Jump to content
Dogomania

]:-> Szarobure suki i ich podłe życie <-:[


asiak_kasia

Recommended Posts

no właśnie w gry komputerowe to jakoś nie bardzo.
Jak byłam młodsza to owszem,ale teraz?
Gierki na komórkę?Też nie.
Ostatnio jednak byłam u siostry i jej syn znając moje upodobanie do tematyki zombie pokazał mi na andorida świetną grę o zombiakach.:loveu:Ależ mnie wciągnęło!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Obama']no właśnie w gry komputerowe to jakoś nie bardzo.
Jak byłam młodsza to owszem,ale teraz?
Gierki na komórkę?Też nie.
Ostatnio jednak byłam u siostry i jej syn znając moje upodobanie do tematyki zombie pokazał mi na andorida świetną grę o zombiakach.:loveu:Ależ mnie wciągnęło!!!![/QUOTE]

to zacznij biegać w realu z grabiami po cmentarzu :diabloti:

jak już mowa o zombiakach. To na Discovery leci taki program " Eksperymenty Derrena Browna", jakiś czas temu był odcinek - apokalipsa - Facet zainicjował atak na planetę smiertelnego wirusa i wkręca młodego chłopaka. Bardzo fajny ten odcinek, wart obejrzenia. Zajebiście jest zrobione, wygląda jakby na prawdę był atak zombiaków.
[url]http://www.youtube.com/watch?v=okuMsbCB8F8[/url]

Link to comment
Share on other sites

Plants xv Zombies wygląda czadersko! Chcę to!
Ale ta "moja" gierka to była banalnie prosta.Tłem była kartka papieru,z prawej strony narysowany był domek,który jest celem całej bandy przedziwnych stworów.
Z lewej strony pojawiają się w zróżnicowanym tempie i ze zróżnicowaną prędkością zombiaki,pająki,zombie słonie.Twoim zadaniem jest jak najszybciej kopać pod nimi dołki,a następniw zakopywać,tych którzy w nie wpadą. Ilość dokłów,głębokość,sprawność zależy od Twoich zdolności manualnych,ale żaden zombie nie może dotrzeć do domku.
Przeszłam 8 leveli, ale potem było takie szaleńcze tempo,że myślalałam,że od pocierania paluchem o telefon zedrę linie papilarne.:evil_lol: Nie mogę tej gierki znaleźć teraz w necie:roll:Jak wyszukuję to wszystkie jakieś takie zaawansowane,a ta banalnie prosta.

Rinuś,
a skąd wiesz,że gdzieś nie grasuję na cmentarzach ha ha ha (złowieszczy śmiech!):evil_lol:
Strzeź się zatem nocą najbliższego cmentarza:loveu:
Bo dorwę i zrobię ludzką stonogę:cool3:

EDIT
Znalazłam na Google Play mnóstwo swietnych zombie gierek,jak się to ściąga na tablet to się płaci??:oops:

Edited by Obama
Link to comment
Share on other sites

Z braku lepszego zajęcia od rana, czytam sobie forum dla wege...Powrzucam parę kwiatków :diabloti:

[QUOTE]Niezaleznie od wszystkiego kot nie moze glodować przez pae dni(co innego pies,tu zmiana karmy nie jest taka trudna,pare dni głodówki nie zaszkodzi,robili [B]nawet doswiadczenia na psach które nie jadły pół roku i żyły[/B]-oczywiście nie do nasladowania;),[/QUOTE]

i to jest wykładnik, że psa można karmić wege żarciem? :shake:

[QUOTE]Ja karmię od września, Bromba może nie jest tym zachwycona, ale je bo musi... cóż [IMG]http://wegedzieciak.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] na razie zaobserwowaliśmy dużo ładniejszą sierść niż poprzednio. Poza tym co dwa-trzy dni dajemy jej coś innego do jedzenia, jajka z kaszą lub coś w tym stylu. Ona nigdy nie przepadała za suchą karmą, więc chyba dlatego czasem ma taką minę na te karmę.[B] Mnie ostatecznie przekonały nie względy moralne ale zdrowotne.[/B][/QUOTE]

no tak psu, którego układ pokarmowy jest nastawiony głównie na trawienie mięsa i tego typu żarcia, zdrowotnie pomogło przejscie na karmy wege...seriously?

