Jump to content
Dogomania

Rokuś za TM [*] Kula zaginęła 1 sierpnia 2022 :(


Ewa Marta

Recommended Posts

Dziewczyny, jestem naprawdę szczęśliwa! Zwłaszcza, że Perełka na wieczornym spacerze pięknie się załatwiła, a kiedy przechodziliśmy obok zejścia na skarpę, odwróciła wzrok i pobiegła prosto:-)
Teraz ciągle sie do mnie tuli, więc jestem tu tylko z doskoku, kiedy właśnie Jacek ją głaszcze. Myśłę, że bardzo ją lubi, tylko nie chce tego narazie głośno powiedzieć:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Dziewczyny, jestem naprawdę szczęśliwa! Zwłaszcza, że Perełka na wieczornym spacerze pięknie się załatwiła, a kiedy przechodziliśmy obok zejścia na skarpę, odwróciła wzrok i pobiegła prosto:-)
[/QUOTE]
Pobiegła do swojego prawdziwego domu :loveu:
[quote name='Ewa Marta']
Teraz ciągle sie do mnie tuli, więc jestem tu tylko z doskoku, kiedy właśnie Jacek ją głaszcze. Myśłę, że bardzo ją lubi, tylko nie chce tego narazie głośno powiedzieć:-)[/QUOTE]
Pewnie, że Jacuś ją lubi...zobaczysz, że pokocha ją tak samo jak Ty :cool3: a może już ją kocha ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Kurczę, no i się poryczałam od rana, a żeby było śmieszniej - na widok tej niewyobrażalnej radości i szczęśliwości na twarzy Ewy... Teraz już wiem na pewno, że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!!![/QUOTE]

Ja od roku marzyłam o zabraniu jej do domu, więc wczorajsze szczęście aż się ze mnie wylewało;-)


Perełka noc trochę przespała, trochę przechodziła. Podsypiala na kanapie w dużym pokoju i towarzyszyl jej tam Semik, potem przychodziła na posłanko koło łóżka, próbowała wejść do łóżka, gdzie chrapała Barsa. Niestety narazie przynajmniej jest to niemożliwe, bo Jacek jest naprawdę super cierpliwym człowiekiem, ale wszystko ma swoje granice. Kiedy więc nad ranem wskoczyła do nas, poprosiłam ją o zejście i... sama poszłam do niej na kanapę w salonie:-) Perełka przeszczęśliwa tuliła się, dawała brzuszek do głaskania i mruczała zadowolona. Obok Semik pozwolił łaskawie na to, żeby drapać go tylko jedną ręką. Barsusia na szczęście spała mocno obok Jacka w sypialni rozwalając sie totalnie na mojej stronie łóżka:-)

W domu żadnej wpadki siusiowo-kupkowej. Na poranny spacer wyszliśmy wczesniej niż zwykle, żeby dom pozostał czysty. Perełka lepiej już weszła do windy, ale troszkę jeszcze czuje sie niepewnie. Wskoczyła za to w garażu do samochodu. Nie pchała się juz tak strasznie jak wczoraj do mnie na ręce. Wystarczyło jej, że trzyma pyszczek obok mnie i że głaszczę ją pod bródką.

Na spacerze, po zbiegnięciu na dół stanęła zdezorientowana i zaczęła wolno iść w kierunku swojego dawnego domu. Zawolana przeze mnie jednak cała w podskokach wróciła i merdając ogonkiem pognała z psami na nasz zwykły godzinny spacer. Doszedl do nas jeszcze Kulfon, więc wyganiala się z nim maksymalnie:-)
Kiedy wracaliśmy, zastanawiałam się, czy ruszy do domu. Zaczepiała nas i prosila o śniadanko, jak zawsze, ale dostala tylko 3 groszki karmy. Przechodząc obok kontenera, nawet tam nie spojrzała, tylko poleciała jak strzała do przodu:-) Chwilę potem zniknęła nam z oczu i myślalam, że może jednak postanowiła wrócić... Zawolałam malucha, a ona wybiega radośnie z przodu:-) Łobuziak polecial dalej, żeby jej już nie odsyłać do domu:-) Moim zdaniem sytuacja jest jasna:-) Perełka wybrała nasz dom dla siebie:-)

