Jump to content
Dogomania

MIELEC – zbiór linków wątków na dogo, psów ze Schroniska w Mielcu


Recommended Posts

[quote name='Ulka18']...........................

[B]Problem w tym, ze Stowarzyszenie MTOZ nie nadzoruje pracy swoich pracownikow i nie wiem czy byly jakiekolkwiek kontrole na co ida pieniadze z 1% czy wplat i darowizn, nie ma dostepnych sprawozdan, w powinny byc zgodnie z ustawa. Nikt nie chce, zeby jego wplata szla za zbijanie bąkow czy fikcyjne nadgodziny, tylko konkretnie na zwierzeta. Przeciez na sterylizacje my wplacamy, wiec nie mozna powiedziec ze na to idzie kasa z darowizn.[/B]



I po co byly te wszystkie wplaty na szczepienia, chwile bylo spokoju z nosowa i znowu psy choruja.
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/801/dsc2411ns.jpg/"][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/3601/dsc2411ns.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/88/dsc2412o.jpg/"][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/8175/dsc2412o.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/225/vhalac.jpg/"][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/1650/vhalac.jpg[/IMG][/URL]


Teraz sie przez 3 miesiace nic nie bedzie dzialo, psy zakmniete na glucho. Powiatowy wydal decyzje i ma z glowy. Nas maja z glowy, zawsze moga powiedziec, ze wchodzic nie wolno, chociaz to NIE jest prywatne schronisko.[/QUOTE]

[quote name='KasiaKia']Gdy byłam pierwszy raz w schronisku, w marcu, to był w boksach taki syf, że nie było gdzie nogi postawić, żeby nie wdepnąć w gówno! Smród dochodził do ulicy! Wystarczyłoby postać kilka minut przy bramie, nawet nie wchodząc, żeby prześmierdnąć! Jeden wielki skandal!!![/QUOTE]

[quote name='Nadalle']avii - żeby się dogadać muszą chcieć tego obydwie strony... Tu jest zasadniczy problem.[/QUOTE]

[quote name='KasiaKia']Bardzo długo dziewczyny chciały się dogadać, prosiły... proponowały pomoc o jakiej wiele schronisk może pomarzyć. Nie chciano z nimi współpracować. Dziewczyny więc pomagały same, jak tylko umiały wiedząc, że się z nich śmieją. Ale nadszedł dzień, że miarka się przebrała. Wyciąganie po jednym psie już nie cieszy, kiedy widzi się w jakich warunkach żyją psy w schronie. A skoro wszystkim pomóc nie możemy, to przynajmniej postaramy się, by żyło im się lżej. I już nikogo błagać nie będziemy.[/QUOTE]

[quote name='kaskadaffik']Wszystko w doopę, co z tego, że po dwa psiaki udało się wyciągnąć do hotelu, jak w schronisku umierało i cierpiało kilkanaście...Próby dogadania były, spotkania w cel poprawy warunków i co z tego...głową muru nie przebijemy, a najbardziej teraz ten syf przeraża, gdzie na początku po rozmowach było czyściej... ale to perfidne!!!!! i napiszę otwarcie, że jak było pisane, że przyjdziemy to było w miarę posprzątane, czyli wogóle nie było to robione, żeby psy miały czysto, tylko, żebyśmy widziały, że coś robią!!!! WSTYD i to dorośli ludzie tam pracują, a Pani Kierownik powiedziała "przecież wszystkim nam chodzi o dobro zwierząt"...
Ja najbardziej żałuję, ze nie mają te psy teraz żadnego kontaktu z ludźmi, będzie to samo co niedawno, dzikusy.... wystarczyło kilka razy jak byłyśmy z Dziewczynami i psy zupełnie inaczej na ludzi reagowały, teraz to już zupełnie będzie katastrofa :( :([/QUOTE]

[quote name='agusiazet']Kasiu katastrofa tam już jest od lat!!! I tylko tych zwierzaków żal:([/QUOTE]


No to zacznijcie działac i to równolegle :roll:
zawiadomienia do:

1/Wojewódzki Inspektorat Weterynarii

[B]2/Główny Inspektorat Weterynarii[/B]

[B]3/NIK i RIO[/B] (Regionalna Izba Obrachunkowa) to dwie instytucje, które w każdej gminie wywołują jeśli nie panikę to przynajmniej dreszcz strachu. Z pewnością byłyby zainteresowane tym w jaki sposób gminy wydają publiczne pieniądze bez żadnej kontroli.
Bo jak rozumiem kontroli z tej strony w nie było ? Warto zatem iść w tę stronę.
Oni zresztą potem sami kierują wnioski do prokuratury bo sami chcą być czyści ….

