Jump to content
Dogomania

Roczny malamut ciągnie do psów i innych zwierząt, jak go okiełznać?!?


eti

Recommended Posts

Mojego psa też uczyłam klikerkiem - podaj łapę :evil_lol: Niestety na nielubienie innych psów nie pomogło, I wonder whyyy? :diabloti:

No i niestety już chyba na pewno się nie dowiem nic na temat doświadczenia spike'a, ponieważ konsekwentnie unika odp. na to pytanie od kilku dobrych postów :( Ale po wklejonym filmie z rottkiem bawiącym się w sztuczki pod garażem, który ma być odpowiedzią na problem z agresywnym malamutem, chyba nie musi mi udzielać tej odp. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 165
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

AHahahahahah no to mnie rozbawiłeś do łez tym filmem i ogólną swoją wypowiedzią. Tym całym zaprzeczaniem, obrażaniem innych użytkowników i robieniem z nas debili :evil_lol:.

Gdzie ty tu na filmie widzisz rotta który chce zeżreć a) psa, b) właściciela. Sorry, ale to jest 9m-c normalny rott uczony na swoim podwórku, przed swoim garażem SZTUCZEK. Nie ma tu nic w oduczaniu agresji poprzez klikanie itp.

Druga sprawa to robienie z nas sadystów jest śmieszne. Chociaż by z tego względu że 90% z nas było ze swoim psem u specjalisty, uczyło się ze swoim psem żyć i postępować, nasze psy trafiły z zaburzeniami do nas które trzeba było naprostować. Nikt na własną rękę nie zakładał psu kolczatki 'bo ładnie w niej wygląda'.
Dlaczego nie napiszesz że ten twój znajomy od TTB jest sadystą, a wręcz go wychwalasz jak on to sobie poradził z suką (ZAKŁADAJĄC KOLCZATKĘ). Czym ON się różni od osób które musiały naprostowywać błędy innych poprzednich właścicieli? Jakiś alfa i omega czy jak? Dlaczego ten człowiek nie pracował wyłącznie klikerowo, skoro można i to nie problem.
Sam sobie zaprzeczasz od co. Frustrujesz się bo ludzie nie dają sobie wcisnąć że twoja metoda jest jedyna i słuszna. Wściekasz się bo wytykają tobie brak doświadczenia i świadomości ras.
Są psy które można w 100% prowadzić klikerowo bo nie mają w sobie agresji (moja Magia), ale są i psy które nie tolerują innych psów i można wyłącznie z nimi wypracować kompromis AWERSJA + NAGRODĄ (o czym cały czas piszemy).

Do tego nikt dziewczynie nie polecał lania psa, gdzie ty widziałeś w tym temacie zalecenie lania psa po głowie. Baaaa co jeden to kazał udać się jej do specjalisty który pomoże jej w wychwyceniu błędów i nauczeniu się z psem postępować. Tak samo nikt nie pochwalał kopa w pysk. Naskakiwanie na kobietę nic nie da, wie że zmaściła wychowanie, sama się do tego przyznaje, sama opisuje co źle zrobiła przy wychowywaniu - po co mamy pisać 'taaak źle zrobiłaś, idź klęczeć na grochu w kącie'. Jaki ma sens wytykanie błędów które kobieta DOSTRZEGA.

[quote name='spike1975']
oczywiście. za pomocą kolczatki, haltera i prania po łbie.[/QUOTE]
Taaaaak powodzenia z praniem charta. Zrujnujesz mu tak psychikę samym podniesieniem na niego ręki, baaa krzyknięciem na niego że powodzenia. Tu się kłania znajomość ras. No ale o czym my piszemy przecież pies to pies, żadna różnica w rasach ich psychice i potrzebach.
No przecież ONek który uczy się mechanicznie i najważniejszy jest dla niego przewodnik - uczy się identycznie jak molos który ma swoje zdanie i nie zrobi nic bez przemyślenia i przedyskutowania tego czego od niego wymagamy.

Szczerze ci życzę byś na swojej drodze w życiu trafił psa dorosłego ze skopanym wychowaniem z mocną dominującą psychiką który nie akceptuje na swoim terenie obcych samców i bez problemu używa zębów do osiągnięcia swoich celów. Wtedy może zrozumiesz o czym my tu piszemy, chociaż wątpię byś kiedykolwiek się do tego przyznał :diabloti:

PS. Tu taka ciekawostka. Psy na WYSTAWIE, dobrze socializowane, dorosłe samce:
[url]http://www.youtube.com/watch?v=fmsbHtBL6Bg[/url]

Link to comment
Share on other sites

:evil_lol: a to się usmiałam...chociaz w sumie nie ma z czego się śmiać, bo to raczej jest przykre. :roll:

Kurde pecha masz moj Drogi Kolego, bo tak się składa, że agresywnego psa miałam. Jednego. No drugą sukę ewentualnie też mozna pod to podciągnac, ale czym innego jest terytorializm, a czym innym agresja względem wszystkiego. No ale nie o tym mowa.
A tymczasem mam sukę, tez z adopcji, tez z rozwalonym socjalem, która jest totalnie wyprana z jakiejkolwiek agresji, mega uległa i pozytywnie nastawiona do całego świata. A tez zdarza się jej miec kolce, na karku :diabloti: Hm, czyzby jednak pieski się od siebie różniły? Ze jakiś charakter? Ze inny próg reakcji? Nieeee, na pewno nie.