Wczoraj wieczorem byli u mojego syna znajomi na meczu. Oglądali go w salonie, gdzie wszyscy byliśmy. Usiedliśy razem, Perełka zaczęła się przytulać do Damiana, którego kochaja wszystkie moje psy, a moj syn zawołał ją dwa razy:-) Chcial, żeby dała łapę, a jak nie wiedziala o co chodzi, poradziłam mu, żeby ja nauczył, że to może być dla niego wyzwanie;-)
Kiedy poszlam do kuchni uslyszałam, jak moje dziecko mówi do nich, że jest pewny, że Perełka już tu zostanie, bo żaden dom nie będzie dla mnie wystarczająco dobry, żeby ja oddać:-) Mądre mam dziecko:-)
Teraz siedzę w pracy, ale w domu zostal Jacuś, który z samego rana przechodząc przez salon poszedl pogłaskac Perełkę i słyszałam, jak mówil do niej szeptem z uśmiechem "Ty lizusie". Mała potrafi zjednywać sobie ludzi, tego jestem pewna!

Jadę dzisiaj do K. do szpitala, Zawiozę mu ręcznik, mydło, szczoteczkę do zębów, pastę i coś do jedzenia, bo mówi, że w szpitalu porcje ma głodowe. Porozmawiam o Kuli, ale przez telefon mówił, że Kulkę bardzo chce zostawić, że będzie się nią lepiej opiekowął, będzie ją spuszczał i lepiej traktował... W szpitalu ma zostać co najmniej półtora tygodnia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Ja od roku marzyłam o zabraniu jej do domu, więc wczorajsze szczęście aż się ze mnie wylewało;-)
.[/QUOTE]
No widzisz, jednak marzenia się spełniają :) a mówiłysmy, że może na gwiazdkę taki prezent chłopaki Ci dadzą a tu proszę :loveu:


[quote name='Ewa Marta']
Teraz siedzę w pracy, ale w domu zostal Jacuś, który z samego rana przechodząc przez salon poszedl pogłaskac Perełkę i słyszałam,[B][COLOR=#FF0000] jak mówil do niej szeptem z uśmiechem "Ty lizusie".
[/COLOR][/B].[/QUOTE]
Nic dodać...nic ująć :multi: :loveu: :multi: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ziutka']No widzisz, jednak marzenia się spełniają :) a mówiłysmy, że może na gwiazdkę taki prezent chłopaki Ci dadzą a tu proszę :loveu:[/QUOTE]

To jest jak to nazwał Jacek "Bardzo, bardzo wczesny prezent gwiazdkowy" :loveu: Innego nie potrzebuję, zresztą nic go nie przebije:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']To jest jak to nazwał Jacek "Bardzo, bardzo wczesny prezent gwiazdkowy" :loveu: Innego nie potrzebuję, zresztą nic go nie przebije:loveu:[/QUOTE]

no co ty?
a np 7 Perełek na Gwiazdkę nie byłoby większym szczęśćiem? ;)
a poza tym nie daj sie wmanewrować, że to prezent Gwiazdkowy, przypomnij delikatnie swoim chłopakom, ze jeszcze są Mikołajki po drodze ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='3 x']no co ty?
a np 7 Perełek na Gwiazdkę nie byłoby większym szczęśćiem? ;)
a poza tym nie daj sie wmanewrować, że to prezent Gwiazdkowy, przypomnij delikatnie swoim chłopakom, ze jeszcze są Mikołajki po drodze ;)[/QUOTE]


7 Pertełek to nawet dla mnie byłoby przydużo;-) ale o Mikołajkach przypomnę, to dobra rada:-)

[quote name='Ellig']Ewus, obejrzalam raniutko zdjecia, potem musialam pedzic.....
Jestem szczesliwa razem z Tobą:)[/QUOTE]

Dziękuję Eluś:-)


Dzisiaj całe moje psie towarzystwo zostanie odrobaczone. Byłam u weta i kupiłam stosowne tabletki:-) Cała trójka była odrobaczana w czerwcu, ale z uwagi na to, że Perełuś ganiał po polach i jadł różne rzeczy cała trójka dostanie dzisiaj Dolpac.
Zamówiłam też dla wszystkich obroże Foresto. Semik jest uczulony na Kiltixa, a przy Foresto noszonej od maja (teretycznie ma działać 7-8 miesięcy, ale praktycznie lepiej wymienić ją wcześniej) nie złapał żadnego kleszcza.
Perełka nie załapała się na rozmiar mały, bo ten jest dla psów do 8 kg. W tej chwili maluch waży 8,3 i jestem pewna, że teraz, kiedy będzie miała mniej ruchu ciut przytyje:-)

