doris66 Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 3 godziny temu, Kejciu napisał: Mój Tofik [*] miał demencję starczą...miał zrobione wszystkie badania, prześwietlenia, usg itp. Kręgosłup był ok nic nie bolało - nawet dr Olkowski go badał i nie stwierdził aby cokolwiek wywoływało u niego ból. Całe noce dreptał i piszczał - w nocy wychodziłam z nim 5-6 razy - uspokajał się jak był na trawie - podreptał 10 min - po czym około 15-20 min snu i wszystko zaczynało się od nowa :( tak mi się nasunęło o tej demencji....może przy dolegliwościach Rokinia i to się " przypałętało " :( Tak samo miał piesek mojego taty, dreptał biedak w kółko 20- 22 godziny na dobę. Zmiany w mózgu były wywołane starością . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 52 minuty temu, Ewa Marta napisał: Moim zdaniem lepiej. Przesypia nawet kilka godzin w nocy. Kejciu, czy piszczal i dreptal tylko nocami? Bo Rokuś w ciągu dnia jest uśmiechnięty, stara się być energiczny, na spacerach zainteresowany wszystkim dookoła. Niestety jak tylko zaczyna sie ściemniać, Rokuś zaczyna szczekanie, popiskiwanie, gramolenie się, przechodzenie z miejsca na miejsce. Spacer natychmiast kończy jego popłakiwanie, ale po powrocie do domu znowu się zaczyna. Wczoraj około 23 leżal między Jackiem i mną w biurze. każde z nas trzymało rękę na nim, a mimo to Rokuś popiskiwal i zrywał się nagle ze szczekaniem:( Na szczęście potem koło północy dał się wreszcie utulić do snu, ale dopiero kiedy wszyscy weszliśy do sypialni i spał do piątej, a to już sukces. Rano trzeba go było obudzić, ale natychmiast był gotowy do spaceru. Po wysadzeniu go z samochodu natychmiast zażądał wody, którą mam dla niego zawsze przy sobie. Łobuziak nie chce się napić w domu, a na spacerze uwielbia pić z korytka:) Ewa on w dzień spał, tylko w nocy był niespokojny właśnie. tak jakby zamienił mu się dzień z nocą, dreptał, popiskiwał, płakał jakby go coś bolało :( Uspokajał się tylko na dworzu...jak czuł trawkę, podreptał z racji wieku ( oceniony na około 18 lat był ) max 10-15 min, umęczył się i spał około 15-20 min i zaczynało się wszystko od nowa....Pod koniec życia doszła jeszcze padaczka... Zarówno dr Olkowski jak i mój Doktor potwierdzili że jest to demencja :( Od razu jak przeczytałam Twoje wpisy to tak jakbym czytała o Tofiku :( z tym że Tofik miał lekko chore serduszko, a Rokuś ma więcej dolegliwości... ale może to być jakiś trop dla Was dlatego o tym napisałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 54 minuty temu, Ewa Marta napisał: Moim zdaniem lepiej. Przesypia nawet kilka godzin w nocy. Kejciu, czy piszczal i dreptal tylko nocami? Bo Rokuś w ciągu dnia jest uśmiechnięty, stara się być energiczny, na spacerach zainteresowany wszystkim dookoła. Niestety jak tylko zaczyna sie ściemniać, Rokuś zaczyna szczekanie, popiskiwanie, gramolenie się, przechodzenie z miejsca na miejsce. Spacer natychmiast kończy jego popłakiwanie, ale po powrocie do domu znowu się zaczyna. Wczoraj około 23 leżal między Jackiem i mną w biurze. każde z nas trzymało rękę na nim, a mimo to Rokuś popiskiwal i zrywał się nagle ze szczekaniem:( Na szczęście potem koło północy dał się wreszcie utulić do snu, ale dopiero kiedy wszyscy weszliśy do sypialni i spał do piątej, a to już sukces. Rano trzeba go było obudzić, ale natychmiast był gotowy do spaceru. Po wysadzeniu go z samochodu natychmiast zażądał wody, którą mam dla niego zawsze przy sobie. Łobuziak nie chce się napić w domu, a na spacerze uwielbia pić z korytka:) Łobuziak wie, ze zrobisz dla niego wszystko............Psiak mojego taty dreptał i w dzień i w nocy, całkiem bez celu, krótkie chwile drzemki , po czym wstawał i dalej chodził. Miał 16 lat i zmiany starcze w główce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 6, 2017 Author Share Posted April 6, 2017 Mam nadzieję dziewczyny, że Rokuś jeszcze z nami pobędzie i że zmiany będa następowały powoli. Jest tak kochany, taki