Jump to content
Dogomania

Aresztowana i zastraszana polka próbująca uratować swojego psa!


akasha3791

Recommended Posts

  • Replies 176
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ta kobieta powinna przynajmniej zgłosić sytuacje do trybunał praw człowieka, za łamanie jej praw
zgłosić się do ambasady, wymusić reakcje również polski jako obywatelka itd

co do psa, nie wiem jakie prawa obowiązują w Irlandii, ale moze zgłosić za znęcanie się, moze jakąś fundacje powinna znaleść(irlandzką) i z jej pomocą coś zdziałac

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie ta sytuacja jest jakimś horrorem :shake: jak można tak potraktować człowieka i psa? Gorzej niż w krajach 3-go świata normalnie...Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...Myslałam, że w Irlandii traktują ludzi na poziomie i że psy też mają swoje prawa...śledzę na fb akcję i mam nadzieję, że pies przeżyje a P.Urszula odzyska normalne życie...
Filmik, który został nagrany z przechowalni ISPCA sprawił, że łzy poleciały po policzku...mi chyba by pękło serce...:-( widzisz swojego psa zamkniętego w klatce, w kagańcu, bez wody i nic nie możesz zrobić :-( nigdy nie chciałabym być na miejscu tej kobiety...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Troche czytalam na ten temat i nie wyglada to tak niewinnie, jak w pierwszej chwili bylo przestawione. Poszkodowana ma na bicepsie ok.20 szwow. Operacja zszywania ponoc trwala ok.4 godz. Mozliwe, ze ta znajoma szturchnela psa po mordzie, ale wlasciciela psa nie zabezpieczyla go kagancem. Mimo wszystko to jest ogromny pies i zawsze cos sie moze mu nie spodobac. Jak tam bylo z policja, to ona juz wie. Ale wyglada na to, ze wlasciciele psow musza miec tez "oczy w d..ie" i przewidziec praaawie wszytkie sytuacje. Poza tym pies wazacy prawie 50 kg dla dziecka 9 letniego? Wiele rzeczy w tej sprawie nalezy jeszcze raz przemyslec. Prawda chyba lezy posrodku. Mam tylko nadzieje, ze wlascicielka psa byla ubezpieczona.

Link to comment
Share on other sites

Zapoznałem się z relacją sprawcy, tj. właścicielki psa, i mam wiele wątpliwości.

1. Bezspornym jest tylko to, że pies ugryzł.
2. Poza tym, to jednostronny opis zdarzenia, brak relacji drugiej strony. [B]Taki opis dokonany przez sprawcę, z oczywistych powodów, jest mało wiarygodny, co do zasady.[/B]
3. Nikt nie potwierdził tej wersji, że pies został nagle uderzony. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby sprawczyni to wymyśliła, jako linię obrony.
4. Ponadto sam opis w kilku miejscach jest dziwny, delikatnie rzecz ujmując, a w kilku innych sprawczyni zwyczajnie kłamie.
I tak sprawczyni twierdzi, że:
- codziennie z psem i przyjacielem odbierała syna ze szkoły, a w innym że samotnie wychowuje syna, to jak to jest naprawdę?
- wybrała Amerykańska Akitę bo jest mniejsza od Akity Japońskiej, a jest dokładnie odwrotnie. [B]Amerykańska Akita jest nieco większa.[/B]
Japońska Akita wg wzorca rasy FCI mierzy: psy - 67 cm, suki - 61 cm.
[B]Akita Amerykańska [/B]wg wzorca rasy FCI mierzy: [B]psy do 71 cm, suki - do 66 cm.[/B]
- uderzony pies stanął w jej obronie...?

Uważam, że na tym etapie nie ma co szaleć i łkać nad niedolą sprawczyni.

Edited by farabutto
Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Patys, pies to zwierzę UDOMOWIONE, a lew i pantera to zwierzę dzikie, absolutnie nienadające się do trzymania w domu, zagrożone wyginięciem w dużej mierze. Trzymaj wszystkie agresywne psy całe życie w klatkach - wspaniałe życie, cudooowne, bez kontaktu z czymkolwiek, co taki pies może skrzywdzić, czyli drugim psem, człowiekiem... Idealne warunki dla zwierzęcia stadnego. Co za bzdury wypisujesz.

