Jump to content
Dogomania

Tajfun - duży pieszczoch w typie ON-ka ZNALAZŁ DOM!


choba

Recommended Posts

[SIZE=3]Jeszcze niecały rok temu, kiedy jego domem stało się schronisko, był tylko numerem. W końcu doczekał się momentu, w którym wyszedł na pierwszy spacer z wolontariuszem. Był wówczas energicznym psem, który powodował dużo zamieszania, dlatego nadano mu imię Tajfun.[/SIZE]

[SIZE=3]Jednak od tej pory dużo się zmieniło. Tajfun wciąż mieszka w schronisku, jednak imię nie oddaje już jego charakteru. Chłopak stał się spokojnym psem, z którym praktycznie nie ma żadnych problemów. [/SIZE]

[SIZE=3]Tajfun jest dużym psem - mierzy ok. 65 cm, waży 35 kg. Ma prawdopodobnie ok. 6-7 lat. Do smarkaczy już nie należy i jak przystało na jego wiek jest spokojnym i statecznym psem bardzo pozytywnie nastawionym do ludzi. Cały czas domaga się głaskania i czułości ze strony opiekuna, często sam się w niego wtula. [/SIZE]
[SIZE=3]
[/SIZE]
[SIZE=3]Na smyczy chodzi ładnie. Mimo swoich rozmiarów, nie potrzebuje dużej dawki ruchu. W stosunku do psów jest raczej neutralny. Suczki toleruje bez problemu, wśród psów ma swoje antypatie, jednak są to naprawdę nieliczne przypadki. Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne znosi bez problemu. Można go bez obaw czesać czy podnosić łapy. Zna komendy siad oraz podaj łapę.[/SIZE]
[SIZE=3]
[/SIZE][SIZE=3]Tajfun jest zrównoważonym, przyjacielskim psem, który straszyć może jedynie swoją groźną posturą. Nie jest już młodzieniaszkiem, a pobyt w schronisku źle na niego wpływa. Byłoby cudownie, gdyby udało mu się znaleźć człowieka, który go pokocha i zapewni opiekę do końca dni.[/SIZE]
[SIZE=3]
[/SIZE][SIZE=3]Tajfun jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany.[/SIZE]

[B][COLOR=#800080]Kontakt w sprawie adopcji:
tel[SIZE=5]. [SIZE=4]506-303-962[/SIZE]
[/SIZE]mail. [SIZE=4][email protected][/SIZE][/COLOR][/B]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ElYlPf1NEy0/Ud716JDbqZI/AAAAAAADKGE/V4BnrUZnX5Q/s512/IMG_0506.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-KiQmk7CS4dY/Ud717se77uI/AAAAAAADKGQ/hKTAh4AjB-c/s720/IMG_0508.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-1FWv9cWlvIk/UTOctZiyyHI/AAAAAAACv1c/Aa9ZFAMw40E/s512/IMG_6972.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-hBjzCBPOROc/UTN-ZTs1vxI/AAAAAAACtlk/Rx3we23-g9E/s640/IMG_1084.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-lN6kd9AbSxM/UTyw_U9DCqI/AAAAAAACx7M/s42gGFQWP2c/s512/DSC07719.JPG[/IMG]
[SIZE=5][B][COLOR=#800080]
[/COLOR][/B][/SIZE][SIZE=5][SIZE=3][URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Tajfun11491267Lat35Kg65Cm08122012RBeataChoroba?noredirect=1[/URL][/SIZE][B][COLOR=#800080]
[/COLOR][/B]

[/SIZE]

Edited by choba
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 126
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ania91sc']A to nie chodzi o Nerona? Wówczas co się psiaki na wybiegu pogryzły...?[/QUOTE]

O Nerona, o Gucia ... itd. itp. Tajfun nie pogryzł Freda, ale za każdym razem kiedy byliśmy w pobliżu bardzo się do niego wyrywał i warczał baarrrrdzo - muszę przyznać, że wyglądał wówczas bardzo groźnie i agresywnie :(

Link to comment
Share on other sites

kiedy wyprowadzałam Rona, miałam te same obawy i nie pozwalałam mu podchodzić do psów, bo pamiętałam jeszcze jak wyszedł na spacer po raz pierwszy (chyba z Marcinem), wtedy nie odpuścił żadnemu czworonożnemu, a wczoraj bardzo pozytywnie się zaskoczyłam :). Tylko na jednego psiaka warknął, ale tamten był troszkę za bardzo nachalny....