wdzięczny duży przytulas. Chociaż awanturować się o ciasteczka umie jak nikt:) Jacek krzyczy na mnie, że nie wolno mu przytyć, więc ograniczam troszkę jedzenie, żeby móc dawać mu te ciasteczka kiedy o nie poprosi. W ciągu dnia widać, jaki jest szczęśliwy, jak bardzo chce żyć. Dwa dni temu przyprawił mnie o zawał prawie. Jeździmy na spacery dalej niż kiedyś, żeby Rokuś miał od razu miękką trawę i nie wchodził pod górkę. Zmieniam te miejsca, żeby psiaki ciągle miały nowe bodźce. On uwielbia zwiedzać, więc jak tylko zatrzymuję samochód, to Rokuś już stoi z tyłu gotowy do wysadzenia. Sunie czekają na swoja kolej, ale dwa dni temu Barsiczka koniecznie chciała wysiadać i kiedy uchyliłam drzwi, żeby złapać szelki Rokunia, ona skoczyła na nie i wyskoczyła z samochodu, a za nia Rokino, którego nie zdążyłam złapać. On po prostu wypadł z tego auta jak kłoda:( Przez ułamek sekundy myślałam, że się połamał, rzuciłam się do podnoszenia go. Mial starty do krwi nosek, ale nic poza tym się nie stało. Chwilę później ruszył tym swoim chwiejnym biegiem do przodu. Mnie łzy poleciały ze stresu i ulgi jednocześnie, że tak to się skończyło. On totalnie nie rozumie, że skoki już się w jego życiu skończyły. Chce żyć jak do tej pory - radośnie i energicznie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 1 godzinę temu, Ewa Marta napisał: . On totalnie nie rozumie, że skoki już się w jego życiu skończyły. Chce żyć jak do tej pory - radośnie i energicznie. Ewuś, to jest normalne. U ludzi też. Też nie umiem się pogodzić, że nie mogę już wykonać tego, co kiedyś nie sprawialo mi kłopotu. Rodzi się wtedy w człowieku ( w zwierzaku pewnie też) taki bunt, że coś się skończyło i że jestem zdana na pomoc innych. Okropne uczucie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 6, 2017 Author Share Posted April 6, 2017 3 godziny temu, EVA2406 napisał: Ewuś, to jest normalne. U ludzi też. Też nie umiem się pogodzić, że nie mogę już wykonać tego, co kiedyś nie sprawialo mi kłopotu. Rodzi się wtedy w człowieku ( w zwierzaku pewnie też) taki bunt, że coś się skończyło i że jestem zdana na pomoc innych. Okropne uczucie :( Wiem niestety kochana:( Na koncie Rokusia pojawila sie wpłata od Hani V. wpłacona za pośrednictwem małej czarnej. Serdecznie dziękujemy! Na PW odezwał się do mnie Pan Darek, który odda Rokusiowi 20 tabletek Cardisure:) Musimy się tylko jakoś umówić na odbiór. Serdecznie dziękujemy za pomoc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Dnia 5.04.2017 o 20:38, Ewa Marta napisał: Rokino dostał dzisiaj od Pana Janka 50 zł:) Bardzo dziękujemy, zapisuję w rozliczeniach:) 16 godzin temu, Ewa Marta napisał: Na koncie Rokusia pojawila sie wpłata od Hani V. wpłacona za pośrednictwem małej czarnej. Serdecznie dziękujemy! Na PW odezwał się do mnie Pan Darek, który odda Rokusiowi 20 tabletek Cardisure:) Musimy się tylko jakoś umówić na odbiór. Serdecznie dziękujemy za pomoc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Rokuś, spokoju Ci życzę, łebku szalony. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 10, 2017 Author Share Posted April 10, 2017 Dawno nie mieliśmy biegunki... Pojawiła się w czwartek i leki, które mamy nie pomagały. Kupiłam więc niezastąpiona paste diar sanyl. Po dwóch dawkach biegunka minęła. Nie mam pojęcia skąd się pojawiła. Na szczęście już jest dobrze. Rokuś nadal szczeka wieczorami, ale nauczyliśmy go, że jeśli jedno z nas kładzie się z nim na podłodze, to nic złego mu się nie może stać i Czarnuszek zasypia w końcu. Mamy dyżury z Jackiem:) Kiedy juz kładziemy się na noc spać, Rokino chodzi dotąd, aż wszyscy ułożą się w sypialni i dopiero wtedy on się kładzie, mruczy troszkę i w końcu zapada w kamienny sen i śpi do rana. Troszkę lepiej chodzi i często podnosi się już sam. Z rozbitego noska schodzi skóra i wczoraj przycięłam mu ją trochę, bo zaczepiał nią o posłanie i rozwalał dalej. Potem posmarowałam mu nosek maścią z czystka. Pozwolił na to bez żadnego problemu. Cieszymy się każdym ciut lepszym dniem i dopieszczamy staruszka, żeby wiedział, że warto żyć. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 10, 2017 Share Posted April 10, 2017 Warto Rokuniu, a u takich Państwa, to już 200% warto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Serdeczności zostawiam (jestem na bieżąco, cały czas podczytuję). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 11, 2017 Author Share Posted April 11, 2017 Bardzo dziękujemy za wizytę:) U nas jak w kalejdoskopie. Zdążyłam pochwalić Rokusia, to dał nam tak popalić, że ledwie siedzę w pracy. Szczekał do prawie 1 w nocy. Rano wyskoczył przed windą z zębami do sąsiadki, a w samochodzie ledwie go utrzymałam na szelkach, bo prawie taranował drzwi, żeby szybciej wysiąść:( Martwi mnie to bardzo. Takie huśtawki nastrojów u niego:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Przytulam, bo nie wiem, co więcej mogę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 12, 2017 Author Share Posted April 12, 2017 Odebrałam przed chwilą od przesympatycznego Pana Darka 22 tabletki Cardisure dla Rokunia! Po odejściu staruszeczki suni Pan oddał nam lek bezplatnie. Bardzo serdecznie dziękujemy! Dodam, że Pan Darek przyjechał do mnie do pracy z lekami:) Dostałam tez ponad opakowanie leku Propranolol 10 mg. Rokuś go nie bierze, ale może znajdzie się jakiś bezdomniaczek, któremu lek się przyda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 32 minuty temu, anica napisał: Anica, bardzo dziękujemy i wzajemnie, chić nie tak pięknie jak Ty życzymy zdrowych i wesołych Świąt! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Podjęliśmy z Jackiem trudną decyzję i odwołaliśmy nasz wyjazd na ślub i wesele 21-24 kwietnia. Mieliśmy jechać na 4 dni na Mazury. Byliśy zaproszeni z psami, ale nie jestem w stanie zostawić zwłaszcza Rokusia w nowym miejscu na kilka godzin samego. On się tak bardzo stresuje, że nie chcemy mu dokładać jeszcze zmiany miejsca i naszego w nim braku:( Na sczczęście moja Przyjacilka zrozumiała, że w tej chwili najważniejszy jest jego spokój i przyjęła rezygnację. Jesteśmy jego rodziną i musimy zadbać o jego dobre samopoczucie. Wczoraj byliśmy u Kulki, która koniecznie chciała iść z nami na spacer. Wyciągałam jej osty z pupiny, ale nie wszystkie pozwoliła sobie wyjąć. Muszę podjechac z maszynką do golenia, bo bez tego się nie obejdzie chyba. Niestety Kulka poczuła się częścią naszego stada i w czasie spaceru zaatakowała moją koleżankę, której początkowo dała się pogłaskać, ale jak wszyscy ruszyliśmy, Kulka podbiegła i ostro warcząc złapała ja za udo:( Bolało, ale na szczęście nie było krwi. Kula natychmiast dostała opiernicz i wzięłam ją na smycz do końca spaceru. To niestety nadal pies obronny i bardzo terytorialny:( Nie wiem co z nią będzie, jak będziemy musiały ją z Elą stamtąd zabrać:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Zamawiałam dzisiaj smaczki dla psów. Rokuś domaga sie codziennie jakiegoś gryzaka i po dostaniu go zajmuje się nim dłuższa chwilę. Jak zwsze smaczki sa od nas w prezencie, ale jest w zooplusie promocja na bardzo dobra karmę Wolf of Wilderness i kupiłam mu 8 kg. Niestety tylko tyle można, bo można zamówić po 1 opakowaniu każdego smaku . Wymieszam mu je z tym, co mu zostało z jego karmy i bez problemu będzie mógł ją jeść. Bardzo ją lubi. Czasami brałam ją za uzbierane punkty i dawałam psiakom jako smaczki na spacerze. Znikała w mig:) Za 8 kg wpisuję w rozliczenia 76,84 zł. Chewies Kosteczki, półwilgotne - Drób, 4 x 200 g Produkt dostępny pojedynczo 35,20 zł w zestawie 29,80 zł Odśwież Usuń 29,80 zł Mięsne rolki z drobiem i ryżem - 12 sztuk Produkt dostępny pojedynczo 39,20 zł w zestawie 35,80 zł Odśwież Usuń 35,80 zł Dokas Rolki do żucia z kurczaka - 450 g Produkt dostępny pojedynczo 29,00 zł w zestawie 25,80 zł Odśwież Usuń 25,80 zł Rinti Extra Chicko z kurczakiem - 500 g Produkt dostępny