Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

JOMA kochana... :loveu: Mało Cię ostatnio na dogo. Właśnie miałam pisać do Ciebie PW [SIZE=1](Chciałam zapytać co u Ciebie, jak żyjesz)[/SIZE].To jakaś telepatia, że się tu odezwałaś? ;)

[quote name='JOMA']w oryginale to prawdziwy gigant :loveu:[/QUOTE]A tam od razu gigant.Duży chłopak i tyle :eviltong:.
Duży chłopak chciał dziś na jednym spacerze zjeść psa, a na drugim kota :diabloti:.
Sprzątacze naszego bloku mają dużego husky'ego. Przychodzą z nim do pracy. Dziś prawie na siebie wpadły. Prawie... Szybki refleks właścicielek pomógł opanować sytuację :).
A kot wyskoczył spod samochodu, nieopatrznie tuż przed białasem :diabloti:, z czego tenże oczywiście chciał skorzystać (zabijając prawie, przy okazji, mój aparat :mad:), ale pani zła, niedobra, wredna, nie dała :evil_lol:.

Posted

[quote name='JOMA']To trzeba mnie częściej odwiedzać z Bazyliszkiem :loveu:[/QUOTE]Wiedziałam, że jak już raz z nim przyjedziemy to bez niego nie będziesz chciała nas/mnie widzieć :evil_lol:.

Posted

[quote name='maciaszek']
Ona też tak lubi się brudzić? ;)


[/QUOTE]oj tak. ona nawet jak jest czysta to jest brudna!:diabloti::diabloti:

[URL]http://images8.fotosik.pl/427/55585187cd411f37.jpg[/URL]
te długokopytne świetnie się układają do snu! a jeszcze jak tylne łapki wkładają pod brodę to juz w ogóle wymiękam:loveu::loveu::loveu:

Posted

Jestem. Z kolejną porcją zdjęć. Tym razem (albo znowu :evil_lol::evil_lol::evil_lol:) polegująco-kanapowych.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/a4c4b18437da4e25.jpg[/IMG][/URL]

Przyłapany na lizaniu.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/f5fd6b12d861be70.jpg[/IMG][/URL]

Naprawdę!

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/f25bf0a9c0e0b6de.jpg[/IMG][/URL]

Prawda, że nic nie widać? Kamuflaż ma opanowany do perfekcji :evil_lol::evil_lol:, tylko nie zawsze mu się chce kamuflować ;).

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/364cf1071a260ccd.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/5464de16294b90e8.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/897b1525ca640493.jpg[/IMG][/URL]


I zdjęcia z cyklu: "znajdź 10 różnic" :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/9e8fa2af33754fd3.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/427/842d8384c106b2af.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='furciaczek']Slodziak:loveu::loveu:[/QUOTE]
oj, ty! ubiegłaś mnie. miałam to samo napisać:evil_lol::evil_lol: w odniesieniu głównie do tej fotki:

[URL]http://images8.fotosik.pl/427/897b1525ca640493.jpg[/URL]
:loveu::loveu::loveu:

Posted

Nie było nas tu kilka dni. Jakoś tak wyszło. Nie było weny, za to były stresy dnia codziennego. Choć niecodzienne na szczęście. Jeden z mieszkańców naszego bloku postanowił zakończyć swój żywot skacząc z 12 piętra... :shake: Następnego dnia odeszła Dafne z katowickiego schronu, którą wzięła do siebie (na dt) Leonarda :-(. I jakoś tak mi się nie chciało...
Ale już jestem.

Pogoda wstrętno-jesienna. Pada, pada, pada.
Białas śpi albo poleguje.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/430/8fe12c7521b4a426.jpg[/IMG][/URL]

A pani białasa zrobiła sobie wycieczkę do centrum handlowego. Ale, bynajmniej, nie po to, żeby po sklepach latać (bo to jakoś nigdy mnie nie rajcowało). Pojechałam zobaczyć kawałek kopalni.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/658dcc431c449006.jpg[/IMG][/URL]

Złapać, wylatującego z jaskini, nietoperza za skrzydło :evil_lol:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/b1d7f38578de721f.jpg[/IMG][/URL]

Uwiecznić bliskich nad wodospadem :) (buzie mają umazane węglem, w końcu to Śląsk :evil_lol:).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/e561ee65f345aa32.jpg[/IMG][/URL]

I spotkać się oko w oko z wściekłym rekinem :smhair2::smhair2:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/f49ac60eb42396d9.jpg[/IMG][/URL]

a nawet....

Posted

.... dać mu się pożreć :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/fd32fda1a75a81b1.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/b215c00ef1b977fd.jpg[/IMG][/URL]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Centrum Handlowe 3 Stawy. W Katowicach. To wystawa malowideł trójwymiarowych. Do 5 września. Można sobie robić fotki. A w zasadzie to nawet trzeba, bo jak się normalnie patrzy na te wytwory to są kompletnie płaskie, nieprzestrzenne. Tylko na zdjęciach wychodzą trójwymiarowe :).