Przemyślałam to, co napisałam wcześniej, że Perełka formalnie jest u mnie na BDT i będę na nią zbierała fundusze i doszłam downiosku, że byłoby to nieuczciwe z mojej strony. Bo ona i tak w sercu od dawna jest moja, kupowałam dla niej wszystko i niech tak zostanie:-) Ta zbiórka miała być i tak dla zmyłki mojej Rodziny, że niby jestem DT i szukam jej domu. Nie szukam, ona swój DS już znalazła:-)
Dzwoniłam do domu. Psiaki śpią, każde znalazło sobie swoje miejsce. Perełka śpi na kanapie w salonie:-) Za pół godziny lecę do nich, biorę na spacer, a po spacerze jadę do szpitala.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anka_szklanka']jestem :) Jutro podczytam całość a tymczasem do zobaczenia :)
Atos piękny! I jak sądze nie taki wilk straszny... ;)[/QUOTE]
Dziekujemy za odwiedziny, moim zdaniem to byl tylko jeden przypadek z tym co Atos zrobil Jackowi, wydaje mi sie,ze musialy zaistniec jakies zle skojarzenia psa z przeszlosci ....

Link to comment
Share on other sites

Na dzisiaj mamy: Rexa i Dorę w DS.

Perełkę w DS:).

Atos jedzie w niedzielę do "Mokry Nosek", zawozi go Ewa z Ritą.

Berta jedzie po odrobaczeniu do DT w Warszawie, zawozi ją Ewa z Ritą.

Kula albo pojedzie do DS albo zostanie z Krzysztofem jak wyjdzie ze szpitala, na razie Ewa bedzie ja karmila.

Czekaja nas kolejne duze wydatki, oplacenie hoteliku, zakup karmy, odrobaczenie, odkleszczenie, odpchlenie, sterylizacja Berty, utrzymanie Kuli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ewa, nie zapominaj, że w wigilię masz imieniny! ;)
Tak się cieszę, nie nie wiem co!!!!! :)[/QUOTE]

jakby coś to myślę, ze każda z nas służy swoimi urodzinami też, jakbyś Ewa pretekstu na przygarnięcie kolejnych 6 Perełek potrzebowała ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gusiaczek']Ewuniu,
nadrobiłam zaległości u Ciebie.
Jestem, zalana łzami radości, chyba nie mniej szczęśliwa od Ciebie:)
Serdeczności zostawiam:)[/QUOTE]

Dziękuję Ci kochana!!!!!

[quote name='Ellig']Dziekujemy za odwiedziny, moim zdaniem to byl tylko jeden przypadek z tym co Atos zrobił Jackowi, wydaje mi sie,ze musialy zaistniec jakies zle skojarzenia psa z przeszlosci ....[/QUOTE]

Eluś, nawet Jacek mówi, że gdyby chcial z nim popracować, to Atos drugi raz by tego nie zrobił. Tylko, że Jacek miał zły dzień i byl zamkniety na nowe psie znajomości:-) Ranek prawie już nie widać;-)

[quote name='Ellig']Na dzisiaj mamy: Rexa i Dorę w DS.

Perełkę w DS:).

Atos jedzie w niedzielę do "Mokry Nosek", zawozi go Ewa z Ritą.

Berta jedzie po odrobaczeniu do DT w Warszawie, zawozi ją Ewa z Ritą.

Kula albo pojedzie do DS albo zostanie z Krzysztofem jak wyjdzie ze szpitala, na razie Ewa bedzie ja karmila.

Czekaja nas kolejne duze wydatki, oplacenie hoteliku, zakup karmy, odrobaczenie, odkleszczenie, odpchlenie, sterylizacja Berty, utrzymanie Kuli.[/QUOTE]

Eluś, gdyby nie Twoja koordynacja wszystkiego, wiszenie na telefonie, informowanie mnie o wszystkim na bieżąco, do tego kolejne zakupy dla psiaków, które dojdą do mnie jutro i o których nie omieszkam napisać;-), gdyby nie Twoje podtrzymywanie mnie na duchu, nie dałabym rady!!! Zawsze to powtarzam, ale nigdy nie traci to na aktualności - jesteś Aniołem i wykonujesz ogromną pracę w cieniu tych, którzy bezpośrednio mają styczność z psami. Bez Ciebie wiele z nas miałoby dużo trudniej albo wręcz nie dałoby rady:-) I jestem pewna, że jest kilka osób, które to potwierdzą:-)

