Jump to content
Dogomania

DT mestudio -wątek zbiorczy tymczasów (Banda)


mestudio

Recommended Posts

Bym zapytała, ale tak, to już wiem, więc tylko pozdrawiam Was i Bandę. :)

 

Mestudio,

niestety z moich potencjalnych "kombinacji" nici, bo rodzinka nie chce być ew. pomocna, więc ta pani już nie może wziąć piesełki żadnej... :(

Gacuśka,

odchudź się troszku, bo ci się futro damulkowe zrobiło jakoś tak... już nie nadmiarowe... ;)

Link to comment
Share on other sites

Gusiaczku, Gacusiowa po mocnym czesaniu futra jest  co nie zmienia faktu, że lubi sobie podjeść panna, ona ma już około ośmiu lat tak w ogóle i zabawne to nie jest. Kolejny podstarzały psiak. Gdyby choć Pola znalazła dom. Jest w miarę adopcyjna, ale tak nijaka, że straszliwie ciężko.

Śniadanie na trawie.

DSCF8643.JPG

DSCF8641.JPG

DSCF8640.JPG

DSCF8639.JPG

 

 

Link to comment
Share on other sites

23 minut temu, Gusiaczek napisał:

 

Śniadanko na trawie ..... marzenie. Poli nic nie brakuje, to ludzie są nijacy :(

Witam, Polę cały czas ogłaszam, gdyby były jakieś nowe zdjęcia Poli i nie sprawi to Wam kłopotu, to poproszę o maila ze zdjęciami. 
Pozdrawiam serdecznie!

Link to comment
Share on other sites

Elu, tak - pamiętam, że ogłaszasz Polę i bardzo Ci dziękuję. Ona jest jedynym w miarę normalnym psem - czyli adopcyjnym u nas i w niej ciągle nadzieja, że stado się nam zmniejszy. Trudno jej zrobić ładne zdjęcia, te ostatnie do niczego się nie nadają, ale spróbuję w weekend przy pomocy TZ-a coś wykombinować. Może tym razem coś się nada do podmiany.

Link to comment
Share on other sites

Słów kilka o Fruzi Zuzi. 

Fruzia jest bardzo lubiana i trafiła super. W najbliższy weekend wyjeżdża w Bieszczady na mini wakacje ze swoimi nowymi właścicielami. Nauczyła się już sikać na spacerkach, nauczyła się zostawać na kilka godzin w domu, ze szkód w czasie przyuczenia to zniszczyła jedynie klamkę u drzwi bo skakała na nie jak zostawała sama i całą klamkę obgryzła. Teraz nazywana jest psim aniołem. 

IMG0138A.jpg

IMG0134A.jpg

20160327_142456.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wiem, relacja moja drętwa i oschła, ale mnie nerw trzyma maksymalny i nijak wykrzesać nie mogę odrobiny luzu.

Kolejna ekipa budowlana umówiona na konkretny termin olała nas kompletnie, a już nie ma w czym wybierać z ogłoszeń na nasz rejon.

Do tego Greta z przytuliska ta co to w Nowy Rok wróciła połamana - uderzona w kręgosłup przez jakiegoś debila wiejskiego- gorzej się czuje i nijak nie daje się postawić diagnozy co i jak, w sobotę wydaliśmy kolejne 200 zł aby szukać przyczyny jej braku apetytu i ospałego zachowania i po badaniach krwi i różnych kroplówkach, zastrzykach i cudach pobrano jej na koniec mocz i znaleziono niezwykle rzadkiego pasożyta, który jako jedyny żeruje w moczu......... wet spotkał się tylko jeden raz z takim przypadkiem i to u kota przywiezionego z Australii. Czy to jest przyczyna, nie wiem bo dziś Greta czuje się jeszcze gorzej pomimo podania specjalnego leku i zastrzyków, które ja jej podaję. Tak kończy się przygarnianie z litości zwierząt, które nie znalazły domów - czyli bankructwem totalnym. A to podsumowanie dla tych, którzy nie pojmują, że nie mogę adoptować wszystkich zwierząt, jakie nie mogą znaleźć domów - szczególnie do jednej pani, może łaskawie to przeczyta. 

Wszystkich normalnych i logicznie myślących z góry przepraszam za ostatnie zdanie. A teraz lecę szukać kolejnych pracowników majowych...

 

Jeszcze dodam, że cieszę się z domku Fruzi choć jestem nieco nieszczęśliwa, że Fruzi mieć nie mogę i chyba w tym nieszczęściu pozostanę długi czas.

 

edit: Właśnie Tz znowu poleciał na sygnale z Grecią do kliniki wet. Masakra.

Link to comment
Share on other sites

No cóż, pomimo leczenia i podawania co rusz serii zastrzyków i leku mającego odbudować nerwy, Grecia wróciła do punktu -zero- i jesteśmy na początku albo i gorzej. Gdyby dziś nie pojechała do weta to wieczorem by nam już zeszła. Okazuje się, że znowu nie działa wypróżnianie zarówno pęcherza jak i odbytnicy i kot ledwie żyje bo organizm się zatruł, ale dlaczego w sobotę tego nie wymacano to ja już nie wiem. Miała pęcherz przecież wyciskany, ale ja się nie znam. Może za daleko szukaliśmy powodu jej osłabienia.

Link to comment
Share on other sites

Witamy się - wieści są takie, że Greta tym razem odratowana została i nawet wieczorem zaczęła jeść. 

Potem dodam do rozliczenia mięsko i karmę suchą bo niewiele już nam się ostało w pojemniku, a na długi weekend trzeba się zaopatrzyć we wszystko.

Zimno chociaż w końcu świeci słońce, zmykamy do ogrodu.

Link to comment
Share on other sites

Kot nie może nie jeść, bo organizm trawi własne organy. Kroplówki nawadniające OK, ale karmiące niwelują łaknienie i robi się niewesoło. Lepiej jest strzykawką pchać po troszeczku takiego czegoś, co cholera nie pamiętam jak się nazywa, z Hills'a chyba.

Link to comment
Share on other sites

Tylko tu nie bardzo chodziło o to, że ona nie jadła bo jadła trochę tylko zrobiła się nijaka, ospała i słaba i nie znaleziono przyczyny w sobotę oprócz ciekawego pasożyta w moczu, w niedzielę jakoś jeszcze łaziła, jednak wieczorem zwymiotowała pianą, ale w poniedziałek rano to już zero kontaktu, zero jedzenia i wymioty no i dopiero wtedy stwierdzono, że kot jest zapchany czyli wróciliśmy do najgorszego punktu - brak wydalania. Nie wiem dlaczego tego nie stwierdzono w sobotę, ale w poniedziałek jak TZ ją pakował do kontenerka to myślał, że ona ma jakiegoś guza ogromnego w brzuchu, a w lecznicy się okazało, że jej aż śledzionę wypchnęło przez zator. 

Nic to, teraz już wiem, że kilka miesięcy leczenia może nagle przepaść, do tej pory miałam nadzieję, że jak się poprawia to już będzie stabilnie. Jakoś mi do tej pustej głowy nie przyszło, że wszystko może wrócić do stanu zerowego. No bo niby dlaczego skoro jest zadbana, podawane są leki. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...