pomóżpomagać Posted March 14, 2014 Share Posted March 14, 2014 [quote name='agata51']O matko, chyba niebo cię Depisiowi zesłało! A mogę cię nieśmiało poprosić, żebyś do Barona wyżła zajrzała?[/QUOTE] Oj widzisz ja nie jestem z Rzeszowa :( tam bylismy tylko zawieźc karme psiakom a akurat przechodziliśmy obok boksu i rozpoznalam Depusia. Przykro mi ze nie moge Ci pomoc, trzymam kciuki za obydwa psiaki i ich domki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Shena Posted March 18, 2014 Share Posted March 18, 2014 Co u Depiego ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted March 19, 2014 Share Posted March 19, 2014 [quote name='Mary&Shena']Co u Depiego ?[/QUOTE] zapewne bez zmian :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mazurowka Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 [quote name='Sabina02']Niestety, schroniska takie jak rzeszowskie czy legionowskie skazuja swoje psy na zycie za kratami nie zazwalajac na adopcje do innych regionow Polski. Najbardziej zal mi jest psiakow z takich wlasnie schronisk... :([/QUOTE] Przez przypadek trafiłam na wątek i zafrapował mnie powyższy wpis. Pięć lat temu zaadoptowałam z rzeszowskiego Kundelka moją suczkę, a mieszkam w Lublinie - nikt mi nie robił z tego powodu żadnych problemów. Pracownicy schroniska pilotowali nas przez telefon, kiedy zgubiliśmy się w Rzeszowie, a całą wizytę wspominam bardzo miło. Czy od tamtego czasu zmieniły się zasady adopcji w Kundelku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 [quote name='mazurowka']Przez przypadek trafiłam na wątek i zafrapował mnie powyższy wpis. Pięć lat temu zaadoptowałam z rzeszowskiego Kundelka moją suczkę, a mieszkam w Lublinie - nikt mi nie robił z tego powodu żadnych problemów. Pracownicy schroniska pilotowali nas przez telefon, kiedy zgubiliśmy się w Rzeszowie, a całą wizytę wspominam bardzo miło. Czy od tamtego czasu zmieniły się zasady adopcji w Kundelku?[/QUOTE] Tak, ale musialas odebrac psa osobiscie. Niektore schroniska zezwalaja na transport psa do nowego domu po uprzedniej wizycie przedadopcyjnej i wlasciciel nie musi sie stawiac osobiscie po psa. Nie kazdy moze jechac po psa, szczegolnie jesli jest to daleka odlegosc, wiec o ile adopcje z innych województw nie sa niemozliwe, to jednak sa one bardzo utrudnione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mazurowka Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 Rozumiem. Z jednej strony takie postępowanie ma rację bytu, bo eliminuje postawy typu "skoro mam takie dobre serce, to proszę mi psa pod drzwi przywieźć, i to najlepiej z wyprawką" i wstępnie odsiewa takich, którym na psie nie bardzo tak naprawdę zależy. Z drugiej - no cóż, u mnie nikt nie robił wizyty przedadopcyjnej i to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności że nie jestem psychopatką ;) Ktoś ze schroniska porozmawiał ze mną tylko krótko przez telefon i pojechałam po psa. Ale masz rację, ja miałam tą sytuację, że mogłam bez większych kłopotów wybrać się na taką wycieczkę, a nie każdy ma taką możliwość. Jednak nawet jeśli bohater wątku na swój dom będzie jeszcze musiał czekać, to chyba lepiej z tego co widziałam w rzeszowskim Kundelku niż w większości polskich schronisk... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 (edited) [quote name='mazurowka']Rozumiem. Z jednej strony takie postępowanie ma rację bytu, bo eliminuje postawy typu "skoro mam takie dobre serce, to proszę mi psa pod drzwi przywieźć, i to najlepiej z wyprawką" i wstępnie odsiewa takich, którym na psie nie bardzo tak naprawdę zależy. Z drugiej - no cóż, u mnie nikt nie robił wizyty przedadopcyjnej i to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności że nie jestem psychopatką ;) Ktoś ze schroniska porozmawiał ze mną tylko krótko przez telefon i pojechałam po psa. Ale masz rację, ja miałam tą sytuację, że mogłam bez większych kłopotów wybrać się na taką wycieczkę, a nie każdy ma taką możliwość. Jednak nawet jeśli bohater wątku na swój dom będzie jeszcze musiał czekać, to chyba lepiej z tego co widziałam w rzeszowskim Kundelku niż w większości polskich schronisk...[/QUOTE] Podczas wizyty pa mozna wywnioskowac jaka jest osoba i czy przyjazd po psa jest rzeczywiscie trudny lub niemozliwy, czy ta osoba jest poprostu leniwa lub za skąpa zeby zaplacic za ta podroz. Niedawno byla robiona wizyta pa u jednej Pani w Legnicy, ktora chce adoptowac sunie ze schroniska w okolicach Olsztyna. Pani okazala sie wspaniala osoba, kochajaca zwierzeta, ma dwa koty, ktore zyja jak w raju. Niestety, Pani niedawno miala operacje zastawek serca i przez jakis czas nie moze jezdzic w dalekie trasy. W takiej sytuacji jest to zrozumiale i zalatwiamy transport do domku dla tej suni. Na szczescie schronisko tej Pani nie przekreslilo. Po tym co napisalas to tym bardziej mnie dziwi negatywne podejscie schroniska w Rzeszowie do adopcji bez osobistego odbioru. Moim zdaniem rzetelna wizyta pa jest bardziej wartosciowa niz pokazanie sie na pare minut w schronisku. Nie rozumiem tego... naprawde. :niewiem: Edited March 20, 2014 by Sabina02 