jola_li Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Omójboże :( :( :(..... Ellig, a może tu założyć wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/forums/96-Psy-zaginione-ukradzione[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 (edited) [quote name='jola_li']Omójboże :( :( :(..... Ellig, a może tu założyć wątek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/forums/96-Psy-zaginione-ukradzione[/URL][/QUOTE] Julu, dziekuje ale ja pisze juz na 8 rak i mysle za dwie glowy, suni nigdzie nie widac, moze schowala sie na dzialkach.... [URL="http://www.zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?p=19864#19864"]http://www.zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?p=19864#19864 [/URL] Edited June 19, 2013 by Ellig Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 Ewa rozwiesila plakaty, rozmawiala tez z wieloma osobami, Ania była w schronisku i zostawila wolontaruiszkom na Paluchu jeden plakat, ogladala psiaki na kwarantannie, nie ma Olimpii.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 Teraz Ania pojedzie rowerem szukac Oli, potem kazalam Jej koniecznie polozyc sie i odpocząc. W tym czasie Łatka zostanie w ogródku i bedzie wszystkiego pilnowała sąsiadka Pani Irenka, na wszelki wypadek gdyby Oli wróciła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 O moj Boze! Jestem z Wami calym sercem i trzymam kciuki, zeby Oli wrocila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 jeździliśmy z Marcinem od 6 rano. Po drodze zatrzymywaliśmy się na polach i tam penetrowaliśmy okolice. Wjechaliśmy na tyły działek, gdzie budowana jest trasa. Tam stojąc na wiadukcie dojrzeliśmy jakiegoś psiaka. Rzuciłam się w dół, ale kiedy byłam 300 metrów od psiny i zwolniłam, żeby jej nie przestraszyć, po czym zawolałam "Olusia" psiak rzucil się do panicznej ucieczki. Zobaczyłam tylko, że był rudy, ale chyba mniejszy od Oli. Od razu przybiegła tam Ania z Łatką, a mój syn objechał dookoła i stanął samochodem z drugej strony szukając suni. Nie było jej tam:-( Jak tylko dostanę samochód z warsztatu (mam nadzieję że dzisiaj skończą) od razu jadę tam z powrotem. Narazie musiałam zwolnić syna i przyjechać wyprowadzić swoje psy i do pracy. Na działkach w zasadzie wszyscy wiedzą, obiecali pomóc. Prosilam, żeby jej nie łapali, tylko natychmiast dali znać, gdzie jest, żeby mogła tam biec Ania z Łatką. Ta ostatnia ledwie dzisiaj żyła. Stanowczo powiedzialam Ani, że teraz musi odpocząć 2-3 godziny w cieniu i spokoju, dlatego Ania jeździ sama, a Łatuś odsypia noc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Dopiero teraz weszłam do Oli .. matkomojajedyna, żeby się znalazła! Trzymam kciuki .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest yolaantaa Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 I znowu kolejna nie dopilnowana psina,aż wyć się chce,tyle już było takich przypadków,że takie historie nie powinny się już zdarzać,ale dalej jest to samo... Biedny pies... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Olisiu..., właśnie zobaczyłam... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Dopiero teraz doczytałam. Trzymajcie się Dziewczyny ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Niestety samochód zostaje w warsztacie do jutra, bo czekają na jakąś część:-( Biorę urlop na dzisiaj i ruszam zaraz na rowerze rozwieszać plakaty na Ursynowie i w stronę Ani. Później - mam nadzieję - wyproszę mojego TZ-a, żeby mnie zawiózł na działki i tam będę szukała małej i przekażę Ani ogłoszenia i ulotki do wręczania do ręki ludziom, żeby mieli zdjęcie Olisi i nasze numery telefonów. Rozmawiałam z gościem, który wyłapywał kiedyś psy w Raszynie. Teraz robi to w Michałowicach, to sąsiednia gmina. Obiecał, że będzie szukał Olisi. Podał nam namiar na Panią w gminie Raszyn od psich spraw. Elunia próbuje się z nią skontaktować, ale w tej chwili jest w terenie. Ponieważ jesteśmy w tej chwili same z całym tym problemem, bardzo Was proszę o nie komentowanie tego w stylu "biedna psina". To nie czas na takie teksty, które zresztą nic nie wnoszą do sprawy. Teraz trzeba ją znaleźć, zrobić wszystko, żeby jak najszybciej trafiła z powrotem do DT. A jak trafi, to niestety nie spuszczać z długiej linki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Macia Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 To co się stało mogło się przydarzyć każdego więc proszę nie komentować. Ola nigdy wcześniej nie próbowała nawet przeskoczyć płotu (a wiem co mówię, bo była u mnie 2 miesiące i większość czasu spędzała na ogródku). Nikt nie mógł tego przewidzieć. Jest robione dosłownie wszystko żeby ją znaleźć i jestem pewna, że się to uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 Gdyby ktoś chcial pomoc w poszukiwaniach Oli lub wydrukowac ulotki i je rozdawac, rozwieszac w okolicy ul. Al. Krakowska, Puławska, na Ursynowie, we Włochach,Dawidach, Raszynie to prosze o kontakt na pw lub na adres: [email][email protected][/email], wysle ulotki mailem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest yolaantaa Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Jak