avii Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 A ja myslałam że o schronisko w Mielcu mozna byc spokojnym ale jak w I poscie przeczytałam pozegnanie "starego " Kierownika to zapaliła mi sie czerwona lampka :shake: odchody i syf powiadacie teraz w schronie :angryy: ...................................[COLOR=silver][I]wykresliłam napisze to pożniej [/I][/COLOR] idę zatem poczytać .... Quote
Sabina02 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Ja pier....!!!!!:placz::placz::placz::angryy::angryy::angryy: Teraz jedyna szansa sa media... Probowalyscie po dobroci, ale ewidentnie sie nie da. :shake: To powinno byc naglosnione. TVN Uwaga, Polsat Interwencja... Co o tym sadzicie??? Przeciez to srodek Europy, 21 wiek. Tacy wszyscy chodza dumni i bladzi z naszej prezydencji w Unii Europejskiej, a na zapleczu co mamy???? :placz::placz::placz: Quote
agusiazet Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 [quote name='Sabina02']Ja pier....!!!!!:placz::placz::placz::angryy::angryy::angryy: Teraz jedyna szansa sa media... Probowalyscie po dobroci, ale ewidentnie sie nie da. :shake: To powinno byc naglosnione. TVN Uwaga, Polsat Interwencja tylko czekaja na takie tematy... Co o tym sadzicie??? Przeciez to srodek Europy, 21 wiek. Tacy wszyscy chodza dumni i bladzi z naszej prezydencji w Unii Europejskiej, a na zapleczu co mamy???? :placz::placz::placz:[/QUOTE] na zapleczu, w tej biednej Galicji mamy jedne wielkie psie goowno:( Quote
halcia Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Za poprzedniego Kierownika tez bywało brudno,ale On sam uwijał sie na prawo i lewo,jeżdził osobiscie woził psiaki,przywoził jedzenie,dary... i zawsze był.Zgłoszony,czy zauwazony chory psiak miał pomoc.Nie liczył godzin.Zawsze nas doceniał ,lubił i okazywał to.Pokrzyczał nieraz "za niewinne"ale cieszył sie ze "narybek wolontariatu rośnie"...pamiętam z jakim uznaniem mówił o Foxowej i Soniulce chyba,ze zeby zacisnęły i gary szorowały...Pracownicy zza winkla przyglądali sie paląc papierosy.Nawet garnki doniesli wtedy jak Kiero na nich huknął.Nikt z pracowników nie odważył by sie przy Nim trącic psa,a co dopiero uderzyć.W papierkach może nie było porządku,ale serce do zwierząt było ogromne.I współpraca zawsze sie układała.A jak cos sie psuło,to góra na dzien dwa. Quote
Becia66 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 [quote name='avii']A ja myslałam że o schronisko w Mielcu mozna byc spokojnym ale jak w I poscie przeczytałam pozegnanie "starego " Kierownika to zapaliła mi sie czerwona lampka :shake: odchody i syf powiadacie teraz w schronie :angryy:.[/QUOTE] no własnie, nie wiem kto i dlaczego mógł wysnuć takie wnioski, chyba po tych lukrowanych sztucznie tekstach dziewczyn , żeby nie podpaść schronisku. A trzeba było walić od razu i z góry i nie odrzucać pomocy którą im oferowano wtedy z zewnątrz. Z tamtej strony druga okazja się już nie powtórzy, była jednorazowa jak wtedy mówiłam, tym bardziej, że zlałyście osoby które chciały pomóc. Agusiazet - nie cała Galicja taka jak piszesz, Orzechowce to wzorcowe teraz schronisko, praktycznie hotel dla psów, a przecież kiedyś było tak samo, a może i lepiej bo były przynajmniej duże boksy. Może jedzenia mniej ale to tuczenie w Mielcu też niczemu dobremu nie służy. W rzeszowskim ,,Kundelku'' też psy są traktowane z należytą dbałością, nasze psy w Boguchwale są szczęśliwe, postarałyśmy sie o drugi wybieg i też mają teraz jak w hotelu. W Sanoku działa Hankasanok i też pewnie niedługo powstanie przytulisko, Sieniawa też chce coś u siebie zrobić.... Tylko należy pamiętać, że to nie miejsca tworzą szczęsliwy azyl dla bezdomnych tylko ludzie w nim pracujący. A pod tym względem w Mielcu jest dno !!! Quote