Kierownik schroniska ( oplacany z funduszy publicznych) odpowiada za pieklo tych zwierzat, , trzymanie w takich warunkach , za zaniedbanie obowiązków czy też niedopełnienie , więc się nie zastanawiajcie .
Do tego wszystkiego doprosic więcej dogomaniaków i organizacje pro-zwierzęce.
Skończyły sie juz czasy że można bezkarnie żerować na niedoli tych nieszczęsnych psiaków
prokuratorzy tez już sie wyrobili ....
przyklady na to juz mamy
Szczegóły uzgadniać między soba na pw .
Jak się ruszy to tej machiny zatrzymac się nie da .
Jeśli bede mogła w czymś pomóc to jestem

A kierownictwu schroniska / pracownikom życze by los oddał im z nawiązką to co oni zrobili/robią dla tych umęczonych psiakow.
No i życzę przyjemnego kawkowania wśród tych gowien , na pewno kawka wyjatkowo musi smakować w tych oparach smrodu.

Link to comment
Share on other sites

[B]Avii[/B], dzieki za podpowiedz z RIO.

[I][COLOR=red][B]I zeby nie bylo, ze nie chcialysmy sie dogadac, bo jeszcze ostatnio pisalam ponizszy mail. Oraz kilka moich typowych wypocin. Czy ja mam to w zakresie obowiazkow jako wolontariusz :???:[/B][/COLOR][/I]

[QUOTE] Temat: Re: Zakaz
Od: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Data: Wt Maja 24 2011, 10:46 am
Do: "schronisko" [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

A inne zaklady miesne? moze by poszukac w rejonie i jakos wyblagac dostawy?Ja popytam po moich znajomych firmach, moze maja jakies znajomosci wrzezniach.

Ile jest teraz psow na stanie? Jakby byly jeszcze jakies kwietniowe od 1.4. do 29.4 przyjete, to prosze zrobic zdjecia, trzeba je oglaszac.Piesek kudlaty z hali mial zdjecia z data przyjecia 29.4. Od 1.4 jest 'dziura'.

Na pewno by pasowalo uzdrowic relacje miedzy nami. Bo my wolontariusze jestesmy od tego, zeby zwierzakom bylo lepiej, mamy im szukac domow, z nimi siedziec, owajac, glaskac, uczyc obcych ludzi. Zawsze nas to niepokoii dziwi, ze to jest wysmiewane po kątach przez pracownikow. To tak jakby w szpitalach wysmiewac wolontariuszy z fundacji, ktorzy przebrani za klaunow rozbawiaja dzieci. A przeciez pobyt w szpitalu to nie tylko leki,ten niby cyrk z przebieraniem ma pomóc zapomniec dzieciom o chorobie. Lekarze i pielegniarki juz wiedza, ze to pomaga, zamiast przeszkadzac im w pracy, pacjenci zdrowieja. W naszym przypadku my mamy pomagac psom zapomniec o zamknieciu czasami przez dlugie lata.

Jest jeszcze kilka kwestii, w ktorych sie nie zgadzamy np.
usypianie psow agresywnych, starych, cierpiacych ;
kastracje/sterylizacje nie sa dla naszej wygody, ale dla tychbezdomniakow,zeby nie sluzyly do rozmnazania ;
szturchanie/kopanie psow ;
porzadki w boksach
i to lekceważaco/kpiace podejscie do nas jak przyjedziemy,o czym pisalam powyzej. Pewnie jeszcze cos w ciagu dnia napisze,w miare jak nasze dziewczyny beda komentowac. Czesc Pani maili wkleje na dogo,zeby Mlode juz zaczely chodzic do szczeniakow. [/QUOTE]


[B][I][COLOR=darkslateblue]Pies z wiszacym nowotworem, tak samo byla zglaszana suczka z narosla.[/COLOR][/I][/B]
[QUOTE] Temat: psiak z nowotworem
Od: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Data: Pn Czerwca 6 2011, 1:36 pm
Do: "schronisko" [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

To prosze dac znac, czy go uspil, zebysmy wiedzieli. Zeby nie cierpial tak nojak Karmel, bol nowotoworowy wiemy jaki jest niestety :-( A o tym groznym amstaffie, co siedzial z dwoma malymi psami co doktor powiedzial? W nowych boksach,siedzi sam teraz. Lepiej byloby w schronisku bez tych agresywnych psow. [/QUOTE]