Pomijam porównywanie "odkrecenia" zachowań AGRESYWNEGO SAMCA, do 9miesiecznego szczyla uczonego sztuczek na swoim podwórku. Ja nie pytałam o to jaka rase się da/nie da UCZYĆ przy pomocy klikera. Da się każda. [U]UCZYĆ[/U], a nie odkrecać i korygować błedy.


W każdym razie to taka trochę dyskusja konia z wiadrem. Szanowny Kolega Spike, nie próbuje zrozumieć drugiego rozmówcy. Wymaga, żeby się z nim zgadzać. A jak się komuś nie podoba zabawa na jego warunkach-to łopatką w łeb. (tak mało pozytywnie:shake:)
Ja wiem, że dla wielu proces myślenia jest trudny i bolesny. Ale czasami warto chociaż spróbować. Efekty są oszałamiające.
Polecam tez trochę literatury, takiej fachowej, o agresji szczególnie. :roll:

Pozdrawiam
księżniczka karmiąca swojego pieska cielęcinką zadnią :razz:

Link to comment
Share on other sites

spike ja to tak czytam i powiem Ci że to ty jesteś osobą która powinna się nauczyć czytać, dziewczyny o jednym ty o drugim w kółko. Naprawdę nie ma różnicy w wychowywaniu od podstaw a w naprostowywaniu? I nie tłummy w piesku emocji znajdźmy przyczynę i ją zlikwidujmy pięknie brzmi tak,,,podręcznikowo:diabloti: a co jeśli przyczyna to charakter, rasa i jajka?? Zrozum pies ma pełne prawo nie lubić natomiast nie ma prawa rzucac się i tą subtelną różnicę trzeba mu wyjaśnić. Bo rozumiem że skoro piesek musi lubić wszystkie pieski to ty lubisz wszystkich ludzi....

A wrzucanie rottka któremu sie klika na sztuczki to żaden wyczyn nikt tego nie neguje ba! wszystkie dziewczyny klikają swoim "agresorom" tyle że wiedzą co można wyklikać a gdzie juz należy postawić psu ostrą granicę. Dlaczego twój znajomy nie wyklikał TTB skoro każdą rasę się da co? dlaczego używał kolczatki? Mam nadziję że nie stałeś biernie i nie patrzyłeś jak się znęca nad psem a jego również uświadamiałeś i wręczyłeś mu kilkerek.

Link to comment
Share on other sites

oczywiście że "pies to pies" i generalnie potrzebuje takiego samego wychowania, takich samych podstaw. oczywiscie istnieją pewne subtelności wynikające z cech rasy czy indywidualnych ale to są właśnie subtelności. natomiast zasady które zostały złamane przez właścicielkę psa do tych subtelności nie należą.
smutne jest to że wszyscy jak tu piszecie to zignorowaliście i zamiast tego zaczęliście radzić wprowadzenie jeszcze większej agresji idiotycznie motywując to "bo to pierwotniak".

[QUOTE][COLOR=#000000]Czym ON się różni od osób które musiały naprostowywać błędy innych poprzednich właścicieli?[/COLOR][/QUOTE]

no właśnie tym że on nie popełniał tych błędów które popełniali poprzedni właściciele. a tutaj mamy "poprzedniego właściciela" który ciągle popełnia błędy a wy zamaist zwrócić jej uwagę na te błędy i pomóc je wyeliminować to skupiliście się na tym żeby z psem rozwiązać sprawę siłą. nie ma żadnych podstaw żeby twierdzić że ten pies jest jaki jest z uwagi na swój charakter i po prostu "lubi awantury". takie psy są, to oczywiste ale nie ma powodów uważać że on jest jednym z nich. natomiast są powody uważać że jest sfrustrowany, żyje w poczuciu zagrożenia (awantury przy misce) i z tego powodu agresywny. z tym trzeba zrobić porządek a nie zaczynać od halterów i kolczatek.

Link to comment
Share on other sites

spike, serio, czytaj cały tekst, ok? Dziewczyna sama przyznała, jakie błędy popełniła, co więcej, wskazała je właściwie. Rady, jakie tu padły, obejmowały między innymi behawiorystę, współpracę z kimś doświadczonym, kto oceni psa i podpowie, jak pracować.

Te róznice miedzy psami to nie są subtelności, zupełnie inaczej działa owczarek, terier i pies myśliwski. To są naprawdę ogromne róznice. Nie ułożysz tak samo yorka i mastifa, bo mają inny charakter, inne pierwotne przeznaczenie i co innego na nie działa.