[quote name='Nutusia']Ewa, nie zapominaj, że w wigilię masz imieniny! ;)
Tak się cieszę, nie nie wiem co!!!!! :)[/QUOTE]

Nutusiu, ja też się cieszę, a na imieniny poproszę chyba chłopaków o worek karmy dla psiaków;-)

[quote name='Mazowszanka']Odwaliłyście dziewczyny kawał roboty :loveu:
Trzy DS-y i dwa hoteliki w tak krótkim czasie :)[/QUOTE]

To prawda Mazowszanko, ale patrz wyżej, kto był organizatorem i osobą panującą nad całym chaosem:-) Nie ja!


[quote name='3 x']jakby coś to myślę, ze każda z nas służy swoimi urodzinami też, jakbyś Ewa pretekstu na przygarnięcie kolejnych 6 Perełek potrzebowała ;)[/QUOTE]

Mądrala;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ja się ręcyma i nogyma podpisuję pod Anielskim Szwadronem i życzę otrzymania, oprócz worka karmy, sześciu... prawdziwych perełek :)[/QUOTE]


Nutusiu, ale wiesz, że te prawdziwe 6 perełek trafiłoby od razu na bazarek biżuteryjny?;-)

A moja Perełka jest przekochaną sunieczką:-) Przytulas taki, że nic sie przy niej nie da zrobić, bo stale siedzi obok i prosi o głaskanie:-) Wskoczyła nawet w nocy do mnie na kolana, kiedy próbowałam skończyc pracę na dzisiaj;-) W rezultacie siedziałam do 2 w nocy, bo najpierw wygłaskałam maluszka, a jak zasnęła, to przeniosłam ją na kanapę, utuliłam i dopiero zaczęłam pracować.
Dzisiaj na spacerze nie podeszła nawet do swoich dawnych ludzi. Trzeba im przyznać, że są codziennie u psiaków, dają im jeść i bardzo się starają. Mają wprawdzie obiecaną butelkę za opiekę nad psami, ale widzę że rzetelnie na nią pracują. Kiedy wracaliśmy ze spaceru, Perełka usłyszała nagle, jak S. krzyczy na któregoś psa. Oczka zrobiły sie przestraszone, odwróciła łepeczek i przebiegła cały kawałek ścieżki, którą zawsze musiała tam wracać. Jak już przebiegła, to odwróciła się do mnie, ogonek podniósł się wysoko, a pyszczek uśmiechnął jakby chciala powiedzieć "udało mi się prześliznąć, co? "
Pogłaskałam skarba i powiedziałam, że idziemy razem na górę:-)
Pięknie wychodzi już z domu, wskakuje do windy, potem przechodzi przed podwójne drzwi do garażu. Lekki strach odczuwa jeszcze przed samochodem i muszę ją podnieść i wsadzić tam. Widząc jednak tempo jej uczenia się, za kilka dni będzie po problemie:-)

Dzisiaj rano leżała sobie grzecznie na posłanku przy naszym łóżku. Kiedy wstałam, od razu podniosła sie i zaczęła przymilać, po czym wspięła się łapkami na łóżko, polizala Barsunię i poleciała witać Semika. Też polizala go po pyszczku, co Semikowi bardzo się spodobało, przewrócil sie na plecy i mruczał zadowolony:-) Jacek spał, więc Perełuś go nie budziła, taka mądra suczynka:-)


Moje kochane, dzisiaj zabieram Bertę do DT:-) Napiszę kilka słów na ten temat. Berta będzie pod opieką Ani - wspaniałej osoby, która ma na DT Bafi. Ponieważ nie znamy jeszcze reakcji Berty na nowe otoczenie, początkowo będzie mieszkała na zewnątrz w ocieplonej budzie, która specjalnie dla niej została wypożyczona. Buda będzie stała w dawnej szklarni, gdzie Berta będzie miała cieplej i sucho. Zostanie postawiona tak, żeby Berta była pod dachem, a jednocześnie żeby miala wyjście na zewnątrz.
Będzie kilka razy dziennie zabierana na spacery, powoli przyzwyczajana do towarzystwa innych psów, żeby później móc zamieszkać w domu. Dodatkowo Ania będzie chodzila do Berty ze stołeczkiem. Będzie z nią przebywała, czesala ją, przyzwyczajała do obecności człowieka. Jak tylko Bertusia jej zaufa, a stanie się to szybko - tego jestem pewna - będzie mogła swobodnie biegać po ogrodzie. Na spacery będzie wychodziła na długiej lince.
Jestem pewna, że te warunki są o niebo lepsze od obecnych i że Berta szybko zacznie pojawiać się w domu:-) Mam też nadzieję, że jest tak ładną i miłą sunią, że szybko znajdziemy jej dom:-)

