Jump to content
Dogomania

mazurowka

Members
  • Posts

    181
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mazurowka

  1. Od urodzenia mieszkam w Lublinie, a o ul. Wróbla pierwsze słyszę... :) Ale widzę na mapie, że nie jest koszmarnie daleko. W każdym razie fanty popakowane, wyślę Ci na priv adres rodziców i poproszę o telefon, żebyśmy się mogli z Twoim TZ znaleźć tam o tym samym czasie, albo żebym przynajmniej mogła dać znać domownikom, żeby mu wynieśli co trzeba.
  2. Świetnie :) Te fanty są pod innym adresem (u moich rodziców, ale też bardzo blisko klinik na Głębokiej), będę tam dzisiaj i popakuję co się da, a Wy dajcie znać o której będziecie mogli podjechać - akurat we wtorek wygląda na to, że jestem cały dzień wolna, żeby tam podejść i je Wam przekazać :)
  3. Jeśli Czarkowi (lub innym pieskom pod Twoją opieką) przydałyby się fanty na bazarek, to mi się znowu trochę nazbierało. Tym razem głównie bibeloty (świeczniki, ozdoby do powieszenia na ścianę), ale nie tylko. W razie gdybyście chcieli odebrać, daj znać ze 2-3 dni wcześniej, będę to musiała jakoś rozsądnie popakować, żeby się nie potłukło w transporcie. Pozdrawiam!
  4. To ja dziękuję, bo raz że w szafie luźniej, dwa że jest szansa, że ktoś jeszcze na tym skorzysta. Jak się zrobi cieplej i wyciągniemy letnią garderobę, spodziewaj się następnej przesyłki :) Wszystkiego dobrego na święta, pozdrawiam!
  5. Nawet się cieszę że tak wyszło, strasznie mi się nie chciało wybrać się dziś do rodziców po resztę rzeczy przy tej pogodzie :) Będziemy w kontakcie. Trochę tego jest - ze 4 spore siaty. Także chyba poczekam aż Murka albo jej TZ będą w Lublinie, nie chcę Ci robić z tym kłopotu skoro sama dla wygody nie trzymam wszystkiego w moim mieszkaniu ;)
  6. AngelikaXD póki co się nie odzywała. O której TZ jutro jest w Lublinie? Będę w domu do ok. 13.30 i potem po 19.30.
  7. Daaaawno temu przyobiecałam się z ciuchami na bazarek. Przepraszam za milczenie, nie zapomniałam, tylko mi się uparcie nie składało. Na ten moment mam do oddania trzy siaty ciuchów plus drobniejsze fanty (jakieś audiobooki czy coś). To bynajmniej nie koniec, bo jak napomknęłam, że zbieram ciuchy na bazarek, to moja mama zaczęła wyciągać ze schowków jakieś moje zachomikowane i zapomniane ubrania, i wygląda na to, że to niekończąca się opowieść :) Ale gdybyś była przejazdem w Lublinie w najbliższym czasie, to mogę przekazać to, co uskładałam do tej pory. Tylko daj znać ciut wcześniej, bo część mam u siebie, a część u rodziców. Pozdrawiam i przepraszam za kiepską organizację...
  8. Będzie tego sporo... kiedy się w końcu zabierzemy za porządki. Przepraszam Was, ale non-stop pracujemy i ciężko mi znaleźć choćby 10 minut na ogarnięcie mieszkania. Ale mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w ramach tzw. świątecznych porządków. Umówmy się, że dam znać na wątku, kiedy będziemy gotowi, a wtedy Ty lub Murka odbierzecie fanty w najbardziej dogodnym dla Was terminie. Fanty są i są przyobiecane Cezarowi, no chyba że ten w międzyczasie zostanie milionerem, wówczas damy mu prawo wyboru, komu chce przekazać nadwyżkę :)
  9. Wyśmienicie :) Spróbujemy się zatem sprężyć i znaleźć jakąś wolną chwilę na grzebanie w szafie, przygotujemy paczkę i damy znać - wtedy już się będziemy konkretnie umawiać na dogodny dla Was sposób odbioru.
  10. Czy bohaterowi z tego wątku przydałyby się fanty na bazarek? Planujemy z mężem gruntowną rewolucję w szafie i podejrzewam, że zbierze się tego sporo. Problem jest taki, że w związku z tym przesyłka pocztą raczej nie wchodzi w grę, ale jesteśmy z Lublina, więc może udałoby się dogadać jakiś transport. Dajcie znać czy jesteście zainteresowani.
  11. [quote name='mari23']wielkie, ogromne dzięki za chęć pomocy !!! tylko czy znajdzie się ktos z Lublina do pomocy..... Marinka zapracowana... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/178025-Sprzedana-z-domem-Rozi!-Jest-w-hoteliku-OGROMNY-DŁUG!!-POTRZEBNE?p=22189314#post22189314[/URL] to watek Rozalki - niewiele osób tam już zagląda, na szczęście jej hotelowanie to tylko 200 złotych miesięcznie, a aktualne zadłużenie "tylko" minus 154,10 zł[/QUOTE] Zajrzałam na wątek Rozalki, ale tam zdaje się tylko Ty i Marinka się pojawiacie, więc nie sądzę żebym tam znalazła kogoś do pomocy. Tu jest trochę ruchu, więc może tu się ktoś zgłosi.
