Ellig Posted November 1, 2012 Share Posted November 1, 2012 [SIZE=4][FONT=comic sans ms][B]"Jak myśl sprzed lat,[/B][/FONT][/SIZE][SIZE=4][FONT=comic sans ms][B] jak wspomnień ślad wraca dziś pamięć o tych, których nie ma."[/B][/FONT][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 (edited) To miał być miły spacer z robieniem zdjęć Atosowi i Bercie. Namówiłam mojego Jacka, żeby z nami poszedł, dzięki czemu chcialam zabrać na spacer też Bertę. Wiedziałam, że koło 13 nikogo nie spotkam na skarpie i że psy będą mogły się wybiegać. Atos i Berta bardzo szczęśliwe wybiegły ze mną za ogrodzenie. Miałam je na smyczach, ale każde ciągnęło w swoją stronę. Na moment skupiłam się na Bercie, żeby ją do siebie przyciągnąć i nagle usłyszałam szczek i krzyk. Atos rzucil się na Jacka, capnął go mocno za nogę:-( Nie wyglądal absolutnie na psa, któy zrobil to ze strachu. Jacek nie zrobił żadnego ruchu, który mógłby go sprowokować. Po prostu Atos zareagował w jednej sekundzie. Odciągnęłam Atosa natychmiast. Jacek był wściekły, a ja starałam się załagodzić sytuację, tłumaczyć Atosa, co jeszcze bardziej go złościło:-( Wyprosiłam, żebyśmy poszli dalej i powiedziałam, że nie spuszczę Atosa ze smyczy. Szliśmy w pewnej odległości, Berta przekochana, posluszna i grzeczna biegała dookoła. Atos ze mną trochę ciągnął, ale nie bardzo. Podeszłam bliżej Jacka, Atos nie reagował. Pomyślałam, że może pilnowal swojego terytorium, że zadziałał instynktownie. Poszliśmy na dużą polanę, gdzie zapytałam Jacka, czy możemy jeszcze raz spróbować puścić Atosa, ale najpierw zrobić test na smyczy. Niechętnie się zgodził, ale uprzedzil mnie, że jak Atos go zaatakuje, to on może go kopnąć. Podeszliśmy do Jacka na smyczy - zero agresji, jakiejkolwiek reakcji. Spuściłam łobuza, biegał szczęśłiwy, Jacka komletnie nie zaczepiał. Przeszliśmy murkiem przez krzaki i wyszliśmy na polanę. Psy biegały, ja już stałam obok, a Jacek właśnie schodził z murku. No i Atos rzucił się na niego ponownie. Zaatakowal łydkę, bardzo szczekał:-( Jacek odganiał go nogą i rękami, ja rzuciłam się między nich, Jacka złapałam za rękę i pociągnęłam za siebie łapiąc Atosa za obrożę. Uspokoił się natychmiast. Krzyknęłam na niego, zapięłam obrożę. Zaczęłam z nim iść i kiedy próbował ruszyć na Jacka, szarpałam króko smyczą i mówiłam stanowczo "NIE". Po trzech razam zrozumial i znowu nie zwracał na niego uwagi. Berta biegała bardzo szczęśliwa, podchodziła do Jacka i kładła się pokazując brzuszek. Atosowi pozostało chodzenie na smyczy. Dla mnie był jak zawsze miły, chciał sie przytulać... Jacek stał dalej i z daleka robił nam jak się okazało zdjęcia i filmy. Po dzisiajeszej akcji wiem, że Atos wymaga najpierw szkolenia, żeby móc go puścić do jakiegoś domu. Nie wiem, czy bronił swojego stada, co w niego dzisiaj wstąpiło:-( Mijaliśmy już kilku facetów, nie było takiej reakcji:-( Niestety nie umiem sobie z tym poradzić sama. Będę go zabierała na spacery, ale na smyczy. To za duże ryzyko. Berta za to, to przecudowna sunia. Myślę, że to jej trzeba szukać domu na już. Atos musi trafić na przeszkolenie. bardzo mnie dzisiaj zmartwił, nie umiałam nawet cieszyć się ze spaceru z nimi:-( Wgram później zdjęcia i filmiki. Jeden film muszę obrobić, bo Jacek nie wyłączył nagrywania, zamknął obiektyw, a aparat cały czas nagrywał naszą rozmowę... właściwie moje tłumaczenie Atosa i Jacka wkurzenie na mnie, że zawsze znajduję jakieś usprawiedliwienia dla psów. Muszę obciąć ten film. Narazie inne króciutkie filmiki: [video=youtube_share;ZK55gkAclDA]http://youtu.be/ZK55gkAclDA[/video] Edited November 1, 2012 by Ewa Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 Tu troszkę biegającej Berty [video=youtube_share;lrtcy_DcirU]http://youtu.be/lrtcy_DcirU[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 Berta nie mogła się nacieszyć wolnością, a Atos na smyczy... [video=youtube_share;hcfflpwM_t8]http://youtu.be/hcfflpwM_t8[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 (edited) Berta też lubi się przytulać:-) Przez króką chwilę aparat nagrywal trawę, ale potem wrócił na swoje