Ulka18 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Becia,wtedy NIE byl czas na taka pomoc, Kierownik byl chory, ja nie mam sklerozy, wiemy, kiedy ta pomoc miala nadejsc. Nie mam wyrzutow sumienia, zeby inni zrobili tyle co ja/my, to byloby super w kazdym schronisku. WINA NIE LEZY PO NASZEJ STRONIE! Problem w tym, ze Stowarzyszenie MTOZ nie nadzoruje pracy swoich pracownikow i nie wiem czy byly jakiekolkwiek kontrole na co ida pieniadze z 1% czy wplat i darowizn, nie ma dostepnych sprawozdan, w powinny byc zgodnie z ustawa. Nikt nie chce, zeby jego wplata szla za zbijanie bąkow czy fikcyjne nadgodziny, tylko konkretnie na zwierzeta. Przeciez na sterylizacje my wplacamy, wiec nie mozna powiedziec ze na to idzie kasa z darowizn. NIE PISZCIE NIC na watku nt. tego co mamy zrobic. Watek byl i jest znakomita lektura zamiast wlasciwych zajec, ktore powinny byc zrobione. Nie mozna pozwolic, zeby sobie z nas jaja robic, szczegolnie z naszej darmowej pomocy. Niestety sprawy zaszly za daleko i trzeba to inaczej zalatwic niz przez posty na dogo. Brudno jest i co tu wiele gadac. Dawniej to chociaz Lucynka srodki do odkazania przeslala, ale po smierci Kierownika stracila chec do pomocy. Ja moge sprzatac, za Kierownika sprzatalysmy, mylysmy gary szczegolnie Halcia i Mlodziez, ale wobec tego po co tyle zalogi? Remont i przebudowe robi firma zewnetrzna. I po co byly te wszystkie wplaty na szczepienia, chwile bylo spokoju z nosowa i znowu psy choruja. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/801/dsc2411ns.jpg/][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/3601/dsc2411ns.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/88/dsc2412o.jpg/][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/8175/dsc2412o.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/225/vhalac.jpg/][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/1650/vhalac.jpg[/IMG][/URL] Teraz sie przez 3 miesiace nic nie bedzie dzialo, psy zakmniete na glucho. Powiatowy wydal decyzje i ma z glowy. Nas maja z glowy, zawsze moga powiedziec, ze wchodzic nie wolno, chociaz to NIE jest prywatne schronisko. Quote
Becia66 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Pewnie im na rękę że zastój w schronisku, żadnych przyjęć i użerania się z ludżmi co przyszli po psy. Nikt nie nachodzi, nie patrzy na ręce, sielanka, żyć nie umierać - a pensyjka leci. Te 3 miesiące to cała wieczność dla tych potrzebujących bezdomnych ale i długi, płatny urlop dla pseudo pracowników. Quote
avii Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 [quote name='Becia66']no własnie, nie wiem kto i dlaczego mógł wysnuć takie wnioski, [COLOR=silver]chyba po tych lukrowanych sztucznie tekstach dziewczyn , żeby nie podpaść schronisku. A trzeba było walić od razu i z góry i nie odrzucać pomocy którą im oferowano wtedy z zewnątrz. Z tamtej strony druga okazja się już nie powtórzy, była jednorazowa jak wtedy mówiłam, tym bardziej, że zlałyście osoby które chciały pomóc. Agusiazet - nie cała Galicja taka jak piszesz, Orzechowce to wzorcowe teraz schronisko, praktycznie hotel dla psów, a przecież kiedyś było tak samo, a może i lepiej bo były przynajmniej duże boksy. Może jedzenia mniej ale to tuczenie w Mielcu też niczemu dobremu nie służy. W rzeszowskim ,,Kundelku'' też psy są traktowane z należytą dbałością, nasze psy w Boguchwale są szczęśliwe, postarałyśmy sie o drugi wybieg i też mają teraz jak w hotelu. W Sanoku działa Hankasanok i też pewnie niedługo powstanie przytulisko, Sieniawa też chce coś u siebie zrobić....