dziękuję za wątek :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewes']kiedy wyprowadzałam Rona, miałam te same obawy i nie pozwalałam mu podchodzić do psów, bo pamiętałam jeszcze jak wyszedł na spacer po raz pierwszy (chyba z Marcinem), wtedy nie odpuścił żadnemu czworonożnemu, a wczoraj bardzo pozytywnie się zaskoczyłam :). Tylko na jednego psiaka warknął, ale tamten był troszkę za bardzo nachalny....

dziękuję za wątek :)[/QUOTE]
Faktycznie jak Ron był pierwszy raz z Marcinem na zdjęciach to zachowywał się zupełnie inaczej, chyba to schronisko go trochę przygasiło...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]Ron powędrował na stronę Fundacji i na katowicki wątek [/COLOR]:smile:[/QUOTE]

dziękujemy;)

[quote name='Romina_74']Zdjęcie z miską jest cudne!!! Ale muszę przyznać, że odważnie napisałaś o tym braku agrsji i tolerowaniu innych psów ... Mam inne doświadczenia z Ronem, jeszcze Tajfune :( Faktem jest, że chodzi tutaj o Freda, którego psy wprost nienawidzą ...[/QUOTE]

a to nie wiem z kim wtedy wychodził (bo chyba nie ze mną?), opis napisałam na podstawie własnych informacji, może faktycznie powinnam napisać, że po prostu nie lubi innych samców, ale tak jak z nim miałam ze 3 spacery, to nie widziałam żeby rzucał się na jakiegoś psiaka, zobaczymy jak to będzie po kilku spacerach z ewes i ojcik :)

Link to comment
Share on other sites

Chłopak dzisiaj był ze mną na spacerze, niestety muszę stwierdzić, że bardzo się postarzał. Już jakoś uszła z niego energia, dreptał ze mną na spacerze grzecznie przy nodze, nawet nie popatrzył w stronę rzucającej się zaciekle suczki z firmy obok schroniska, jakby był w zupełnie swoim świecie, a to do niego raczej nie podobne. Dodatkowo wydaje mi się, że czasami się potyka... mam nadzieję, że mimo swoich rozmiarów znajdzie swojego człowieka, z którym spędzi reszte życia:roll:

Link to comment
Share on other sites

też zauważyłyśmy, że czasami się potyka... w ogóle tak człapie grzecznie przy nodze, powiedziałabym, że nawet trochę za grzecznie...
i tak, jeśli nie znajdzie domu to w schronisku może niestety szybko zgasnąć :(

Paulina, a Ojcik go w czwartek szukała i nie wiedziała co się dzieje ;)
ale dobrze, że go wzięłaś

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wyszło na to, że będę teraz wyprowadzać Tajfuna/Rona jako drugiego psa. Stwierdziłam, że skoro Karbon jest taki zdechlak, że po 2 godzinach już tylko by leżał, to mogę trochę czasu poświęcić innemu psiakowi i p. Ania mi zaproponowała Tajfuna. Bo on chyba w końcu nie ma teraz stałego opiekuna?

Chłopak faktycznie się postarzał... Ale jest kochany i bezproblemowy. Chodzi bardzo grzecznie, z innymi psami raczej nie ma problemów. Tylko na Nerona naszczekał i raz na psy za płotem, ale szybko się uspokoił. Jest uroczym miziakiem, ale schronisko faktycznie źle na niego wpływa...

Z kolegą czekamy na parówki ;)
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-vzQD-r7Yii0/UnUYDQ4zZ0I/AAAAAAAAPz8/onm7xJzETT8/s640/P1080747.JPG[/IMG]

Szczęki - dobrze, że tylko na przysmaki :eviltong:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-LNEDNlIFryg/UnUYEAixyyI/AAAAAAAAP0M/VxWBhYmP5DA/s640/P1080749.JPG[/IMG]

Jak nie pokochać takiego pychola?
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-0WBSB8nhzhk/UnUYEYMnN_I/AAAAAAAAP0U/mSJjpKNmZos/s640/P1080750.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-xrOASTM6OY8/UnUYEzTx8eI/AAAAAAAAP0c/VsIMxT-MJ_w/s640/P1080751.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Nd-tw_kseKM/UnUYFURLuqI/AAAAAAAAP0k/39uisgrnUKA/s640/P1080752.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...