...P{oprosiłam Konfirm o pomoc... Quote
malagos Posted January 24, 2016 Author Posted January 24, 2016 Tekst: Sonek błąkał się od kilu dni po naszej wsi, dokarmiany przez niektórych, przepędzany przez innych. Spał w zaspie śnieżnej na ulicy. Teraz jest bezpieczny i w kojcu czeka na nowy dom. Pies jest duży, bardzo spokojny, ufny, przyjacielski. Po odkarmieniu będzie ślicznym psem w typie landseera. Jest młody, ma około 2 lat. Został odrobaczony i zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Kontakt: [email protected] 692 781 745 Quote
zachary Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 I mnie Sonek skradł serce...Wywalony?...poszedł za cieczkami?... Quote
konfirm31 Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 Udało się :) http://www.ogloszenia.moja-ostroleka.pl/sonek-szuka-domu,1359451.html Moja Ostrołęka nie łyka zdjęć innych, niż jpg. Zapis zmieniłam, ale może dać inne zdjęcie?(też zmienię i dam) Quote
malagos Posted January 24, 2016 Author Posted January 24, 2016 18 minut temu, zachary napisał: I mnie Sonek skradł serce...Wywalony?...poszedł za cieczkami?... Nie wiem... Babki z rynku, te co zawsze, dawały mu jeść od tygodnia. A że mieszka tam bardzo podobny pies Łatek (jak mniemam, brat naszej Soni, razem koczowały pod sklepem 13 lat temu), i pewnie ja go widziałam, ale pomyliłam z Łatkiem. Szkoda tego Sonka na łańcuch, ale nie mam pomysłu :( Żeby go ktoś chciał na dt, nauczył życia, chodzenia na smyczy, pieszczot...\ Eh, bardzo mi go żal... Quote
Nutusia Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 Na łańcuch zdecydowanie on się nie nadaje - żadnemu psu nie życzę :( Quote
zachary Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 Takie cudo na łańcuch?.....Nieeee!!! Malagos nie odda na pewno! Na łańcuch to niech sam właściciel się postawi...i wtedy zrozumie perspektywę swego pupila... Quote
malagos Posted January 25, 2016 Author Posted January 25, 2016 Dziś znów podjedziemy do niuńka. Bym go wzięła na spacer, ale boję się powrotu - do kojca trzeba go siłą wciskać :( Quote
jaanka Posted January 25, 2016 Posted January 25, 2016 Cześć Dziewczyny,nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Dawno mnie tu nie było a Dogo znowu zmieniło oblicze. 1 Quote
Ryjonek Posted January 25, 2016 Posted January 25, 2016 Aż musiałam się wujka gugla zapytać jak wygląda landseer:) żeby się zorientować w tej konwersacji Quote
zachary Posted January 25, 2016 Posted January 25, 2016 Ryjonku, wystarczyło spojrzeć na Sonika i już wiadomo jak wygląda landseer ...chociaż on i tak bardziej rasy malagoskiej, najcudniejszej! Quote
malagos Posted January 26, 2016 Author Posted January 26, 2016 18 godzin temu, jaanka napisał: Cześć Dziewczyny,nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Dawno mnie tu nie było a Dogo znowu zmieniło oblicze. Ależ miło cię widzieć, Jaanko! Zostań tu z nami :) :) 15 godzin temu, Ryjonek napisał: Aż musiałam się wujka gugla zapytać jak wygląda landseer:) żeby się zorientować w tej konwersacji A myślisz, że ja co zrobiłam, jak padła nazwa tej rasy?? Idziemy w zaparte, ze Sonek ma kilka procent szlachetnej krwi w żyłach. A poza tym, Ryjonku, gdzie TY sie podziewasz, Dziewczyno?? 11 godzin temu, zachary napisał: Ryjonku, wystarczyło spojrzeć na Sonika i już wiadomo jak wygląda landseer ...chociaż on i tak bardziej rasy malagoskiej, najcudniejszej! On taki bardziej "ser" niż "land", ale co tam :) Quote