[/COLOR] Tylko należy pamiętać, że to nie miejsca tworzą szczęsliwy azyl dla bezdomnych tylko ludzie w nim pracujący. A pod tym względem w Mielcu jest dno !!![/QUOTE] Becia ja wysnułam , ale dopowiem >>>bo nie wzięłaś pod uwage mojego 2-go zdania :roll: miałam na mysli czasy starego kierownictwa ,[COLOR=silver][I] ilośc bud kupionych z darów, sterylki , różne akcje, [/I][I]wspolpraca z wolontariuszkami [/I][/COLOR] i temu schronisku naprawde chciało sie pomóc , tam psy nie głodowały , zreszta twoje posty tez pamietam .... a teraz a teraz czytam i czytam ....daaaaawno mnie tu nie było Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Ja pierniczę, jaki brud... A najbardziej w tym wszystkim szkoda zwierzaków... Quote
KasiaKia Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Gdy byłam pierwszy raz w schronisku, w marcu, to był w boksach taki syf, że nie było gdzie nogi postawić, żeby nie wdepnąć w gówno! Smród dochodził do ulicy! Wystarczyłoby postać kilka minut przy bramie, nawet nie wchodząc, żeby prześmierdnąć! Jeden wielki skandal!!! Quote
Ulka18 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Sluze zdjeciami, mam piekne archiwum od wielu lat, tylko nie wiem czy chcecie naprawde to ponownie ogladac? Jesli chodzi o marzec to bylo tak : [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/713/mielecmaerz26.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/8404/mielecmaerz26.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/217/mielecmaerz30.jpg/][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/9876/mielecmaerz30.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/804/polenfahrtmarz2011355.jpg/][IMG]http://img804.imageshack.us/img804/4903/polenfahrtmarz2011355.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/827/polenfahrtmarz2011336.jpg/][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/3519/polenfahrtmarz2011336.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/832/polenfahrtmrz2011161.jpg/][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/773/polenfahrtmrz2011161.jpg[/IMG][/URL] Dawniej to ten brud zesmy znosily, bo Kierownik nas lubil z wzajemnoscia. Moze w papierach nie bylo na 100% cacy glacy, ale do zwierzat Kierownik mial wielkie serce, papiery nie sa najwazniejsze. Nieraz zesmy sie posprzeczali, mielismy rozne zdania, nie, zebysmy nie mowily co nam na sercu lezalo, Kierownik tak samo. Teraz wieje chlodem, no i w imie czego mamy na to patrzec i nic nie robic z tym dalej. Zawsze jest ta kropla przelewajaca czare goryczy. Quote
KasiaKia Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Było właśnie tak... jeśli ktoś nie zna schroniska, niech zobaczy chociaż tutaj na zdjęciach, takie to właśnie sielankowe życie prowadzą mieleckie psy. W tej komórce ze szczeniakami mieszkała jeszcze ich mama, duża suka co się tam nawet rozciągnąć nie miała jak. Boże, co te psy komu złego zrobiły, że są skazane na taki los?! Jak osoba pracująca tam może spokojnie na to patrzeć?! Głęboko wierzę, że kiedyś nadejdzie dzień sądu dla pewnych osób! Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [quote name='KasiaKia']Głęboko wierzę, że kiedyś nadejdzie dzień sądu dla pewnych osób![/QUOTE] Dziewczyny, ale zdajecie sobie sprawę, że nic się nie zmieni, jeśli wy czegoś nie zrobicie? W kupie siła - jak to się malowniczo mówi. ;-) Quote
