Randa Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 Moje przemyślenia na podstawie ostatnich wpisów są takie: [FONT=&]1. [/FONT]Facet, który zgłosił interwencję to musiał być jakiś idiota, bo zgłosił w połowie grudnia do interwencji Maksa (który był w dobrej formie), a za chwilę się awanturował i składał skargę w zarządzie Głównym TOZ, była wzywana policja. Potem przysłał zdjęcia psa nieżywego, który nie był Maksem….Na koniec stycznia Maks był w masakrycznym stanie. Po co ten facet wzywał pomoc do Maksa, który był w dobrym stanie? I po co wysłał zdjęcia psa nieżywego, innego niż Maks, skoro go wcześniej nie zgłaszał, i po co składał skargę? No właśnie – czy skarga była? –jakoś ten temat omijany jest. No i w jakich terminach po zgłoszeniach były przeprowadzane interwencje, i po co drugi raz była interwencja? [FONT=&]2. [/FONT]Evelin ma nie po kolei w głowie. Jako darczyńca 4.000zł dla TOZ Białystok na Palmera, który miał służyć na naszym terenie do odstrzału dzikich suk do sterylek, ale nie tylko – bo jak mogła nie pomyśleć, że żaden wet nie będzie się ganiał z Palmerem ….Tymczasem prezes A.J. zachęcała ją do tej darowizny i twierdziła, że obsługa weta będzie, a potem zwodziła Evelin co do zakupu Palmera, którego nie kupiła. Skończyło się skargą do Zarządu Głównego TOZ i dzięki temu Evelin mogła pieniądze odzyskać. Ani słowa przepraszam… Swoją drogą warto przypomnieć, że tu na dogo prezes A.J. pisała jaki to Palmer potrzebny, natomiast tłumacząc się przełożonym w zarządzie w Warszawie napisała, że Palmer w naszych rejonach niepotrzebny ( czy można taka osobę traktować poważnie?) [FONT=&]3. [/FONT]Pipi też jest niepoważna, bo zgłasza całkiem nieuzasadnione interwencje w TOZ-ie…,po których niestety psy odchodzą do innego świata [FONT=&]4. [/FONT]Wszyscy, którzy zgłaszają jakieś nieprawidłowości w TOZ to na pewno chcą TOZ rozwalić. No ale w sumie wychodzi, że tych osób, które ,,coś” do TOZu mają trochę jest i coś jest na rzeczy. I jest na rzeczy skoro nawet dreag przyznała, że w Tozie dzieje się źle, a joanna83 przyznała nawet - że A.J. wkurza czasem – to jakiś postęp….Proponuję dalsze kroki - ustalcie miedzy sobą dlaczego tak się dzieje (pomijając sytuację zewnętrzną, bo wiadomo jaka jest) i co można z tym zrobić. Swoją drogą – (piszę zwłaszcza do Ciebie joanna83, bo w przeciwieństwie do Ciebie nie musze robić osłony A.J. i piszę o sytuacji w TOZ dla dobra zwierząt) traktowanie Was przez A.J niestety przekłada się na traktowanie osób z zewnątrz…i dlatego Was tak mało i póki czegoś z tym nie zrobicie, nadal będziecie tylko narzekać… Jaki prezes taki Toz... moim zdaniem mistrzyni konfliktu jednak Quote
Moli@ Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 [quote name='Randa']Moje przemyślenia na podstawie ostatnich wpisów są takie: [FONT=&]1. [/FONT]Facet, który zgłosił interwencję to musiał być jakiś idiota, bo zgłosił w połowie grudnia do interwencji Maksa (który był w dobrej formie), a za chwilę się awanturował i składał skargę w zarządzie Głównym TOZ, była wzywana policja. Potem przysłał zdjęcia psa nieżywego, który nie był Maksem….Na koniec stycznia Maks był w masakrycznym stanie. Po co ten facet wzywał pomoc do Maksa, który był w dobrym stanie? I po co wysłał zdjęcia psa nieżywego, innego niż Maks, skoro go wcześniej nie zgłaszał, i po co składał skargę? No właśnie – czy skarga była? –jakoś ten temat omijany jest. No i w jakich terminach po zgłoszeniach były przeprowadzane interwencje, i po co drugi raz była interwencja?[/QUOTE] [B]To z kim rozmawiały Panie joanna83 i Maia z TOZ, czyje psy oglądały, jaki pies jest na zdjęciach na fejsie??? Leczony pies to ten którego widziały joanna 83 i Maia? [/B] Quote