W zasadzie nie wiem, po co tu siedzisz, gadasz w kółko to samo, wszystkim wmawiasz, ze są rozpieszczonymi, bezmyślnymi królewnami, które w przeciwieństwie do Ciebie, o jaśnie oświecony, nie mają żadnego pojęcia o psach. Dlaczego obrażasz, dlaczego nie czytasz ze zrozumieniem, dlaczego nie obejmujesz rozumkiem, że jeśli 10 osób powtarza w kółko, że gadasz głupoty, nadymasz się zamiast zastanowić i poszerzyć wiedzę?

Link to comment
Share on other sites

Pitu pitu, srututu a wiedzy merytorycznej ZERO.

Poza da się pozytywnie, i wy to i sramto nie powiedziałes NIC sensownego.
Nadal czekam na ten przykład AGRESYWNEGO ROTA, którego naprostowano klikerem.
Tak samo jak na odpowiedz z iloma problemtycznymi psami Ty wypracowałes posłuszeństwo.

Póki co to Twoja gadanina nie ma na celu nic sensownego, poza oczywiście dostarczeniem nam rozrywki :diabloti: To dokładnie jak z tym watkiem o barfie, niby pytasz niby dyskutujesz, ale jeżeli nie ma kogoś kto sięz Toba zgadza to walisz argumentami z przedszkola.

chcesz merytorycznej dyskusji? To proszę Cie po raz kolejny
1. podaj mi przykład agresywnego ( i nie ma byc to agresja lękowa) psa wyprowadzonego na prosta za pomocą klikera.
2. pochwal się ile psów Ty wyprowadziłes "na ludzi"


I pies to pies. No bo nie kura przeciez. Ale Owczarek Niemiecki, to nie Pudel, a Malamut to nie Mops.
I zrozum, ze różnice w rasach (albo może raczej grupach ras), a co za tym idzie-temperamentach sa OGROMNE. I nie, nie są to subtelnosci. To jest podstawa pracy z psem, bo od tego zalezy rodzaj/jakosc/siła motywacji.
O subtelnych różnicach to możemy rozmawiac w kwestii tego czym się różni maliniak od groendela. Albo jaka jest róznica miedzy kaukazem a CAO.
To warunkuje ogrom kwestii od predyspozycji do szkolenia, po preferencje dot. zabawek nawet. I każdy kto ma ciut oleju w łowie dostrzega te różnice.
Miedzy innymi dlatego charty nie bawią się w IPO o benki nie skacza do frizbi. I nie idzie tu tylko o warunki fizyczne, a o psychikę tych ras. Inne predyspozycje, inne temperamenty, inne potrzeby.

Ale w sumie jestem pewna, że po raz kolejny przeczytamy odpowiedz, że da się pozytywnie (tylko jak? Może jakies magiczne zaklecia?:diabloti:) a my nic nie wiemy bo nie było linczu na właścicielce. Amen.

Link to comment
Share on other sites

chyba nie rozumiesz panienko znaczenia terminu "merytoryczna dyskusja" skoro namawiając mnie do niej chcesz informacji nie mających z meritum sprawy nic wspólnego a mających służyć tylko do tego aby zaatakować mnie personalnie.
ale nie dziwie się widząc jak wąskie macie horyzonty.

[QUOTE][COLOR=#000000]zupełnie inaczej działa owczarek, terier i pies myśliwski[/COLOR][/QUOTE]

weź mnie naprawdę nie rozśmieszaj bo padnę.
jeżeli tak uważasz to napisz mi "przepis" na wyprowadzenie agresywnego beagla i agresywnego ONa. a właściewie nawet nie "przepis" tylko napisz same różnice. co robimy takiego z beaglem czego nie możemy robić z owczarkiem niemieckim albo odwrotnie.
czy kundla "w typie" amstafa traktujemy tak jak amstafa czy nie? a jak jest mieszaniec boksera z wyżłem to ma być traktowany jak wyżeł czy jak bokser w przypadku ujawnienia się agresji i czym to traktowanie się różni?
głupstwa jakie wygadujecie to przechodzą ludzkie pojęcie a sam fakt że jest was tu dużo ma być argumentem.
odpowiem wam tak jak się takim ludziom zwykle odpowiada: JEDZCIE GÓWNO, MILIARDY MUCH NIE MOGĄ SIĘ MYLIĆ.

przy czym oczywiście "przepisy" o które proszę nie mogą się różnic subtelnościami (np tym że labrador na ogół najbardziej lubi aportowanie a beagle pracę węchową) tylko jakimiś sprawami zasadniczymi. przecież te psy "działają zupełnie inaczej".