majuska Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [QUOTE]Dawniej to ten brud zesmy znosily, bo Kierownik nas lubil z wzajemnoscia.[/QUOTE] Przerażające to......bo kierownik nas lubiał to na wszystko można było oczy zamknąć:shake:.......piszecie o gównach, gówna to "pikuś", a ja widziałm dużo więcej ( Wy zresztą też widziałyście, tylko do perfekcji opanowałyście wzruszanie na to ramionami ) , a pisze o tym: chore i kalekie psy w tragicznych warunkach, psy ze skorupami ze skołtuniałego futra, pod którym pewnie ropiejące rany były - np. Modry [*], nie zapomnę starszego psa ONkowatego psa który stał pod siatką na 1,5 metrowym łańcuchu, pod łapami miał jakąś ostrą blachę, a pół jego boku to była żywa tkanka mięśniowa bez skóry, bo miął jakąś chorobę ( gdzie jego foty???? ) psy z guzami nowotworowymi wielkości piłek do kosza ( gdzie ich foty???? ) pies na hali - żywy szkielet ( halcia pamiętasz , byłyśmy tam razem robiąc foty innemu psu w boksie obok ) myślałam, że nie żyje, weszłam tam i zobaczyłam szkielet obleczony skórą leżący na boku z postawiona pół metra od głowy michą pełną żarcia - co za imbecyl postawił szkieletowi psiemu w agonii miske pełna pachnącego żarcia tuż pod nosem ???? kto pozwolil mu konać tyle dni w mękach??? ( wiem, że był w schronisku jakiś czas - nie został w tym stanie przywieziony ) kierownik pijący wtedy kawę nieopodal w biurze, bez emocji odpowiedział na pytanie o tego psa: A teeeen...on raka ma....:flaming: A gdzie foty szczeniaków, walających się w błocie i zdychyjacych w drgawkach, potykanie sie o ich zwłoki w korytarzu na halę.........to jest tylko maleńka cząstka tego co tam mozna było zobaczyć, a co nigdy nigdzie nie zostało opisane:-(:-( [QUOTE]temu schronisku naprawde chciało sie pomóc , tam psy nie głodowały[/QUOTE] [B]avii[/B] może i nie głodowały, ale uwierz, że ogromna ich część była skazana na róznego rodzaju mniejsze lub większe katusze Oczywiście dziewczyny, że [B]to nie Wasza wina[/B], to wina osób które tam pracowały , -ują, oraz właśnie kierownika , który pozwalał na taką samowolę, nieróbstwo i kargodną niedbałość pracowników...co z tego, że schron przyjmował każdego bezdomnego psa, skoro był on 500, czy też 550 sztuką w tym kombinacie psich nieszczęść..... Mam wrażenie, że kierownik też mnie lubiał ( może nie zdążył "znielubieć" ) ale kompletnie nie przeszkadzało mi to w realnej ocenie sytuacji i widzeniu tego wszystkiego co tam się działo. Zresztą rozmawiałm o tym z Wami, najwięcej z Halcią..... Szansą dla tego schronu , dla mieleckich psów jest totalna rewolucja w tym miejscu. Wyciąganie stamtąd po jednym psiaku, wpłacanie po kilka stów na sterylki niczego nie poprawi, to syzyfowa praca, dopóki to funkcjonuje jak funkcjonuje przy tej załodze jaka tam jest wg mnie nie warto wogóle pomagać....między innymi właśnie dlatego przestałam tam jeździć i myślę, że dlatego jest tam tak mało wolontariatu, wystarczy kilka wizyt, żeby się zorientować w tym co i jak tam funkcjonuje i się wycofać.....co wiele osób