odpowiedz o te względy zdrowotne

[QUOTE]Tak, względy zdrowotnie, [B]ja nie będę karmiła moich zwierząt mięsem[/B], Barf nie wchodzi w grę, choć dla[B] psa na pewno byłoby najzdrowiej[/B]. Jeśli wcześniej kupowałam psu karmę suchą lub puszkę, a te[B] karmy które kupowałam to istny syf[/B] i wszyscy o tym dobrze wiemy, więc w porównaniu z tym karma wege jest dużo zdrowsza, bez chemii itd.[/QUOTE]

ważne, ze moja "moralna" potrzeba zaspokojona, a że piesek wpierdziela karmy bez mięsa-co tam, w końcu w chappi tez jest syf/ Logika porażająca :diabloti:

[QUOTE]Jak kiedyś przeczytałam o [B]miksowaniu mysich noworodków w BARF-ie[/B] to myślałam, że zwymiotuję [IMG]http://wegedzieciak.pl/images/smiles/icon_confused.gif[/IMG] Alispo wspominała o wege wersjach BARF-a, np. z jajkami, może jakimś twarogiem.[/QUOTE]

słyszał ktoś o tym? Bo ja odkad tylko zaczegłam grzebać w temacie to nigdy mi nic takiego nie wpadło w oko :evil_lol:

[QUOTE]Jakiś czas temu czytałam o drapieżniku typowo mięsożernym (lew bodajże), który od narodzin nie widział mięsa i o dziwo-żyje [IMG]http://wegedzieciak.pl/images/smiles/icon_mryellow.gif[/IMG] i jest zdrów [IMG]http://wegedzieciak.pl/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG]
[/QUOTE]

to dowodzi tego, że każdy piesek i kotek moze być wege! :multi:

[QUOTE][B]Apsalar[/B] z całym szacunkiem - nie będąc wegetarianką nie rozumiesz istoty problemu. Nie znaczy, że wegetarianie to jakieś inne istoty z innej planety. Po prostu jeśli samemu nie je się mięsa trochę niefajnie jest kupować je zwierzęciu. Oczywiście można mieć zwierzę - wegetarianina, np. królika. Ale ja np. uwielbiam psy i koty. Śledzę ten temat bo miałam podobne jak Ty wątpliwości, teraz raczej ich nie mam. Przecież każdy kto kocha swojego zwierzaka chce karmić go jak najlepiej, nie wiem, czy to jest tak bardzo wbrew naturze. [B]W takim razie wbrew naturze jest również szczepienie, odrobaczanie, a sterylizacja, chipowanie to już w ogóle...[/B][/QUOTE]

:mdleje:

[QUOTE]Kot tez by nie upolował np.krowy..gotowe karmy miesne i tak niewiele maja wspolnego z naturą.[/QUOTE]

to trzeba kotkowi miksować te mysie noworodki w takim razie...albo karmic wege karmami :diabloti:

[QUOTE]Też tak myślę. Za to zdecydowanie jestem [B]przeciw hodowlom, zwłaszcza na sprzedaż[/B]. Naprawdę nie rozumiem [B]snobizmu[/B] z kupowaniem psa z hodowli, jeśli jest tyle potrzebujących w schroniskach, nawet rasowe się zdarzają, bo komuś się znudziły.[/QUOTE]

uuufff...chociaż w tym jestel lepsza, mam tylko adoptowane pieski. I jak się macie z tą swiadomościa SNOBY z psami z hodowli? :diabloti:

[QUOTE]Kupiłam psią wege Yarrah dla Berty i niestety baaardzo kiepsko jej idzie. Koty jadły wersję mięsną i były zachwycone, przeczytałam pozytywną opinię, niestety, Berta jej nie podziela, zdaje się. [B]Ona w ogóle po raz pierwszy w życiu bardzo źle je, od jakiegoś czasu, może to nie to dlatego.[/B] [IMG]http://wegedzieciak.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG][/QUOTE]

Niee, no coś Ty, Twój pies nie wpierdziela wege karmy, bo głupi jest i nie rozumie, że jak je mięcho to biedne krówki giną...No taki gupi ten pies no...:shake:

[QUOTE][B]daria.[/B], każdy wszystko rozważa we własnym sumieniu. Ja raczej kota nie będę karmić miksowanymi myszami czy na czym tam barf polega (zauważyłam niestety, że zwolennicy barfa to zazwyczaj [B]maniacy[/B])[/QUOTE]

sesesese jestem maniakiem :loveu:

[QUOTE]Ja nie widzę różnicy między[B] Twoim suplementowaniem[/B] a podawaniem zwierzakom [B]karm wegetariańskich[/B]. I to i to nie jest żadna tam natura. Karmy wege też mają wszystko, co potrzebne do życia. A jakie mięso dajesz im?[/QUOTE]

serio? boję sie czytac kolejną stronę :roll:

[QUOTE]Czasem sa ważniejsze rzeczy niż "natura"...np. życie innych zwierzat[/QUOTE]
szkoda, że się zapomina o zdrowiu swojego zwierzaka w imię "wyższych celów" :roll:\


I ja serio nie mam nic do wegetarian, wegan, bo mnie to serio wali, co kto sobie je, natomiast karmienie mięsożarców (kotów) i wszystkożerców, któych układ pokarmowy jest przystosowany do jedzenia kości/chrząstek/miesą karmą wege, która zawiera głownie zboża, kukurydzę itd jest conajmniej chybionym pomysłem. I dlatego zasadniczo mam pytanie po co?
Jeżeli ktoś nie moze znieść tego, że jego futro je mięso, to może niech pozostanie przy gryzoniach i ptaszkach?




[SIZE=1]Amber dzięki, miałam co robić od rana :eviltong:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Moje bycie wege skończyło się z dwóch powodów, mojej anemii i konieczności przyjmowania leków i tego, że średnio czułam się wege jedząc rośliny i kupując mięcho dla psa. Uważam że są granice, i psa marchewką nie będę karmić, prędzej wolałabym się zdecydować na gryzonia ale cóż, mam psa i nie zrezygnuje :roll: I nie czuję się z tym dobrze, bo jak jedzie tir z krowami czy świniami, to autentycznie zaczynam na ulicy ryczeć.

Link to comment
Share on other sites

No spoko ja rozumiem przesłanki do bycia wege. Okej. Wedle mnie co komu podpowiada sumienie. Ale w świecie zwierząt nie ma czegoś takiego jak sumienie i pojęcie okrucieństwa.
Psu mięcho do bycia zdrowym jest niezbędne. Tak samo jak kotu (a chyba nawet bardziej). Patrzac na ilośc przyswajanego białka z mięsa a z roślin.
O ile u człowieka to jest jakieś 40-60% o tyle np u kota to aż 80-98%. U psa coś pomiędzy tym. Nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji o tym, jaka jest ilość przyswajanego białka roślinnego w organizmie psa/kota, biorać pod uwagę karmienie tymi wszelkimi wege wynalazkami.

Pomijam kwestie tego, że 90% tych karm wege składa się ze zbóż, kukurydzy, soi. I jeżeli to wg nich jest ZDROWSZE dla psa/kota to ja wysiadam, bo większych głupoty dawno nie słyszałam.

I dla mnie rozwiązanie jest jedno, albo jestes wege i karmisz swojego psa mięchem, albo nie masz psa. Człowiek podejmuje tą decyzję swiadomie, pies ma to narzucone. Dodatkowo przeraża mnie totalny brak wiedzy o chociażby układzie pokarmowym roślinożercy a wszystko/mięsożercy. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...