Pani Profesor Posted August 19, 2014 Author Posted August 19, 2014 [quote name='klaki91']ciesz się, że tak trafiłaś :cool1:[/QUOTE] CIESZĘ! to byłby pies idealny, gdyby wywalić sadzenie się do psów i charakterek i niesłuchanie mnie i robienie po swojemu i darcie japy jak coś usłyszy na zewnątrz i... :diabloti: Quote
Pani Profesor Posted August 19, 2014 Author Posted August 19, 2014 komunikat - poznaliśmy bezawaryjnie dwie labradorki :cool3: na dodatek znalazłam dziewczynę i jej pociechy na labkowym forum, aż się zarejestruję i przyciągnę na dogo ;) bo psy się fajnie polubiły, mój idiota nabrał się na "BLEKI! IDZIE BLEKI!" i wyrywał do czarnej, puściłam luzem, pięknie się poznały, rzucałyśmy im piłkę i labki biegały wraz z moim potworem :diabloti: była tylko jedna chryja kiedy razem z czarną dobiegł w tym samym momencie po piłkę (bo z kilkoma psami wygląda to tak, że który dorwie, ten przynosi, reszta goni - przynajmniej u nas:D) i żadne się nie chciało poddać, więc na siebie nawarczały, poleciało futro i za 5 sekund znowu zgodna zabawa. chyba serio robimy postępy, bo ostatnio statystyka w zapoznawaniu suk jest 10/10! żadnej ofurczanej, na dodatek każdą lubi, nie tylko olewa. chyba sławne pytanie "pies czy suka" przestanie mi być obce, bo zrobiło się to CHYBA kryterium wyboru mojego pieseczka. jak przez jakiś czas nie trafię na sukę, którą Pat oszczeka, to chyba teoria się trzyma kupy :cool3: a zdjęcia dziewczynek, które poznaliśmy są na labkowym forum, ale nie przekleję bez pozwolenia. Maja i Coco :) Quote
dog193 Posted August 19, 2014 Posted August 19, 2014 :spam2: [url]https://www.facebook.com/events/677606115657115/[/url] Wybaczcie... Quote
Pani Profesor Posted August 20, 2014 Author Posted August 20, 2014 melduję, że umówiłam się dziś z kolegą i jego Neską na Błonia, zabieram Patryka i liczę, że dziś się zachowa lepiej niż ostatnio... może będzie spokojniejszy, ale biorę kagan, mam nadzieję, że w towarzystwie Neski będzie bardziej rozrywkowy i nie przyjdzie mu do łba grzebać w krecich norach, bo znowu dojdzie do czegoś, czego nie chcę - kłapania zębami, darcia japy i tak dalej... Quote
zmierzchnica Posted August 20, 2014 Posted August 20, 2014 [quote name='Pani Profesor']melduję, że umówiłam się dziś z kolegą i jego Neską na Błonia, zabieram Patryka i liczę, że dziś się zachowa lepiej niż ostatnio... może będzie spokojniejszy, ale biorę kagan, mam nadzieję, że w towarzystwie Neski będzie bardziej rozrywkowy i nie przyjdzie mu do łba grzebać w krecich norach, bo znowu dojdzie do czegoś, czego nie chcę - kłapania zębami, darcia japy i tak dalej...[/QUOTE] Czekamy na relację ;) Quote
Pani Profesor Posted August 20, 2014 Author Posted August 20, 2014 relacja jest taka, że kolega się nie wyrobił, mnie się samej nie chciało toczyć więc poszłam z Patem na okoliczne łąki porzucać piłę:) dostaje 5+ za zachowanie, bo nadchodziły w naszym kierunku panie ze STADEM szelciaków, chyba z 6 czy 7 ich było, płci mieszanej, nie chciałam stamtąd odchodzić więc poczekałam, aż mnie miną - Pat się powąchał z każdym, zero spiny, najbardziej polubił samca (!), ale panie szły dalej na spacer, więc nici z zabawy. Quote
Dioranne Posted August 20, 2014 Posted August 20, 2014 Szkoda, że się nie udało, aby Pat się z szelciakami pobawił skoro zapoznanie poszło bez problemu. A ta łączka to niedaleko Was? Może się jeszcze kiedyś babki uda spotkać. Ja bym je śledziła, żeby dowiedzieć się gdzie mieszkają. :diabloti: Quote
