Jump to content
Dogomania

Kiedy po deszczu wychodzi słońce - czyli historia Morgany


LALUNA

Recommended Posts

[QUOTE]weszko kochana zapomnialam Ci serdecznie podziekowac za frontline dla Mordzian, czy mam jej to cale na kark czy jak bo nie wiem?? [/QUOTE]
Sprawdz na ile kg to jest.:mad:
Pewna Pani wylała na kota zpasik na owczarka niemieckiego. I kot w stanie krytycznym trafił do lecznicy, wyciągnął go P. Doktór. Ale trzeba pamietać ze to jednak jest trutka i trzeba ścisle wedle wskazanej ilosci dawkować.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wiecie co dziewczyny? Przejrzałam ostatnie zdjęcia stadka Dorothy i zauważyłam ,że wszystkie zwierzaki są cały czas w ruchu! I Morgana z nimi też !:lol::lol: A to z jednym psiakiem, a to z drugim albo pędem do przodu.
Nie wiem jak to jest na co dzień ,ale wygląda ,że świetnie radzi sobie w grupie!!:lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

Ciotki pewnie siedzą nad rzeką tak jak ja...:lol:

Jedynie dwa razy zmoczył nas deszcz, raz burza z piorunami ( nad rzeką!!:diabloti:)
Oj wesoło było! Fajnie się je pod baldachimem z koca!!:mad:
Za to ruch na drodze mały ,powrót do domu przyjemny:lol:
Figa poznała nowego kumpla wyżła( trochę go pogoniła na początku ; nie wiem czemu pozwolił takiemu konusowi)..

A co słychać u naszej damulki-Morganki?:razz:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ciotki pewnie siedzą nad rzeką tak jak ja...:lol:

Jedynie dwa razy zmoczył nas deszcz, raz burza z piorunami ( nad rzeką!!:diabloti:)[/QUOTE]
NAd rzeczką jak nad rzeczką, raczej na spacerku ale bez rzeczki, no chyba ze rów melioracyjny mozna zaliczyc do rzeczki. A burza a jakże z piorunami, ale uciekłam :eviltong:
Tylko że ona nie z Warszwy, ale tak z kierunku Katowic przyszła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']NAd rzeczką jak nad rzeczką, raczej na spacerku ale bez rzeczki, no chyba ze rów melioracyjny mozna zaliczyc do rzeczki. A burza a jakże z piorunami, ale uciekłam :eviltong:
Tylko że ona nie z Warszwy, ale tak z kierunku Katowic przyszła.[/quote]

A tam, ledwo parę kilometrów różnicy....:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A tam, ledwo parę kilometrów różnicy....:cool3:[/QUOTE]

Ale nie ten kierunek. Ale jak chcesz to wskaże jej droge powrotnę czyli do Warszawy. Bo mzoe biedna bładzi trafić nie moze i grzmi cały czas za oknem. A ona poprostu sie pyta o droge do Warszawy. :evil_lol:
Już jej pokazałam i chyba idzie do Ciebie :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='figa33']A nie dziękuję bardzo ,ja poproszę błękit nieba po horyzont!!:cool3::cool3:[/quote]

Sorry ale juz mi powiedziała PA, PA, wiec jej nie złapię, nawet się nie bedę starała bo jakoś tak groźnie brzmiała:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

kochane dziewczyny powinnyscie pracowac w IMGW
:evil_lol:
Wasze mapy pogodowe powalilyby na kolana niejednego meterolololologa

a mnie smutno :-( :-(
Mordzian zostala w domu z dziewczynami ktore przejely piecze nad domem na 24 godziny, ja jestem w Warszawie (leje:roll:, a chcialam zobaczyc Lazienki...)
przelotem i chwilowo, nie moglam zabrac Mordzian (hotel...:shake:) co przyplacilam płaczem bo mi bez niej bardzo smutno :-(

Za to dziewczyny dzwonily, ze Mordzian 3 godziny po moim wyjezdzie spedzone w ogrodzie odmowila wejscia do domu, siadla na wycieraczce zaczela sie trzasc, warczec na nie, nie chciala ani wejsc ani wyjsc, nie dala sie dotknac, zwabic, kompletnie nic, potem wbila sie w kątek na ganku i trzesac sie warczala. :-(
Kazalam natychmiast wyjac z szafy moj noszony polar i dac jej pod nosek i nim zwabic do domu. Weszla od razu! Pobiegla za polarem, polozyly go na podlodze, polozyla sie na nim. Lezy nie rusza sie. Pilnuje polaru wtulona. Biedna Mordzian...:-( Ale ja musialam pojechac na ten 1 dzien...:shake: sprawy zawodowe mnie zmusily, hotel mi zarezerwowali, i koniec :-(
Jutro ja ucaluje, wysciskam, utule, juz tak za nia tesknie, oby wytrzymala.... :-(
Kazalam im otworzyc drzwi do sypialni moze pojdzie spac na swoj kocyk, malutka.... wiecej bez niej nie wyjade chocby mnie mieli z hotelu wywalic.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']Ech mowie Ci, czuje sie podle... zostawilam Mordzian...:placz::placz::placz:[/quote]
No to juz przepadłaś. Teraz nie ma żadnych wakacji wyjazdów chyba ze z psem. Ale co tam. JA już tak mam od kukunastu lat.;)
Jutro ją wysciskasz, a jaka radość bedzie.
A jak jezdziłaś po zakupy czy gdzie indziej to też tak było?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']Dziewczynki, a wy nie powinnyście czasem przenieść się do innego działu?[/quote]
Masz na myśli cos w rodzaju internetowej kawiarenki :razz: :evil_lol:
Bo jezeli masz na mysli inny znaczy w juz w nowym domu.
To dopóki nie zbierze sie na sterylkę na Morganę to jeszcze tu bedziemy błagac :modla:
A potem sie grzecznie wyniesiemy.:eviltong:

A przy okazji, kupiłaś sobie te książke?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

kochane ciotki wiec Mrdzian kiblowala w mojej sypialni jak przyjechalam, a jak mnie zobaczyla najpierw popatrzyla z niedowierzaniem,a potem radosci nie bylo konca. Mordka znow rozesmiana, oczki wesole.
Odwozilam dziewczyny na dworzec to wzielam ja do auta, zeby znow nie przezywala traumy ze zniknelam.
Bylysmy na krotkim spacerku i szalala, skakala jak zajaczek, robila przysiupy nie zwazajac na inne psy, jednym slowem wielka radosc.
Teraz lezy pod moim krzeslem i chrapie:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...