Jump to content
Dogomania

Jamnik Norek (czarny - podpalany) odebrany przez właściela!


soboz4

Recommended Posts

  • Replies 123
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Bardzo Wam Wszystkim dziękuję,[/B] wieczorem rozmawiałam z pracownikiem schroniska i jutro ma iść oficjalne pismo do pana w szpitalu o zrzeczenie się psa, nie wiem czy to zrobi, zobaczymy.

Tak bardzo się cieszę, że uda się pomóc Norkowi, bo nie mogę zapomnieć Rulona, który zmarł u nas.

Jamniki to wbrew pozorom bardzo delikatne psychicznie psy, sama nie jestem pewna jak zachowała by się moja Roksia czy Iga nagle zamknięta w klatce? Może tez by odmówiły jedzenia???

Jamniczka Funia wzięta w grudniu do dt też przestała jeść w schronisku a natychmiast zaczęła w domu!

U nas dużym problemem, podobno nie do przeskoczenia jest kaszel kenelowy, te silniejsze psy pokaszlą i wystarczy dać im antybiotyk (a niektóre nawet bez) i są zdrowe, niestety część dostaje zapalenia oskrzeli, a potem płuc.

Zresztą Ci co czytali watek moich domowych jamniorów to wiedzą, że przyniosłam do domu kaszel kenelowy i obie jamniczki mocno chorowały, młoda i zdrowa Roksia po tygodniu antybiotyków w zastrzykach stanęła na łapy (lepiej było po 3 dniach) ale Iga starsza, osłabiona i po przejściach chorowała przeszło 2 tygodnie, cały tydzień na zastrzykach nie było poprawy, potem tabletki a nawet tabletki acodin bo nie umiała przestać kaszleć.

Dlatego takie psy w schronisku nie mają szans, pomijam że wet. nie jest codziennie i nie ma kto podać leków, bo tylko on zg. z prawem może (nie ma u nas tech. wet. np. jako pielęgniarza), ale jednak wilgoć i niższa niż w domu temperatura sprawia, że Misię ledwo uratowaliśmy i przecież bierze już leki 6 tygodni i ma brać następne 6. Ale Sachema, który dostał dom tymczasowy jak tylko się rozchorował nie udało się uratować.


Rozpisałam się, ale w takim przypadku ważny jest czas!


Zastanawialiśmy się, czy jak będziemy kiedyś mieć pieniądze czy nie poprosić o możliwość zatrudnienia technika weterynaryjnego, ale jednak mam wrażenie że ważne jest nie tylko samo podawanie leków, ale też i stres związany z pobytem w schronisku, zresztą na razie nie mamy takiego dylematu bo nie dysponujemy takimi środkami...

Link to comment
Share on other sites

Ja też myślę, że warunki warunkami, ale te psiaki zabija klatka, kraty, tęsknota za człowiekiem - samotność...
Dlatego najważniejsze jest to, że Norek znalazł się opiekunczy, tymczasowy domek i chłopak od jutra będzie bezpieczny!!!
Miejmy nadzieję, że Noruś otworzy się i zacznie o siebie walczyć!!!
Fajnie byłoby gdybyśmy wiedzieli jak Norek ma naprawdę na imię... wtedy miałby ze sobą coś swojego na nowe życie... może to nie będzie problemem, a Psiaczek nie straci przynajmniej swojej "tożsamości"...

Link to comment
Share on other sites

Opiekunowie wirtualni Norka

Dorota Dolata 5 zł - Gniezno
Joanna Jung 15 zł - Milanówek
Małgorzata Karoń 30 zł - Zabrze
Agnieszka Kasprzyk 5 zł - Warszawa
Danuta Kozioł 10 zł - Słupsk
Bernadeta Rogowska 10 zł - Tarnów
Anna Seweryn 15 zł – Tarnów
Bożena Sobieszek 5 zł - Katowice
Janusz John Sztyber 10 zł - Warszawa
Danuta Waleczek-Wiatrak 10 zł - Gliwice


[url]http://www.przystanekschronisko.org/norek[/url]

[url]http://www.przystanekschronisko.org/zostan-wirtualnym-opiekunem[/url]

Link to comment
Share on other sites

Z fb trafiłam na wątek Norusia. Piekny chłopak, mocno w typie, szkoda , że chory :( . Ale jak się podleczy w dt to powinien szybko trafić się domek. W takim "zdrowieniu" ważne jest zdrowie psychiczne, to połowa sukcesu.:lol: Trzymam kciuki za robaczka .