Pani Profesor Posted August 20, 2014 Author Posted August 20, 2014 [quote name='Dioranne']Szkoda, że się nie udało, aby Pat się z szelciakami pobawił skoro zapoznanie poszło bez problemu. A ta łączka to niedaleko Was? Może się jeszcze kiedyś babki uda spotkać. Ja bym je śledziła, żeby dowiedzieć się gdzie mieszkają. :diabloti:[/QUOTE] blisko, to jest teren wokół uniwerku i tam się schodzą ludzie z różnych okolic, choć kilkakrotnie trafiłam na te same osoby :) nie sądzę, że te babeczki to dobre towarzystwo, nie były widać zbyt chętne na zapoznawanie się, bo początkowo miałam Pata na smyczy i spytałam, jakiej płci są nadchodzące psy, panie nie odwołały szelciaków więc protekcjonalnie dodałam, że mój "może pogonić" w razie wu... nie pogonił ;) ale chyba panie się przestraszyły i sobie poszły, choć widziałam, że Pat się zachował wzorowo - ogonek, wypięta dupa, ekstra. inna sprawa, że on ma jakiś większy szacunek do grupy psów, albo zwyczajnie się cyka wyskoczyć :diabloti: choć dziś wyjątkowo zdziwiło mnie to, że powąchał się z samcami i to właśnie chłopaka najbardziej polubił. nie wiem co się w jego łebku podziało, ale jest lepiej, choć w obliczu ogólnej poprawy drobne wyskoki mnie bardziej dołują, niż kiedy był burakiem wobec całego świata :diabloti: Quote
chounapa Posted August 20, 2014 Posted August 20, 2014 Wydaje mi się że z nachalną do granic możliwości i kompletnie niedelikatną Lilo, by się nie dogadał :P. Jej ulubione zabawy, to rozbieg i staranowanie kumpla, najlepiej jak kumpel aktualnie robi to samo .. czyli wielka stłuczka, nie raz kończąca się upadkiem obu psów na glebę :roll:. Albo rozbieg, skok na psa, odbicie i wyskok w górę ... Nie każdemu jej zabawy do gustu przypadają :P Quote
Pani Profesor Posted August 20, 2014 Author Posted August 20, 2014 takie właśnie Patryk lubi ;) najwyżej się przestraszy i ją uspokoi, ale ogólnie raczej pozytywnie reaguje ostatnimi czasy na suki. będę u Ciebie w okolicach następnym razem,to się odezwę ;) na pewno do tego czasu postępy z tolerancją suk będą większe, bo idzie w dobrym kierunku. lepszy zabawowy pies od lękliwego, taki Patryka prowokuje do pastwienia się nad nim. Quote
Pani Profesor Posted August 21, 2014 Author Posted August 21, 2014 cześć, Aga :) wyszło słońce wreszcie w ten obleśny dzień, zaraz idziemy porzucać piłkę, słaba pogoda, więc nie będzie konkurencji na łąkach, bo tylko ja mam tak blisko, że mogę zawrócić jak się rozpada :evil_lol: Quote
łamAga Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 [quote name='Pani Profesor']cześć, Aga :) wyszło słońce wreszcie w ten obleśny dzień, zaraz idziemy porzucać piłkę, słaba pogoda, więc nie będzie konkurencji na łąkach, bo tylko ja mam tak blisko, że mogę zawrócić jak się rozpada :evil_lol:[/QUOTE] To aparat ze sobą weź :evil_lol: Quote
Pani Profesor Posted August 21, 2014 Author Posted August 21, 2014 [quote name='dOgLoV']To aparat ze sobą weź :evil_lol:[/QUOTE] mam tylko w telefonie, a idę sama, lipnie się robi zdjęcia w ten sposób, ale spróbuję :evil_lol: mój aparat-aparat niestety nieaktywny, bo kochany-nie-wiem-gdzie-położyłem-TŻ mi gdzieś wwalił ładowarkę i pozamiatane...i tak był do dupy, ale był :diabloti: Quote
Pani Profesor Posted August 21, 2014 Author Posted August 21, 2014 no i po spacerze...jednak przeliczyłam się z tym słońcem, grzeje bardziej, niż myślałam - królewicz pobiegał 15 minut i położył się w trawie, w drodze powrotnej kładł się co parę metrów i e-e, nie idę, gorąco. tak więc trudno :diabloti: Quote
zmierzchnica Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 [quote name='Pani Profesor']no i po spacerze...jednak przeliczyłam się z tym słońcem, grzeje bardziej, niż myślałam - królewicz pobiegał 15 minut i położył się w trawie, w drodze powrotnej kładł się co parę metrów i e-e, nie idę, gorąco. tak więc trudno :diabloti:[/QUOTE] Frotek też tak robi... Każe sobie rzucać piłkę, jak już ją złapie to lezie z nią gdzieś w trawę i się kładzie :cool3: Z tej pozycji się czasem wydziera, że mam przyjść i mu ją pokopać, bo on jej przynosić nie będzie :roll: Jakież te pieski biedne przemęczone :diabloti: Quote
