Jump to content
Dogomania

***Waldemarowy obłęd w ciapki czyli - Popyrtany Pointer Gallery ***


Majkowska

Recommended Posts

[quote name='Whisky1']to zamiast tu na forum czas marnować to na pole :cool3:
a tak właśnie już chciałam gdzieś to kiedys napisać ale bałam się napaści na mnie hehe - tyle osób pisze ile to nie biega z pieskiem a posty co chwilke nowe na forum, to chyba z komórek hah :cool3:[/QUOTE]
No toś mi teraz pojechała...:evil_lol:Podle czuję się, bo faktycznie ostatni tydzień był dla nas kiepski i stąd zachowanie Warchla.Ale nie ma tego i tamtego, nadrobimy ;)

A fakt też taki że ludzie na forum wyolbrzymiają wszystko - najoptymalniej siebie wyidealizować a innych sprowadzić do dna. Realnie to nikt z nas nie jest w stanie biegać z psem cały dzień, a jeśli o mnie chodzi to szczególnie jestem wykluczona bo Kini nie zostawię w domu samej i z pieskiem nie polecę na cały dzień ... Chociaż... dbry pomysł!:diabloti:

[quote name='ewaal1982']Ta dam! Jestem i przybyłam. Tak, ja poproszę o spotkanie z Miss Baryłką, sam na sam z moim Kosmitą i zrozumie, że koty z psami się nie bawią. Moja jest nieśmiała dziewucha okropnie, pacneła by łapą w szary pychol i byłby spokój, a ta durna bierze swój 19 letni tyłek i ucieka. Dzieciak ją gonić chce , ta zawału dostaje. Komedia! taka Panna Stella i Panna Inka przydałyby się tutaj jako te interweniujące:) Waldek jest piękny, oglądam jego zdjęcia i się usmiecham, czytam o tym gonieniu i uśmiecham się jeszcze bardziej. Seter jak do nas trafił to pojęcia nie miał nikt, co to znaczy spacer dla setera.Nauczył nas, zrozumielismy na szczęście.Obgryzał meble jak był niewybiegany, cuda się działy.Seter nie był naszym wyborem, tylko kolejną bidą, co nie mogła trafić do schronu, stąd nasze niezrozumienie postrzeb seterzych.Jak pomyśle, że szant miał być flegmą to Jezus Maria ! Kochałam tego psa okrutnie, ale latać i gonic jeszcze bardziej ? Wariactwo ;)))[/QUOTE]

A witam serdecznie, miło że w nasze skromne progi zawitałaś :)

O gdzie tam Stella by uciekła...:roll:
Ona na psa idzie taranem, ani się nie zawaha. Może w tym jej sekret tkwi , bo każden jeden normalny kot choć przystanie, a ona... tak bierze z zaskoku psy że choćby nie wiem jakie bydle było to staje się ofiarą i widząc tak zdeterminowanego kota wycofuje się. Nigdy nie zapomnę jakie konfrontacje o miskę robiła z Amorem - a on nie był miękki, o swoje był gotowy walczyć do ostatniej kropli krwi. Doszło do tego że potrafiła go odpędzić od miski czy podejść do niego i gapić się tak złowrogo że schodził jej z własnego legowiska żeby ta się mogła położyć. Bałam się że ją kiedyś dorwie i sponiewiera, ale ona chyba taki respekt u niego zbudowała że on ani nie śmiał...:roll:

Inka za to boi się wszystkiego, ale zachować się umie, bo jest bardzo wolna, ostrożna i nie ucieka - psa nie prowokuje żadnym zachowaniem mimo że najchętniej by czmychnęła w najciemniejszy kąt ;)