wcześniej 34,80 zł teraz 29,80 zł Odśwież Usuń 29,80 zł Hunter Calcium Milk Bone Kość z wapniem - 6 x 23 g Produkt dostępny pojedynczo 22,80 zł w zestawie 15,80 zł Odśwież Usuń 15,80 zł Animonda mięsne paski - 100 sztuk Produkt dostępny wcześniej 34,80 zł teraz 29,80 zł Odśwież Usuń 29,80 zł Cookie's Delikatess Rurki z kurczakiem - 2 x 200 g Produkt dostępny pojedynczo 25,60 zł w zestawie 24,80 zł Odśwież Usuń 24,80 zł 1 + 1 gratis! Wolf of Wilderness Adult / Junior karma sucha, 2 x 1 kg - Adult Wild Hills, kaczka Produkt dostępny pojedynczo 39,60 zł w zestawie 19,80 zł 0 1 Odśwież Usuń 19,80 zł 1 + 1 gratis! Wolf of Wilderness Adult / Junior karma sucha, 2 x 1 kg - Adult Green Fields, jagnięcina Produkt dostępny pojedynczo 39,60 zł w zestawie 19,80 zł 0 1 Odśwież Usuń 19,80 zł 1 + 1 gratis! Wolf of Wilderness Adult / Junior karma sucha, 2 x 1 kg - Adult Blue River, łosoś Produkt dostępny pojedynczo 39,60 zł w zestawie 19,80 zł 0 1 Odśwież Usuń 19,80 zł 1 + 1 gratis! Wolf of Wilderness Adult / Junior karma sucha, 2 x 1 kg - Adult Sunny Glade, dziczyzna Produkt dostępny pojedynczo 39,60 zł w zestawie 19,80 zł 0 1 Odśwież Usuń 19,80 zł Suma 270,80 z Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Właśnie puściłam przelew 74zł - 40% z bazarku CZYŚCIEC CZYTELNICZY . :) Wesołego Jajka! Ewa, jak chcesz, to mogę Ci zamówić od siebie z dostawą do Ciebie, a Ty mi oddasz kasę z konta Rokusia. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 14, 2017 Author Share Posted April 14, 2017 Dnia 13.04.2017 o 17:26, inka33 napisał: Właśnie puściłam przelew 74zł - 40% z bazarku CZYŚCIEC CZYTELNICZY . :) Wesołego Jajka! Ewa, jak chcesz, to mogę Ci zamówić od siebie z dostawą do Ciebie, a Ty mi oddasz kasę z konta Rokusia. :) Inka, potwierdzam wpłatę z Twojego bazarku na konto Rokusia. Serdecznie dziękujemy z Elunią za pomoc! W sprawie karmy już rozmawiałyśmy wczoraj. Bardzo dziękuję, ale póki co Rokuniek ma jeszcze troszke karmy w worku, teraz dojdzie 8 kg, a ja kupiłam mu wcześniej puszki. Teraz musimy zbierać na kolejne leki, więc karma musi zaczekać:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted April 15, 2017 Share Posted April 15, 2017 Dnia 12.04.2017 o 13:23, Ewa Marta napisał: Odebrałam przed chwilą od przesympatycznego Pana Darka 22 tabletki Cardisure dla Rokunia! Po odejściu staruszeczki suni Pan oddał nam lek bezplatnie. Bardzo serdecznie dziękujemy! Dodam, że Pan Darek przyjechał do mnie do pracy z lekami:) Dostałam tez ponad opakowanie leku Propranolol 10 mg. Rokuś go nie bierze, ale może znajdzie się jakiś bezdomniaczek, któremu lek się przyda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted April 15, 2017 Share Posted April 15, 2017 Dnia 13.04.2017 o 17:26, inka33 napisał: Właśnie puściłam przelew 74zł - 40% z bazarku CZYŚCIEC CZYTELNICZY . :) Wesołego Jajka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted April 15, 2017 Share Posted April 15, 2017 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 15, 2017 Author Share Posted April 15, 2017 Kochani, życzę wszystkim odwiedzającym i wspierającym nasz watek Wesołych, zdrowych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych:) Dzisiaj "woziłam" Rokusia z posłankiem. Ponieważ miałam sporo do zrobienia w kuchni, przesunęłam go z posłankiem tak, żeby mógł obserwować co się dzieje w kuchni i w pokoju. Był dzięki temu bardzo spokojny i w pewnym momencie odpłynął i spał bardzo mocno. Przykryłam go kocykiem, bo w tym miejscu jest przeciąg. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 15, 2017 Author Share Posted April 15, 2017 Po zakończeniu gotowania wróciliśmy z posłaniem do pokoju na naszą wieczorną miejscówkę, czyli po odsunięciu stolika przy samym narożniku. Wcześniej jednak Rokuś wyczaił, że w kuchni nastąpiła zmiana i teraz Jacek coś pichci. Zobaczcie, jaki nagle zrobił się silny:) Tu widać starty nosek:( 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.