Link to comment
Share on other sites

Fakt pies na to nie zasłużył, tylko jego właścicielka nie wychowując psa i biorąc dość trudną rasę dla kaprysu.
Każdemu psu może (wcale nie musi!) zdarzyć się ugryźć kogoś, to psa nie spisuje na straty. Jednak czy naprawdę te zdjęcia nie pokazują jak niebezpieczny jest ten pies dla otoczenia, później następny 'wypadek' podczas szkolenia. Ten pies nie nadaje się do życia w społeczeństwie, musiałby być mocno resocjalizowany.
Kto miałby się podjąć resocjalizacji tego psa? Właścicielka która doprowadziła do tego stanu? Osoba prywatna? Państwo?
Jest tyle bezproblemowych psów na świecie że uważam iż nie ma szans by ten pies trafił w inne, odpowiedniejsze dla niego miejsce. Troszkę znam realia 'adopcji' i 'resocjalizacji'. Ludzie są leniwi i chcą psy już w 100% ułożone, a resocjalizacja niektórych psów graniczy z cudem i jest naprawdę długotrwała - przy czym wystarczą małe, systematyczne błędy nowego właściciela i wracamy do pkt wyjścia.
Ten pies w życiu by nie mógł chodzić poza domem bez kagańca, a i w domu bym się mocno zastanawiała czy nic go nie pobudza.

Link to comment
Share on other sites

jeśli pies jest niebezpieczny dla otoczenia to trzeba go wyeliminować i dziwnym by było, gdyby wyrok sądu w tej sprawie był inny. będąc sędzią nie potrafiłabym wydać innego wyroku, bo gdyby ten pies za rok, dwa, pięć znowu zrobił komuś krzywdę to czułabym się winna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']jeśli pies jest niebezpieczny dla otoczenia to trzeba go wyeliminować i dziwnym by było, gdyby wyrok sądu w tej sprawie był inny. będąc sędzią nie potrafiłabym wydać innego wyroku, bo gdyby ten pies za rok, dwa, pięć znowu zrobił komuś krzywdę to czułabym się winna.[/QUOTE]


Tak,ale pies przez ostatnie miesiace byl pod opieka trenera i behawiorysty.
Obydwaj wydali bardzo pozytywna opinie,ktorej Sad w ogole nie wzial pod uwage.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']Tak,ale pies przez ostatnie miesiace byl pod opieka trenera i behawiorysty.
Obydwaj wydali bardzo pozytywna opinie,ktorej Sad w ogole nie wzial pod uwage.[/QUOTE]

Cudownie - do kogo pies następnie miałby trafić?
Do poprzedniej właścicielki?

Rozpisano by konkurs na przygarnięcie słodziaczka Tajfunka?

Czy na koszt państwa dożywałby swoich lat w "specjalistycznym ośrodku" pod opieką "behawiorysty i trenera"?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zosia-Samosia']Tak,ale pies przez ostatnie miesiace byl pod opieka trenera i behawiorysty.
Obydwaj wydali bardzo pozytywna opinie,ktorej Sad w ogole nie wzial pod uwage.[/QUOTE]



skad wiesz ze nie wzial pod uwage? moze argumenty przemawiajace za uspieniem byly solidniejsze, mialy mocniejszepodstawy niz opinia behawiorystow?

Link to comment
Share on other sites

... i bardzo wielu Dogomaniaków zwracało uwagę, że to trochę bezsensowna sprawa.

Ale zakładając nawet, że nikt się w ten sposób nie odezwał w takim czy innym wątku - w przypadku pieska Tajfunka istniał zdaje się poważny problem z jego dalszymi losami.
Powtórzę pytanie - zakładamy że nie usypiamy psa który już pokazał, że jest niebezpieczny.
Co dalej?