Moli@ Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 [quote name='Evelin']Molli, zbastuj i się nie ośmieszaj ....Temat interwencji zaczął wypływać po otrzymaniu na pw zdjęć martwego psa.Od tej pory zaczęłam zgłębiać temat. ... [B]Zaczynasz mnie wkurzać....[/B] Próbujesz zarzucić mi brak reakcji na umierającego psa? Puknij się w głowę,tyle Ci powiem... O interwencjach TOZ , o odpowiedziach na telefony trochę wiem....Wiem też ,że np Randa proponowała wożenie na interwencje swoim samochodem....pożyczyła Ani J i Grecie samochód,zeby do Radys pojechały- pozyczyłbyś wycacany swój?????? Pamietam też słowa p.prezes- dopóki my bedziemy w TOZ.Pipi w nim nie bedzie....Jeśli nadal tacy ludzie będą przeganiani z TOZ- nie rokuje to dobrze.....oj,nie..zwłaszcza dla zwierząt.... [B]I albo się zamkniesz[/B],albo dalej na wątku bedzie trwała awantura... Sygnały o trudnościach we współpracy macie, czy wyciągnienie z tego wnioski- to juz inna sprawa[/QUOTE] :crazyeye: Quote
Randa Posted January 31, 2014 Posted January 31, 2014 [quote name='Moli@'][B]To z kim rozmawiały Panie joanna83 i Maia z TOZ, czyje psy oglądały, jaki pies jest na zdjęciach na fejsie??? Leczony pies to ten którego widziały joanna 83 i Maia? [/B][/QUOTE] nawet Moli nie zrozumiała tych interwencji :crazyeye: a co mówić o reszcie... Quote
Moli@ Posted February 1, 2014 Posted February 1, 2014 (edited) [quote name='Randa']nawet Moli nie zrozumiała tych interwencji :crazyeye: a co mówić o reszcie...[/QUOTE] ;)Zrozumiałam....bardzo dobrze... [B]Czy osoba z którą rozmawiały joanna83 i Maia to osoba zgłaszająca? [/B] Edited February 1, 2014 by Moli@ Quote
psi Posted February 7, 2014 Posted February 7, 2014 Zapraszam do KONIA na FB pomożecie w reklamowaniu chłopaka ???? [url]https://www.facebook.com/events/125985917556982/?ref_newsfeed_story_type=regular[/url] i jeszcze do Jackusia zapraszam nie wiele ma czasu chłopak potrzebne DS lub inne DT [url]https://www.facebook.com/events/474317695970529/[/url] Z góry dziękuję Quote
majreg Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 Na osiedlu Zawady, ulica również Zawady biegał dzisiaj młody pies w typie owczarka, chyba z przyciętymi uszami. Pies zadbany, w obroży. Natychmiast wskoczył mi do samochodu, wylizał całą, błagał o zabranie, cały drżał z emocji. Jak ruszyłam chyba z kilometr biegł za samochodem. W końcu go zabrałam, ale po to by sprawdzić czy nie ma czipa i nie miał. Mam w domu kupę zwierzaków i nie byłam w stanie go zabrać, musiałam odwieźć z powrotem. Serce mi pęka. Ponadto nie wiedziałam, czy ktoś nie go będzie szukał. Może był z tego osiedla, ale wyglądał na wywiezionego. Może jednak właściciel go szuka i jakimś cudem tu zajrzy. Zostawiam więc ślad, choć nadziei nie mam właściwie żadnej. Quote
eliza71 Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 może również wrzuć informacje o tym piesku na bialystokonline - ogłoszenia drobne zwierzaki i na fb - zgubione//znalezione Białystok, Suwałki, Giżycko [URL]https://www.facebook.com/groups/306054069477023/[/URL] i [URL]https://www.facebook.com/groups/zwierzetadomowebialystok/[/URL] [url]http://www.b1.pl/spotted/posty/find/text/?text=Pies%3A[/url] jak tam wrzucisz to będzie dalej udostępniany i może znajdzie się właściciel lub nowy domek? i koniecznie podaj numer telefonu kontaktowego i można zadzwonić do schroniska , może ktoś już go tam szukał i zostawił swój telefon? może to ten pies? [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=677785178931294&set=a.497261453650335.107131.496406587069155&type=3&theater[/url] Quote
doris66 Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 Znacie może kogos kto mógłby zrobic wizyte przedadopcyjna w Brwinowie koło Warszawy? Quote
doris66 Posted February 13, 2014 Posted February 13, 2014 [quote name='Madie']Kiedy byłaby potrzebna?[/QUOTE] Jak najszybciej, bo domek czeka na wizytę z niecierpliwością. Quote
dreag Posted February 13, 2014 Posted February 13, 2014 Zapraszam na ostatnie dni bazarku dla Meli: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250661-Różnościowy-bazarek-dla-Meli-na-hotelik[/URL] Quote
Madie Posted February 14, 2014 Posted February 14, 2014 Doris, mogę podjechać, ale w niedzielę popołudniu, jeśli nikogo innego nie macie. Quote