  12. Jestem tu z polecenia mari - mam worek fantów na bazarek do zbycia i szukam "pilnych potrzeb". Po pobieżnym przejrzeniu wątku stwierdzam, że faktycznie, trudna sytuacja to mało powiedziane. Jeśli znajdzie się ktoś z Lublina/okolic do zorganizowania bazarku, chętnie przekażę moje fanty na rzecz Kseni do podziału na pół z drugim psem wskazanym przez mari. W miarę regularnie dysponuję też transportem na trasie Lublin-Frampol-Biłgoraj, więc jeśli ktoś z tamtych terenów mógłby pomóc, fanty dojadą. Dajcie znać czy przyda Wam się taka forma pomocy.
  13. [quote name='mari23'] tak myślę, że Rozalka u ZuziM potrzebuje pomocy, że o Kseni nie wspomnę, a i wiele innych potrzeb by się znalazło... [/QUOTE] OK. Wątek Kseni znalazłam (przez bazarek), podeślij mi jeszcze proszę linka do wątku Rozalki, pojawię się tam i zobaczymy czy ktoś bazarkowy zgodzi się pomóc.
  14. mari, mam worek fantów na bazarek (ciuchy męskie, audiobooki i jakieś gadżety). Problem polega na tym, że z braku czasu i doświadczenia nie jestem w stanie sama tego bazarku zorganizować. Pisałam już do Marinki, mogłaby go poprowadzić jeśli miałaby zdjęcia i opisy, więc gdyby znalazł się ktoś w Lublinie lub okolicy kto dałby radę zająć się wysyłką, można by dochód przeznaczyć na sterylkę Mimi (czy zresztą cokolwiek co uznasz za stosowne). Przychodzą Ci do głowy jacyś bazarkowi dogomaniacy z Lublina?
  15. [quote name='Sabina02']Po tym co napisalas to tym bardziej mnie dziwi negatywne podejscie schroniska w Rzeszowie do adopcji bez osobistego odbioru. Moim zdaniem rzetelna wizyta pa jest bardziej wartosciowa niz pokazanie sie na pare nimut w schronisku. Nie rozumiem tego... naprawde. :niewiem:[/QUOTE] Ot co. (Choć szczerze mówiąc dziękuję niebiosom, że nie musiałam przechodzić pa, bo musiałabym szczerze powiedzieć, że nie wszyscy w rodzinie zgadzają się na psa i tyle bym widziała moją ukochaną suczkę... A teraz największy jej przeciwnik jest jej najgorętszym fanem ;) )
  16. Rozumiem. Z jednej strony takie postępowanie ma rację bytu, bo eliminuje postawy typu "skoro mam takie dobre serce, to proszę mi psa pod drzwi przywieźć, i to najlepiej z wyprawką" i wstępnie odsiewa takich, którym na psie nie bardzo tak naprawdę zależy. Z drugiej - no cóż, u mnie nikt nie robił wizyty przedadopcyjnej i to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności że nie jestem psychopatką ;) Ktoś ze schroniska porozmawiał ze mną tylko krótko przez telefon i pojechałam po psa. Ale masz rację, ja miałam tą sytuację, że mogłam bez większych kłopotów wybrać się na taką wycieczkę, a nie każdy ma taką możliwość. Jednak nawet jeśli bohater wątku na swój dom będzie jeszcze musiał czekać, to chyba lepiej z tego co widziałam w rzeszowskim Kundelku niż w większości polskich schronisk...
  17. [quote name='Sabina02']Niestety, schroniska takie jak rzeszowskie czy legionowskie skazuja swoje psy na zycie za kratami nie zazwalajac na adopcje do innych regionow Polski. Najbardziej zal mi jest psiakow z takich wlasnie schronisk... :([/QUOTE] Przez przypadek trafiłam na wątek i zafrapował mnie powyższy wpis. Pięć lat temu zaadoptowałam z rzeszowskiego Kundelka moją suczkę, a mieszkam w Lublinie - nikt mi nie robił z tego powodu żadnych problemów. Pracownicy schroniska pilotowali nas przez telefon, kiedy zgubiliśmy się w Rzeszowie, a całą wizytę wspominam bardzo miło. Czy od tamtego czasu zmieniły się zasady adopcji w Kundelku?