Jak rozumiem, ma dożywotnie miejsce w domu oceniającego go pozytywnie behawiorysty, tak?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']

Jak rozumiem, ma dożywotnie miejsce w domu oceniającego go pozytywnie behawiorysty, tak?[/QUOTE]

Niekoniecznie :)
Wpadlam na pomysl,ze moze ja go zabiore,zaloze watek na dogomanii i zapewne dostane kilkanascie podpowiedzi jak go odpowiednio wyszkolic!
No rece opadaja ...
Pies psu nierowny :(

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak. Pies psu nierówny i bardzo dobrze, niektórym psom nie da się pomóc. Patrząc na ogrom bezdomności zwierząt wystarczy się zastanowić czy pomóc jednej sztuce, czy w zamian poświęcić tyle samo czasu i środków żeby w zamian uratować kilka sztuk. Zimna okrutna kalkulacja którą powinna się kierować każda osoba ratująca zwierzęta.
Jeśli osoba prywatna chce za to płacić, proszę bardzo skoro się jest właścicielem psa to należy psa wychować i za to płacić. Jednak kurcze nie dopiero jak prawie kobiecie rękę odgryzie bo coś mu się biedaczkowi nie spodobało, gdzie 2giej kobiecie palca odgryzł bo biedny się zdenerwował.
Prawdę mówiąc jeszcze parę lat temu też sama nie mogłam pojąć jak można tak wybierać psy do ratowania kierując się większą zimną kalkulacją zamiast uczuciami. Dziś rozumiem że ważniejsza dla ogółu bezdomności jest brutalna, zimna kalkulacja która pomoże większości niż jednostce... Jednak każdy musi dojść do tego sam.

Pomijając już wszystko inne, to akita jest z tego co wiem w tym kraju (w którym pies przebywa) na liście ras zabronionych. Zastanawiam się kto w ogóle jej sprzedał akitę...

Link to comment
Share on other sites

Akita nie jest w Irlandii psem zabronionym!W ogole skad masz taka informacje???Chyba,ze piszesz tak tylko,aby cos napisac.
Akita jest na liscie ras agresywnych,ale zabroniona nie jest :)
Czyli na zakonczenie ... kazdy pies,ktory ugryzl powinien dostac kulke w leb?Czy jest to zalezne od ilosci szwow jakie po pogryzieniu miala 'ofiara'?

Poza tym palca nie wiadomo,ktory z psow odgryzl,bo sama poszkodowana nie jest tego pewna czy byl to Rotek czy Akita.

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie na liście ras agresywnych, a nie zabronionych - jednak u nas potrzebne jest pozwolenie na takiego rasowego psa i trzeba być niekaranym.
Co do psa sprawa jest dość prosta dla mnie, trzeba sobie odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań które już tu inni zadali.
Właścicielka doskonale udowodniła że nie powinna mieć żadnego psa, nie potrafiła go w podstawowy sposób zabezpieczyć, nie przyłożyła się w jego ułożenie i wychowanie. Trzeba pamiętać że pies który tak dotkliwie pogryzł człowieka jest w stanie w każdej chwili użyć zębów, to nie był 'wypadek' czy draśnięcie zębami, czy też rykoszet który oberwała kobieta gdy pies wyrywał się do innego psa. Tu ewidentnie został zaatakowany człowiek, z zamiarem przez psa zaatakowania.
To jest pies który już dawno przekroczył czerwoną linię, trafić mógłby wyłącznie do jakiegoś naprawdę odpowiedzialnego szkoleniowca który całe jego psie życie miałby oczy dookoła d... . Niestety nie wywieziesz psa na bezludną wyspę gdzie będziesz miała pewność że nikogo nie zje, to samo tyczy się trzymania w klatce - przejdź się do schroniska i zobacz jak 'szczęśliwe' są psy pozamykane w klatkach. Pies jest stworzeniem mocno społecznym, potrzebującym kontaktu z ludźmi.

Jeśli chodzi zaś o psy schroniskowe (do których się między innymi odnosiłam) również trzeba rozważnie decydować. Uważam że u psa faktyczną agresję można stwierdzić dopiero np w domu tymczasowym, w schronisku pies poddany mocnemu stresowi może zachowywać się inaczej. Jednak jeśli pies jest agresywny i próbuje gryźć z zamiarem faktycznej agresji - tak powinien być uśpiony.

Każdy ma prawo do własnego zdania, nie musisz się z moim zdaniem zgadzać. Jednak również np mnie nie przekonasz że ten pies nadaje się do życia w społeczeństwie

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...