Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witamy się u ślicznych psiaków. Gratuluję szczeniora, jest cudna :)
[url]http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0376dogo_zpsa2e6d761.jpg[/url] :loveu: piękne foto (jak wszystkie w Twojej galerii)

Posted

[CENTER][IMG]http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0453dogo_zps2dbe9e24.jpg[/IMG]

[IMG]http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0462dogo_zps290c12f9.png[/IMG]

[IMG]http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0473dogo_zps51f24d6a.jpg[/IMG][/CENTER]

W taki sposób młoda socjalizowała się wczoraj w manufakturze :roll: W domu i po podwórku biega jak szalona a gdy gdzieś wychodzimy zamienia się jakby była w śpiączce :P
Wczoraj na noc skleiłam jej uszy ale zrobiłąm to paskudnie, dzisiaj je rozkleiłam i stoją :lol:

Posted

[quote name='Fauka'][CENTER]
W taki sposób młoda socjalizowała się wczoraj w manufakturze :roll: W domu i po podwórku biega jak szalona a gdy gdzieś wychodzimy zamienia się jakby była w śpiączce :P
[/CENTER]
Wczoraj na noc skleiłam jej uszy ale zrobiłąm to paskudnie, dzisiaj je rozkleiłam i stoją :lol:[/QUOTE]

stojące uszy:loveu: klej klej:)
jak mała zniosła manu? nie za dużo na raz?

rozpływam się [URL="http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0462dogo_zps290c12f9.png:loveu:"]http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0462dogo_zps290c12f9.png
:loveu:[/URL]

Posted

[quote name='Kirinna']stojące uszy:loveu: klej klej:)
jak mała zniosła manu? nie za dużo na raz?

rozpływam się [URL="http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0462dogo_zps290c12f9.png:loveu:"]http://i169.photobucket.com/albums/u214/fauka/IMG_0462dogo_zps290c12f9.png
:loveu:[/URL][/QUOTE]
W tramwaju posiedziała i poszła w kimę, w manu połaziła, oglądała fontanny, molestowała dzieci i spała na ławce, jedyne co ją przestraszyło to dźwięk tarcia plastikowej łyżeczki o nieróną nawierzchnię :lol: Fajna jest jak się czegoś wystraszy bo ucieka do mnie, jakiś pies na nią naszczekał i szybko wróciła do mnie i szukała we mnie wsparcia.

[quote name='dog193']Eeee, klapnięte lepsze :D

Oczy jej takie zostaną? :loveu:[/QUOTE]

Mam nadzieję, wszyscy się zachwycają a nawet mylą z huskym. Jak była mała miała niebieskie, teraz zrobiły się zielonkawe, niektózy mówią że niebieskawe i modlę się by była to wersja ostateczna.

Posted

Marzyłam, planowałam aż w końcu czekałam i się doczekałam. I co? Mała wczoraj wróciła do hodowli. Nie będę zagłębiała się w szczegóły, po prostu wyszło tak, że suczka okazała się być bardzo twarda i dominująca a nam potrzebny jest pies miękki. Gdy opisałam problemy hodowcom bo chciałam je jakoś rozwiązać, to po długich rozmowach doszliśmy do wniosku że nie podołamy jej. Wróciła do hodowli i tam zostaje, bedzie wypalana przy owcach.
A ja zostałam z wyprawką, debetem na koncie i płaczącą mamą któa jest cholernie wrazliwym człowiekiem i przezyła tą sytuacje bardzo. Mała była u nas 6 dni.
Nie planuję już żadnego następnego psa.

Posted

[quote name='Fauka']Marzyłam, planowałam aż w końcu czekałam i się doczekałam. I co? Mała wczoraj wróciła do hodowli. Nie będę zagłębiała się w szczegóły, po prostu wyszło tak, że suczka okazała się być bardzo twarda i dominująca a nam potrzebny jest pies miękki. Gdy opisałam problemy hodowcom bo chciałam je jakoś rozwiązać, to po długich rozmowach doszliśmy do wniosku że nie podołamy jej. Wróciła do hodowli i tam zostaje, bedzie wypalana przy owcach.
A ja zostałam z wyprawką, debetem na koncie i płaczącą mamą któa jest cholernie wrazliwym człowiekiem i przezyła tą sytuacje bardzo. Mała była u nas 6 dni.
Nie planuję już żadnego następnego psa.[/QUOTE]

ojej:(
ale dobrze ze podjeliscie odpowiedzialna decyzje

Posted

[quote name='Fauka']Marzyłam, planowałam aż w końcu czekałam i się doczekałam. I co? Mała wczoraj wróciła do hodowli. Nie będę zagłębiała się w szczegóły, po prostu wyszło tak, że suczka okazała się być bardzo twarda i dominująca a nam potrzebny jest pies miękki. Gdy opisałam problemy hodowcom bo chciałam je jakoś rozwiązać, to po długich rozmowach doszliśmy do wniosku że nie podołamy jej. Wróciła do hodowli i tam zostaje, bedzie wypalana przy owcach.
A ja zostałam z wyprawką, debetem na koncie i płaczącą mamą któa jest cholernie wrazliwym człowiekiem i przezyła tą sytuacje bardzo. Mała była u nas 6 dni.
Nie planuję już żadnego następnego psa.[/QUOTE]
Nie będę namawiała to opisu sytuacji ale z chęcią tak dla siebie jako początkująca chciałabym wiedzieć jakie problemy Was spotkały? O co chodziło, że aż musieliście ją zwrócić? Pytam poprostu z ciekawości. Może napisz coś więcej...

