Nette Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Jeszcze tutaj: https://www.facebook.com/FundacjaDomTymianka?fref=ts. Dla starszego psiaka to wielka szansa tam trafić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 No co Wy, nie znacie Domu Tymianka? :) Tutaj jest blog: http://pelnialatawdomutymianka.blogspot.com/ Kochają tam staruszki :) Strasznie tam dużo tych staruszków różnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Dużo staruszków i nie staruszków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Dużo staruszków i nie staruszków :) A one z tego Domu to szukają domów? Czy już tam zostają na zawsze? Dużo psów, dużo potrzeb. Dużo staruszków, dużo pracy i zajęcia, chorób i wydatków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Wszystko prawda :) Dom Tymianka to fundacja. Część psów szuka domów, ale staruszki zostają na zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Wszystko prawda :) Dom Tymianka to fundacja. Część psów szuka domów, ale staruszki zostają na zawsze. A ile osób na stałe przebywa w przytulisku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Dwie - Ori i jej mąż zwany Panem Tymianka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 27, 2015 Author Share Posted March 27, 2015 Ktos tam był? Bo pisać mozna wszystko. Fotki sa ładne, czyściutkie posłanka. Podoba mi sie . Ale czy tam ktos był i to widział. Do Domu Tymianka ma jechać Ruda. Nie chcemy by trafiła z deszczu pod rynnę. Muszę mieć pewność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 27, 2015 Author Share Posted March 27, 2015 A dom dla Toffika nam się chyba sypie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Ktos tam był? Bo pisać mozna wszystko. Fotki sa ładne, czyściutkie posłanka. Podoba mi sie . Ale czy tam ktos był i to widział. Do Domu Tymianka ma jechać Ruda. Nie chcemy by trafiła z deszczu pod rynnę. Muszę mieć pewność. Ja nie wiem. Nie byłam. Ale ... widziałam kilka takich "przytulisk"; najpierw 3 pieski, potem 7, potem 16, potem 30, a potem to już równia pochyła. Brałam psy z Ligoty, z takiego pysznego przytuliska. Była pięknie pierwsze 3,4 lata. A potem zgroza, zaglodzone psy w klatach, chore, zaniedbane. I u nas w Harbutowicach, i u P. Roesnerowej i ... Przy dwóch osobach? Ile psów można obsłużyć chorych, starych potrzebujących opieki indywidualnej, diagnozy, leków. Być może Ci Państwo to tytani. Dają radę z 20-30 psami i kotami, ale ... Zawsze jest jakieś ale. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 27, 2015 Author Share Posted March 27, 2015 No własnie. Podłamana jestem. mamy 3 staruszki do odebrania. Pierwszy jutro. Eh... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Mar.Gajko - w Domu Tymianka nigdy nie byłam, a żałuję :) Tam chorych i starych psów jest kilka, reszta to młode i zdrowe, do adopcji. Dom Tymianka działa wiele lat - oczywiście, jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości, lepiej psa nie wydawać. Tylko, moim zdaniem, lepiej sprawdzić, zanim pozbawi się psiaka szansy na lepsze życie... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 27, 2015 Share Posted March 27, 2015 Agato, w takie sytuacji proszę, weźcie Dom Tymianka pod uwagę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 28, 2015 Author Share Posted March 28, 2015 Weźmiemy na pewno, ale muszę sama zobaczyć to na własne oczy.mamy same propozycje takich przytulisk i jeden dom z kojcem. A my chcemy do domu, na podusie jako członek rodziny. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 28, 2015 Author Share Posted March 28, 2015 Dzwoniłam do pani od Tymianka. Było bardzo nerwowo, pani źle zareagowała na propozycje wizyty przedadopcyjnej. Powiedziała , ze dziwi się że tak jest traktowana fundacja i prosi o powiadomienie dzień wczesniej o wizycie. dzisiaj odpada. jutro może. Czy ja jestem jakas nienormalna? Przecież ona chcee adoptować psa od nas? Nie zna procedur? Ja zwariuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 No, dziwnie i nieciekawie to zabrzmiało. Pojedziesz? Daleko to od was? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 28, 2015 Author Share Posted March 28, 2015 No, dziwnie i nieciekawie to zabrzmiało. Pojedziesz? Daleko to od was? Nie pojade, szkoda mojego czasu. Po co tej pani wiedza dzień wczesniej czy ja przyjade czy nie? Przeciez ja rozumiem że przy tylu zwierzętach nie ma się sterylnej czystości. A moze jest cos do ukrycia... Pierwszy raz spotkałam się z taka reakcja na wizytę prezdadopcyjną. N amniie nazwa fundacja nie robi wrażenia. ja jestem królowa angielska i co z tego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 Nie pojade, szkoda mojego czasu. Po co tej pani wiedza dzień wczesniej czy ja przyjade czy nie? Przeciez ja rozumiem że przy tylu zwierzętach nie ma się sterylnej czystości. A moze jest cos do ukrycia... Pierwszy raz spotkałam się z taka reakcja na wizytę prezdadopcyjną. N amniie nazwa fundacja nie robi wrażenia. ja jestem królowa angielska i co z tego? Masz rację.Fundacja,nie oznacza świętego miejsca.Ja kiedyś też walczyłam z Fundacją o psiaka to mnie zlinczowali słownie.Wstawiali zdjęcia biednego psa w klatce w jakimś korytarzu okropnym i to miały być super warunki dla psa.Jak poszukałam mu DT domowe to odpowiedzieli mi,że pies ma u nich super warunki.Nie wiem co się później działo z tym psiakiem bo wątek przestał istnieć.Widzisz ja mam przykre doświadczenia Z Fundacją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 Dzwoniłam do pani od Tymianka. Było bardzo nerwowo, pani źle zareagowała na propozycje wizyty przedadopcyjnej. Powiedziała , ze dziwi się że tak jest traktowana fundacja i prosi o powiadomienie dzień wczesniej o wizycie. dzisiaj odpada. jutro może. Czy ja jestem jakas nienormalna? Przecież ona chcee adoptować psa od nas? Nie zna procedur? Ja zwariuje. Nie rozumiem takich Fundacji co biorą psy z ogłoszenia. Mogą, a właściwie powinny z interwencji, wypadkowe - naprawdę dosyć jest takich. A nie z ogłoszeń adopcyjnych. Działałam w Stowaryszeniu i wierzcie mi, że nigdy nie brakowało psów, błąkających, poranionych, powypadkowych, po zmarłych, ba! Nadmiar był. A to śmiernik, a to w torbie nad rzeką, a to na poboczu, to przywiązane. Kurna, ale przeglądac ogloszenia w necie i szukac psa. To jakieś dziwne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 28, 2015 Author Share Posted March 28, 2015 Toficzek w domu. Własnie wróciłam. mam nie umyte okna i ogólny syf w domu. Nic nie wskazuje na to, że ten fakt sie zmieni w najblizszym czasie. Jutro musze odpocząc. W poniedziałek musimy zabrać Astora a nie ma dla niego domu. oczywiście wyladuje u mnie. Tofik skradł mi serce, byłam prawie gotowa go nie oddać. Jutro zdjecia z całej akcji. Dzisiaj tylko z drogi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 28, 2015 Author Share Posted March 28, 2015 Jeszcze Tofiś podczas ekg. zobaczcie jaki słodki ogonek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 Idź spać! Na zdjęcia i relacje z akcji poczekamy do jutra. Najważniejsze, że psina w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 Cieszymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 29, 2015 Author Share Posted March 29, 2015 Jest wychudzony, osłabiony i słabo reaguje na bodźce. Ma zaawansowane zaniki mięśniowe, zaćmę obu gałek ocznych, stracił cześć zębów, pozostałe też nie są w najlepszym stanie - obfity kamień nazębny. Inwazja pcheł - liczne odchody, bardzo zły stan okrywy włosowej. Osłuchowo słyszalne osłabione tony serca oraz szmery odzastawkowe ( świadczące o chorobie serca ). W badaniu EKG na szczęście brak jest zaburzeń rytmu. W badaniu biochemicznym krwi parametry wątrobowe, glukoza, ALP w normie. Nieco podwyższony mocznik mogący świadczyć o początkach choroby nerek lub wynikać z odwodnienia. Tofik wymaga z tego powodu codziennych wlewów dożylnych, a po kilku dniach kontrolnego badania krwi co da jednoznaczną odpowiedź czy należy wprowadzić dietę " nerkowa" i prep. wspomagające funkcje nerek. Tyle weterynarz. Tofik jest fajnym , grzeczniutkim staruszkiem dajacym buziaki. Głównie spi i je. Ale sa chwile że cieszy go obecność człowieka. Po godzinie jego bytności w moim domu nie chciałam go odwieźć. Musze zacząć sie leczyć. Patrzę na to zdjęcie i mysle sobie; ten człowiek nigdy nie zrobi drugiemu krzywdy. Mój syn powiedział mi kiedyś, że skutecznie, od wczesnego dzieciństwa wyprałam im mózgi. Trudno, przynajmniej maja serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted March 29, 2015 Author Share Posted March 29, 2015 Ledwo żyję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.