Ano z pointerem jest wariactwo, ale przyjemne wariactwo.
Dla mnie o wiele uciążliwsze byłoby mieć psa z którym trzeba non stop pracować i utrzymywać kontakt. A Waldek... puszczam go w polu i on biega w dzikiej ekstazie:D A ja wlokę się ścieżką obserwując go i tylko reaguję jak jest jakaś akcja ze zwierzyną.
Setery widziałam i zdecydowanie są spokojniejsze, dostojniejsze. Pointer to taka galopująca góra mięśni która jak wiatr zawieje to aż cała chodzi. Seter więcej ma gracji, elegancji. Że flegma to tak żartobliwiej było, ale jednak większośc seterów na tle pointera wypada słabo w biegu. Chyba że to są setery stricte użytkowe, a takie widziałam i nie powiem, biegi mają dobre ;)
Za to widziałam u seterów (i gordonów i irlandów) kilka razy stójkę i kto co powie to niech mówi ale zachwyca mnie to. Jak se taki stanie w świetle słońca i wiatr mu muska delikatnie sierść... tego pointer nigdy mieć nie będzie. I choć setery mnie nie kręcą to im muszę to przyznać ;)

Link to comment
Share on other sites

A teraz post właściwy...

Bylimy z pointerim na obchodzie miasta.
Najpierw zaliczyliśmy Wisłę i spacerek bulwarami gdzie karmiliśmy kaczki i łabędzie w towarzystwie wszechobecnych gołębi ,które pointera doprowadziły aż do drgawek i amoku... Aż patrzałam czy nie łapsnie, a ze mu ptaszyska śmigały przed samym nosem wlepiłam mu naryjnik. Chciałam nawet zrobić zdjęcie jak pięknie trwa w stójce otoczony jakimiś 50 gołębiami, ale bateria wysiadła.
Od razu pomyślalam że napewno stanie się coś co warto będzie udokumentować a ja nie będę miała aparatu. I tak się stało bo spotkaliśmy pointerkę. Tyle że od czego ma się hipernowoczesne telefony z aparatami 2mpx :evil_lol:
Waldek z towarzystem polatał, popolował też na wrony, trochę pokopał... zajęło nam to jakieś 4 godziny i może byśmy jeszcze chodzili gdyby nie fakt że była z nami Mała Pańcia. Potem szybki przejazd autobusem do domu i pointer padł w klateczce. Może będzie choć o ociupinkę spokojniejszy. Jutro jak Kinia da to wymsknę sie w teren sam na sam z pointerim...

i foteczki

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-AixdzHtRXOk/UrHnpgNafAI/AAAAAAAASvA/VPjqvsXTp2c/s576/18 005.jpg[/IMG]
Waldemar karmi gołębie - tu jeszcze na początku, ale i tak kazałam tżtowi opanowywać jego zapędy.
Jak widać jest na nowej obróżce zaciskowej...którą chyba wywalę bo w żadnym wypadku nie spełniła moich oczekiwań. W dodatku Waldek wysuwa z niej głowę:roll:


Taka dość ciekawa kaczka obok nas siedziała... nad Wisłą różne cuda się zdarzają
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-twdF-KHDNgs/UrHnow0HPvI/AAAAAAAASu4/9XJS7arJoYc/s576/18 011.jpg[/IMG]

i zdjęcia z pointerką :
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-61gD1cX2kI8/UrHnhgeN2BI/AAAAAAAASuA/Szvln8TrfQI/s576/DSC03372.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-2WkV6wjc7uo/UrHnfrrXNXI/AAAAAAAAStw/kd5nos_LU9Y/s576/DSC03376.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-XBlyppIKO6o/UrHngSN0_cI/AAAAAAAASt4/3JQCu7tcM8g/s576/DSC03375.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze kilka z pointerką ( doszłyśmy z właścicielką że mają wspólnego dziadka z Węgier i że ta sunia jest siostrą naszego konkurenta wystawowego [którego zresztą bardzo lubimy])