malagos Posted January 26, 2016 Author Posted January 26, 2016 18 godzin temu, Gabryjella napisał: Można prosić o link ? Już podaję: https://www.facebook.com/events/984353988318015/ Quote
Nadziejka Posted January 26, 2016 Posted January 26, 2016 Zagladam do cudnego z kciukami pozdrowieniami Quote
malagos Posted January 27, 2016 Author Posted January 27, 2016 To co by tu napisać........ Kojec gminny zajęty, a tu zgłoszenie od kobiety ze wsi: poszła do szopki po drewno, a tam leży obcy pies, bernardyn, i warczy. Poprosiłam kobietę, by zgłosiła to do p. sekretarz gminy, a do Tomka wysłałam sms. Za chwilę Tomek odpisuje - wiem, dzwonili z gminy, by pojechać psa obejrzeć. Pojechał, obejrzał, pies leży w szopie i warczy. Tomek dzwoni do mnie i pyta: co robić? Dwa wyjścia: pies trafia do nas, do kojca, albo wzywamy schronisko w Kruszewie. Tomek wrócił po sedalin i pojechał razem z Tomkiem Strażakiem. Pies rzeczywiście warczy, ale do jedzenia podszedł, obyło się podaniem tylko małej dawki leku. Widać, ze był głodny. Wyciszył się, został zapakowany do klatki i chłopaki przywieźli go do nas, do kojca. Zna budę, zaraz się zaszył w słomie, ale jak po pół godzinie poszłam go obejrzeć, wyszedł i przywitał się z moimi psami. Sońka nie zareagowała, pomachali sobie ogonami, Amiśka na sztywnych nóżkach podeszła, przysiadła na zadku i ... zaczęła wyć (!), Zulka wcale nie zauważała olbrzyma w kojcu. A nasza strażniczka -Nutka? ... Nutka z jazgotem podbiegła, stanęła jak wryta, spojrzała na te olbrzymie łapy na poziomie jej oczu, powoli wzrok powędrował w górę ... do potężnej piersi.. do olbrzymiego psiego łba... i tu Nutka sobie przypomniała, ze musi zaraz wrócić do domu, bo żelazko zostawiła włączone, podkuliła kuperek i godnie odeszła w swoja stronę. Śmiałam się z niej, bo w życiu ten ratlerek nie widział takiego niedźwiedzia :) Benek to chłopak, raczej młody, ale w zęby nie mamy odwagi zajrzeć. Dostał wczoraj porcję gotowanego, zjadł z godnością, popił wodą. Rano wcześniej wstałam, by ugotować kolejny gar ryżu i mięsa - na wykarmieniu tyle zwierzyny! I do dość dużej!... Dostał na razie puszkę z kawałkiem wdrobionego chleba (to mu posmakowało, bo chyba chleb to podstawa żywienia psów na wsi...). Szukamy właściciela -wici rozpuszczone do sołtysów okolicznych wsi, a Tomek obdzwania dodatkowo wszystkich, o których wie, że mają bernardyny. host image Quote
malagos Posted January 27, 2016 Author Posted January 27, 2016 Na zdjeciu - za psem jest mniejsza buda, z boku stoi ta wielka, benek swobodnie się w niej mieści. Quote
konfirm31 Posted January 27, 2016 Posted January 27, 2016 No, to wiadomo, że to on, a nie ona :) - to już coś . Jak zwykle, malagossy działają przez zaskoczenie i...... gigantycznie :). Trzymam kciuki za szybkie odnalezienie właściciela pięknego Benia. Nutce się nie dziwie, że poszła wyłączyć to żelazko :) Quote
Poker Posted January 27, 2016 Posted January 27, 2016 Wielkie piecho. Ja też bym poszła wyjąć ciasto z piekarnika. 1 Quote
malagos Posted January 27, 2016 Author Posted January 27, 2016 Psisko jest wielgachne, jeszcze żem takiego nie miała :) Quote