[B][I][COLOR=darkslateblue]Prosba o zdjecia, brak zdjec do dzis.[/COLOR][/I][/B]
[quote] [B]Temat:[/B] suczka sznaucerowata szara
[B]Od: [/B]Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[B]Data: [/B]So Czerwca 11 2011, 10:30 am
[B]Do: [/B][email protected][B]Priorytet: [/B]Normalny

Prosba o zdjecia suczki sznaucerowatej sredniej wielkosci szarej, brwi kremowe i lapy czesciowo tez. Boks w alejce od nr 3 do nr 48 po prawej, zadaszony, dosc duzy boks,w nim siedza 4 psy. Wczesniej ta suczka byla gdzie indziej. [/quote]

[B][I][COLOR=darkslateblue]3 razy zglaszalam, zanim doczekalam sie lakonicznej odpowiedzi. Zaraz poszukam tego maila.[/COLOR][/I][/B]
[quote] [B]Temat:[/B] podrostek ciezarowka
[B]Od: [/B]Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[B]Data: [/B]Pn Czerwca 13 2011, 9:40 am
[B]Do: [/B]"schronisko" [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Czy ta sunia jasnobrazowa z czarnym pyszczkiem z ogrodka jest w ciazy? Bedzie ja robil Tomek? [/quote]


[B][I][COLOR=darkslateblue]Pytanie o suki ciezarne? To ja mam sie dopytywac[/COLOR][/I][/B] :roll:
[QUOTE] Temat: suczki
Od: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Data: Pt Czerwca 3 2011, 10:04 pm
Do: "schronisko" [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

P.Izo, czy nie ma innych suk w ciazy czy z podejrzeniem? Tomek zawsze jest otwarty jakby cos. Adopcje leża calkowicie, i szczeniaki nie sa potrzebne, bo ile podrostkow do dzis nie ma domow mimo tylu ogloszen. [/QUOTE]

[B][I][COLOR=darkslateblue]Typowe zgloszenie po kazdej naszej wizycie[/COLOR][/I][/B]
[quote][B] Temat:[/B] Fwd: Re: ostrowiec
[B]Od: [/B]Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[B]Data: [/B]Pn Czerwca 13 2011, 10:05 am
[B]Do: [/B][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

P.Izo, zglaszalam P.Wojtkowki, ze suczka kremowa bez ogona ta chudzina z Ostrowca ma cieczke. Ona siedzi w boksie z psem. Dziewczyny z Ostrowca potwierdzaja, ze ma cieczke. I cos z prawym okiem. [/quote]


[B][I][COLOR=darkslateblue]Powrot Hossy z adopcji. Ponoc zagryzla swiezo okoconą kocice! nikt nie pytal czy w domu sa koty,adoptujacy sie tez nie pochwalili, suczka wrocila po kilku dniach.[/COLOR][/I][/B]
[quote] [B]Temat:[/B] Re: Hossa
[B]Od: [/B]Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[B]Data: [/B]Cz Czerwca 16 2011, 10:06 am
[B]Do: [/B]"schronisko" [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Moze trzeba pytac adoptujacych jakie maja wymagania. Inicjatywa powinna wyjsc tez od pracownika, bo czesto adoptujacy nie mysla racjonalnie, tylko litoscia sie kieruja i sa w szoku,bo pierwszy raz w schronisku.Tych adoptujacych nie ma tak znowu duzo.Tak by np. Groszek nie wrocil, bo gdzie 2 niekastrowane samce siedogadaja. Czy Grzes czy Lobo i inne. [/quote]


[B][I][COLOR=darkslateblue]BRAK zdjec jest od 11.6.2011, ja bylam z Corka ostatni raz 10.6.2011. Prosilam tez o zdjecia jamnikowatego trikolorka z b.10.[/COLOR][/I][/B]
[QUOTE] Od: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Data: Pt Czerwca 24 2011, 3:13 pm
Do: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

potrzebne ladne zdjecia tego psa, imie DRUMMER [/QUOTE]


[B][I][COLOR=darkslateblue]Wirtualny GROSZEK wrocil do schroniska i dopiero go na zdjeciach wypatrzylam, ze jest, zadnego powiadomienia, nic.[/COLOR][/I][/B]
[QUOTE] Od: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Data: Cz Maja 19 2011, 2:06 pm
Do: "schronisko" [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Fajne zdjecia. Teraz na pewno chwyci z adopcja. Moze by ja doktor ciachnal, na wszelki wypadek.Pani Izo, czy Groszek wrocil do schroniska? Na ostatnim zdjeciu widactakiego psa cos jak Groszek w boksie. [/QUOTE]