można pisać że nikt tego nie mógł przewidzieć",jak tyle już było takich przypadków i historia znowu sie powtarza,według mnie jest to skrajna nieodpowiedzialność za losy psa i narażanie go na kolejny stres...Niestety,ale nic innego nie da sie napisać jak się czyta,że kolejny pies zaginął...Trzeba umieć wszystko przewidzieć,ze wszystkim się liczyć i wszystko brać pod uwagę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Macia Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Nie wiem w jakim świecie ty żyjesz, ale nie da się wszystkiego przewidzieć. Nigdy. I obyś się nie musiała o tym kiedyś przekonać. Kiedyś uciekł mi pies, bo ktoś przeciął siatkę w płocie (i to za krzakiem, nic nie było widać). Nie uważam żeby to była moja wina, bo nie sprawdzam kilka razy dziennie całego ogrodzenia. Chcesz pomóc super, nie chcesz to chociaż nie wtrącaj się i nie irytuj ludzi, którzy robią wszystko żeby ją odnaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest yolaantaa Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Irytujące to akurat jest to,że kolejny pies niedopilnowany uciekł,już się nie da spokojnie tego czytać...To że ktoś wyciął dziurę w siatce,to akurat jest inna sprawa,ale tutaj ewidentnie psina nie została należycie dopilnowana,ja nie mogę tego spokojnie czytać...Tyle było takich przypadków...Iga,Dropsik i wiele innych,że należy sie tym kierować i wszystko brać pod uwagę...Niestety,ale to my ludzie jesteśmy sprawcami cierpień zwierząt i narażanie ich na stres,że nie ma co się dziwic jak zwierzę boi się człowieka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 Ulotki zrobione przez Ewę. [IMG]http://images10.fotosik.pl/4365/0d90a507b410a0e2gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/4365/887f986d1720ae48gen.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 Ewunia jest juz w Dawidach, jedzie na rowerze i rozdaje ulotki, oraz rozwiesza ulotki, zostawia w sklepach itd. Ania po kilku rundkach rowerem teraz jedzie na wiadukt i w strone schroniska o 18 bedzie znowu w schronisku na Paluchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Macia Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 [quote name='Ellig']Ewunia jest juz w Dawidach, jedzie na rowerze i rozdaje ulotki, oraz rozwiesza ulotki, zostawia w sklepach itd. Ania po kilku rundkach rowerem teraz jedzie na wiadukt i w strone schroniska o 18 bedzie znowu w schronisku na Paluchu.[/QUOTE] Mam nadzieję, że uda im się czegoś dowiedzieć. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Kochani - czy możemy ignorować wpisy niejakiej yolaantaa i nie karmić jej tłumaczeniem się z czegoś co się zdarza? Nie zauważyłam aby ta osoba w czymkolwiek wcześniej pomogła na tym wątku za to cudownie odnajduje się w roli sędziny wydającej wyroki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Porozwieszałam ogłoszenia gdzie mogłam. Wszyscy działkowicze postawieni na baczność wypatrują suni i mają dać znać jak się pojawi, żeby Ania mogła dobiec z Łatką. Rozmawiałam z sąsiadem i sąsiadką Ani. Byli w szoku totalnym, bo w chwili ucieczki suni byli obok i wszystko widzieli. To była sekunda. Olisia bawiła się z Łatką, lizała Anię, cieszyła się i nagle podbiegła do ogrodzenia i skoczyła jednym susem, bez żadnego uprzedzenia. Co bardziej zadziwiające po wyskoczeniu z działki Ani, wskoczyła drugim susem na drugą działkę przedzieloną ścieżką. Tam rozejrzała się i w mgnieniu oka skoczyła z powrotem i mimo wołania Ani i biegnącej obok Łatki nie wróciła. Ogrodzenie Ani, to 1,40 m podmurowany płot z rosnącymi krzewami. Jak ona to zrobiła, nie umiem sobie wyobrazić:-( Nie dała żadnego sygnału, po prostu zrobiła hop i hop i już jej nie było:-( W schronisku doszły dzisiaj 2 psiaki. Podobno najwięcej straż przywozi pod wieczór. Ania umówiła się na 8 rano jutro. Furtka jest otwarta, jedzenie stoi, kontener też. Ania i Łatka w gotowości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Jestem z Wami calym sercem. Trzeba rzeczywiscie byc w stalym kontakcie ze schroniskiem na Paluchu, bo jesli ktos ja zlapie to najprawdopodobniej tam ja odstawi. Trzymam kciuki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Tak sobie myślę, żeby może Łatki nie brać na poszukiwania, bo te upały są wykańczające. Oby się udało odnaleźć malutką.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Najprawdopodobniej odebrała psimi zmysłami sygnał, który spowodował ucieczkę ... Teraz to bez znaczenia - najważniejsze, by się odnalazła. Elu, Ewuś, Aniu wyobrażam sobie, co przeżywacie :( Serdeczną myślą i nadzieją jestem z Wami. Żałuję bardzo, że nie mieszkam w rejonach poszukiwań, że muszę być w pracy bez możliwości urlopu, że nijak pomóc nie mogę ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Dziewczyny, Eluś, może dopisać na plakacie (jeśli jest taka możliwość), że jest płochlliwa i żeby jej nie gonić tylko ew. "nęcić" albo od razu dzwonić? Bo chyba lepiej, żeby jej nikt dodatkowo nie wystraszył - w dobrej wierze chcąc pomóc albo próbując łapać dla kasy (nagroda)... Kciuki zaciskam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.