Posted

Dziwna sytuacja... Dominujące, twarde bordery to według mnie bardzo bardzo rzadki widok... W dodatku szczeniak. Myślę, że to dobra decyzja, ale jednak biorąc szczeniaka należy rozważyć różne możliwości, żeby nie było przykrych niespodzianek....

Posted

[quote name='drachena']Dziwna sytuacja... Dominujące, twarde bordery to według mnie bardzo bardzo rzadki widok... W dodatku szczeniak. Myślę, że to dobra decyzja, ale jednak biorąc szczeniaka należy rozważyć różne możliwości, żeby nie było przykrych niespodzianek....[/QUOTE]
Pisała na począyku że wróciła z innym psiakiem bo ten wybrany wydał się smutny czy mało zainteresowany a tego co wybrała aż się pchał do nich. Może gdyby wzięła tego spokojniejszego a nie diabła:)

Posted

aż tak mała dała Wam w kość że trzeba było ją oddać....?
Rozumiem, że wszystkie szczeniaki już się rozjechały po domach i nie było szans na wymianę?

Posted

Wszystkie szczeniaki w nowych domach, na wymianę nawet nie wiem czy bym się zdecydowała. Mój wybór był świadomy, o dziwo spontaniczny Lary okazał się strzałem w dziesiątkę...
Nie chcę się zagłębiać w to co się stało bo jakby nie patrzeć to sprawa miedzy mną a hodowcami i między nami stosunki sa okej, bedziemy dalej utrzymywać kontakt. Propozycja zwrócenia szczeniaka nie wypłynęła ode mnie, ja chciałam pracować ale zdałam się na ich doświadczenie. Suczka jakby nie patrzeć zostaje w hodowli bo uznali że taki pies powinien być wypalany przy owcach. I szczerze? jak żyję tak twardego szczeniaka nie widziałam.
o do drugiej suczki, one były tak bardzo podobne do siebie że hodowcy mieli problem, obie ze sobą ciągle rywalizowały różniło je jedynie to, że jedna lubiła ludzi a druga miała ich gdzieś.

Posted

Może jednak wyjaśnię, bo wiem że jak czegoś się nie powie to inni sobie dopowiedzą. Nie chcę wyjśc na osobę nierozsądną bo ta sytuacja naprawdę mnie dotknęła.
Z góry podkreślam że między mną a hodowcami nie doszło do żadngo zgrzytu - wręcz przeciwnie, uzyskałam ogromne wsparcie i gdyby nie to to nie wiem czy bym się nie schowała w kącie na najbliższe tygodnie.
Na małą czekałam od kilku miesięcy, starannie się przygotowałam, wybór miotu też nie był przypadkowy. Poznałam osobiście starsze psy z tej hodowli, w zasadzie zrobiłam wszystko by wybrać psa dobrze. Hodowców też informowałam jakiego psa szukam - miękkiego, uległego bo po prostu doświadczenie nauczyło mnie że do mojej rodziny nie pasuje inny pies.
Miała wybór między Texą a Baską, temperamentem były niemal identyczne z tym że Texa lepiej się szarpała i była bardziej proludzka, myślę że to były ogromne zalety. Dowiedziałam się że lubią dominować siebie nawzajem, pomyślałam że okej, poradze sobie z psem który dominuje inne psy bo takiego już mam.
Pojawił się problem, mała zaczęła stawiać się mojej mamie, tak na poważnie. Zmartwiło mnie to bo zrozumiałabym taką sytuację z 5 miesiecznym szczeniakiem, nie z 10 tygodniowym niemowlakiem. Napisałam do hodowców z pytaniem co w takiej sytuacji robić, absolutnie przez głowę mi nie przeszło by psa oddawać. Hodowców to bardzo zaniepokoiło, zaczęły się długie rozmowy na facebooku i telefoniczne, zaproponowali mi oddanie małej. Nie chciałam jednak po dłuższych rozmowach i z Elwirą i z Łukaszem przekonali mnie, że nawet jeśli sobie ja poradzę to suczka zterroryzuje moją rodzinę bo po prostu moja mama jest za delikatną i wrażliwą osobą. Doszłam do wniosku że to oni mają rację i przede wszystkim doświadczenie i musze im zaufać. Po prostu postąpiłam odpowiedzialnie, może jeszcze kiedyś pomyslę o drugim psie, i wiem że to będzie border collie ale póki co za bardzo mnie to zabolało. Dostalam wsparcie od hodowców, to mnie cieszy.
Szkoda tylko że wcześniej nie dowiedziałam się że mała już w hodowli przy zmianie legowiska potrafiła już pokazać że jej to nie odpowiada.

Posted

[quote name='drachena']No ale w ciągu paru dni zdążyła zmienić tak charakter, że okazało isę że jednak nie dałabyś z nią rady?[/QUOTE]
W hodowli takie rzeczy nie wychodzą, z psem trzeba spędzić trochę czasu by go poznać. Przez pierwsze kilka dni była jak aniołek, potem wszystko zaczęło wychodzić. Okazało się że w hodowli też takie jazdy miała ale nie wiem czy hodowcy myśleli że mi powiedzieli, czy im umknęło, z pewnością tego przede mną nie zataili.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...