Waldek oczywiście tak się nudził jak staliśmy i rozmawialiśmy że aż zaczął swoje prace ziemne, przy czym sunia mu towarzyszyszła...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-8JCyG7vQu_c/UrHnl4VOFKI/AAAAAAAASug/K_d1bcaKiTU/s576/DSC03378.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-sRxCxPQhNc8/UrHnjlqNBuI/AAAAAAAASuQ/MQ3zPzRoGMY/s576/DSC03381.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']No toś mi teraz pojechała...:evil_lol:Podle czuję się, bo faktycznie ostatni tydzień był dla nas kiepski i stąd zachowanie Warchla.Ale nie ma tego i tamtego, nadrobimy ;)

A fakt też taki że ludzie na forum wyolbrzymiają wszystko - najoptymalniej siebie wyidealizować a innych sprowadzić do dna. Realnie to nikt z nas nie jest w stanie biegać z psem cały dzień, a jeśli o mnie chodzi to szczególnie jestem wykluczona bo Kini nie zostawię w domu samej i z pieskiem nie polecę na cały dzień ... Chociaż... dbry pomysł!:diabloti:



A witam serdecznie, miło że w nasze skromne progi zawitałaś :)

O gdzie tam Stella by uciekła...:roll:
Ona na psa idzie taranem, ani się nie zawaha. Może w tym jej sekret tkwi , bo każden jeden normalny kot choć przystanie, a ona... tak bierze z zaskoku psy że choćby nie wiem jakie bydle było to staje się ofiarą i widząc tak zdeterminowanego kota wycofuje się. Nigdy nie zapomnę jakie konfrontacje o miskę robiła z Amorem - a on nie był miękki, o swoje był gotowy walczyć do ostatniej kropli krwi. Doszło do tego że potrafiła go odpędzić od miski czy podejść do niego i gapić się tak złowrogo że schodził jej z własnego legowiska żeby ta się mogła położyć. Bałam się że ją kiedyś dorwie i sponiewiera, ale ona chyba taki respekt u niego zbudowała że on ani nie śmiał...:roll:
[/QUOTE]
Jakbym czytała charakterystykę mojej poprzedniej kocicy ;-)))Po prostu Stella uczy mądrości wszystkie psy i dobrze robi!
Setery piękne, ale i wariaty:) Waldek może ma mniej gracji, ale mój seter jak wracał wytaplany w bajorze, z rzepami w uszach i łapach to gdzieś ta jego elegancja znikała ;-) A tego problemu, że się wszystko wczepia chyba Waldek nie ma?
Waldek ma cudną sylwetkę i pysk przeuroczy.Tak się gapię na pychol to mam ochotę pogłaskać po takim ogromny policzku:D Piękne psisko,a z Waldusiową w duecie świetnie się prezentują.Nawet z Pointerem się nie da latać i biegać? Bażanty ważniejsze :D?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewaal1982'] A tego problemu, że się wszystko wczepia chyba Waldek nie ma?
Waldek ma cudną sylwetkę i pysk przeuroczy.Tak się gapię na pychol to mam ochotę pogłaskać po takim ogromny policzku:D Piękne psisko,a z Waldusiową w duecie świetnie się prezentują.Nawet z Pointerem się nie da latać i biegać? Bażanty ważniejsze :D?[/QUOTE]

Do Waldka się przyczepia błoto wszelkiego rodzaju, gnój itd, także to że ma krótką sierść wcale nie znaczy że unika darów natury... No i wszelkiego rodzaju kolce zawsze muszę wyciągać masowo z niego, bo on się lubi rzucać w jeżyny i inne krzaczory...

Na Błoniach bażantów nie ma więc nuda straszliwa, pies krąży wkoło, czasem wronę wystawi, obleci koło jak ta się zerwie i wraca.
Dziś mu obiecałam że poszukamy bażancików, i zrobimy to jak tylko wrócimy z Małą Pańcią od lekarza, do którego zaraz wychodzimy ;)

[quote name='eria']fajnie tak spotkać kogoś z przedstawicielem tej samej rasy i pogadać :)
a fotki jak na telefonowe są super![/QUOTE]
nooo w tym tygodniu mamy na koncie 2 pointery spotkane ;)
Mój telefon nawet niezlą fotkę umie zrobić, tyle że światełko musi być odpowiednie.