  18. Rewelacja! Mam nadzieję, że uda się sprawę doprowadzić do końca. Widziałam wczoraj artykuł o tej inicjatywie w Kurierze. Czy dla innych obszarów powstaną "komitety dzielnicowe", które sprawę będą z władzami załatwiać indywidualnie, czy na fali sukcesu rozszerzacie działania poza Czechów? Pytam, bo chciałabym wybiegi ujrzeć i na poważnie zapsionych LSMach, a jak wiadomo w kupie siła :)
  19. I alleluja! :D Kocham moje miasto, m.in. za mnogość fajnych terenów spacerowych, ale czasem niestety załatwia ono problemy metodą "zwalczać bezdomność przez wystrzelanie bezdomnych"... Właściciele nie sprzątają po psach? Można ustawiać kosze, prowadzić akcje edukacyjne, ale łatwiej zapowiedzieć w mediach, że SM będzie kontrolować i dawać mandaty (swoją drogą, nie słyszałam, żeby te mandaty się posypały, co mnie dziwi niepomiernie - taka łatwa kasa, wystarczy usiąść na ławeczce pod blokiem i czekać). Psy puszczane luzem? Można zorganizować wybiegi, ale łatwiej nasłać nieszczęsną SM wlepiającą mandaty w absurdalnych nieraz przypadkach, natomiast umywającą ręce kiedy np. pies jest notorycznie puszczany bez nadzoru "żeby się wybiegał"... Mam dość odczucia, że idąc gdzieś z psami jestem obywatelem drugiej kategorii - tu nie mogę wejść, bo plac zabaw, tu strefa piknikowa, tu... trawnik - a nigdzie terenu, gdzie mogłabym psy bezpiecznie, nie wadząc nikomu i zgodnie z prawem spuścić. Nawiasem mówiąc, koszty urządzenia takiego psiego wybiegu to grosze - w wersji super hiper to ogrodzenie, kosz na odchody i może parę przeszkód agility (rozmarzyłam się :cool3:), w wersji mini - kosz na odchody i tabliczka "Tu można spuścić psa"... A w przeciwieństwie do np. infrastruktury rowerowej, na którą dzięki mobilizacji środowiska rowerowego pieniądze się jednak znajdują, będzie to użytkowane przez okrągły rok. Popieram całym sercem i przyłączam się z LSMów. Asiu, rozumiem, że można pobrać z wydarzenia na FB formularz, podrasować go, żeby pasował do mojej dzielnicy i iść w ludzi zbierać podpisy? Czy na spotkanie 12.09 z prezydentem Żukiem udaje się jakaś delegacja, czy będzie to spotkanie otwarte? PS. Ktoś na wydarzeniu wspomniał o Masie Krytycznej - może udałoby się kiedyś urządzić psią masę krytyczną pod Ratuszem? :cool3: Można by to połączyć z promocją adopcji i sprzątania po psach (np. rozdając woreczki). To byłby piękny widok :)
  20. Eeech.... ale ktoś miał pomysł na 'biznes'. MaDi, mam marne trzy podkłady z gówniarskich czasów mojej Bu, można pociąć na mniejsze, bo są sporawe. Mogę podrzucić Merys [jeśli dobrze pamiętam nick z dogo]. Daj znać czy się przydadzą.
  21. [quote name='Karilka']Przyszedł BORAKS - błyskawicznie :):multi:[/QUOTE] No to cieszę się ogromnie :) Trzymam jeszcze kciuki żeby zadziałał...
  22. Boraks dla Gamzy wysłany, pewnie doleci po weekendzie. Smacznego, niech jej idzie na zdrowie! ;)
  23. Przypadkiem trafiłam na ten wątek, i przypadkiem mam w piwnicy 3 kilo boraksu. Zmagam się z nużycą mojej suki, od fazy "ofiara snajpera", kiedy to była podziurawiona na całym ciele i ludzie patrzyli na nią cokolwiek ze wstrętem udało nam się przejść do fazy "okularki i delikatne przesieki na czaszce, jaki sympatyczny piesek". Boraks zakupiłam, ale nie skorzystałam, bo w międzyczasie zadziałało coś innego (tactic). Podesłać? Jeśli tak, to poproszę adres na priv, a zadeklarowane gdzieś wcześniej na wątku pieniądze na ten cel będzie można przepuścić na coś innego ;)
  24. Dzięki za informację. Mam nadzieję, że się ułoży, choć o tej porze roku to chyba marne szanse na szybka adopcję...
  25. Znam sprawę przez koleżankę i ostatnia wersja jaką słyszałam jest taka, że pies po nowym roku ma jechać do DT w Krakowie. W takim wypadku zgłosiłam się jako dom bardzo tymczasowy na przetrzymanie szczeniaka do czasu transportu. Jedyny problem to sylwester - ja wychodzę, a moi rodzice (już mocno unieszczęśliwieni pomysłem tymczasowania kolejnego psa) kategorycznie odmawiają zostania w sylwestra z nią mając już na głowie moje dwie suki. Wcale się im nie dziwię i nie naciskam. Znalazłby się w Lublinie ktoś kto nie ma planów sylwestrowych (może np. zostaje ze swoim psem...) i mógłby jej popilnować? Jeśli, oczywiście, wersja z krakowskim DT i transportem tam jest dalej aktualna.
×
×
  • Create New...