Jump to content
Dogomania

Franka szczeniak z przetrąconym kręgosłupem HELP potrzebna każda pomoc!!!!!


paros

Recommended Posts

[quote name='ludwa']Iwona oferowała zabranie suni do siebie, p. Jola uznała, że lepiej jej będzie w przytulisku. Iwona ma doświadczenie w rehabilitacji psów ale osobą decyzyjną jest oczywiście p. Jola.[/QUOTE]


A ja podniosę to pytanie ludwy, i też czekam na odpowiedź, bo wiem, że u Pani Joli sporo piesków, a tutaj pomoc spada z nieba.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 580
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mala_czarna']A ja podniosę to pytanie ludwy, i też czekam na odpowiedź, bo wiem, że u Pani Joli sporo piesków, a tutaj pomoc spada z nieba.[/QUOTE]
To nie pytanie:) To wyjaśnienie w odpowiedzi na prośbę o DT, bo taka tutaj padła. Iwona jeszcze wczoraj rozmawiała z p. Jolą, decyzja bez zmian. Franka ma być dowożona na rehabilitację i tyle wiem ale jak to już dokładnie zostanie rozwiązane, to nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Wiem, że tam sporo psów, ale skoro Pani Jola musi dowozić Frankę, a to niemałe koszty na paliwo, to może gdyby sunia poszła do Pani Iwony to by trochę ulzyło Pani Joli?[/QUOTE]

Ania jednej, ani drugiej z nieba nie leci, a koszty dojazdu podobne.
Czy jednej czy drugiej należy jakoś pomóc, bo Franka jest taka wdzięczna za każdy dotyk, za każde spojrzenie, że musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby sunia mogla jakoś funkcjonować.
[B]Prosimy o każdą pomoc dla Franusi.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paros']dzisiaj Jola ma zabrać sunię do przytuliska. Przydałby się jakiś tymczas dla Franki bo w przytulisku nie ma dla niej spokojnego kąta. Sunia przesuwa się na dwóch łapkach. [B]W piątek Franka ma jechać na Ursynów do centrum rehabilitacji piesków - Animal Center i będzie musiała tam jeździć 3 razy w tygodniu. Z przytuliska to kawał drogi i zajmuje mnóstwo czasu - POTRZEBNA JEST POMOC DLA FRANKI !!! [/B]:modla::modla:[/QUOTE]


[quote name='ludwa']Iwona oferowała zabranie suni do siebie, p. Jola uznała, że lepiej jej będzie w przytulisku. Iwona ma doświadczenie w rehabilitacji psów ale osobą decyzyjną jest oczywiście p. Jola.[/QUOTE]

Dla Franki potrzebny jest tymczas, w którym sunia będzie miała ciszę i spokój, czyli
[LIST]
[*]nie będzie zwierząt lub będą pojedyńcze, które zaakceptują kalectwo Franki
[*]oraz Franka bedzie miała opiekę, będzie wożona na rehabilitację.
[/LIST]
O taki tymczas chodzi p.Joli

[quote name='ludwa']A p. Jola nie ma fundacji? Jakby co to mogę udostępnić konto, przynajmniej te fakturowane rzeczy by mogły być płacone z tego co będzie uzbierane.[/QUOTE]

Ludwa dziękujemy :loveu:

[quote name='EVA2406']Ania jednej, ani drugiej z nieba nie leci, a koszty dojazdu podobne.
Czy jednej czy drugiej należy jakoś pomóc, bo Franka jest taka wdzięczna za każdy dotyk, za każde spojrzenie, że musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby sunia mogla jakoś funkcjonować.
[B]Prosimy o każdą pomoc dla Franusi.[/B][/QUOTE]