miejsce. [video=youtube_share;AbMOKs48Xx0]http://youtu.be/AbMOKs48Xx0[/video] Edited November 1, 2012 by Ewa Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 1, 2012 Share Posted November 1, 2012 Ewuś, bedzie dobrze. Rozmawialysmy juz wiec nie bede duzo pisala.Atos potrzebuje jeszcze troche pracy. Pieknie wygladasz ze "stadkiem". Sciskam Cie mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 1, 2012 Share Posted November 1, 2012 Mejsca w hotelu dalej nie ma.... Natalia robi ogłoszenia swoim hotelowiczom już sama.. bo adopcje po prostu stanęły.. :shake: ma kilka psów, które siedzą u Niej już rok a nawet i dłużej :shake: Nie wiem co mam napisać o Atosie... może Jacek przypomina Mu kogoś kto Go skrzywdził? Nie wiem... Mam nadzieję, że Jackowi sie nic nie stalo.... :roll: Z Atosem musisz Ewcia chodzić na smyczy/lince.. za duże ryzyko, aby puszczać Go luzem... A Bertunia - jak sie cieszyła... biegała.. super :loveu: Ewcia a jak tam budy?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 (edited) Wgram jeszcze zdjęcia. Strasznie mi smutno, tak się cieszyłam, że Atos taki się grzeczny zrobił. On jest kochany, tylko zupełnie nie wie, jak ma się zachować:-( Trzeba go wszystkiego nauczyć od nowa. Obraczus, czy mogłabyś dać znać Astaroth o tych problemach? Rozumiem, że czekamy w kolejce, ale ona musi wiedzieć co Atos potrafi nawywijać:-( Edit: Pisałyśmy jednocześnie kochane. Budy mają być robione dzisiaj, bo dzisiaj K. pojechał do kogoś po papę... jestem dodatkowo zła, bo miałam w planach po spacerze z Atosem i Bertą zabrać na kilka minut chociaż Kulę, która stoi niespuszczana od dawna. zadzwoniłam do K. i poprosiłam, żeby koniecznie spuścił ją dzisiaj:-( Mam już zdjęcia, na początek Atos, którego nie potrafie przestać kochać: [IMG]http://www.iv.pl/images/87048917808663864231.jpg[/IMG] Jacka zresztą kocham po dzisiejszym dniu jeszcze bardziej, bo inny facet rzuciłby wszystko i poszedł do domu, a on szedl i robil nam zdjęcia, a o tym, że jest wściekły świadczyc mogło tylko to, że zamiast Ewuniu mówił do mnie "Ewa" Jacek ma ugryziona łydkę. Widać dwa śłady kłów po obu stronach. Ponieważ zęby przejechały, to widać zadrapania. Przemyliśmy ranki i do wesela powinno się zagoić;-) Tu Bertulka. Kurtka od razu poszla do prania:-) [IMG]http://www.iv.pl/images/14030125626412981379.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/56579705370615730742.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/40727848528888374636.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/83043754328244598644.jpg[/IMG] Edited November 1, 2012 by Ewa Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 1, 2012 Share Posted November 1, 2012 Jak będę z Nią rozmawiać to oczywiście powiem Jej o tym. Natomiast jestem pewna, że to nie będzie problem. U Natalii były już psiaki, które startowały z zębam... Jestem ciekawa co się stało Atosowi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 (edited) Byłoby super, gdyby go przyjęłi:-) Ciąg dalszy Berty:-) [IMG]http://www.iv.pl/images/08742269609547060606.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/97030167598173739894.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/85102663098051348069.jpg[/IMG] Poprzytulałam Atosa, żeby nie było mu smutno... [IMG]http://www.iv.pl/images/47264034862551095404.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/46926812873430172672.jpg[/IMG] Edited November 1, 2012 by Ewa Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2012 Author Share Posted November 1, 2012 I ostatnie dwa zdjęcia [img]http://www.iv.pl/images/03910284684086798599.jpg[/img] [img]http://www.iv.pl/images/30492635434544940775.