Link to comment
Share on other sites

Jak już pochwaliłyście mój telefon to fotki będą telefonowe ;)

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-sPSD8-3hxgs/UrMP8zFhAqI/AAAAAAAASxQ/pMM1etqAdIQ/s576/DSC03409.JPG[/IMG]

Dziś Waldemar był już o niebo lepszy. Słuchał, nawet mimo że nie wzięłam gwizdka, trzymał się blisko, pieski ładnie omijał, wracał natychmiast kiedy zawołałam. Wrócił stary dobry Waldemar który biega jak opętany, ale jednym okiem kontroluje gdzie jestem i co mówię :p
Jedyna wada była taka że pokaleczył mi strasznie pycho trąc kagańcem o zamarzniętą ziemią i po krótkim bieganiu wrócił Wald Red Nose, a raczej Bloodly Nose:roll: Kurcze, wygląda tragicznie... Raz też widziałam jak jadąc wbił sobie patyk prosto w oko ale chyba mnie zabolało to bardziej niż jego, bo nie zareagował zupełnie...
Mogłam właściwie zdjąć mu kaganiec, bo ludzi wcale nie było, psów tymbardziej, ale zawsze jak mu zdejmę to coś nieprzewidzianego się dzieje...
Spotkaliśmy tylko 2 kobiety z wózkiem i labradorem, które na nasz widok spięły się straszliwie i zaczęły wrzeszczeć żeby szybko łapać psa bo się pogryzie z ich suką. Na to powiedziałam paniom że mój pies po pierwsze nie zwraca w polu uwagi na psy, po drugie jest młody i miły, a po trzecie ma kaganiec. Na to pani odpowiedziały że ona się rzuci i jej nie utrzyma... I choć Waldek się nie pojawił bo penetrował krzaki to labradorka ujawniła swoją nietypową naturę skacząc do mnie z ujadaniem... :roll:

Potem spotkaliśmy się z Patem, z którym poszliśmy na świńskie łączki pobiegać.

Waldek całą drogę był w trybie poszukiwań bażantów...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-gTLkAqeuMfY/UrMPvtAQiTI/AAAAAAAASvg/IwMtgJ0Hv60/s544/DSC03417.JPG[/IMG]

hen gdzieś w oddali z mgły wyłania się pointer
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-EZ7Hi0uHWE4/UrMPwnIrkOI/AAAAAAAASvo/WQi9pu9CEKg/s512/DSC03385.JPG[/IMG]

Zostawić pointera na lodzie - to włożyć mu kaganiec i kazać mu biegać...
Co gorsze Waldek tak samo jak wodę uwielbia lód i wcale nie przeszkadza mu wskoczyć na lód i jeździć po tafli pyskiem...
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Koi11GpNNkA/UrMPyu5-GYI/AAAAAAAASv8/Qaqpo05whiI/s576/DSC03388.JPG[/IMG]

Całkiem przypadkiem znaleźliśmy nasze żółte ringo które nam wpadło do stawiku jakiś rok temu :D Cos mnie tknęło żeby je zabrać,ale potem je zostawiłam, Wald się nim nie interesował a ono i tak było obżarte w połowie...

i biegamy.
Znów w pointerowym towarzystwie :evil_lol:
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-K3UV6Ojs3HI/UrMPzboLydI/AAAAAAAASwA/zg-Fgji6WQw/s576/DSC03395.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

i kolejne paskudne zdjęcie komórkowe, choć może ten efekt "obrazu" nie jest aż tak zły
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-z7B_3XOtowQ/UrMP0Oxv04I/AAAAAAAASwI/BgFDqyGbWOU/s576/DSC03396.JPG[/IMG]