konfirm31 Posted January 27, 2016 Posted January 27, 2016 Masz :). Oby nie nazbyt długo ;). Bo tak będziecie z Tomkiem chodzić na spacerki(konia, mam nadzieję, uda się pożyczyć ;)) Quote
irenas Posted January 27, 2016 Posted January 27, 2016 O 2016-01-24o19:52, konfirm31 napisał: Udało się :) http://www.ogloszenia.moja-ostroleka.pl/sonek-szuka-domu,1359451.html Moja Ostrołęka nie łyka zdjęć innych, niż jpg. Zapis zmieniłam, ale może dać inne zdjęcie?(też zmienię i dam) Hej, dziewczynki, ale na tym zdjęciu w ogóle nie widać jak Synek naprawdę wygląda! Widziałam kilka bardziej fortunnych, może trzeba by zmienić? Quote
irenas Posted January 27, 2016 Posted January 27, 2016 5 godzin temu, malagos napisał: To co by tu napisać........ Kojec gminny zajęty, a tu zgłoszenie od kobiety ze wsi: poszła do szopki po drewno, a tam leży obcy pies, bernardyn, i warczy. Poprosiłam kobietę, by zgłosiła to do p. sekretarz gminy, a do Tomka wysłałam sms. Za chwilę Tomek odpisuje - wiem, dzwonili z gminy, by pojechać psa obejrzeć. Pojechał, obejrzał, pies leży w szopie i warczy. Tomek dzwoni do mnie i pyta: co robić? Dwa wyjścia: pies trafia do nas, do kojca, albo wzywamy schronisko w Kruszewie. Tomek wrócił po sedalin i pojechał razem z Tomkiem Strażakiem. Pies rzeczywiście warczy, ale do jedzenia podszedł, obyło się podaniem tylko małej dawki leku. Widać, ze był głodny. Wyciszył się, został zapakowany do klatki i chłopaki przywieźli go do nas, do kojca. Zna budę, zaraz się zaszył w słomie, ale jak po pół godzinie poszłam go obejrzeć, wyszedł i przywitał się z moimi psami. Sońka nie zareagowała, pomachali sobie ogonami, Amiśka na sztywnych nóżkach podeszła, przysiadła na zadku i ... zaczęła wyć (!), Zulka wcale nie zauważała olbrzyma w kojcu. A nasza strażniczka -Nutka? ... Nutka z jazgotem podbiegła, stanęła jak wryta, spojrzała na te olbrzymie łapy na poziomie jej oczu, powoli wzrok powędrował w górę ... do potężnej piersi.. do olbrzymiego psiego łba... i tu Nutka sobie przypomniała, ze musi zaraz wrócić do domu, bo żelazko zostawiła włączone, podkuliła kuperek i godnie odeszła w swoja stronę. Śmiałam się z niej, bo w życiu ten ratlerek nie widział takiego niedźwiedzia :) Benek to chłopak, raczej młody, ale w zęby nie mamy odwagi zajrzeć. Dostał wczoraj porcję gotowanego, zjadł z godnością, popił wodą. Rano wcześniej wstałam, by ugotować kolejny gar ryżu i mięsa - na wykarmieniu tyle zwierzyny! I do dość dużej!... Dostał na razie puszkę z kawałkiem wdrobionego chleba (to mu posmakowało, bo chyba chleb to podstawa żywienia psów na wsi...). Szukamy właściciela -wici rozpuszczone do sołtysów okolicznych wsi, a Tomek obdzwania dodatkowo wszystkich, o których wie, że mają bernardyny. host image A wiecie, że podobny bernardyn stał się początkiem mojej obecności na dogo? Po odejściu Bacy i kilku "dowcipach" chotomowskich chuliganów postanowiłam wziąć dużego psa, żeby odstraszał. I w internecie trafiłam na bernardyna, który bardzo mi się spodobał. Zadzwoniłam pod podany numer, stamtąd skierowano mnie do (jak się później okazało) Węgielkowej, która zniechęciła mnie do bernardyna, bo "wycofany" i przysłała zdjęcie Misa. A po Misiu (którego kochałam jak wariatka) nastał Szerlok, a ciąg dalszy już znacie... PS Co to za miniaturka z koniem? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.