[B][I][COLOR=darkslateblue]Zgloszenie pisemne amstaffa, ustne tez bylo.[/COLOR][/I][/B]
[QUOTE] Temat: Re: Amstaf
Od: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Data: Cz Kwietnia 7 2011, 7:42 am
Do: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Pani Izo, jest w nowych boksach taki agresywny amstaff,ktory gryzie iteroryzuje inne psy z boksu. On sie rzuca na kraty,a inne psy siedza w budach. Nie daloby sie uspic tego agresora? [/QUOTE]

Zdjec malej, brazowej, dzikiej suczki z hali, sterylizowanej 27.6.2011 nie ma. Zreszta zadnych innych psow przyjetych po 11.6.2011 tez nie ma na stronie, bo nie ma zdjec, a na pewno bylo ich kilkanascie. Moga wlasciciele szukac pupili, kogo to obchodzi.

Link to comment
Share on other sites

MTOZ...to w zasadzie ludzie pracujący/tzn chcielibyśmy by pracowali/w schronisku.Ci zatrudnieni.Więc o jakiej kontroli my mówimy.Sami siebie?Albo jeden człowiek który był /i pewnie jest/w Zarządzie i w zasadzie nie odwiedzał schroniska????Bezkrólewie!Bez kontroli!!!Wet.Powiatowy na swoim terenie zawsze wyda dobrą opinie....bo ocenia coś co jemu podlega.To co?Zle oceni?Ocenia dobrze,papier wszystko przyjmie.
Bezposrednim organem nadzorującym jest Starostwo.Oni mają rozliczac stowarzyszenia.

Link to comment
Share on other sites

Halcia >> wy sami musicie zdecydowac w którym kierunku pojdziecie
ale przede wszystkim na pierwszym planie jest dobro psow
bez wolontariatu zrobi sie tam umieralnia :shake:,
tak jak w Korabiewicach, Dyminach i dalej
tam udalo sie to wszystko ruszyc , troche trwalo ale sie udalo

stowarzyszenie owszem powinno byc skontrolowane tu nie bylo czasu na podanie szczegółów postępowania
a głowny Inspektorat -- jest po to by te gówna zobaczyl i poczuł ....itd i dalej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']
Umierajacy pies wsrod zyjacych, wielokrotnie zglaszany do uspienia, ten po prawej
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/29/zgonw.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/9208/zgonw.jpg[/IMG][/URL]
[/QUOTE]
Co z nim ?

Link to comment
Share on other sites

Zauważyłam , że gdzie niegdzie na dogo pojawiają się wpisy, że w Mielcu jest [B]ostatnio[/B] masakra...
Chciałam to sprostowac i podkreślić, że [B]w Mielcu ta masakra trwa juz bardzo bardzo długo ( nie porobiło się tam tak ostatnio )[/B] ( pod słowem masakra kryją się : sterty gówna, na hali również wielkie kałuże moczu, brud, smród, choroby, pękające na chorych guzy nowotworowe, kalekie i agresywne psy w ciasnych klatkach, pozamarzana podczas mrozów woda w miskach, bez możliwości dolania świeżej, suki zachodzące w schronie w ciążę, na skutekk dziurawych boksów, oraz umieszczania suk z samcami w tych samych boksach, urodzone szczeniaki są pozostawiane bez jakiejkolwiek opiekii na pastwę losu, umierające "pokotem" na różne choroby....długo by tu jeszcze wypisywać...)
I nie piszę tego na podstawie zasłyszanych informacji tylko na podstawie tego co tam widziałam, i nie na podstawie jednej czy dwóch wizyt w schronie tylko całej serii.

Na wątku jest ogrom osób, które tam nigdy nie były, więc po prostu nie zdają sobie sprawy z tego. Z tego miejsca wychodzi się w starsznym stanie psychicznym..uwierzcie.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że ja tu raczej nie jestem mile widziana. Ale chciała bym się dowiedzieć o losach pewnego psa.
Mix collie marmurkowy, taki do kolana, lewe oko niebieskie. Dość charakterny. Ma ktoś może jakieś info o nim?
W razie czego jak pogrzebię na jakiejś płycie powinnam mieć kilka jego zdjęć.

