Jump to content
Dogomania

Rokuś za TM [*] Kula zaginęła 1 sierpnia 2022 :(


Ewa Marta

Recommended Posts

Kiedy ją zapięłam na nowy 3 metrowy łańcuch szukała u mnie pomocy:-(
[img]http://www.iv.pl/images/57469395241725341012.jpg[/img]

Tuliła się mocno
[img]http://www.iv.pl/images/14868726984992395198.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/58957688582842121922.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/18550829165327901657.jpg[/img]

W tym momencie wiedziałam, że jej tam nie zostawę, że mimo najszczerszych chęci Ani i Pana Alfreda, ona nie nadaje się na łańcuch w nowym, obcym dla niej miejscu. To miala być sytuacja bardzo przejściowa, ale okazało się, że jej strach przerósłnas wszystkich:-(
[img]http://www.iv.pl/images/50391094766243648988.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Nie wytrzymam, wgram Wam zdjęcia do końca, będzie na rano do oglądania;-)
Postanowiłyśmy poznać ją ze stadem poza domem
[img]http://www.iv.pl/images/13607753110378071056.jpg[/img]

Nagle pojawił się nieznany pies, prawdopodobnie wyrzucony przez kogoś. Widać go tu kawałek. Troszkę utrudnial poznanie suniek
[img]http://www.iv.pl/images/31401501086987601076.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/37080387318326085036.jpg[/img]

Bertusia przestraszyła się Bafi i przyszla prosić o wsparcie:-)
[img]http://www.iv.pl/images/66492692608977912932.jpg[/img]

A tu już w domu...
[img]http://www.iv.pl/images/38709309488259659062.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Od razu znalazła nową miskę z wodą:-)
[img]http://www.iv.pl/images/95283441492257635846.jpg[/img]

Była bardzo spokojna
[img]http://www.iv.pl/images/02983321740607988698.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/07857061861340535638.jpg[/img]

Poznanie z kotami wypadło pomyślnie i w tym momencie została podjęta decyzja. Zostaje w domu:-) Zobaczymy jak będzie...
[img]http://www.iv.pl/images/67256988328071013746.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

A tu jest psiak, który się przybłakał. Nie mogłyśmy zabrać go do domu. Chciałam go nakarmić poza bramą, ale jak wyszliśmy, już go nie było:-( To miły, spokojny i przyjazny pies. Podchodził do ręki. Ania ma się za nim jutro rozejrzeć i zobaczymy, co się da zrobić.
Jutro poszukam ogłoszeń, może jednak komuś się zgubił:-(

[img]http://www.iv.pl/images/04151594824852238089.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/99119707801032628681.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/21193284583726423082.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Na zakończenie Perełka, moje kochanie:-) Jest tak mądra i kochana, nie mam słów:-)

[img]http://www.iv.pl/images/24479461156673700085.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/76306892831776120310.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/96841018165082282426.jpg[/img]

Jacka zdobywa szturmem:-)
[img]http://www.iv.pl/images/03728967383743663927.jpg[/img]

Mnie nie musi, od dawna ją kocham:-)
[img]http://www.iv.pl/images/86324018290603708378.jpg[/img]


A teraz żegnam się już naprawdę. Psiaki śpią jak zabite, ja też lecę do łóżka;-)

Link to comment
Share on other sites

Berta jest prawdziwie domowym psem.
Wczoraj wieczorem byla na spacerze razem z Łatka i Bafi, /Ani brakuje jednej ręki/:)
Tylko troche ciagnela na smyczy ale tu Łatka okazala sie bardzo pomocna, jak Berta wychodzila przed stado, Łatka wybiegala przed nia i krecila kółka , wtedy Berta zwalniala:)Na spacerze bylo siooo po za ogrodem Ani:)
Dziewczyny swietnie sie dogadują:)Nie kloca sie nawet przy jedzeniu.
Berta slucha komend tak jakby juz kiedys ktos ja ich nauczyl.
Reaguje na siad i podaje łapę,stop,itp. Ania jest nia zachwycona, mowi "Brakuje troche metrazu ale poradzimy sobie, Berta musi zostac w domu":)
Berta ma piekne umaszczenie, Ania sie nia zachwyca,kotka Jej Mamy tez takie miala, oczywiscie sa juz plany czesania i zadbania o sunie:)
Jak wroce od.......Bedzie wiecej wiadomosci.
Dobrego dnia!:)

Link to comment
Share on other sites

Ha! Ale mądralina z tej Berty, że nie dała się na łańcuchu zostawić :multi:

Ja się nie odzywałam, ale powiem szczerze, że jak mi Ela opowiadała, że ona ma być na zewnątrz - w dodatku na łańcuchu, to nie bardzo mogłam w to uwierzyć, bo po postach Eli i Ewy mam wrażenie, że wystarczająco dobrze poznałam Anię ;) Moja krew - chciałoby się powiedzieć:eviltong:

Super! Berta jest śliczna i o wiele mniejsza, niż mi się wydawało. Chyba jest sporo mniejsza od Dumki, co Ewa? Do Dumki też podobny ten rudy psiaczek... Nie wygląda na zabiedzonego - może mieszka gdzieś w pobliżu. Gdybym ja wszystkie biegające po naszej i sąsiednich wsiach, polach i drogach psiaki uważała za bezdomne, tylko w naszej okolicy zebrałabym kilkadziesiąt. U nas pies plus non stop otwarta brama czy furka to absolutna noma:-(

A Perełcia - cud, miód i orzeszki. Teraz już wiesz Ewuś co to znaczy mieć nakolankowego i gotowego do miziania przez 24/24 psiaczka, co?...:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ziutka']Bertusia jest śliczna :) bardzo sie ciesze Ewuś, że się udało z DT dla niej!
Daj znac jak już będziemy ogłaszać Bertusię :loveu:

A jak się miewa Perełka ?[/QUOTE]

Kochana, Bertę zaczniemy ogłaszać pewnie na dniach:-) A swoją drogą w głowę zachodzę skąd ona się wzięła... Do samochodu wsadziłam ją na rękach tylko raz, drugi raz przy klinice wskoczyła sama. Pięknie zeszla po schodach do kliniki, dała się zbadać, a potem, kiedy wypełnialiśy papierki, siedziala grzecznie. Już wcześniej zauważyłam na filmikach, że przy podawaniu smaczków siadala grzecznie... Może ona była kiedyś w domu i ktoś ją zgubil albo wyrzucił?

[quote name='obraczus87']Wyczekałam do końca. :) zdjęcia super.. Berta jest piękna :loveu::loveu: zresztą wszystkie psiaki, które pojawiaja się na tym wątku sa piękne :loveu:

Ewcia a czy Atos pojechał do Mokrego Noska??[/QUOTE]

No właśnie, one wszystkie są zjawiskowe! Najbardzoej pospolita jest Kula, ale jak już będzie tam sama, zadbam o nią:-)
Dzisiaj odrobaczyłam Atosa i Kulę zaniosłam im dobrą karmę, chociaż opiekunowie rano tam byli i dali wcześniej jeść. Myśłę jednak, że zdecydowanie za mało...

[quote name='Ziutka']Atosek jedzie w sobotę[/QUOTE]

[quote name='Ellig']Atos jedzie w niedziele do Mokrego Noska:)[/QUOTE]

No właśnie, muszę dzisiaj zadzwonić do Pani Ani do Mokrego Noska, żeby przesunąć przyjazd na niedzielę. Nie mam nikogo na sobotę do pomocy w przejechaniu, a w niedzielę pojedzie z nami Rita.

Edited by Ewa Marta
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Berta jest prawdziwie domowym psem.
Wczoraj wieczorem byla na spacerze razem z Łatka i Bafi, /Ani brakuje jednej ręki/:)
Tylko troche ciagnela na smyczy ale tu Łatka okazala sie bardzo pomocna, jak Berta wychodzila przed stado, Łatka wybiegala przed nia i krecila kółka , wtedy Berta zwalniala:)Na spacerze bylo siooo po za ogrodem Ani:)
Dziewczyny swietnie sie dogadują:)Nie kloca sie nawet przy jedzeniu.
Berta slucha komend tak jakby juz kiedys ktos ja ich nauczyl.
Reaguje na siad i podaje łapę,stop,itp. Ania jest nia zachwycona, mowi "Brakuje troche metrazu ale poradzimy sobie, Berta musi zostac w domu":)
Berta ma piekne umaszczenie, Ania sie nia zachwyca,kotka Jej Mamy tez takie miala, oczywiscie sa juz plany czesania i zadbania o sunie:)
Jak wroce od.......Bedzie wiecej wiadomosci.
Dobrego dnia!:)[/QUOTE]

Wiadomości sa takie, że Bertulka o 3 w nocy zaczęła sie kręcić i kiedy Ania wyprowadziła ja na dwór, zrobila piękną koooopkę:-) Zaliczyla siusiu w domu, ale Ania będzie nad tym pracować. Sunie są grzeczne, zgodne i Berta zostaje w domu!!!!!

