Siedlce/ostrów maz. - DRAMAT! szczeniaki pilne dt!!!

[Onaa]

Koko jest malutka, tylko ma wysokie łapinki ale na zdjęciach mi wyszła taka jakaś duża.

Dzisiaj nie chciała spać sama, więc najpierw przysnęła przy mnie a teraz śpi w Córką.
A mój kudłacz jest zadowolony że ma swoją panią wreszcie tylko dla siebie i że nic mu domu nie lata ;).

I jeszcze fotki.

[IMG]http://images47.fotosik.pl/1707/1dddd3cb8228699cgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/550/de8f8043b411fa27.jpg[/IMG]

[IMG]http://images41.fotosik.pl/1929/8db7bae974d944ab.jpg[/IMG]

Edited February 4, 2013 by Dogo07

[elik]

[quote name='ewu']Po Lusi:)???????????[/QUOTE]
Lusieńka też jest moją ulubiona tymczasowiczką, ale karma po niej juz byłaby chyba nie zjadliwa :) tak, tak, czas ucieka. Ta karma o której pisze, to po Doruni, którą w ubiegłym roku w czerwcu pokazała mi moja sąsiadka na działce. Chodziłam do niej przez Rabę, bo nie było jak do niej dojść, przez 2 miesiące. W końcu 28 sierpnia złapałam ja do klatki łapki. Mieszkała z nami na działce do października, a potem w kraku prawie do końca grudnia, ale ma super domek z ogródkiem i wspaniałych, bardzo ją kochających Ludzi :)
Jak masz chęć to proszę poczytaj :)
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230713-Nad-rzeczk%C3%A1-opodal-krzaczka-mieszkala-Dorcia-dziwaczka!?p=19518537#post19518537[/url]

[an1a]

:mdleje:
[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow%20Maz%20szczeniaki/DSC02320.jpg[/IMG]

Na pewno ogłaszamy jako psa? Czy może diabła tasmańskiego? :evil_lol:

[Mazowszanka13]

To jej Kiki, która była u mnie !??
Rzeczywiście do psa niepodobna. A myślałam, że ją trochę podtuczyłam i nabrała psiego kształtu :shake:

[an1a]

Niee, to główna bohaterka wątku :)
[img]http://www.siedlce.pl/data/images/psy/01_2013/01,2013zbrojna_m.jpg[/img]

[Onaa]

:)
Koko jest słodkim acz rezolutnym i nie bojącym się wyzwań psiaczkiem.
Nieustająco zaczepia duzego, chociaż ten już wiele razy na nią warknął i nawet rzucał się z pyskiem. Nic to jej nie przeszkadza. Ani jego wielkość ani wyraźny brak instynktów rodzicielskich u niego. Może Koko z czasem nabierze respektu.
Po mieszkaniu potrafi biegać jak szalona, bardzo lubie sie bawić, znaczy szarpać zabawki, pewnie ze względu na ząbki. Jeśli robi czegoś czego nie powinna to ostrzejszy ton i słowa: Koko nie! pomagają. Bo gdyby jej pozwolić to weszłaby faktycznie na głowe. Narazie nie umiemy sobie zorganizować jeszcze siusiania i kupkania w jednym konkretnym miejscu, więc trochę sie uda zrobić na polu, trochę na przygotowane miejsce z gazetą a troche niestety w domuna wykładziny. Musimy to jakoś ogarnąć.

[an1a]

Info od Kiry:
"[COLOR=#1F497D][FONT=Calibri]Jest mocno wycofana i lękowa. Jak się ją weźmie na rękach to się nie rusza. Ale gania z Cocą i Herą… wszystkie boją się wystrzałów fajerwerków. Jak biała i ruda ganiają po mieszkaniu, to ona chwilę z nimi też ale po krótkiej chwili kładzie się i śpi albo z boku obserwuje. Odważna i wszystko sprawdza jest Hera. Coca trochę bardziej się boi ale tez jest ciekawska. Małe czarne coś boi się podejść i jak się ją woła to nie zawsze chce przyjść. Czasami siedzi i mruczy – piszczy nie wiedzieć czemu, bo nic się złego nie dzieje. Coca i Hera szaleją, Tyson grzeje mi stopy a małe czarne coś piszczy… ale wystarczy nie zwracać na to uwagi i się uspokaja."[/FONT][/COLOR]

[ewu]

[quote name='an1a']:mdleje:
[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow Maz szczeniaki/DSC02320.jpg[/IMG]

Na pewno ogłaszamy jako psa? Czy może diabła tasmańskiego? :evil_lol:[/QUOTE]
Faktycznie daibeł tasmański:)

[ewu]

[quote name='an1a']Info od Kiry:
"[COLOR=#1F497D][FONT=Calibri]Jest mocno wycofana i lękowa. Jak się ją weźmie na rękach to się nie rusza. Ale gania z Cocą i Herą… wszystkie boją się wystrzałów fajerwerków. Jak biała i ruda ganiają po mieszkaniu, to ona chwilę z nimi też ale po krótkiej chwili kładzie się i śpi albo z boku obserwuje. Odważna i wszystko sprawdza jest Hera. Coca trochę bardziej się boi ale tez jest ciekawska. Małe czarne coś boi się podejść i jak się ją woła to nie zawsze chce przyjść. Czasami siedzi i mruczy – piszczy nie wiedzieć czemu, bo nic się złego nie dzieje. Coca i Hera szaleją, Tyson grzeje mi stopy a małe czarne coś piszczy… ale wystarczy nie zwracać na to uwagi i się uspokaja."[/FONT][/COLOR][/QUOTE]
Aniu nie dostałam jeszcze faktury za szczepienia od Kiry. Wolę spytać bo miałam problem ze skrzynką i parę maili wcięło. Boję, się żeby ten nie przepadł.