Link to comment
Share on other sites

[B]Avii[/B], pytalas sie dlaczego teraz, co sie stalo, ze nas teraz zagotowalo. No wlasnie ten artykul w Nowinach przelal kielich. Nie da sie przejsc obok takich steków bzdur obojetnie.
[URL="http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110524/MIELEC/604228079"][B][U][COLOR=navy]NOWINY ARTYKUL[/COLOR][/U][/B][/URL]


To nie jest sprawa z miesiaca, dwoch, ze wzgledu na Kierownika jakos to tolerowalysmy, za jego czasow moglysmy przyjezdzac w miare bez zapowiedzi, chociaz podczas remontow zaczely sie użerania, gdy Halcia chciala p.Zbyszka do pomocy do zdjec. Byly te posty i odpowiedzi wklejane na dogomanie. Byly klotnie i swary, wyjasniane na biezaco.
Teraz jak przyjedziemy, to musimy sie zapowiedziec, a i tak nikomu nie zycze, zeby sie tak czul jak my, gdy tam jestesmy. Halcia chyba najbardziej zawsze odczula slowna agresje, nie wiem ZA CO? Rozmawialysmy, dawalysmy nasze postulaty P.Prezes, pisalam-macie probke maili, no to wiem, ze jest LEPIEJ, bo TYLE suk nie zachodzi w ciaze i jest ponad 120 sterylek juz w tym roku. To ma swiadczyc o poprawie sytuacji !?!? Sorry, ale my na te sterylizacje wplacalysmy i dalej bedziemy, bo bez tego bedzie tak jak kiedys.
OBECNIE NAJGORSZE SA DZIKIE, AGRESYWNE PSY ZMIESZANE ZE SPOKOJNYMI. AGRESYWNYCH PSOW JEST DUZO. DZIKICH jeszcze WIECEJ, psy robia pod siebie ze strachu! Suki zachodza w ciaze jak kiedys np. brazowa,dzika z b.7 zaszla w ciaze z psem niewidomym mix collie i co z tego,ze jest juz wysterylizowana?! Suczka podrostek spod okien swietlicy tak samo, w jej sprawie pisalam 3 razy, zanim przyszla odpowiedz. Chore psy np.bernardyna zglosila nasza Kasiadaffik jak juz sie slanial na nogach, ratowanie na sile, po tygodniu pies odszedl, wczesniej nie bylo widac, ze jest chory ?? A suczka Kasiula w wywalonym jaskra okiem? A ile jeszcze psow ma chore oczy. Gowna jak byly tak sa, na hali czyli w budynku ostatnio byl taki syf, ze sie zdjec nie dalo robic, psy wyprowadzane byly na zewnatrz. Bylysmy z Corka, poswiadczy,jest dorosla. Hala, gdzie sa chore psy i na kwarantannie jest sprzatana raz dziennie, na drugiej zmianie. Jak sie wchodzi do boksu to mozna sie zabic na sikach i goownach, psy skacza, czlek jest caly w odchodach.
WSTAWIE ZDJECIA POZNIEJ, to zobaczycie.
[QUOTE] Zauważyłam , że gdzie niegdzie na dogo pojawiają się wpisy, że w Mielcu jest [B]ostatnio[/B] masakra...
Chciałam to sprostowac i podkreślić, że [B]w Mielcu ta masakra trwa juz bardzo bardzo długo ( nie porobiło się tam tak ostatnio )[/B] ( pod słowem masakra kryją się : sterty gówna, na hali również wielkie kałuże moczu, brud, smród, choroby, pękające na chorych guzy nowotworowe, kalekie i agresywne psy w ciasnych klatkach, pozamarzana podczas mrozów woda w miskach, bez możliwości dolania świeżej, suki zachodzące w schronie w ciążę, na skutekk dziurawych boksów, oraz umieszczania suk z samcami w tych samych boksach, urodzone szczeniaki są pozostawiane bez jakiejkolwiek opiekii na pastwę losu, umierające "pokotem" na różne choroby....długo by tu jeszcze wypisywać...) [/QUOTE]


[B]Luzia[/B], jest ten pies marmurkowy collie, on nie lubi facetow, jest dosc dominujacy, ale mozna sie z nim dogadac. Od jakiegos czasu juz nie jezdzimy do schroniska,wiec nie wiem co z nim sie teraz dzieje. Pewnie bedzie siedzial,bo jest zakaz adopcji na 3 miesiace.

[B]KasiaKia[/B], masz ten mail o malej suczce, ktora podejrzawalyscie o chorobe, ktora potem zwiala?