Kochana Ellig zamówiła już dla Berty wielki, 20 kg worek karmy, a dodatkowo w podziękowaniu za opiekę nad Bertą i udostępnienie jej miejsca, wielki wór karmy dla kotów, które Ania i jej sąsiad, który budę pożycza dokarmiają w okolicy.

Narazie Ania nie chce słyszeć o wynagrodzeniu, najważniejsza jest dla niej Berta. Pomyślałyśmy z Elunią, że w takim razie przez pierwszy miesiąc Ania będzie BDT z pokryciem kosztów utrzymania Berty, a później będziemy z Anią rozmawiać. Obie uważamy, że wielkie serce, jakie Ania wkłada w psiaki pod swoją opieką nie może być powodem wykorzystywania jej przez nas. A prawda jest taka, że mając pod opieką 2 koty, żółwia, 2 sunie w domu i teraz trzecią Bertę, nie ma szans na przyjęcie jakiejś pracy dorywczej, bo musi poświęcić dużo czasu zwierzakom. Poznałyśmy ją już trochę i widzimy, jak dużo czasu poświęca Bafince. Bercie niczego tam nie zabraknie. Dostanie dużo miłości, czasu, jedzenia i spacerów:-)

Edited by Ewa Marta
Link to comment
Share on other sites

No i nie było tak, jak napisałam, bo nam Bertusia zrobiła numer wielki... Napisze dwa słowa i uciekam z psami na spacer, a potem zjeść cokolwiek, bo mi kiszki marsza grają:-) Wróciłam niedawno i od razu wpadłam w wr zajęć domowych zapominając zjeść.

Berta od razu została wprowadzona do domu, bo w nowym miejscu potwornie bała się zostać sama. Płakała tak bardzo, że serca nam pękały i miałam zamiar zabrać ją z powrotem i od jutra szukać innego miejsca. na szczęście okazało się że wspaniale dogadala się z Bafi i Łatką, koty potarktowała bardzo łagodnie, w związku z tym została zaproszona do domu. Jak już weszła, napila sie wody i padła zmęczona na dywanik. Ciepło i emocje rozłożyły ją kompletnie. Więcej napiszę później albo nawet jutro, wybaczcie mi, ale przesadzam ostatnimi czasy mocno i bardzo zaniedbuję dom.

Kupiłam dzisiaj leki na odrobaczanie dla Berty, Atosa i Kuli, Bertę zakropilam u weta przeciw kleszczom i pchłom spotem, zaszczepiłam też ją szczepionką combo - przeciw wściekliźnie i chorobom zakaźnym. Kupiłam też wcześniej w sklepie 3 miski, których Kula i Berta nie przewrócą skacząc jak szalone. Do tego 2 kg Frolików, żeby Ania miała ją czym przekupywać...
Wydałam 50,17 zł na miski i froliki i 170 zł w klinice na 3 odrobaczania, odkleszczanie i szczepienia. Bercie założyłam książeczkę.

Skany paragonu i faktury wgram jutro, bo tearz nie czekałam na wypisanie jej, mam ją odebrać na dniach.

Link to comment
Share on other sites

Wrzucę kilka zdjęć z dzisiaj. Restzę przygotuję już jutro, bo naprawdę padam na twarz. Chciałam jednak pokazać Wam, jak grzeczna była Berta w czasie podróży... Ona w ogóle jest super grzeczną i pozytywną sunią. Ma niecałe 2 lata.

W drodze do DT
[img]http://www.iv.pl/images/49582357377078335897.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/79772266753894962590.jpg[/img]

Tak się przytulała do mojej ręki:-)
[img]http://www.iv.pl/images/38059140583774904204.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/48431721717331447890.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...