Zanim Ludwa zaproponowała udostępnienie konta, Fundacja Viva zaoferowała pomoc dla Franki i udostępnienie konta dla zbiórki funduszy na badania, leczenie, rehabilitację, operację ..... ewntualnie wózeczek. Viva załatwiła dzisiaj wizytę Franki w centrum rehabilitacji i zobaczymy co powiedzą, jakie są rokowania.
Wolotariuszka Vivy ma zrobić wydarzenie na Facebooku i podać konto dla zbiórki funduszy na pomoc suni. Nie wiem kiedy będzie zrobione wydarzenie.
Aktualnie Franka jest w przytulisku i p. Jola czy ewentualny tymczas na pewno będzie potrzebował pomocy związanej z bezpośrednią opieką nad sunią (pampersy...)
W poniedziałek darczyńca ma przekazać p. Joli komputer i przytulisko odzyska "okno na świat" więc będą wieści bezpośrednio z przytuliska. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Najświeższe informacje o Frani uzyskane od Joli.
Frania była na pierwszej wizycie w centrum rehabilitacji. Miała dzisiaj pole magnetyczne.
Zabiegi będzie miała 2-3 razy w tygodniu. W perspektywie są różne zabiegi w tym również akupunktura.
Poza tym musi być wizyta u neurologa, który potwierdzi lub, co daj Boże, zaprzeczy diagnozie dr Olkowskiego.
Wizyta odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Koszt paliwa za dzisiejszy wyjazd to 60 zł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UlaFeta']Franka jest pod opieka Joli ze Znajdek.Przebywa jeszcze w lecznicy,ale jutro Jola ma ja zabrac do domu.W lecznicy co bylo mozliwe bylo zrobione.Bedzie mieszkac w duzej klatce kenelowej,bo przy takiej ilosc zwierzakow,ktore mieszkaja w domu inna opcja nie jest mozliwa
O BDT,to chyba mozna zapomniec.
Jezel chodzi o Allegro cegielkowe to chyba nie mozna zrobic,jezeli sunia nie jest pod opieka zadnej fundacji.:-([/QUOTE]

Ula widzialam ta suke od poczatku jej przywiezienia - suka bardzo zle reaguje na klatki - gryzie kraty - wsadzila nos w otwor klatki i gdyby nie pomoc lekarzy od razu zrobilaby sobie krzywde - Klatka to nie miejsce dla psa sparalizowanego - pies musoi cwiczyc lapy przednie bo miesnie potzrebne mu sa zeby zyc - musi tez sie poruszac aby nie dostala odlezyn - katka nie sluzy niczemu to jest chory pomysl - mialam wiele psow sparalizowanych dlatego tez zaproponowalam ze ja wezme - zreszta Jola sama o pomoc w zabraniu suki prosila. Rozumiem ze wydaje sie ze sobie poradzi ale warto przemyslec czy w takiej ilosci zwierzat - roznych zwierzat - szczeniakow , psow w roznym wieku i charakterze to jest rzeczywiscie miejsce dla takiego psa - klatka jest katastrofalnym rozwiazaniem i jesli tak ma wygladac jej zycie to jest to dla tej suki zly wybor - suka jest przerazona, niezsocjalizowana- musi nabierac zaufania, musi zaczac jezdzic na wozku i musi miec miejsce alby sie poruszac. pozwalam sobie na komentarz bo widzialam suke niejednokrotnie przebywajac w lecznicy dosc czesto i majac doswiadczenie w tego typu przypadkach oraz posiadajac odpowiedni sprzet zeby z takim psem pracowac =- dlatego zaproponowalam swoja pomoc o ktora Jola prosila - nie bede toczyc walk o suke ale czasem upor nie sluzy niczemu dobremu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']Najświeższe informacje o Frani uzyskane od Joli.
Frania była na pierwszej wizycie w centrum rehabilitacji. Miała dzisiaj pole magnetyczne.
Zabiegi będzie miała 2-3 razy w tygodniu. W perspektywie są różne zabiegi w tym również akupunktura.
Poza tym musi być wizyta u neurologa, który potwierdzi lub, co daj Boże, zaprzeczy diagnozie dr Olkowskiego.
Wizyta odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Koszt paliwa za dzisiejszy wyjazd to 60 zł.[/QUOTE]

ewa z calym szacunkiem - na zaprzeczanie diagnozy u doktora olkowskiego jest juz za pozno - to sie robi albo szybko albo wcale

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paros']Dla Franki potrzebny jest tymczas, w którym sunia będzie miała ciszę i spokój, czyli
[LIST]
[*]nie będzie zwierząt lub będą pojedyńcze, które zaakceptują kalectwo Franki
[*]oraz Franka bedzie miała opiekę, będzie wożona na rehabilitację.
[/LIST]
O taki tymczas chodzi p.Joli



Ludwa dziękujemy :loveu:



Zanim Ludwa zaproponowała udostępnienie konta, Fundacja Viva zaoferowała pomoc dla Franki i udostępnienie konta dla zbiórki funduszy na badania, leczenie, rehabilitację, operację ..... ewntualnie wózeczek. Viva załatwiła dzisiaj wizytę Franki w centrum rehabilitacji i zobaczymy co powiedzą, jakie są rokowania.
Wolotariuszka Vivy ma zrobić wydarzenie na Facebooku i podać konto dla zbiórki funduszy na pomoc suni. Nie wiem kiedy będzie zrobione wydarzenie.
Aktualnie Franka jest w przytulisku i p. Jola czy ewentualny tymczas na pewno będzie potrzebował pomocy związanej z bezpośrednią opieką nad sunią (pampersy...)
W poniedziałek darczyńca ma przekazać p. Joli komputer i przytulisko odzyska "okno na świat" więc będą wieści bezpośrednio z przytuliska. :lol:[/QUOTE]

Wybaczcie ale ja mam 16 psow i 250 metrow kwadratowych domu plus 5 tysiecy ogrodu plus zwierzeta w takim wlasnie stanie nie od dzisiaj - Jesli prosicie o DT to moze najpierw sie upewnijscie ze peis jest do zabrania bo widac ze apel swoje a zycie swoje - Jola ktora cenie ma zwierzat o wiele wiele wiecej plus zwierzaki w roznym wieku niedobrane pod wzgledem charakteru oraz schorzen - ja mam tylko takie i jakos te nie chodzace do tej pory mogly chodzic swobodnie - wiec jesli szukacie czegos lepszego nzieli klatka to wystarczylo skorzystac z oferty pomocy a nie bawic sie w gre kto lepszy bo to psu nie sluzy - trzeba mierzyc sily na zamiary a nie zamiary na sily

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']W tym niebie stan posiadania podobny jak u Joli.[/QUOTE]

Ewa przesadzilas - u mnie nigdy zwierzeta ni byly w budach -= nie mam kojcow w domu nie trzymam zwierzat w kojcach na zewnatrz oprocz sytuacji na krotki czas na przetrzymanie co sie zdarzalo raz lub dwa - nie mam klatek w domu - nie mam kojcow wewmnetrznych - mam dom w ktorym mam psy ktore nie wchodza sobie na glowe i nie skacza po swoich lbach maja miejsce aby poruszaly sie tak aby mogly byc bezpieczne , nie trzymam zwirzat na zewnatrz wogole i i mam 16 starych psow z problemami z chodzeniem - nie widzisz roiznicy ??
[URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=275566495897989&set=pb.265094133611892.-2207520000.1351903349&type=3&theater[/URL]

Nie prowadze przytuliska , nie przyjmuje psow przypadkowych , nie mieszam zwierzat mlodych , chorych oraz starych - mam okreslony profil dzialalnosci bardzo dosadnie.I dlatego wlasnie na prosbe joli oraz weterynarza chcialam pomoc w tym na czym sie znam - uwazam ze warto sie zastanowic czy to co sie robi jest z dobrem dl apsa czy udowadniamy sobie kto komu dorowna =- bo w tym wypadku i w takich zwierzetach wybacz ale wiem o lata swoetlne wiecej - mam sprzet , dostep dlo lekarzy - sama wiem jak sie robi rehabilitacje bo takich przypadkow przeszlam wiele zatem chodzi o psa czy o ambicje warto pomyslec - mam coi robic nie mam zamiaru toczyc wojny polsko polskiej o psa bo takich mam kolejke - chodzilo o to aby pies mial lepiej nie czlowiek sobie udowodnij ze umie

Link to comment
Share on other sites

Na maila dostałam skan paragonu za benzynę - wklejam na prośbę :-) mam nadzieję że widoczne


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/17/paliwoz.jpg/][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/6727/paliwoz.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']I ja zaglądam.
Dobrze zrozumiałam?
Franka jest na razie w przytulisku?
Czy przebywa cały dzien w klatce?
Może propozycja Czarnej Andy warta jest rozważenia?[/QUOTE]