Uważamy jednak z Elunią, że w tym momencie Ania kompletnie musi się poświęcić psiakom i dlatego chcialybyśmy zaproponować Ani opłatę za domowy DT w wysokości 300 zł. Powiedziałam o tym Ricie, która poznała Anię i jest zachwycona jej ciepłem, podejściem do zwierzaków i pracą, jaką wkłada w opiekę nad nimi. No i Rita od razu zadeklarowała wpłatę 250 zł na poczet opłaty DT:-) !!!! Zaraz zapiszę jej deklarację we wpłaty, bo jak Rita powie, to kasę wpłaci na 100%:-)

[quote name='Nutusia']Ha! Ale mądralina z tej Berty, że nie dała się na łańcuchu zostawić :multi:

Ja się nie odzywałam, ale powiem szczerze, że jak mi Ela opowiadała, że ona ma być na zewnątrz - w dodatku na łańcuchu, to nie bardzo mogłam w to uwierzyć, bo po postach Eli i Ewy mam wrażenie, że wystarczająco dobrze poznałam Anię ;) Moja krew - chciałoby się powiedzieć:eviltong:

Super! Berta jest śliczna i o wiele mniejsza, niż mi się wydawało. Chyba jest sporo mniejsza od Dumki, co Ewa? Do Dumki też podobny ten rudy psiaczek... Nie wygląda na zabiedzonego - może mieszka gdzieś w pobliżu. Gdybym ja wszystkie biegające po naszej i sąsiednich wsiach, polach i drogach psiaki uważała za bezdomne, tylko w naszej okolicy zebrałabym kilkadziesiąt. U nas pies plus non stop otwarta brama czy furka to absolutna noma:-(

A Perełcia - cud, miód i orzeszki. Teraz już wiesz Ewuś co to znaczy mieć nakolankowego i gotowego do miziania przez 24/24 psiaczka, co?...:razz:[/QUOTE]


Nutusiu, Ania jest cudownym człowiekiem, naprawdę i ta buda na zewnątrz miala być przejściowo, żeby sunia przyzwyczaiła sie stopniowo do jej stadka. W szczególności bałyśmy się wszystkie o koty, które chodzą swobodnie po działce Ani. Kiedy jednak powiedziałam wczoraj, że nie zostawię jej w nowym miejscu samej na zewnątrz i raczej zabiorę z powrotem i będę szukać ratunku, Ania podjęła decyzję, że zabiera ją do domu. Tym bardziej, że Berta naprawdę nie wykazuje żadnej agresji i jest przekochana:-)
Berta jest delikatniejsza w budowie niz Dumaś:-) Waży 17 kg. Powinna troszkę przytyć, bo kosteczki ma na wierzchu...

A Perełka Nutusiu tak wspaniale wrosła w nasz dom, że nie mogę przestać skakać z radości:-) Dzisiaj już zupełnie sama wskoczyła do samochodu na spacer:-) Biegała jak szalona, raz urwała się na 5 minut, co robiła czasami wcześniej, ale teraz zaczynamy ćwiczyć przywoływanie. Ona przepięknie przybiegała zawołana, ale jak się gdzieś zawąchała albo skupiła na kopaniu dziur z Kulfonem (to ich ulubione wspólne zajęcie), to przestawała słyszeć.
Dzisiaj, kiedy poszlam do Atosa i Kuli odważyła się wejść tam ze mną ale jak zobaczyła dawnych opiekunów, wycofała się szybko i stała razem z Semikiem i Barsą za płotem:-) Ona zdecydowanie wybrała życie z nami i to jest naprawdę wzruszające:-)
Dzisiaj w nocy kilka razu zaglądała do sypialni, gdzie Barsunia rozłożyła się na poslanku przy łóżku zamiast z nami. Chciała się tam położyć, ale Barselina rozłożyła się na całym. Wstałam więc i poszlam do niej do salonu. Strasznie się ucieszyła:-) Położyłam się kolo niej, Perełuś wtulila się we mnie, westchnęła sobie i zasnęła snem kamiennym... Ja też;-) Spałyśmy tak obie do 6 rano:-) Obudziłam się lekko zdrętwiała i zmarzięta i szybko plecialam do łóżka, żeby mnie Jacek nie nakrył na tym, bo wczoraj już mi powiedział, że mam totalnego świra na punkcie Perelki:-) Bardzo dbam o to, żeby wszystkie psy dostały swoja porcje pieszczot i na nic innego nie mam już czasu, ale jestem bardzo szczęśliwa z cała trójką:-)

Krzysiek czuje się bardzo źle, raczej szybko go ze szpitala nie wypuszczą. Jest bielszy na twarzy niż prześcieradło... Mam nadzieję, że postawią go tam na nogi.