Małgonia Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 [quote name='zmierzchnica']Frotek też tak robi... Każe sobie rzucać piłkę, jak już ją złapie to lezie z nią gdzieś w trawę i się kładzie :cool3: Z tej pozycji się czasem wydziera, że mam przyjść i mu ją pokopać, bo on jej przynosić nie będzie :roll: Jakież te pieski biedne przemęczone :diabloti:[/QUOTE] Moj idzie z piłką do krzaka na siku i ją tam zostawia :D Quote
evel Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 A u nas zimno i pada, Zu z fochem wyszła się odlać i spierdzieliła do domu pod kocyk :evil_lol: Raven za to poszła z nami na długaśny spacer w deszczu i była bardzo grzecznym pieskiem, pewnie dlatego, że spieprzyłam jej wychowanie... Quote
zmierzchnica Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 Ech, dzioszki dzioszki, aż mi się na wątek evel nie chce wchodzić :diabloti: Quote
Małgonia Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 A jak ja zwykle nie wiem o co cho :roll: Quote
*Magda* Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 Hej Madzia :) U mnie też dziś ładna pogoda :multi: Ale piesek za piłką nie pobiegał :diabloti: Quote
Pani Profesor Posted August 21, 2014 Author Posted August 21, 2014 [quote name='zmierzchnica']Frotek też tak robi... Każe sobie rzucać piłkę, jak już ją złapie to lezie z nią gdzieś w trawę i się kładzie :cool3: Z tej pozycji się czasem wydziera, że mam przyjść i mu ją pokopać, bo on jej przynosić nie będzie :roll: Jakież te pieski biedne przemęczone :diabloti:[/QUOTE] Patryk tak nie robi, wie, że jak nie przyniesie,to koniec zabawy;) i to w zasadzie on dziś zadecydował, że już nie da rady. jak nie przyniesie,to więcej nie rzucę, więc wykombinował, że poleży z piłką w mordzie w krzakach,bo to przecież nie koniec zabawy tylko tymczasowy przystanek, na zasadzie "no już niosę" :D wtedy też zaczyna z tą piłką obsikiwać krzaki (na sucho, bez jednej kropelki), wraca okrężną drogą, drapie się... no mistrz :D [quote name='Panna Cotta']Moj idzie z piłką do krzaka na siku i ją tam zostawia :D[/QUOTE] Patryk niejednokrotnie robił kupę z piłką w gębie... [quote name='evel']A u nas zimno i pada, Zu z fochem wyszła się odlać i spierdzieliła do domu pod kocyk :evil_lol: Raven za to poszła z nami na długaśny spacer w deszczu i była bardzo grzecznym pieskiem, pewnie dlatego, że spieprzyłam jej wychowanie...[/QUOTE] u nas się przejaśniło, do południa było okropnie. Pat w deszcz nie pójdzie, tzn. w mżawkę owszem, ale w ulewę - no way, siku na pierwszy krzak, a kupę będzie trzymał, aż go przyciśnie "na już" i jak wyżej, pierwszy kawałek trawnika i nara do domciu. [quote name='a_niusia']widze, ze bardzo to przezywasz:)))))[/QUOTE] cisza :mad: [quote name='zmierzchnica']Ech, dzioszki dzioszki, aż mi się na wątek evel nie chce wchodzić :diabloti:[/QUOTE] nie warto :diabloti: wyszło na to, że uważam swojego psa za lepszego od jagdteriera, że ma lepszy instynkt od gordona, a poza tym jest psychicznym zjebem,a ja nieudolnie walczę dniami i nocami, żeby mnie nie zeżarł we śnie :-( mam dość takiego życia, idę się powiesić (jak gulasz mi się ugotuje) Quote
motyleqq Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 [quote name='Pani Profesor'] nie warto :diabloti: wyszło na to, że uważam swojego psa za lepszego od jagdteriera, że ma lepszy instynkt od gordona, a poza tym jest psychicznym zjebem,a ja nieudolnie walczę dniami i nocami, żeby mnie nie zeżarł we śnie :-( mam dość takiego życia, idę się powiesić (jak gulasz mi się ugotuje)[/QUOTE] bo to dogomania :evil_lol: Quote
dog193 Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 [quote name='Pani Profesor'] wyszło na to, że uważam swojego psa za lepszego od jagdteriera,[/QUOTE] No właśnie, to dogomania :) I kto tu przeinacza fakty i tworzy dogo-bajeczki? "Drzazgę w czyimś oku widzisz..." :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.