Edited by spike1975
Link to comment
Share on other sites

:loveu:

Widzisz, pomimo tego, że po raz kolejny mnie obrażasz, udzielę Ci po raz kolejny MERYTORYCZNEJ odpowiedzi.

przepis Ci podam jak pokazesz te psy NA ŻYWO, bo inaczej nie ma o czym gadać. Gdybyś miał ociupinkę wiedzy- wiedziałbyś,że agresja ma wiele powodów. I inaczej się pracuje z psem z agresją lekowa/smyczowa/terytorialna czy dominacyjną. Bez tego ani rusz. I to jest ścisle powiązane z rasami. W każdej znajdziesz i dominanta i histeryka itd. ale my nie mowimy tu o skrajnych przypadkach tylko o rasie jako całości (predyspozycjach, temperamencie charakteryzującym ogół psów, a nie pojedyncze osobniki)
I dlatego kupowanie psa bez rodowodu to loteria, bo pies w typie MOŻE, a nie musi miec cechy danej rasy. I dlatego piszac o psie w TYPIE RASY, mowi się o WYGLĄDZIE.
I tak o teorii z d*py to my sobie możemy tutaj bajki pisać snuć wywody.

A skoro już się w merytorykę bawimy, bo postaraj się pomysleć nad czym takim jak próg reakcji na bodzieć. Dla jednego psa to jest kwestia sekundy, dla innego minuty. I teraz przełóż sobie to na rasy.
Maliniak-pies "elektryczny" a Bernardyn-typowy "powolniak" myślisz, że z jednym i drugim pracuje się TAK SAMO? Serio?

No jeżeli tak, to ja wymiękam. Nie o o czym tu rozmawiać. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='spike1975']chyba nie rozumiesz panienko znaczenia terminu "merytoryczna dyskusja" skoro namawiając mnie do niej chcesz informacji nie mających z meritum sprawy nic wspólnego a mających służyć tylko do tego aby zaatakować mnie personalnie.
ale nie dziwie się widząc jak wąskie macie horyzonty.



weź mnie naprawdę nie rozśmieszaj bo padnę.
jeżeli tak uważasz to napisz mi "przepis" na wyprowadzenie agresywnego beagla i agresywnego ONa. a właściewie nawet nie "przepis" tylko napisz same różnice. co robimy takiego z beaglem czego nie możemy robić z owczarkiem niemieckim albo odwrotnie.
czy kundla "w typie" amstafa traktujemy tak jak amstafa czy nie? a jak jest mieszaniec boksera z wyżłem to ma być traktowany jak wyżeł czy jak bokser w przypadku ujawnienia się agresji i czym to traktowanie się różni?
głupstwa jakie wygadujecie to przechodzą ludzkie pojęcie a sam fakt że jest was tu dużo ma być argumentem.
odpowiem wam tak jak się takim ludziom zwykle odpowiada: JEDZCIE GÓWNO, MILIARDY MUCH NIE MOGĄ SIĘ MYLIĆ.

przy czym oczywiście "przepisy" o które proszę nie mogą się różnic subtelnościami (np tym że labrador na ogół najbardziej lubi aportowanie a beagle pracę węchową) tylko jakimiś sprawami zasadniczymi. przecież te psy "działają zupełnie inaczej".[/QUOTE]

Zacne chłopięcie, nie podałeś sam ŻADNEJ sensownej propozycji pracy z psem poza klikaniem. Napisałeś jedynie, chłopcze złoty, że wszystko, co ktokolwiek zaproponuje, jest złe, bo nie zgadza się z Twoim światopoglądem.
Z każdym psem pracuje się inaczej, NIE MA złotego przepisu na wszystkie psy - co innego pies zacięty i dominujący, a co innego pies kruchy, lękliwy, przerażony wszystkim, co innego pies, który olewa opiekuna, a co innego pies, który np. atakuje wszystkich, których uzna za zagrożenie dla tegoż. Dlatego autorka wątku dostała propozycje OCENY sytuacji przez behawiorystę lub chociaż kogoś, kto zna się na psach i ma doświadczenie.

Link to comment
Share on other sites

oczywiście że pracuje się "tak samo". różnice to tylko owe "subtelności" właśnie. tak jak napisałem wcześniej - z jednym pójdziesz tropic, z innym aportować ale istotą tej czynności jest dostarczenie psu zajęcia a tego trzeba dostarczyć każdemu. tak samo subtelnością jest czy pies będzie się zajmował agility czy zaganianiem ale wszystko koncentruje się na tym żeby z braku zajęcia nie popadł we frustrację i nerwowość.
jeden będzie potrzebował tego zajęcia więcej inny mniej ale istotą sprawy jest rozpoznanie i zaspokojenie psich potrzeb. oczywiście rasa w tym nieco pomaga ale wcale nie jest tak ze jeżeli labrador nie będzie lubił biegać za aportem to zamiast znaleźć zajęcie które lubił będzie należy go do aportowania zmuszać "bo to labrador".