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mazurowka Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 [quote name='Sabina02']Po tym co napisalas to tym bardziej mnie dziwi negatywne podejscie schroniska w Rzeszowie do adopcji bez osobistego odbioru. Moim zdaniem rzetelna wizyta pa jest bardziej wartosciowa niz pokazanie sie na pare nimut w schronisku. Nie rozumiem tego... naprawde. :niewiem:[/QUOTE] Ot co. (Choć szczerze mówiąc dziękuję niebiosom, że nie musiałam przechodzić pa, bo musiałabym szczerze powiedzieć, że nie wszyscy w rodzinie zgadzają się na psa i tyle bym widziała moją ukochaną suczkę... A teraz największy jej przeciwnik jest jej najgorętszym fanem ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 Dopiero trafilam na wątek piesia i nadziwić się nie mogę,że takie cudo nie znalazło domu. Teraz po 7 latach ma niestety małe szanse. A może zbierać na DT lub hotel.Schronisko wydaje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted June 2, 2014 Share Posted June 2, 2014 [quote name='azalia']Dopiero trafilam na wątek piesia i nadziwić się nie mogę,że takie cudo nie znalazło domu. Teraz po 7 latach ma niestety małe szanse. A może zbierać na DT lub hotel.Schronisko wydaje?[/QUOTE] schronisko nie wydaje do hotelu, psa trzeba odebrać osobiście... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted June 5, 2014 Share Posted June 5, 2014 Żal mi bardzo tego maluszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Co słychać u Depusia,wie ktoś? Taki nieduży,śliczny piesio tyle lat w schronie,żal go bardzo. On jest ogłaszany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 [quote name='azalia']Żal mi bardzo tego maluszka.[/QUOTE] mnie też bardzo go żal i dawno temu nawet rozważałam jego adopcję.... ale schronisko nie wydaje "na odległość" :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoreiden Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 Tak się składa, że rodzice pozwolili mi adoptować psa lecz za dwa miesiące gdyż wtedy już będziemy mieszkać w dużym domu. Ponieważ jestem z Rzeszowa, a schronisko niedaleko planuję go odwiedzić. I szczerze mogę nawet poważnie rozważyć jego adopcję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 Rozważ proszę .... pogadaj z wolontariuszkami. Depi jest podobno dość trudnym psem. Mimo, że życzę mu jak najlepiej, to nie chciałabym, aby się rozczarował... On już schronisko pewnie traktuje jak dom .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 Yoreiden,nie poddawaj się łatwo,ja brałam pod opiekę trudne psy,a potem były najukochańsze. Czasem trzeba włożyć trochę pracy,Jedną z moich suczek oswajała córka z Warszawy,bo sunia tam była w schronie, była niezwykle nieufna,a pokochała mnie nad życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted August 20, 2014 Share Posted August 20, 2014 [quote name='azalia']Yoreiden,nie poddawaj się łatwo,ja brałam pod opiekę trudne psy,a potem były najukochańsze. Czasem trzeba włożyć trochę pracy,Jedną z moich suczek oswajała córka z Warszawy,bo sunia tam była w schronie, była niezwykle nieufna,a pokochała mnie nad życie.[/QUOTE] Wszystko to prawda. Takie "trudne" miłości są najwspanialsze, ale trzeba chcieć się zaangażować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted August 22, 2014 Share Posted August 22, 2014 [quote name='azalia']Co słychać u Depusia,wie ktoś? Taki nieduży,śliczny piesio tyle lat w schronie,żal go bardzo. On jest ogłaszany?[/QUOTE] Jak na swój wiek ma się doskonale. Nawet wczorajszy deszcz nie ostudził jego chęci do człapania po trawce... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted August 22, 2014 Share Posted August 22, 2014 [IMG][IMG]http://i61.tinypic.com/1z2nnkz.jpg[/IMG][/IMG] [IMG][/IMG][IMG][IMG]http://i58.tinypic.com/10hu1k5.jpg[/IMG][/IMG] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted August 22, 2014 Share Posted August 22, 2014 [quote name='Poprawna']Wszystko to prawda. Takie "trudne" miłości są najwspanialsze, ale trzeba chcieć się zaangażować.[/QUOTE] tak, to prawda, im trudniej, tym więcej potem radości... ale wydaje mi się też, że Depi z wiekiem złagodniał i jest "mniej trudny" fotki śliczne !!! Karmi :loveu::Rose:- jak dobrze, że jesteś, że nie tylko wiemy coś o Depisiu, ale i zobaczyć możemy !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted August 25, 2014 Share Posted August 25, 2014 Kochany, wypłowiały rudzielec! Karmi, dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted August 26, 2014 Share Posted August 26, 2014 Jak miło zobaczyć Depisia. Oby się maluszkowi jeszcze domek dobry trafił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5193e9cd601e5f72.html"][IMG]http://images67.fotosik.pl/162/5193e9cd601e5f72med.jpg[/IMG][/URL] czy tak będzie wyglądał Depi w wieku 16-17 lat? bo tyle ma ten staruszek zabrany w sobotę z ulicy..... bardzo mi Depisia przypomina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 17, 2014 Share Posted September 17, 2014 Zaglądam do Depisia z nadzieją.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Jak Depiś się czuje?Zdrowy jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.