zrobiło A postawa : jeździmy pomagac bo nas lubią , ale zamykamy na wiele rzeczy oczy, albo ta druga: teraz się z nas śmieją i nas nie lubią to nie jeździmy i pokażemy wszystkim gówna w mieleckich boksach jest dla mnie co najmniej śmieszna. Ale szczerze dziewczyny , życzę Wam z całego serca abyście cokolwiek wywalczyły, bo dlaczego w innych zadupiastych podkarpackich miejscowościach mogą być dobre schrony i przytuliska, i pracują tam ludzie z sercem i zapałem a w Mielcu który bądź co bądź najbliżej stolycy taka katastrofa:shake: Quote
majuska Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [quote name='KasiaKia'] Głęboko wierzę, że kiedyś nadejdzie dzień sądu dla pewnych osób![/QUOTE] O to, to KasiaKia!!!! Jeżeli kiedykolwiek nadejdzie ten dzień, a przyda się komuś do czegoś to, że poopowiadam co tam widziałam to walcie jak w dym :) Jestem to winna tym psiakom. Quote
agusiazet Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [quote name='majuska']Przerażające to......bo kierownik nas lubiał to na wszystko można było oczy zamknąć:shake:.......piszecie o gównach, gówna to "pikuś", a ja widziałm dużo więcej ( Wy zresztą też widziałyście, tylko do perfekcji opanowałyście wzruszanie na to ramionami ) , a pisze o tym: chore i kalekie psy w tragicznych warunkach, psy ze skorupami ze skołtuniałego futra, pod którym pewnie ropiejące rany były - np. Modry [*], nie zapomnę starszego psa ONkowatego psa który stał pod siatką na 1,5 metrowym łańcuchu, pod łapami miał jakąś ostrą blachę, a pół jego boku to była żywa tkanka mięśniowa bez skóry, bo miął jakąś chorobę ( gdzie jego foty???? ) psy z guzami nowotworowymi wielkości piłek do kosza ( gdzie ich foty???? ) pies na hali - żywy szkielet ( halcia pamiętasz , byłyśmy tam razem robiąc foty innemu psu w boksie obok ) myślałam, że nie żyje, weszłam tam i zobaczyłam szkielet obleczony skórą leżący na boku z postawiona pół metra od głowy michą pełną żarcia - co za imbecyl postawił szkieletowi psiemu w agonii miske pełna pachnącego żarcia tuż pod nosem ???? kto pozwolil mu konać tyle dni w mękach??? ( wiem, że był w schronisku jakiś czas - nie został w tym stanie przywieziony ) kierownik pijący wtedy kawę nieopodal w biurze, bez emocji odpowiedział na pytanie o tego psa: A teeeen...on raka ma....:flaming: A gdzie foty szczeniaków, walających się w błocie i zdychyjacych w drgawkach, potykanie sie o ich zwłoki w korytarzu na halę.........to jest tylko maleńka cząstka tego co tam mozna było zobaczyć, a co nigdy nigdzie nie zostało opisane:-(:-( [B]avii[/B] może i nie głodowały, ale uwierz, że ogromna ich część była skazana na róznego rodzaju mniejsze lub większe katusze Oczywiście dziewczyny, że [B]to nie Wasza wina[/B], to wina osób które tam pracowały , -ują, oraz właśnie kierownika , który pozwalał na taką samowolę, nieróbstwo i kargodną niedbałość pracowników...co z tego, że schron przyjmował każdego bezdomnego psa, skoro był on 500, czy też 550 sztuką w tym kombinacie psich nieszczęść..... Mam wrażenie, że kierownik też mnie lubiał ( może nie zdążył "znielubieć" ) ale kompletnie nie przeszkadzało mi to w realnej ocenie sytuacji i widzeniu tego wszystkiego co tam się działo. Zresztą rozmawiałm o tym z Wami, najwięcej z Halcią..... Szansą dla tego schronu , dla mieleckich psów jest totalna rewolucja w tym miejscu. Wyciąganie stamtąd po jednym psiaku, wpłacanie po kilka stów na sterylki niczego