[QUOTE][COLOR=#000000]przepis Ci podam jak pokazesz te psy NA ŻYWO[/COLOR][/QUOTE]

to podaj mi dokładny adres żebym trafił :D
najpierw piszecie glupstwa że jakichś tam ras sie "nie da" a teraz "okazuje się" że to nie jest kwestia rasy tylko indywidualnego psa, jego charakteru i agresji więc próbujecie się z tych głupot o rasie wycofać. co do tego że są psy których się "nie da" to ja nigdy nie wątpiłem. sam zresztą napisałem że jak tak dalej pójdzie to jednym z nich będzie pies autorki. i z rasą ma to nawet pewien związek, tego też jestem pewny. ale absolutnie nie jest tak że pies "pierwotniak" to już na pewno trzeba mu założyć kolczatkę bo "się nie da" inaczej jak to twierdziłyście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='spike1975']oczywiście że pracuje się "tak samo". różnice to tylko owe "subtelności" właśnie. tak jak napisałem wcześniej - z jednym pójdziesz tropic, z innym aportować ale istotą tej czynności jest dostarczenie psu zajęcia a tego trzeba dostarczyć każdemu. tak samo subtelnością jest czy pies będzie się zajmował agility czy zaganianiem ale wszystko koncentruje się na tym żeby z braku zajęcia nie popadł we frustrację i nerwowość.
jeden będzie potrzebował tego zajęcia więcej inny mniej ale istotą sprawy jest rozpoznanie i zaspokojenie psich potrzeb. oczywiście rasa w tym nieco pomaga ale wcale nie jest tak ze jeżeli labrador nie będzie lubił biegać za aportem to zamiast znaleźć zajęcie które lubił będzie należy go do aportowania zmuszać "bo to labrador".[/QUOTE]

Chłopie, ale walisz takimi oczywistościami, ze naprawde nie trzeba miec psa, żeby to wiedzieć. I nie są to subtelności. Bo inny próg reakcji na obdzieć, inny temperament, inna intensywnosc tych reakcji to jest własnie to co rase tworzy. To nie jest kwestia tylko długich uszu, czy łatek na zadzie.

I fakt, w jednym przyznam Ci racje, powinnyśmy od samego poczatku pisac o grupach ras (miej wiecej jak podział FCI-chociaz i tu mozna się uczepić kilku nieścisłości :diabloti:) Tyle ze to nijak się ma do całego wątku.
Zapewnianie psu zajęcia stosownego dla rasy nie zamyka się w sztywnych ramach i brak takiej a nie innej formy tegoż wysiłku też nie powoduje w psie frustracji. Przykładowo Doberman-typowy pies do IPO, można się spalać przy frizbi z równą intensywnością
(pozdro Amberowa :razz:)




[quote name='spike1975']to podaj mi dokładny adres żebym trafił :D
najpierw piszecie glupstwa że jakichś tam ras sie "nie da" a teraz "okazuje się" że to nie jest kwestia rasy tylko indywidualnego psa, jego charakteru i agresji więc próbujecie się z tych głupot o rasie wycofać. co do tego że są psy których się "nie da" to ja nigdy nie wątpiłem. sam zresztą napisałem że jak tak dalej pójdzie to jednym z nich będzie pies autorki. i z rasą ma to nawet pewien związek, tego też jestem pewny. ale absolutnie nie jest tak że pies "pierwotniak" to już na pewno trzeba mu założyć kolczatkę bo "się nie da" inaczej jak to twierdziłyście.[/QUOTE]

Kochany Drogi Kolego, bo są rasy(grupy), których się nie da. Nie da się rota o mocnej psychice, a dodatku[U] agresywnego dominanta naprostować klikerem.[/U] I tyle.
My tu[U] nie rozmawiamy o małym szczeniaczku[/U], który jest otwarty na nauke i swiat. Nie rozmawiamy o psie, który jest jeszcze "niepopsuty". [B]Rozmawiamy o psie, u którego błedy juz popełniono[/B]. I teraz trzeba je ODKRĘCIĆ.
Ten konkretny pies z tego wątku jest zwyczajnie NIEBEZPIECZNY. I tu nie ma czasu na półsrodki. Dlatego był doradzony kontakt osobisty ze szkoleniowcem. Wskazane konkretne osoby.
Cała reszta to teoretyzowanie, bo wcale nie powiedziane, ze u tego konkretnego psa kolczatka załatwi sprawę. Ale to trzeba czytać i zrozumieć o czym mowa.


A co do Twojej wątpliwej mądrości. Wleciałes tu, z prymitywami na ustach. Nie dajac ŻADNEJ konkretnej rady w zamian. Nie przedstawiając zadnego przykładu (poza suką swojego kolegi, w kolczatce). I tupiesz mocno nóżkami bo okazuje się, że nie masz popleczników. Ze nikt nie klepie po plecakach za pierd*lety, które wypisujesz? ech, smuteczek. Bardzo.