Link to comment
Share on other sites

Ja pierdziele...ja bylam przekonana ze w Mielcu zle nie jest....wyadoptowujac Elze zaznaczalam nawet ze sucz na szczescie trafila do dobrego schronu, gdzie ludzie z serduchem...nie do umieralni. Szok jak dla mnie:shake: Nie wiem skad wzielam te przekonania, nie trafilam jakos wczesniej nigdzie na info ze tam taka tragedia.
Noz sie w kieszeni otwiera patrzac na te zdiecia i opisy...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']
[B]Luzia[/B], jest ten pies marmurkowy collie, on nie lubi facetow, jest dosc dominujacy, ale mozna sie z nim dogadac. Od jakiegos czasu juz nie jezdzimy do schroniska,wiec nie wiem co z nim sie teraz dzieje. Pewnie bedzie siedzial,bo jest zakaz adopcji na 3 miesiace.[/QUOTE]

Dziękuję. Ale do kobiet jest względnie normalny? Czy też jak mu coś nie spasuje to potrafi capnąć?

Link to comment
Share on other sites

Ulka18, mówisz o tej małej suni, którą zgłaszałyśmy z Anią?

[COLOR=red]Temat: Sunia z 116
Od: "schronisko" <[email protected]>
Data: Śr Czerwca 8 2011, 7:19 am

Ta suczka na 116 jest zdrowa i nic jej nie jest. To pogoda i masa psów na schronisku tak reaguje na upał. Jak poszli do niej , to się tak zerwała i uciekła do budy , że się Henek wystraszył.
[/COLOR]

Taka była odpowiedź na zgłoszenie. I ta psina leżała w pełnym słonku, w nienaturalnej pozie, z nierównym oddechem, na totalnym odlocie, że nawet ucha nie podniosła jak ją dotknęłam! Ale najlepiej powiedzieć, że tak upał psy znoszą... tym sposobem można było wytłumaczyć tam każdego inaczej zachowującego się psa.
Jak Mundiego zgłaszałyśmy to też PODOBNO weterynarz go oglądał i nic mu nie było, a jednak wiemy, że nie był zdrowy.
Trochę to błędne koło - dziewczyny zgłaszają chore psy, oni mówią, że nic im nie jest, o tak to wygląda.

Link to comment
Share on other sites

To tak dla zapoznania sie z tematem wstawie kilka linkow.
Przypomne haslami : WODNICZKA, NIESMIALEK, ROMUS, KROPKA, MANIA, FRANIA !!!!!!

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/179118-Romuś-nieśmiałek-odszedł-za-TM-(-śpij-spokojnie.../page4"][B]ROMUS[/B][/URL]

Jak mialysmy miejsce w 5.2010 u Murkow, to bylo trudno suczke znalezc, bo albo w ciazy (Migotka 80), albo chore po kolei. Goraca linia byla miedzy mna, Murka i p.Zbyszkiem. Wzielysmy Manie i Franie i obie odeszly za TM. Wtedy to niemiecki sponsor wplacil kase na zakup szczepionek Hexadog i Eurican, wstawialam zdjecia, wszystkie psy zostaly zaszczepione chyba w 7.2010.
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/186439-Córka-Mańki-FRANIA-odeszła-(-przegrała-z-nosówką-("][B]FRANIA NOSOWKA[/B][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/186436-Mańka-wyciągnięta-ze-schronu-chora-na-nosówkę-i-zapaleni-płuc-odeszła-za-TM-("][B]MANIA NOSOWKA[/B][/URL]

Koniec z taka wspolpraca pt. my dajemy dary,pomoc rzeczowa,organizujemy zbiorki, dajemy ogloszenia,szukamy domow, a w zamian mozemy sobie 'wejsc do pieskow' po zapowiedzi. Albo to jest schronisko SPOLECZNE, rzeczywiscie spoleczne, ze wspolnej kasy, albo prywatne i wtedy niech sami szukaja pomocy,sponsorow,itd.


Takie jeszcze cos znalazlam z naszego konfliktu 5.2010, byl taki, byl, sa posty na ten temat. Cos Wam mowia te liczby ?
W ROKU 2009 SCHRONISKO PONIOSŁO [B][I]KOSZTY[/I][/B] 475.524,34
WYNAGRODZENIE PRACOWNIKÓW ROCZNIE TO JEST 190.840,32
czyli zostaje : 284.684,02 pln rocznie
czyli 779,95 pln dziennie na ok. 550 zwierzat = 1,50 PLN dziennie (w tym opal,woda,prad)

Link to comment
Share on other sites

Do Frani i Mani możesz jeszcze dołączyć suczkę na miejsce corgowe... oczywiście w ciąży. To nie jest normalne, żeby suki nagminnie zachodziły w ciąże w schronisku! To nie jest normalne, żeby wolontariusze chodzili po schronisku i wyszukiwali ciężarne suki. To nie jest normalne, żeby oni błagali o sterylizację i bojąc się, że i tak jej nie będzie na szybko wyciągali takie psy ze schronu.
Wiele rzeczy jest totalnie nienormalnych w Mielcu. Mocno trzymam kciuki, żeby udało się to zmienić. I tym razem raz na zawsze.