nie poprawi, to syzyfowa praca, dopóki to funkcjonuje jak funkcjonuje przy tej załodze jaka tam jest wg mnie nie warto wogóle pomagać....między innymi właśnie dlatego przestałam tam jeździć i myślę, że dlatego jest tam tak mało wolontariatu, wystarczy kilka wizyt, żeby się zorientować w tym co i jak tam funkcjonuje i się wycofać.....co wiele osób zrobiło A postawa : jeździmy pomagac bo nas lubią , ale zamykamy na wiele rzeczy oczy, albo ta druga: teraz się z nas śmieją i nas nie lubią to nie jeździmy i pokażemy wszystkim gówna w mieleckich boksach jest dla mnie co najmniej śmieszna. Ale szczerze dziewczyny , życzę Wam z całego serca abyście cokolwiek wywalczyły, bo dlaczego w innych zadupiastych podkarpackich miejscowościach mogą być dobre schrony i przytuliska, i pracują tam ludzie z sercem i zapałem a w Mielcu który bądź co bądź najbliżej stolycy taka katastrofa:shake:[/QUOTE] Szczera prawda!!! Quote
Ulka18 Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [quote name='majuska']między innymi właśnie dlatego przestałam tam jeździć i myślę, że dlatego jest tam tak mało wolontariatu, wystarczy kilka wizyt, żeby się zorientować w tym co i jak tam funkcjonuje i się wycofać.....co wiele osób zrobiło. A postawa : jeździmy pomagac bo nas lubią , ale zamykamy na wiele rzeczy oczy, albo ta druga: teraz się z nas śmieją i nas nie lubią to nie jeździmy i pokażemy wszystkim gówna w mieleckich boksach jest dla mnie co najmniej śmieszna.[/QUOTE] Czyli zostawilas te psy, zorientowalas sie co i jak, i je zostawilas. Tak jak inni, ktorzy sie wycofali, a tez widzieli i mogli zrobic zadyme, dlaczego nie ??? Niestety slepe nie bylysmy, wielokrotnie informowalysmy Kierownika i Pania Prezes o tym co widzialysmy, pisalam dziesiatki maili, spotykalysmy sie z Pania Prezes i z P.Iza, dawalysmy liste postulatow, mialo byc lepiej, na kilka dni pomagalo, potem bylo tak samo. Halcia ile zjeb dostala od Kierownika za to, ze donosi. Wieksza teoretycznie liczba sterylek za 2011 mnie nie uciszyla! Postawa, o ktorej piszesz to kompletne nieporozumienie, nie jezdzimy, tak jak inni, ktorzy sie wycofali. Inni moga sie wycofac,a my nie? Niby dlaczego. Kazdy moze miec dosc i rzygac tym tematem. Czy ja jestem do tego schroniska przywiazana lancuchem? 30.6. minal, nikt mi nic nie może kazac robic. Moge pojsc pomagac teraz niedzwiedziom polarnym. Moge NIC nie robic. A jesli chodzi o zdjecia, to spokojna glowa, jest nas wiecej, ktorzy maja dowody jak bylo i nie ma sie co bac, sprawy zaszly juz za daleko. [B]ALAN[/B] - wielokrotnie zglaszany do uspienia, bez rezultatu [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/819/dsc01908h.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/6523/dsc01908h.jpg[/IMG][/URL] Umierajacy pies wsrod zyjacych, wielokrotnie zglaszany do uspienia, ten po prawej [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/29/zgonw.jpg/][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/9208/zgonw.jpg[/IMG][/URL] [B]WIRTUALNY owczarek Kropek[/B], przeniesiony z tej blachy, caly bok w ranach [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/638/dsc4730p.jpg/][IMG]http://img638.imageshack.us/img638/9215/dsc4730p.jpg[/IMG][/URL] Pies spod kuchni umierajacy na hali z miska pod bokiem, bo dopoki je, to znaczy, ze usypiac nie trzeba [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/841/dsc026781.jpg/][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/7606/dsc026781.jpg[/IMG][/URL] Widac