Ryjóweczka
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-9tTt2JLeeMc/UrMP092nQrI/AAAAAAAASwQ/nCa3dGvTPcw/s576/DSC03398.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-eyOeIDQLKH4/UrMP3O-8nJI/AAAAAAAASwg/5DD2NKcKTyY/s576/DSC03400.JPG[/IMG]

i łyżwa na łyżwach
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/--ry6wMe4PFY/UrMP4GuTK2I/AAAAAAAASwo/AbxwET8MaNU/s576/DSC03402.JPG[/IMG]

podjadanie uschniętych trawsk, bo przecież sianko takie zdrowe i pożywne...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-pwNoirtd3_s/UrMP5NTyaTI/AAAAAAAASww/ud8xBBSus-Q/s576/DSC03403.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

i kolejny "obraz"
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-7WjWadPt-zA/UrMP7yEZrsI/AAAAAAAASxI/prSTYqkzSgE/s576/DSC03407.JPG[/IMG]

Aport patyczka
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-6a7jo4L9W4k/UrMP944hdlI/AAAAAAAASxY/f24xobWpOLg/s576/DSC03410.JPG[/IMG]

Muszę Waldka pochwalić że zaczyna kapować komendę "aport".
Wzięłam się na sposób i zawsze wyrzucam mu z siadu i nie wolno mu lecieć dopóki nie powiem "Aport!". Wtedy go podkręca jeszcze idea szukania i sam fakt że można dorwać coś co owiane jest zakazem...
Strasznie dużo w tym aportowaniu jest mojego zachwytu i piania gdy tylko piesek złapie patyk, ale jesteśmy na dobrej drodze. Kilka razy fajnie mi przyniósł i oddał do ręki , kilka razy w radosnych podskokach mnie ominął, bo widocznie już za wiele od niego wymagałam...


i efekt końcowy - bażancik
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-WM6mTr1e1Ok/UrMQBES6VDI/AAAAAAAASxw/Z7aVB-elJGg/s576/DSC03413.JPG[/IMG]

Niestety nic nam z tego bażanta nie wyszło bo nim doszliśmy to się zerwał i bezczelnie zwiał...Waldek tylko wyniuchał i zaznaczył, ale dobre i to.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-QmjHg2ucLpI/UrMQB6CxFzI/AAAAAAAASx4/UdzF8i9DeCo/s576/DSC03414.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey'][URL]https://lh4.googleusercontent.com/-twdF-KHDNgs/UrHnow0HPvI/AAAAAAAASu4/9XJS7arJoYc/s576/18 011.jpg[/URL] niesamowita jest ta kaczka :loveu:[/QUOTE]

Uwielbiam nad Wisłą wypatrywać takie okazy.
Dawniej jak chodziłam z Amorem to obserwowałam nadwiślańskie ptaszyszka bardzo (ja cykałam zdjęcia a on spał w trawie zadowolony że ma święty spokój), pamietam że miałam kormorana z białym łebkiem, kaczkę która wyglądała jak mix krzyżówki z kaczką domową, kaczkę wielkości i pokroju zwykłej krzyżówki ale całą białą, krzyżówkę która była tak ze 3 razy większa niż normalna... Kiedyś widziałąm też czaple i na Wiśle pod samym Walelem na krze widziałam dużego ptaka z czubem, tyle że zapomniałam jak on się zwie...
Dużo tych moich obserwacji miałam i nadal mam , choć teraz się nie przyznaję, bo tż się śmieje że stara baba jestem a się cieszę jak kaczka ma piórko inne niż wszystkie :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Uwielbiam nad Wisłą wypatrywać takie okazy.
Dawniej jak chodziłam z Amorem to obserwowałam nadwiślańskie ptaszyszka bardzo (ja cykałam zdjęcia a on spał w trawie zadowolony że ma święty spokój), pamietam że miałam kormorana z białym łebkiem, kaczkę która wyglądała jak mix krzyżówki z kaczką domową, kaczkę wielkości i pokroju zwykłej krzyżówki ale całą białą, krzyżówkę która była tak ze 3 razy większa niż normalna... Kiedyś widziałąm też czaple i na Wiśle pod samym Walelem na krze widziałam dużego ptaka z czubem, tyle że zapomniałam jak on się zwie...
Dużo tych moich obserwacji miałam i nadal mam , choć teraz się nie przyznaję, bo tż się śmieje że stara baba jestem a się cieszę jak kaczka ma piórko inne niż wszystkie :D[/QUOTE]