Tak samo jak nie pojmujesz dlaczego nie powinno się psa karmić śmieciowym żarciem, tak samo nie pojmujesz, że rasy się od siebie różnią. Tak samo jak psy w konkretnej rasie, nawet w jednym miocie są różne osobniki i temperamenty. Ale pewne cechy są wspolne. Własnie dla rasy. W obrebie rasy pewne zachowania się charakterystyczne. I dlatego maliniaki sobie świetnie radza w policji. Chociaż mają bardziej nerwowy temperament niz roty. Są za to mniej uparte i bardziej nastawione na współprace.
Szansa trafienia na malinę bez popędów jest praktycznie żadna. Szansa na trafienia super mega energicznego mopsa tez jest niewielka. Itd itp.


Okamia, dorzuć swoje 3 grosze w temacie pierwotniaków. Wyjaśnij dlaczego to NIE SĄ zwyczajnie pieski. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]Zapewnianie psu zajęcia stosownego dla rasy nie zamyka się w sztywnych ramach i brak takiej a nie innej formy tegoż wysiłku też nie powoduje w psie frustracji. [/COLOR][/QUOTE]

ale to wy ciągle piszecie że rasa to rasa tamto rasa owamto. dla mnie to że się "nie zamyka" jest oczywiste. sami sobie zaprzeczacie co chwilę.
koniec z tą idiotyczną dyskusją.

a tak w ogóle to chciałem na koniec powiedzieć, czytając wasze posty w innych tematach, że wcale tacy najgorsi nie jesteście. szczególnie odnosi się go maron86. tu tylko się tak zaparliście i koniecznie chcecie żeby "wyszło na wasze".

Edited by spike1975
Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']
Okamia, dorzuć swoje 3 grosze w temacie pierwotniaków. Wyjaśnij dlaczego to NIE SĄ zwyczajnie pieski. :diabloti:[/QUOTE]

Co ja? Bożyszcze od pierwotniaków? :diabloti:

Czemu huszczaki i mamuciaki to nie są zwyczajne pieski? hmmm... może dlatego, że to są pieski dla których człowiek nie jest istotny do życia? Które nie muszą żyć nawet obok człowieka bo same zapewnią sobie lepszą rozrywkę w stadzie a i nikt nie będzie od nich nic wymagać? Ano ważne jest też to że 'pierwotniaki' właśnie dlatego nazywają się tak a nie inaczej bo są to rasy pierwotne gdzie, jeszcze kilkadziesiąt latek temu oprócz tego, że ciągnęły sanki to także polowały, niektóre broniły domostwa. Ale zazwyczaj po 'robocie' zostawiano je samym sobie. I ogólnie te pieski musiały używać mózgów, mieć pewny siebie charakter i nie dać sobie w kaszę dmuchać. To wszystko powoduje, że one potrzebują twardej ręki ale na zasadach partnerstwa. Bo te psy nigdy nie będą posłuszne w 100% i zawsze będą próbowały obejść w jakiś sposób nasze wymagania aby wyszło na ich. Właściciela w tym głowa by piesek zaakceptował go jako tego z kim opłaca się działać w drużynie. Fakt faktem wśród husky i mamutów zdarzają się psy bardziej lub mniej łowne, bardziej lub mniej kochające psy czy też bardziej nastawione na człowieka. Jednak i tak OGÓŁ rasy może się obyć bez człowieka i to nasza w tym głowa pokazać psom że jednak warto z nami pracować.

Link to comment
Share on other sites

I po raz kolejny się z Toba zgodze rozmowa z laikiem na tak wrażliwy temat jak agresja mija się z celem.

Widzisz, cytujesz zdanie wyrwane z kontekstu, olewasz wypowiedzi osób, które są dla ciebie niewygodne. Manipulujesz nieudolnie, wrzucajac teksty oderwane zupełnie od tematu. Próbując koniecznie postawić w sprzeczności argumenty, które z siebie nawzajem wynikają.

Rasa ma ogromne znaczenie. Dla psychiki, dla motywacji, dla konkretnych reakcji. Są grupy ras, które ze względu na pielęgnowane cechy mają takie a nie inne skłonności. Samo dostarczenie psu odpowiedniego zajęcia nie rozwiązuje problemu. To ze piesek bedzie biegał za dyskiem nie jest jednoznaczne z tym, ze bedzie wychowany i posłuszny poza "praca". Znam kilkanascie przykłądow psa, który super "pracuje", a życiowo jest nieogarnięty.

Dlatego na zawodach na ogół nie ma spin, bo psy maja klapki na oczach-praca. Ale ta sma grupa psów, na luźnym spacerku wcale juz nie bedzie taka święta. I serio jeżeli ktoś takich PODSTAW nie rozumie, to o czym my w ogole gadamy?

Rasa ma ogromne znaczenie w wychowaniu, w sposobie nagradzania, w wyborze aktywnosci itd. itd. I ktoś kto temu przeczy po prostu gada bzdury. Gdyby nie te "subtelnosci" to wszystkie pieski były by takie same tylko w innym opakowaniu.