Posted

Kasiu widzę, że nie tylko masz talent dziennikarski ale tez aktorski! :evil_lol:
cudownie zagrałaś ofiarę rekina :evil_lol:

Bazyl do góry kołami przesłodki :loveu:

dobrze, ze już lepiej :loveu:

Posted

Pada dalej, a nawet mocniej. Białas śpi. Białas chrapie. Ja też chyba zaraz usnę ;).
Wiatr hula za oknami. I szarpie bezczelnie naszymi dębami w skrzynce na kwiatki ;). Ale dęby to mocne drzewa, więc trzymają się twardo.

Znalazłam kilka fotek spacerowych.


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/7469c27312d0873e.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/04d745c294d0e391.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/57abddcc4780bf7a.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/5303d746c77148b9.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Jak widać na poprzednich fotkach, spacer był dość leniwy.
Ale do czasu...
Nagle coś ruszyło się w krzakach.
Białas rzucił się długim susem za niewidocznym, a słyszalnym zwierzem.
Sus może i był długi, ale źle wymierzony na zakręcie i czworonóg runął na prawą stronę swą. Dziura w kolanku, uświniona połowa pyska, prawie rozwalone szelki nie zrobiły na nim wrażenia i pognał co sił za tym czymś, co do teraz nie wiem czym było. Wydaje mi się, że kota bym jednak mimo wszystko zauważyła...
Zwierząt był szybszy i zniknął białasowi z oczu. Gdzie? Nie wiadomo. Ale to, że go już nie było nie przeszkodziło Bazylowi czynić intensywnych poszukiwań i wypatrywań. Biegał borok w kółko i był pełen nadziei, że zwierzak jeszcze się pokaże.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/9c97fea0f04a3c8d.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/3e1a8c540541deaa.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/30c76d9a54df8981.jpg[/IMG][/URL]

Jednak z czasem zaczął tracić nadzieję.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/aba9e2c8a8b14910.jpg[/IMG][/URL]

Aż w końcu, zupełnie zrezygnowany, ruszył za panią.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/9681e9fee9bb6652.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Choć może wcale nie do końca stracił nadzieję, bo na odchodne rzucił jeszcze kontrolne spojrzenie w stronę krzaków :evil_lol:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/1fc4952edc9bd36c.jpg[/IMG][/URL]


A teraz poważne pytanie: jak można tego białego uparciucha nauczyć, żeby słuchał, żeby nie szarpał, żeby rączek nie wyrywał, ewentualnie pani nie przewracał, gdy kotka zobaczy, gdy kotka gonić chce?
Wczoraj znowu miałam okazje porobić wygibasy różnorakie, ażeby utrzymać równowagę i zatrzymać białe cielsko, które zobaczyło kota. Kota bezczelnego, bo wcale nie bojącego się i, po ucieczce, siedzącego, patrzącego na mnie i Bazyla :mad:.
Posadziłam Bazyla, w miejscu w którym nie widział kota (ale wiedział, że ON tam jest), stanęłam przed nim, zasłoniłam widok (co dość trudne było, przez 5 minut kiwaliśmy się jak Wańki-Wstańki, bo białas próbował się wychylić, żeby kotka zobaczyć :evil_lol:). Zrobiłam małe szkolenie, pod tytułem chodzenie przy nodze, siedzenie, warowanie. Podeszliśmy bliżej (kot dalej siedział spokojnie), powtórzyliśmy szkolenie, ale widać było, że Bazyl nie ma kontaktu ze światem, jest wyłączony i skupiony na czym innym. No to znowu zeszliśmy kotu z oczu, posadziłam białasa i próbowałam odwrócić jego uwagę (nie miałam co prawda smakołyków, bo to pewnie by podziałało), bez efektu. Kiedy tylko poczuł, że smycz się zluzowała, ja uznałam, że sytuacja jest jako tako opanowana, wyrwał do przodu, do kotka. Do samego domu próbował mnie ciągnąć albo wręcz szarpać (żeby się wyrwać), byleby tylko do kota wrócić i zrobić z nim porządek...:mad:
TZtowi takich numerów nie robi. Myślę, że on po prostu czuje, że TZ go utrzyma, czuje siłę TZta, a jeśli chodzi o mnie to "wie", że ja nie dam rady go utrzymać, jak się uprze, żeby się wyrwać.
Co robić?!

Posted

ZDJĘCIA TRÓJWYMIAROWE - ŚWIETNE.
POLECAM STRONĘ JULIANA BEEVERA:
[URL]http://users.skynet.be/J.Beever/Blair.htm[/URL]
[IMG]http://users.skynet.be/J.Beever/images/blair.jpg[/IMG]

Posted

ładne fotki takie wyraźne :)

a co do kotów, to mamy ten sam problem... pomaga jedynie jak najszbszy w tył zwrot i prowadzenie przy nodze... jak próbują patrzeć na kota, to szybka korekta/szarpnięcie smyczą i ostra komenda idziemy albo równaj ;)

niestety patrzenie się na obiekt polowania tylko psy nakręca i nie ma szans, żeby to zmienić...musiałabyś mieć w ręku coś równie atrakcyjnego ale w przypadku białasa chyba tylko drugiego kota :evil_lol:

współczuję tego mocowania z psem, bo przy jego wadze to nie przelewki :shake:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...