To jest niesamowite, obserwować jak różne są zwierzęta! Jak masz foty to pochwal się nimi :)

Link to comment
Share on other sites

Majka, odnośnie prezentu, to pomyśl jeszcze o zabawkach do wanny ;) Młoda pewnie nie długo będzie kąpana już w normalnej wannie i takie zabawki się przydadzą ;)

[IMG]http://ecsmedia.pl/c/fisher-price-przyjaciele-z-wanny-zabawka-do-kapieli-m-iext6110587.jpg[/IMG]

[IMG]http://image.ceneo.pl/data/products/9515225/i-fisher-price-zabawki-do-kapieli-75678.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Waldek z drugą pointerką pięknie się komponuje! Może pora pomyśleć o powiększeniu rodzinki... psiej..? :evil_lol: Miałby chłopak z kim biegać ;)

[URL]https://lh4.googleusercontent.com/-eyOeIDQLKH4/UrMP3O-8nJI/AAAAAAAASwg/5DD2NKcKTyY/s576/DSC03400.JPG[/URL]
Fotki Waldka można podzielić na dwa albumy: bieganie z uchachanym pyskiem albo stójka :evil_lol: Piękny jest, a najfajniej wygląda w polu :loveu:

[URL="https://lh4.googleusercontent.com/-twdF-KHDNgs/UrHnow0HPvI/AAAAAAAASu4/9XJS7arJoYc/s576/18%20011.jpg"]https://lh4.googleusercontent.com/-twdF-KHDNgs/UrHnow0HPvI/AAAAAAAASu4/9XJS7arJoYc/s576/18%20011.jpg[/URL]
Ja tak chamsko ostudzę ochy i achy nad kaczką, ale coś mi się zdaje, że ona po prostu chora jest ;) Jakaś genetyczna wada czy cuś... Psy też tak mają, np rottki, że im pigment znika i tworzą się takie białe plamy.
A może po prostu jest ładna, a ja się czepiam :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Żadnych powiększań póki co.
Choć nie powiem że miałam plan że jakby się ostała suczka z miotu po Waldka tatusiu to bym nad nią pomyślała:oops: Ale urodziły się tylko 3 i wszystkie z góry zarezerwowane więc sprawa się rozwiązała sama.

On biega dużo sam i to lubi- wczoraj nawet zastanawiałam się że właściwie bycie jedynakiem ma swoje plusy i minusy. Plusy są takie że w polu jest nie do rozproszenia, może mu pies gnać za ogonem i ujadać a on jeszcze doda gazu i będzie pędził przed siebie. Widywałam na próbach młodziaki które wychowane w grupie nie potrafiły tego zbytnio i drugi pies je strasznie rozpraszał, czasem zamiast biegać to zaczynały się bawić. Dla Waldka drugiego psa nie ma.
Minus tego jest taki że nie umie zbytnio pracy zespołowej i jak np inne psy wystawiają to zamiast zasekundować to on je omija i szuka na własną łapę:roll:Praca zespołowa to dla niego bardziej wyścig kto znajdzie pierwszy i kto szybciej dobiegnie...

Z tą kaczką to możliwe że to jakiś odskok od normy, jakiś genetyczny błąd i taka wyszła.
Choć dla mnie jest oryginalna, jak widać w hodowlach też się rodzą pieski które mają odskok od wzorca i są cenione jako unikaty :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...