A skoro kończymy dyskusje, to doczekam się tego przykładu agresywnego dominującego samca, którego naprostowano tylko pozytywnie? ( już nie czepiam się rasy, i tego klikera) serio bardzo, bardzo bym chciała taki przykład poznać bliżej.
A i bardzo serdecznie zapraszam do mnie-poklikasz mojemu kaukazowi. ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]I po raz kolejny się z Toba zgodze rozmowa z laikiem na tak wrażliwy temat jak agresja mija się z celem. [/COLOR][/QUOTE]

pyszałkowatość dzieci neostrady jest naprawdę przekomiczna :D

a może mi wyjaśnicie dlaczego nawet najbardziej poważne szkoły dla psów nie organizują szkoleń w podziale na rasy.
szczególnie szkoleń dla psów "z problemami". przecież zgodnie z tym co mówicie psy różnych ras "działają zupełnie inaczej" więc nie można na jednym szkoleniu mieć owczarka z wyżłem. powinny być grupy podzielone na rasy albo przynajmniej na "grupy ras". a tak nie jest i wcale być nie musi.
nie wiem czy istnieje jakakolwiek szoła która nie przyjmowała by psa na szkolenie bo nie jest owczarkiem albo terierem.
jasne że możecie powiedzieć że to dla kasy i że są złe szkoły, źle postępujące z psami. no ale chyba nie wszystkie.

Edited by spike1975
Link to comment
Share on other sites

:evil_lol:

dla Ciebie mogę byc nawet dzieckiem Jezusa i Godzilli. Nadal ZERO MERYTORYKI. Nadal nie odniosłes się zupełnie do tego co pisze Okamia, nadal nie jesteś partnerem do dyskusji. No i nadal jesteś laikiem, żebyś nie wiem jak bardzo próbował mnie obrazić.

Edited by asiak_kasia
literówka
Link to comment
Share on other sites

bo tam się nie ma do czego odnosić. to że psy się od siebie różnią to jest oczywiste. tak jak się różnią między sobą ludzie. a jednak zasady wychowywania dzieci są takie same dla wszystkich choć dzieci też się różnią temperamentem, wielkością, siłą i charakterem.
tak samo z wychowywaniem psów. i twoje żałosne skamlenie tego nie zmienia.

przed chwilą twierdziliście że się nie da szkolić klikerem rottweilera. jak wam pokazałem takiego to też źle. poza tym tu kliker nie ma nic do rzeczy. to wyście sobie tego klikera wymyśliły. kliker służy tylko do zaznaczania zachowań przy uczeniu sztuczek a nie do wychowywania. wychowywanie psa polega na zaspokajaniu jego potrzeb, ograniczaniu frustracji, zapewnieniu stabilizacji emocjonalnej. i dopiero wtedy można się posłużyć klikerem. oczywiście też jest to częścią wychowywania no ale to są sprawy dla ciebie o wiele za skomplikowane.
ciebie "obowiązuje" to co wyczytałaś o danej rasie: owczarek to i to, malamut tamto i owamto. einstein powiedział kiedyś: "wszystko powinno być tak proste jak to możliwe, ale nie prostsze". takie małe prostaczki jak ty tego nie pojmą.

a założyć kolczatkę i szarpać psem to można zawsze i to "zadziała". w jakiś tam sposób na pewno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='spike1975']bo tam się nie ma do czego odnosić. to że psy się od siebie różnią to jest oczywiste. tak jak się różnią między sobą ludzie. a jednak zasady wychowywania dzieci są takie same dla wszystkich choć dzieci też się różnią temperamentem, wielkością, siłą i charakterem.
tak samo z wychowywaniem psów. i twoje żałosne skamlenie tego nie zmienia.

przed chwilą twierdziliście że się nie da szkolić klikerem rottweilera. jak wam pokazałem takiego to też źle. poza tym tu kliker nie ma nic do rzeczy. to wyście sobie tego klikera wymyśliły. kliker służy tylko do zaznaczania zachowań przy uczeniu sztuczek a nie do wychowywania. wychowywanie psa polega na zaspokajaniu jego potrzeb, ograniczaniu frustracji, zapewnieniu stabilizacji emocjonalnej. i dopiero wtedy można się posłużyć klikerem. oczywiście też jest to częścią wychowywania no ale to są sprawy dla ciebie o wiele za skomplikowane.
ciebie "obowiązuje" to co wyczytałaś o danej rasie: owczarek to i to, malamut tamto i owamto. einstein powiedział kiedyś: "wszystko powinno być tak proste jak to możliwe, ale nie prostsze". takie małe prostaczki jak ty tego nie pojmą.

a założyć kolczatkę i szarpać psem to można zawsze i to "zadziała". w jakiś tam sposób na pewno.[/QUOTE]

Aha. Czyli nastolatka, który:
-drugiego człowieka pobije do tego stopnia, że ląduje w szpitalu szpitalu
-ciągle robi to samo pomimo twoich upomnień
- olewa Twoje wszelkie zakazy i nakazy
traktujesz i wychowujesz tak samo jak normalnego dzieciaka?
Bo o tym my mówimy. O psie [B]ZEPSUTYM[/B]. I o tym dlaczego tego [B]popsutego psa[/B] nie da się odkręcić tylko pozytywnie.