[ewu]

[quote name='Dogo07']:)
Koko jest słodkim acz rezolutnym i nie bojącym się wyzwań psiaczkiem.
Nieustająco zaczepia duzego, chociaż ten już wiele razy na nią warknął i nawet rzucał się z pyskiem. Nic to jej nie przeszkadza. Ani jego wielkość ani wyraźny brak instynktów rodzicielskich u niego. Może Koko z czasem nabierze respektu.
Po mieszkaniu potrafi biegać jak szalona, bardzo lubie sie bawić, znaczy szarpać zabawki, pewnie ze względu na ząbki. Jeśli robi czegoś czego nie powinna to ostrzejszy ton i słowa: Koko nie! pomagają. Bo gdyby jej pozwolić to weszłaby faktycznie na głowe. Narazie nie umiemy sobie zorganizować jeszcze siusiania i kupkania w jednym konkretnym miejscu, więc trochę sie uda zrobić na polu, trochę na przygotowane miejsce z gazetą a troche niestety w domuna wykładziny. Musimy to jakoś ogarnąć.[/QUOTE\


Wyciszy się, mój Pączek miał ataki gryzienia moich rąk ale po paru moich reakcjach z wyciągnętym palcem- przestał.

[an1a]

[quote name='ewu']Aniu nie dostałam jeszcze faktury za szczepienia od Kiry. Wolę spytać bo miałam problem ze skrzynką i parę maili wcięło. Boję, się żeby ten nie przepadł.[/QUOTE]
Kira miała wysłać FV mailem, ale jeszcze ich chyba nie szczepiła, bo rozmawiałyśmy o tym w weekend.

EDIT: jutro jadą ze wszystkimi szczeniakami.

Edited February 4, 2013 by an1a

[Mazowszanka13]

[quote name='an1a']Niee, to główna bohaterka wątku :)
[/QUOTE]


Podobne bardzo :)
W końcu to siostry.

[Onaa]

Czy to jest rodzeństwo Koko ?

[Mazowszanka13]

Nie, ale z siedleckiej ulicy zostały przywiezione trzy siostry bardzo do siebie podobne. Takie wypłosze o oryginalnej sierści.

[enia]

[quote name='an1a']:mdleje:
[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow Maz szczeniaki/DSC02320.jpg[/IMG]

Na pewno ogłaszamy jako psa? Czy może diabła tasmańskiego? :evil_lol:[/QUOTE]
Z takim zdjęciem to tylko KONESER się trafi przy dobrych wiatrach:evil_lol:
zasikały dywan i karcerek na balkonie? :)

[an1a]

Wrzucę więcej zdjęć jak usiądę do komputera.
To jest mieszkanie na parterze z małym ogródkiem i wysokim ogrodzeniem :) żeby psy miały spokój.

[malagos]

Ten czarcik ma , jak to mówią, dość trudną urodę :diabloti:

[M&S]

Zaglądam do maluchów. Faktycznie ma trudna urodę ;)

[enia]

trudną?:loveu::razz:
kurcze naprawdę wypłoszkiem jest, dziewczyny niech jej super foty zrobią do ogłoszeń bo inaczej zostanie na DS:p

zawsze możemy w ubranko gustowne ją odziać...jakaś krateczka czy lamparcik :)

[an1a]

O rany ale się nabijacie :shake::evil_lol:
Kolejne foty:
[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow%20Maz%20szczeniaki/DSC02344.jpg[/IMG]

[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow%20Maz%20szczeniaki/DSC02337.jpg[/IMG]

[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow%20Maz%20szczeniaki/DSC02366.jpg[/IMG]

I rodzinka w komplecie:
[IMG]http://i508.photobucket.com/albums/s323/an1a1987/Ostrow%20Maz%20szczeniaki/DSC02386.jpg[/IMG]

[enia]

No piękna jest!!!! :multi:
[SIZE=1]serio się wystraszyłam, że coś nie tak....[/SIZE]

[an1a]

Obie miały sierść w kiepskim stanie, czarna wyglądała bardzo źle. Dopiero im się poprawia, chociaż jestem ciekawa jaka ta sierść będzie docelowo, bo obie mają sporo dużo dłuższych, odstających włosów.

Aa i z wrażenia zapomniałam powiedzieć, że paczkę z karmą odebrałam dzisiaj. Bardzo dziękuję :loveu:

Edited February 4, 2013 by an1a

[M&S]

Jest uroczym stworzonkiem :) serio.

[ewu]

[B][SIZE=3]Cioteczki dotarła wpłata od obieżyświat 500 zł - na szczepienia maluszków i z bazarku Mazowszanki 576zł.[/SIZE]
[SIZE=2]Dziękuję[/SIZE][/B][SIZE=2]:buzi::buzi::buzi:[B], rozliczenie zamieszczone w drugim poście [SIZE=2].[/SIZE][/B][/SIZE]

[Makila]

Dzisiaj byłam z Tiną na operacji ogonka.

Z małą wszystko ok tylko jest przerażona żyrandolem na głowie :-(

Zapłaciłam 150 zł