kawalek ogona w kadrze, onek nie umieral sam [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/827/mielectouroktober253.jpg/][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/17/mielectouroktober253.jpg[/IMG][/URL] Matki z dziecmi, jedno z przodu juz nie zyje [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/88/polenfahrt2010104.jpg/][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/9945/polenfahrt2010104.jpg[/IMG][/URL] [B]Majuska[/B], masz zdjecia, to wstaw, niech wszyscy zobacza. Quote
majuska Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [QUOTE]Czyli zostawilas te psy, zorientowalas sie co i jak, i je zostawilas.[/QUOTE] Nie Ulka, to nie tak........mam nadzieje, że część osób znających bliżej tematy mieleckie rozumie co chciałam zawrzeć w swoim poście To co robicie teraz należało zrobić dawno, dawno temu... Jakiś czas temu próbowałam na tym wątku pisać co się dzieje i jak funkcjonuje ten schron, nie za bardzo było Wam to wtedy na rękę.... Quote
pomóżpomagać Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Nie wierz, normalnie nie wierze w to co czytam i widzę na zdjęciach! Jak tak w ogolę można! Horror! Macie rację, sprawy zaszły za daleko nie cacakałabym się z nimi :shake: Biedactwa moje kochane, jedno patrzy na drugie jak tamto umiera w katuszach i czeka na swoja kolej:-( biedne psinki:-( Quote
Ulka18 Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [B]Majuska[/B], wiem o co chodzi. Pisalysmy na tym watku niejedno, cofnij sie kilkanascie stron wstecz i nawet do 2010, tylko zdjec nie wstawialysmy. Ale i tak slyszalysmy rozne ciekawe rzeczy. I zaraz komentarze i maile do postow na dogomanii. TO JEST CHORE! To jest nasze forum i mozemy pisac, co bylo. Wolny kraj. A nas jest jednak spora grupa, nie jest to jedna przewrazliwiona osoba lat 16, ale spora grupa mocno doroslych ludzi. Wszyscy bysmy sie mylili ? [QUOTE][B][COLOR="red"]2007 = 39999,75 PLN plus darowizny 56151,- PLN[/COLOR][/B][/QUOTE] Zobacz ile darowizn za 2007 (za inne lata nie mam danych!) sciagnelysmy poprzez nasze allegra cegielkowe, żebranine, zbiórki, wołanie o wpłaty na sterylizacje/kastracje, wplaty wirtualne. Wyciagam argument kasowy, bo jesli komus juz nawet na tym nie zalezy, zeby ktos za darmo zapier.lal i sciagal sponsorow, to chyba nie tylko ja, ale wszyscy tego nie zrozumieja. To wszystko dla tych biedakow bezdomnych, one sa najwazniejsze, zeby mialy co niezbedne. Budy, szczepionki, sterylki/kastracje. Ogloszenie wscieklizny na 3 miesiace sklada sie idealnie, strona przestanie funkcjonowac, bo nie bedzie nowych psow, nie bedzie adopcji. Ciesze sie, bo nie bedzie tez przyjec. 3 miesiace to sporo czasu. Maila tez nie bede obslugiwac, nie musze, to byl moj wklad czasowy. PS. Teraz jest czas na pomoc BASI1968! Pomozmy oglaszac psy Basi :modla: Quote
avii Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 a ja poswięcilam całą noc by przeczytać wątki i nic sensownego teraz nie napisze bo wyszlyby bluzgi Ale ale mam jedną refleksję czy Wy naprawde chcecie pogrzebac te lata 2005 , 2006, 2007 i reszte lat :shake: gdzie na wątkach jest udokumentowana wasza pomoc tym psiakom ?? te zdjęcia bud , macie rozliczenia wplat na sterylki , macie zdjęcia z darów , wplaty te 1 % wplacane także i przez dogomaniaków bo przeciez to przez wasze zaangażowanie udało się tyle osiągnąć !! łącznie z adopcjami i sterylkami [B]bo świat bez Was o Mielcu nie słyszał ..