Edited by Ewa Marta
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']

Ja się nie odzywałam, ale powiem szczerze, że jak mi Ela opowiadała, że ona ma być na zewnątrz - w dodatku na łańcuchu, to nie bardzo mogłam w to uwierzyć, bo po postach Eli i Ewy mam wrażenie, że wystarczająco dobrze poznałam Anię ;) Moja krew - chciałoby się powiedzieć:eviltong:

[/QUOTE]
Nutusiu, po pierwsze nie mowilam ,ze Berta ma byc na lancuchu, mowilam,ze pierwsze dni ma byc w budzie, na lancuchu tylko po kilka godzin/ Ania i tak miala do niej chodzic ze stoleczkiem, siedziec kolo niej, czesac itp./ bo nie wiedzialysmy ,czy bedzie mogla byc w domu, po za tym miala chodzic z Ania co najmniej 4 razy dziennie na dlugie spacery.....
A jak bedzie mozna juz Bercie zaufac to rowniez biegalaby po ogrodzie, bude mialaby awaryjnie bez lancucha i spanie w domu.

Dzisiaj jest wszystko ok, Berta zostala w domu razem z Łatką, Bafi i kotami nie licząc zolwia:)
(Anio poszla po zakupy)
Jest spokojna, reaguje na komendy, byla grzeczna na spacerze, powitala z wielka radoscia sasiada Pana A.P. od ktorego dostala na przywitanie parowki specjalnie podgrzewane:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Nutusiu, po pierwsze nie mowilam ,ze Berta ma byc na lancuchu, mowilam,ze pierwsze dni ma byc w budzie, na lancuchu tylko po kilka godzin/ Ania i tak miala do niej chodzic ze stoleczkiem, siedziec kolo niej, czesac itp./ bo nie wiedzialysmy ,czy bedzie mogla byc w domu, po za tym miala chodzic z Ania co najmniej 4 razy dziennie na dlugie spacery.....
A jak bedzie mozna juz Bercie zaufac to rowniez biegalaby po ogrodzie, bude mialaby awaryjnie bez lancucha i spanie w domu.[/QUOTE]

No przecież wiem! ;) Taki skrót myślowy zastosowałam do tego, co było dokładnie opisane i wyjaśnione. Ja po prostu czułam, że moja pokrewna dusza się nie pogodzi z tym, że jedne w domu i w łóżeczku, a drugie w budzie na dworze. I baaaaaaaaaardzo się z tego cieszę i z tego, że Berta się okazała taką mądrą sunią.:multi:I tak sobie czujęę, że jeśli człowiek chce, żeby pies mógł być z nim w domu - zwierzaki to czują i dają na to przyzwolenie. Przecież dokładnie to samo wielokrotnie robiły Barsa i Semik ;)

Ania ma tak jak ja - jeśli pies miałby być w kojcu, to i ja bym tam musiała zamieszkać :razz: W ostateczności stawiałam, że Berta byłaby na zewnątrz... góra kilka godzin:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ania ma tak jak ja - jeśli pies miałby być w kojcu, to i ja bym tam musiała zamieszkać :razz: W ostateczności stawiałam, że Berta byłaby na zewnątrz... góra kilka godzin:eviltong:[/QUOTE]

Dokładnie tak:-) Teraz ćwierka nam do telefonu, jaka Berta jest mądra, śliczna i zgodna i że Bafinka i Łatką doskonale ją przyjęły:-) Pisałyśmy Wam - to bardzo dobry człowiek:-)

Link to comment
Share on other sites

Ania wrocila z zakupow, mowi: "Musze sie pochwalic, wszystko w porzadku , sunie przywitaly mnie z wielka radoscia, nic nie nabrojone, zadnego sioo ani kooo w domu, kot spiacy na fotelu,poszlysmy na spacer, po raz pierwszy sposcilam Bafinke ze smyczy, nie oddalala sie na krok i szla z wysoko podniesionym ogonemm ,jest dobrze.Nie martwcie sie. Pozdrawiam Wszystkich"

Link to comment
Share on other sites

Kochane, ganiam jak w ukropie, mam do rozliczenia bazarek, ale napisze tylko jedno - Berta musiala byc psem domowym. jest idealna! Do tego fantastycznie aportuje zabawki! Mam film na dowód, bo sama nie uwierzyłabym w to, gdybym nie widziała... Jest do adopcji na JUŻ! Zaraz będę prosić pięknie Ciocię Ziutkę o ogłoszenia, musimy tylkoz Elunią wybrać dobre zdjęcia, ale to później:-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...