Link to comment
Share on other sites

Soboz , trochę się pogubiłam?... kto w tej chwili jest opiekunem Norka?... Fona, mogłaby pomóc, trochę chłopakowi (pieniążki chyba miały być częściowo przeznaczone na jamniczkę Zuzię ale skoro już ma domek to przypadłyby Norkowi) tylko czy jeszcze , potrzebna jest pomoc?... proszę napiszcie jak najszybciej:)
[QUOTE]No sprawdź, proszę, bo według mnie ma stałe deklaracje i wirtualnych opiekunów.[/QUOTE]


[QUOTE][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]fona[/B]
Daj znać, proszę, co z tym Norkiem, czy potrzebuje pieniędzy, czy nie :smile:
[/QUOTE][/QUOTE]

[QUOTE][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]fona[/B]
Anica, ale za co Ty mnie przepraszasz? Daj spokój. Najważniejsze to pomóc na czas. Weszłam na wątek Norka, ale tam już chyba jest komplet deklaracji.

Pozdrawiam[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']Soboz , trochę się pogubiłam?... kto w tej chwili jest opiekunem Norka?... Fona, mogłaby pomóc, trochę chłopakowi (pieniążki chyba miały być częściowo przeznaczone na jamniczkę Zuzię ale skoro już ma domek to przypadłyby Norkowi) tylko czy jeszcze , potrzebna jest pomoc?... proszę napiszcie jak najszybciej:)

[/QUOTE][/QUOTE]

Opiekunami Norka od chwili wyciągnięcia go ze schroniska jest Fundacja, która działa przy schronisku w Katowicach czyli Fundacja Przystanek Schronisko

[url]http://www.przystanekschronisko.org/o-fundacji[/url]

niestety sprawy się mocno pokomplikowały i szukamy dla Norka dt bez psów i kotów, na razie jest bezpieczny w domu u Basi, ale nie wiem jak długo Basia go zniesie, bo molestuje jej suczki, a koty goni...

Link to comment
Share on other sites

Dziś Norek dal uczestnikom pomocy nieco popalić.

Przede wszystkim Norek był w mieszkaniu razem z dwoma psami, niestety nie znam ich wielkości i płci, u pana było sporo zwierząt, papugi, kanarki, króliki i 3 psy, w tym Norek. Norek zadbany, mocno za gruby i niewykastrowany.
Gdy zobaczył, że wychodzi ze schroniska wpadł w amok radości i nie sposób go było utrzymać, skakał, lizał, cieszył się!
Nina pojechała z nim prosto do weterynarza, który podtrzymał zastrzyki jakie dostał w schronisku i na razie nie widział konieczności rtg płuc. Norek był tak ruchliwy, że trzeba by mu podać narkozę, a w jego stanie nie byłoby to najlepsze. Na razie ma leczenie na 3 dni (łącznie z dniem dzisiejszym), potem dostanę wydruk od weta, Nina mówiła mi co dostaje, ale nie zapamiętałam.
W samochodzie początkowo bardzo energiczny i wciąż lizuśny, chciał okazać jak bardzo się cieszy, dopiero po jakimś czasie się uspokoił i położył się (nie ma choroby lokomocyjnej i lubi jeździć samochodem). To był dobry początek, potem było coraz gorzej…
Norek pojechał do dziewczyny, która ma na tymczasie dwie staruszki, a od wczoraj dwóch staruszków w typie jamników (długowłosy i gładki) i wtedy Norek pokazał drugie oblicze. Zaczął zalecać się do suczek i atakować samce, cały czas szczekał. Niestety jamnior ma nabiał i jest jurnym jamnikiem. Jak tylko będzie zrzeczenie się własności to trzeba go będzie wykastrować…
Przy takim zachowaniu dt nie chciał go przyjąć w swoje progi, zresztą nie ma co mieć żalu za to, bo zachowanie Norka było straszne. Przez dłuższą chwilę nie wiedzieliśmy co zrobić, na szczęście Basia, która nam bardzo dużo pomaga zdecydował się i tym razem nam pomóc, Norek przyjechał do niej.