doris66 Posted February 19, 2014 Posted February 19, 2014 W poniedziałek po południu na osiedlu Skorupy ( ulica Małopolska ) wyszła z podwórka i nie wróciła półroczna suczka w typie czarnego labradorka. Wabi sie Zuzia i ma czerwoną obróżkę, waży 20kg. Pod nieobecność domowników ktos obcy wyłamał zamkniecie bramy i wypuścił psy, starszy pies wrócił po godzinie, Zuzia niestety nie powróciła. Kilka miesiecy temu ktoś Zuzie podrzucił na to podwórko, znalazła tam dom stały, za sunią bardzo tęskni małe dziecko. Schronisko powiadomione, ale nie odłowiono takiej suczki. Gdyby ktoś zauważył Zuzię prosze ją złapac i przetrzymać. I skontaktować się ze mną lub odwieżć do schroniska a stamtad odbiora ją właściciele. Quote
dreag Posted February 19, 2014 Posted February 19, 2014 (edited) Moja koleżanka wieszała wczoraj ogłoszenia o takim psie na Kraszewskiego, mam to ogłoszenie, ale nie mogę tu wstawić. Pies pojechał do schroniska, zabrała ją straż miejska w poniedziałek wieczorem ok. 21. Zdjęcie ew. na maila. Nie miała chipa, koleżanka wie kto zgłosił, ekspedientka ze sklepu. Tylko dlaczego nie ma jej w schronisku? SM wypuściła?? "Znaleziono młodego psa na ulicy Kraszewskiego, dnia. 17.02.2014r. około godz. 21.00. Jest czarny, średniej wielkości ( sięga do połowy łydki ), przypomina wyglądem labradora. Na szyi ma czerwoną obrożę. Na właściciela oczekuje w schronisku:Białystok, ul.Dolistowska 2, telefon 85 675 37 00" Edited February 19, 2014 by dreag literówki Quote
doris66 Posted February 19, 2014 Posted February 19, 2014 Jutro rano własciciele jada do schroniska aby odebrać Zuzie, jeśli tam jest. Dzś juz było za pózno. Dzisiaj powiedziano mi, ze takiej suni nie ma w schronisku i nie odłowiono takowej. Czy to możliwe aby straż miejska wypuściła ją zanim dowiozłą do schroniska. ? Quote
doris66 Posted February 21, 2014 Posted February 21, 2014 [quote name='zuanna']I co z sunią? Była w schronisku?[/QUOTE] Zuzia cała i zdrowa jest od wczoraj w domu. Była w schroniskowej ozolatce, nie potrafiono wyjaśnić, dlaczego powiedziano wcześniej, ze jej nie ma. Najważniejsze że Zuzia jest. Ma juz założoną adresówkę. Quote
dreag Posted February 21, 2014 Posted February 21, 2014 Gdyby nie przypadek, że koleżanka widziała zajście zabierania suni, siedziałaby nadal przerażona w schronie, a właściciele by nadal jej szukali... Quote
dreag Posted February 21, 2014 Posted February 21, 2014 Odsprzedam nową, zapakowaną obrożę Foresto p/kleszczową 38cm do 8 kg na 7-8 m-cy. Pomyliłam się w zamówieniech, a potrzebuje dużej:roll:. Quote
Pipi Posted February 23, 2014 Posted February 23, 2014 (edited) Czy mogłby ktos odebrac z ul Pietkiewicza suke i przetrzymac ją do wieczora? Wczoraj oddałam ja do adopcji, a dzisiaj musze odebrac. Nie mam jak jechac teraz, a pani całą noc nie spała, boi sie Fili roczna dziewczynka i placze, a sama Fila po stołach chodzi i piszczy. Odebrałabym File okolo 16-tej. Moze mieszka ktos na TBS-ach? Nie chciałabym zeby Fila stresowała sie z powodu stresu rodziny. Z drugiej strony to pomysł nie był dobry zeby suke z podworka zostawiac w bloku. Z tym, ze u mnie w domu zachowywała sie poprawnie. Na co dzien nie mieszkała w domu, ale gosciowała sie czesto i wszystko było ok? Nie wiem, czy z powodu żalu, ze jest w nowym miejscu, czy ludzie przesadzają? Normalna rodzina i wydawało sie, ze dadza psu wiecej czasu? Nie udało sie. edit: Mageda, bardzo dziekuje za pomoc. Edited February 23, 2014 by Pipi Quote
Moniskaa Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 Jakby ktoś potrzebował "lepszych" zdjęć do ogłoszeń adopcyjnych to mogę porobić na terenie Bialegostoku :) Jestem amatorem ale ciągle się uczę. Zdjęcia oczywiście w formie wolontariatu. Portfolio na pw. Quote
Mageda Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 Chyba niedawno ktoś pytał o godny polecania hotelik tutaj w okolicach Białegostoku? Nie mogę znaleźć, a potrzebuję namiar na sprawdzony hotelik dla psa. Quote
zuanna Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 [URL]http://namibo.pl/[/URL] Matagi chyba polecała Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.