Nie mówimy tu o szkoleniu szczeniaczka, bo szczeniaczka KAŻDEJ rasy da się w podstawach ogarnąć pozytywnie i bez kolczatki.
Dojrzewającego samca, rasy pierwotnej, gdzie właścicielka dała ciała, już nie. I tyle. Awersją jest szarpnięcie na smyczy, ale też awersją jest każde działanie uniemożliwiające dalszą kontynuacje niepożądanego zachowania. Wiec bez względu, czy to beda kolce, dławik, czy zwykla obroża. Jeżeli uniemożliwisz swojemu pieskowi zeżarcie innego stosujesz awersje. Jeżeli powiesz "Nie!" stosujesz awersje.
A dla kogoś kto ma wąskie horyzonty awersja to beda kolce :diabloti:


Ja jestem tylko bardzo ciekawa czy kiedykolwiek miałes do czynienia z psem rasowym. Nie w typie rasy. Rasowym-rodowodowym psem. To jest jest tajemnica?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='spike1975']oczywiście że pracuje się "tak samo". różnice to tylko owe "subtelności" właśnie. tak jak napisałem wcześniej - z jednym pójdziesz tropic, z innym aportować [/QUOTE]
z ONkiem możesz iść i tropić i aportować:loveu: tylko jak pieskowi załączy się tryb "zabić pieska" to trzeba mu pokazać, ze to niewłaściwe zachowanie i tak nie robimy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']z ONkiem możesz iść i tropić i aportować:loveu: tylko jak pieskowi załączy się tryb "zabić pieska" to trzeba mu pokazać, ze to niewłaściwe zachowanie i tak nie robimy.[/QUOTE]

a są tez tacy to frizbi rzucają i adzility robią. Gorzej ze ten piesełek ma zapewnione wszystko co potrzebuje do szczescia, a piesków i tak nie kocha. Gupi jakiś chyba... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']a są tez tacy to frizbi rzucają i adzility robią. Gorzej ze ten piesełek ma zapewnione wszystko co potrzebuje do szczescia, a piesków i tak nie kocha. Gupi jakiś chyba... :shake:[/QUOTE]
widocznie nie ma wszystkiego, bo do szczęścia potrzebuje zeżarcia innych pieseczków:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']widocznie nie ma wszystkiego, bo do szczęścia potrzebuje zeżarcia innych pieseczków:diabloti:[/QUOTE]

Nie no, teraz to juz ich tylko nie lubi. Wcześniej chciał zeżreć. Ale korekty zrobiły swoje i piesek stwierdził, że nie warto. Tylko nijak nie chce kochać innych samców. Tych z jajkami szczególnie. Na pewno to nie ma nic wspolnego z tym, że sam jest samcem z dominującym charakterem.
I na pewno to, że jest twardym psem nie wpłynęło na zwrot z adopcji. A klikali mu, oj klikali nowi ludkowie, bo się nasłuchali jak to pieska trzeba miłością wychowywać. No i piesek im wlazł na głowy. Pokazał ząbki i kilka innych piesków bardzo niepozytywnie potraktował.

Teraz trafił do babki, która stalową łapą trzyma psa. Piesek kochaniutki i jak na owczareczka przystało fajny do roboty. Energiczny i ogólnie cud-miód. Szkoda tylko, że taki szpetny :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Nie no, teraz to juz ich tylko nie lubi. Wcześniej chciał zeżreć. Ale korekty zrobiły swoje i piesek stwierdził, że nie warto. Tylko nijak nie chce kochać innych samców. Tych z jajkami szczególnie. Na pewno to nie ma nic wspolnego z tym, że sam jest samcem z dominującym charakterem.
I na pewno to, że jest twardym psem nie wpłynęło na zwrot z adopcji. A klikali mu, oj klikali nowi ludkowie, bo się nasłuchali jak to pieska trzeba miłością wychowywać. No i piesek im wlazł na głowy. Pokazał ząbki i kilka innych piesków bardzo niepozytywnie potraktował.

Teraz trafił do babki, która stalową łapą trzyma psa. Piesek kochaniutki i jak na owczareczka przystało fajny do roboty. Energiczny i ogólnie cud-miód. Szkoda tylko, że taki szpetny :evil_lol:[/QUOTE]
może mu się potrzeby zmieniły:evil_lol:
ja wiem o co chodzi, bo sama pieska-owcy nie mam i wiem, ze ani samo walenie psa kolcami czy samo "zaspokajanie potrzeb" za wiele nie da. za to połączenie korekt, pokazanie zachowania zastępczego i zmęczenie psychiczne oraz fizyczne psa sprawi, ze z pieskiem będzie można wyjść normalnie na spacer. a kilkierek też się przy takim psie przyda, jak ktoś te narzędzie lubi, do nauki komend czy sztuczek:lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...