U Basi nie ma żadnych samców, wyłącznie suczki, co Norek przyjął z zadowoleniem, one mniejszym bo Norek je od razu zaczął molestować. Ale po zabraniu go na „pokoje” gdzie nie było psów Norek był bardzo grzeczny. Jest bardzo stęskniony za człowiekiem i w stosunku do ludzi to lizak i przylepa, oczywiście od razu przywitał się z fotelem, który bardzo mu odpowiada. Jest mały problem u Basi, bo Norek goni koty, nie wiem czy koty się do niego przyzwyczają, będziemy szukać dalej Norkowi dt, a może za kilkanaście dni dom stały.
Sam, jako jedyny pies w domu jest bardzo grzeczny, kocha ludzi i pieszczoty, jest bardzo ładny, całkiem w typie rasy (mam zdjęcia dostać wieczorem), ale ma temperament typowo jamniczy. Nie wiem jak całe życie przeżył z tymi psami, ale chyba one były od szczeniaka a on był najstarszy więc pewnie je wychował…
Na pewno może iść śmiało do domu, gdzie nie ma żadnego psa, wtedy nie ma żadnych zastrzeżeń do jego zachowania, ale nie powinien iśc do domu z psami albo kotami.
Za chwilę postaram się zrobić rozliczenie wpływów na Norka. Nie dogadałam się z jeszcze z Niną odnośnie wysokości dzisiejszych kosztów za weterynarza, wieczorem będę wiedziała.

Link to comment
Share on other sites

Rozliczenie Norka (06-02-2013 r.)- razem wpływy 367,30 zł - nie mam na razie wieści ile za dziś u weta, na kontrolę Norek ma iść pojutrze, może wtedy zrobimy mu zdjęcie płuc, bo chłopak wyraźnie jest już spokojniejszy, to zupełnie inny pies teraz niz jak przyszedł, no i jak każdy jamnik uwielbia ciepełko, dlatego dostał posłanko pod kaloryfer

Danuta Waleczek – Wiatrak (Gliwice) 10 zł/ deklaracja stała
Bożena Sobieszek (Katowice) 5 zł/deklaracja stała
Beata Żeglicka (Wrocław) 40 zł
Joanna Jung (Milanówek) 15 zł/ deklaracja stała
Barbara Przebindowska (Jaworzno) 5 zł/deklaracja stała
Agata Anna Kowalczyk (Katowice) 7,30 zł
Małgorzata Karoń (Zabrze) 30 zł/deklaracja stała
Aleksandra Błaszczyk (Warszawa) 20 zł
Dorota Woźniak (Warszawa) 10 zł
Ewelina Sulima Zielińska (Toruń) 30 zł
Jakub Nowakowski (Łódź) 100 zł
Sonia Kopyto (Bytom) 15 zł
Dorota Dolata (Gniezno) 5 zł/deklaracja stała
Agnieszka Kasprzyk (Warszawa) 10 zł/deklaracja stała
Anna Seweryn (Tarnów) 15 zł/deklaracja stała
Danuta Kozioł (Słupsk) 10 zł/deklaracja stała
Bernadeta Rogowska (Tarnów) 10 z/deklaracja stała
Beata Kielesińska (Bytom) 30 zł

Wieści od Basi, uspokoiłam się jamniś reagował tak tylko na początku, po chwili to zupełnie inny pies

[QUOTE]Zdjęcia wysyłam na psi wolontariusz .Już wszystko u nas w porządku . Hierarchia w stadzie ustalona. Norek zwany u nas Dyziem (na Norek nie reagował) , wyciszył się. Gdy zbliża się do legowiska Pandy, ta warczy ostrzegawczo, a on się wycofuje. Pozostałe psy go ignorują, a on już ich nie zaczepia. Załatwia się na dworze, nie drapie po drzwiach. Jest wielkim kochanym przytulakiem, zaraz pakuje się na kolanka i rozdaje całuski. Suchej karmy nie chce jeść, ryż z mięskiem i jarzynkami mu smakował. Faktycznie jest chudy, myślę że u nas nabierze trochę sadełka .[/QUOTE]

Kocica, którą chciał gonić drapnęła go w nos i przestał gonić koty! Koty leżą na swoich posłaniach a Norek na swoim i tylko patrzy...A kotów u Basi pod dostatkiem! Na zdjęciu widać drapnięty nochal Norka

[IMG]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/395572_544025122298411_1602054180_n.jpg[/IMG]
[IMG]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/66095_544025112298412_1002691676_n.jpg[/IMG]
[IMG]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/481557_544025098965080_276294042_n.jpg[/IMG]
[IMG]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/481626_544025358965054_1838709810_n.jpg[/IMG]
[IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/563371_544025092298414_202282331_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']Jaki on cuuuuuuudny:loveu:...
... to jest dobre pytanie?... czy będzie mógł pozosyać u Basi?... i czy potrzebuje tych pieniążków od Fony z bazarku?...czy raczej , można przekazać na inną biedę?...[/QUOTE]

przekażcie na inną bidę, myślę ze wystarczy na jego leczenie, Basię na pewno wspomożemy karmą bo za dużo ma tych zwierząt, ale Norek na razie jest zabezpieczony

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...