[/B] sam kierownik stwierdził w podsumowaniu któregoś roku ( to na wątku Mielec potrzebuje pomocy) ŻE BEZ WOLONTARIATU TO SCHRONISKO NIE MIAŁOBY SZANS NA DALSZE ISTNIENIE Nie rozumiem do konca co sie tak istotnego podziało że gremialnie zrezygnowałyście z pomocy ( wolontariatu) bo przebijając sie przez multum postów nie do konca jest to jasno powiedziane Chciałabym zrozumieć :roll: Zal dziewczyny tylko jednego -- zycia tych psiakow , bez was i dalszej pomocy z dogo i netu one nie maja szans na przezycie I jeszcze jedno , napiszę to lopatologicznie - jesli jest tam tak bardzo żle pamietajcie że są jeszcze jednostki kontrolujące - nadrzędne :roll: podaje przyklad Korabiewic -- odebrano im prawa schroniska , darczyncy przestali wplacac 1 % bo nie chcą i nie mogą bo przytulek utracił te prawa , dary sie skonczyly , wszedł NIK i prokuratura sprawiedliwośc może nierychliwa ...ale każdego siegnie ale to zawsze ostateczność Nie ma szans na dogadanie ? Quote
MagdaNS Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Odzywam się tu rzadko, ale po tym co przeczytałam, uważam, że Mielec i psy może uratować tylko akcja jak w Dyminach. Pytanie - kto się podejmie prowadzić schronisko w miejsce dotychczasowej "obsady". Jeśli będzie się szykowała taka rewolucja, służę swoją osobą i finansami, skromnymi, ale zawsze coś na ten cel wysupłam. A do Mielca nie mam aż tak daleko jak do Kielc, mogę iść i demonstrować, gdzie będzie trzeba. A jak się skończyła historia tamtego "pochwalnego" artykułu o schronisku? Co Pani redaktor na nosówkę i wściekliznę we "wzorowo prowadzonym schronisku"? Quote
Nadalle Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 avii - żeby się dogadać muszą chcieć tego obydwie strony... Tu jest zasadniczy problem. Quote
KasiaKia Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Bardzo długo dziewczyny chciały się dogadać, prosiły... proponowały pomoc o jakiej wiele schronisk może pomarzyć. Nie chciano z nimi współpracować. Dziewczyny więc pomagały same, jak tylko umiały wiedząc, że się z nich śmieją. Ale nadszedł dzień, że miarka się przebrała. Wyciąganie po jednym psie już nie cieszy, kiedy widzi się w jakich warunkach żyją psy w schronie. A skoro wszystkim pomóc nie możemy, to przynajmniej postaramy się, by żyło im się lżej. I już nikogo błagać nie będziemy. Quote
kaskadaffik Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Wszystko w doopę, co z tego, że po dwa psiaki udało się wyciągnąć do hotelu, jak w schronisku umierało i cierpiało kilkanaście...Próby dogadania były, spotkania w cel poprawy warunków i co z tego...głową muru nie przebijemy, a najbardziej teraz ten syf przeraża, gdzie na początku po rozmowach było czyściej... ale to perfidne!!!!! i napiszę otwarcie, że jak było pisane, że przyjdziemy to było w miarę posprzątane, czyli wogóle nie było to robione, żeby psy miały czysto, tylko, żebyśmy widziały, że coś robią!!!! WSTYD i to dorośli ludzie tam pracują, a Pani Kierownik powiedziała "przecież wszystkim nam chodzi o dobro zwierząt"... Ja najbardziej żałuję, ze nie mają te psy teraz żadnego kontaktu z ludźmi, będzie to samo co niedawno, dzikusy.... wystarczyło kilka razy jak byłyśmy z Dziewczynami i psy zupełnie inaczej na ludzi reagowały, teraz to już zupełnie będzie katastrofa :( :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.