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 1, 2012 Share Posted November 1, 2012 Fajne psiaki :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Jak do wesela się zagoi to nie jest tak najgorzej ;) a tak serio to dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 1, 2012 Share Posted November 1, 2012 Ewo, twoje zdjęcia, filmiki oraz teksty są super-do kina nie trzeba chodzić, ani książek czytać :) Biedny Jacek, uściskaj Go mocno :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 2, 2012 Author Share Posted November 2, 2012 Małgosiu, wolałabym opisywać "nudną" historię szczęśłiwych psów szczerze mówiąc;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 2, 2012 Author Share Posted November 2, 2012 (edited) Miałam bardzo sensowny telefon w sprawie Dorki:-) Pan mieszkający z córkami, w domu w zasadzie prawie zawsze ktoś jest. W domu mieszka poza ludźmi 14-letni kot... Państwo mieszkają w Milanówku, w związku z tym zamierzam zrobić zamach na kochaną Ciocię Ziutkę i prosić ją o wizytę przedadopcyjną w niedzielę albo w poniedziałek:-) Dzwoniłam już do niej, ale narazie nie odpowiada;-) Edited November 2, 2012 by Ewa Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 Zapowiada sie fajnie :) a z kotem myslę ze nie bedzie problemu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 Trzymam kcikasy za domek dla Dorki!!!!!!!!!!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 [quote name='Ewa Marta']Państwo mieszkają w Milanówku, w związku z tym zamierzam zrobić zamach na kochaną Ciocię Ziutkę i prosić ją o wizytę przedadopcyjną w niedzielę albo w poniedziałek:-) Dzwoniłam już do niej, ale narazie nie odpowiada;-)[/QUOTE] A ja oddzwaniam, ale poczta cały czas jest włączona ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 [quote name='Ziutka']A ja oddzwaniam, ale poczta cały czas jest włączona ;)[/QUOTE] Juz wolna...........:megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 [quote name='Ellig']Juz wolna...........:megagrin:[/QUOTE] Gaduły :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 (edited) [quote name='Ziutka']Gaduły :evil_lol:[/QUOTE] [img]http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9hbpdSJIX1qhy6c9o1_400.gif[/img] Edited November 2, 2012 by Ellig Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 2, 2012 Share Posted November 2, 2012 Ale się narobiło... Może Atos był zdezorientowany. Obcy dla niego człowiek, w dodatku na spacer szła również Berta... Nie wiem - nie znam się - trzeba by było spytać kogoś mądrzejszego ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 4, 2012 Share Posted November 4, 2012 Ziutka byla na wizycie przed adopcyjnej w potencjalnym domu stalym Dorki, mam nadzieje,ze znajdzie chwile,zeby o tym napisac. Dziekujemy bardzo:) Dzisiaj spotkanie Pana w DT u Dorki, na ktore pojedzie tez Ewa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted November 4, 2012 Share Posted November 4, 2012 [quote name='Ellig']Ziutka byla na wizycie przed adopcyjnej w potencjalnym domu stalym Dorki, mam nadzieje,ze znajdzie chwile,zeby o tym napisac. Dziekujemy bardzo:) Dzisiaj spotkanie Pana w DT u Dorki, na ktore pojedzie tez Ewa:)[/QUOTE] Meldje się posłusznie :eviltong: Zahaczyłam tylko o jeden CPN (Ewa wie co mam na myśli :evil_lol:, Ela pewnie też ) Cóż mogę napisać - jak dla mnie domek super, pan Adam bardzo miły i ciepły człowiek, poznałam też jedną z córek - Ewę :) która ucieszyła się, że pani od Dorki też ma na imię Ewa :) w domku jest fajniusi kocurek kastrat 15-sto letni i szynszylek :) panu nie groźne gryzienie mebli, stwierdził, że się wymieni jak coś :diabloti: chociaż myślę, że Dorka nie będzie miała czasu ich zajadać bo czeka już na nią super maskotka i będą jeszcze dokupione gryzaczki i zabawki :) Posłanie już czeka, śliczne kolorowe miseczki też :) Dorka będzie miała super domek. Pan wyjeżdżając na wakacje, zawsze zabiera zwierzaki ze sobą, wybiera taki ośrodek gdzie czterołapy są mile widziane :) Jak powiedziałam panu, że mogą jechać po Dorkę to córka Ewa mówi " tata, to ja już jej naleję wody w miseczkę :) " rozczuliło mnie to bardzo :loveu: Wysłałam panu wątek i mają się dziewczynki z panem tutaj odezwać, więc czekamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 4, 2012 Share Posted November 4, 2012 (edited) Ziutka, jeszcze raz bardzo serdecznie dziekujemy:Rose: [img]http://3.bp.blogspot.com/_fwRSkvYPWw8/SLsGb0EGDqI/AAAAAAAABRo/ev4iaAbKLNg/s400/kwiatki.jpg[/img] Panstwa zapraszamy na wątek:) Edited November 4, 2012 by Ellig Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.