Daria - nikt nie chodzi do schroniska.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że "mieleckie towarzystwo wolontariackie" ma mnie głęboko w poważaniu, gdyż śmiałam podczas mojej wizyty w schronisku zwrócić uwagę na syf w miskach, w których powinna być woda oraz na psa który parzył się z suką.
Ale czy mimo tej wielkiej obrazy ktoś może mi łaskawie odpowiedzieć CO SIĘ DZIEJE TERAZ Z TYM PSEM ?

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/29/zgonw.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/9208/zgonw.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Umierał juz wtedy,wiec nie sadze by mu sie polepszyło...nam nie dane było nic zgłaszac lekarzowi,ani Go nie spotykałysmy.Było juz żle,gdy Kierownik nie miał siły na obchód.Przez lata w Mielcu psy nie głodowały,nie gryzły sie,było to spokojne choc brudne schronisko.W innych schroniskach poprawiały sie warunki,a Mielec jak w letargu....żadnych zmian.Znałam Orzechowce z dawnych czasów,tam umieralnia a w Mielcu psy syte z lichymi budami,ale z dobrym kierownikiem.Psy były leczone/oczywiscie nie wszystkie/czasem sterylizowane,czego wolontariusze innych schronisk nawet zazdroscili.Nastała nowa Kierowniczka,zaprowadzała porzadek w papierach,kartoteki,,czipowanie...Wygladało na to,ze i Mielec doczeka sie dobrych warunków ,nowych boksów,budy zapewnili wolontariusze.....ale niestety nieróbstwo i znieczulica rzucało sie w oczy.Pracownicy którzy znali psy i ta prace lubili ...odeszli.Reszta która przyszła wzorowała sie na nierobach...Obchodzenie sie z psami tez przestało być łagodne.NIe drastyczne,nie tragiczne,ale złe.A jesli wywalczono poprawe warunków w wielu schroniskach,wiec i tu zawalczymy.Papiery w porzadku to nie wszystko.Trzeba miec jeszcze serce,a my go widzimy coraz mniej.Artykuł pochwalny dla miasta i schroniska o "zielonych trawiastych wybiegach"nie pozwolił nie zareagować.Miasto robi/choć przez wiele lat NIC!!!/ ,pracownicy odpoczywaja na długich przerwach a naiwni wierza że psy mają raj.Pisząca artykuł nie widziała pewnie schroniska na oczy.Na cos takiego nie pozwolimy!!!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za link Ula , to ja juz jestem w domu :shake:
Schronisko juz w zeszlym roku dostalo ultimatum na poprawienie warunkow sanitarnych tak ? pod grożba zamknięcia ?

cytuję
[QUOTE]Powiatowy [COLOR=blue][B][U]Lekarz[/U][/B][/COLOR] [SIZE=3][B]Weterynarii Roman Tomas widząc sytuację, jaka panuje w schronisku, wydał decyzję, w której zmusza kierownictwo ochronki [COLOR=red]do natychmiastowej poprawy bytowania zwierząt.[/COLOR][/B][/SIZE]

– Schronisko ma [COLOR=blue][B][U]czas[/U][/B][/COLOR] do 31 sierpnia. To już ostateczność. Od lat walczę z nimi o poprawę jakości życia psów. Udało się wypracować normę, że psy już nie chodzą głodne, są odrobaczone i zaszczepione, [B]ale warunki sanitarne wciąż są fatalne – mówi Roman Tomas, lekarz weterynarii.[/B]

– [B]Jeżeli stowarzyszenie zajmujące się schroniskiem nie wywiąże się z postanowienia, będziemy nakładać słone kary pieniężne. W konsekwencji zamkniemy schronisko. Jeżeli jednak zobaczę, że starają się, jestem w stanie poczekać z nakładaniem grzywny - dodaje. [/B]

- [B][COLOR=blue]Zrobimy wszystko by nie doprowadzić schroniska do zamknięcia - zapewnia Izabela Janus, kierowniczka schroniska[/COLOR][/B].[/QUOTE]:shake::shake:


calośc tu, by każdy czytający wiedzial w koncu co z tym Mielcem sie dzieje
[URL]http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100805/MIELEC/495631302[/URL]


Więc z tego co widac na waszych fotach , sytuacja>> jaka byla taka jest ?
Czy [B]Roman Tomas, lekarz weterynarii widział aktalnie to co my widzimy na zdjęciach ?
czy Fryderyk Kapinos, wiceprezydent Mielca wie co tam sie dzieje, jak wyglądaja warunki bytowe , jak schron wygląda w środku ?
przecież sa maile :angryy:

[/B]resztę na razie zmilcze bo nie nadaje sie do druku[I]i
i pozdrawiam niezmiennie kierownictwo schroniska i podleglych kierownictwu pracownikow , baaardzo pozdrawiam [/I][B]:angryy:

[/B][COLOR=gray][I]Ulka , halcia czy macie aktualne numery telefonów do w/w weta ?
do urzedu miasta sama znajdę
wyżej też
jak macie dajcie mi na pw najlepiej z danymi adresowymi
ja mam troche czasu prosze państwa i jestem czasami bardzo ale to bardzo
czasami upierdliwa[/I][/COLOR][B] :diabloti:
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Przez lata w Mielcu psy nie głodowały,nie gryzły sie,było to spokojne choc brudne schronisko.W innych schroniskach poprawiały sie warunki,a Mielec jak w letargu....żadnych zmian.Znałam Orzechowce z dawnych czasów,tam umieralnia a w Mielcu psy syte z lichymi budami,ale z dobrym kierownikiem.![/QUOTE]

ale bzdury piszesz, wierutne bzdury. To właśnie z tobą zaczęłam jeżdzić do Mielca w roku 2006 i horror jaki przeżyłam śni się do tej pory. Było kupę nie tylko pogryzień ale i zagryzień. Psy pokrwawione leżały w boksach, na gównach, nikt się nimi nie przejmował. Pamiętam że jednemu powieka we krwi wisiała nad okiem, pocharatane uszy i zbyto to wzruszeniem ramion, pamiętam pozawijane pazury pod spód, pamiętam kiedy Karmel cały czas właził na sukę z ktorą był w boksie, a ta w przerażeniu uciekała do budy i on nawet tam właził i ją molestował, I kiedy zgłosiłam kierownikowi żeby przeniósł sukę lub wykastrował psa,to się szczerze uśmiał. Pamiętam psy mokre po szyję i tonące w błocie, dziurawe budy przez które woda lała się na głowę i wiatr hulał jak opętany, te ciasne, nieprzyjazne boksy i żle podobierane psy, agresywne dominujące pozostałe i najgorsze , że nie było się komu poskarżyć.
My chyba halcia mówimy o innym kierowniku, zawsze miałaś do niego slabość, zawsze go tłumaczyłaś jakoś i broniłaś, o zmarłych żle się nie mowi ale niestety ja tez nic dobrego powiedziec o nim nie mogę. Nie gloryfikujcie tu poprzedniego kierownika bo nie zasłużył na to, w Mielcu zawsze był syf i żle się działo i tylko jeden pozytyw w tym wszystkim, że psy nie były głodne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Powiatowy:17 583-04-20
fax 17 583-04-21
Roman Tomas
39-300 Mielec ul.Skłodowskiej 8
oraz
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/QUOTE]

dzieki halcia


Becia66 >> to juz niczego nie zmieni , [B]przestancie na siebie napadać
Jest teraz i jutro
I TYM TRZEBA SIE ZAJĄĆ A NIE TYM CO BYŁO [/B]
JEŚLI SIE ZJEDNOCZYCIE BEZ OGLADANIA WSTECZ MACIE/ MAMY SZANSĘ BY COS POPRAWIĆ
INACZEJ DAJCIE SOBIE SPOKOJ

Link to comment
Share on other sites

Wybitnie Go nie lubiłas,ale lubiłas Wiesia który przy Tobie kopnął psa /za co Kierownik go zwolnił gdy cos takiego przyuważył/Nie chciałam prywaty na watku,ale prowokujesz zawsze po moim wpisie.Próbowałas porządzic gdzie ma byc który pies,Kiero na to nie poszedł i podpadł Ci.SAmej nie chciało ci sie popracować nad psem którego adoptowałas z Mielca,wolałas go odwiezć do schroniska.KOlejnego zagubiłas ......na pewna śmierć.Zapomniałaś Beciu zionąca jadem na Mielec?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='avii']


Becia66 >> to juz niczego nie zmieni , [B]przestancie na siebie napadać
Jest teraz i jutro
I TYM TRZEBA SIE ZAJĄĆ A NIE TYM CO BYŁO [/B][/QUOTE]

to żadna napaśc tylko nie zgadzam się absolutnie z tym, że kierownik był [B]dobrym kierownikiem[/B]. Bo nie był. I niech nie piszą że było fajnie, a teraz nie jest - bo nie było !!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...