Frania nie przebywa w klatce i od początku nie przebywała. Jest w pokoju z Jolą i trzyłapkiem Cezarem.
Dziewczyny pojechały dzisiaj do przytuliska, więc na pewno jakaś fotorelacja będzie.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj pierwszy raz poznałam Franię....pierwsza reakcja = łzy w oczach - ktoś kto nie widział takiego psiego nieszczęścia nie jest sobie w stanie wyobrazić jaką OGROMNĄ KRZYWDĘ to obrzydliwe bydle Jej zrobiło....brak mi słów....
Frania jest w Przytulisku - śpi w łóżku :) niestety rokowania są kiepskie i nie wiadomo czy sunia będzie chodziła - w chwili obecnej potrzeby fizjologiczne nie sa kontrolowane - potrzebne Pampersy rozmiar 1 w ogromnych ilościach oraz kremy do pupy dla niemowlaczka -
Franka jest ogromnie wdzięczną sunią, nie można jej nie pokochać - aby pampersy się nie zsuwaly - Frania ubierana jest w dziecięce śpioszki w których wygląda jak niemowlaczek i tak też jest traktowana - inne psy które przebywają w domu nic kompletnie jej nie robią - podchodzą, powąchają i odchodzą - Kizia Mizia ( koteczka ) położyła się przy pleckach Frani i grzała ją...to niesamowite jak zwierzęta wyczuwają w takich sytuacjach i jak umieją się dostosować i zachować....
Rehabilitacja zalecona będzie odbywała się 3 razy w tygodniu - zabiegi jakie będzie Franka przyjmowała to:
- pole magnetyczne
- bieżnia wodna
- akupunktura elektryczna

Frania gdy dostała kawałeczek pączka - zamerdała ogonkiem - więc ogonek się porusza - łapkę tylną natomiast jesli się złapie ręką to ją cofa - ale nie oddaje spowrotem - więc jakieś czucie chyba musi byc - więc jest nadzieja że zabiegi pomogą

p. Jola wielokrotnie przytulając Frankę - masowała jej tylne łapki - robi tak kilkanaście razy dziennie.
Gdy Franię posadzi się na podłodze - " pełza" po niej - i nieźle sobie nawet radzi - musi wzmacniać przednie łapki żeby w przypadku wózeczka potrafiła sobie poradzić

Poniżej zdjęcia z dzisiaj - Frania ma naprawdę dobrą opiekę - byłam dzisiaj i widziałam

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/132/frania1.jpg/][IMG]http://img132.imageshack.us/img132/2265/frania1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]



[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/534/franiau.jpg/][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/5093/franiau.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']Frania nie przebywa w klatce i od początku nie przebywała. Jest w pokoju z Jolą i trzyłapkiem Cezarem.
Dziewczyny pojechały dzisiaj do przytuliska, więc na pewno jakaś fotorelacja będzie.[/QUOTE]

nie bardzo rozumiem... dobrze wiecie, ze p Jola nie przebywa w pokoju całymi dniami, nie ma na to czasu. Ma masę zwierzaków, rodzinę i samej jej trudno wszystko ogarnąć ( bo chyba sama do siebie nie dopuszcza tej mysli co jest faktem- nie ogarnia lae chce ogarniać i to jakby ogarniała),a czyim kosztem?- zajęcia sie indywidualnie każdym psem- to jest ten koszt. Ma to szczęście, że ma Was- swoje wolonatriuszki

Jest totalnym absurdem porównywanie warunków u czarnej andy i warunków przytuliskowych zbliżonych do schroniska i dobrze o tym wiecie- warunków zrozumcie- WARUNKÓW- nie chodzi o człowieka. U andy? gdzie psy mają materace, sofy, ciepłą podłogę, czyściutko i multimetry?
cholernie przykre i nie w porządku, ze własnie czarna anda mająca 1000 razy większe doświadczenie niejednego weta i od długich lat zajmująca sie psami niechodzącymi oferująca DT dla Frani została tak olana:crazyeye: jej oferta odrzucona? bo,ze mi Iwana nie chciał nikt do adopcji dać, jakbym miała go skrzwydzić czy w czymś zawalić sprawę z założenia- mnie obcej babie bez mega statystycznych psiozaług i z marnymi psiometrami to jeszcze przełknęłam, poniżanie i oszczerstwa tez, a Iwan chudnie i mieszka ma kojo 1,40 x 1,20 jest mega przeszczęsliwy:shake:...i już nie agresywny:crazyeye:
ale tu chodzi o dobro sparaliżowanego psa, a co z potencjalnymi odlezynami i odparzeniami w pampersie? ćwiczeniami? - to powiem dla jednej osoby jest praca non stop przy suni
Same wiecie dobrze, ze Joli przy tej ilości zwierząt i nadchodzącej zimie nie będzie jak jeździć przez mega korki kawał drogi do animal center, kawał drogi w jedną i drugą co zajmie jej ponad pół dnia...nie wspomnę o konsultacjach

Edited by joteska
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...