kakadu Posted November 7, 2012 Author Share Posted November 7, 2012 o rany, cos się los uwziął na małego, bo wczoraj musiałam zostać w domu; elektryka mi siadła i nie było jednej fazy, a my mamy wszystko, łącznie z ogrzewaniem, na prąd, więc musiałam przyjąć ekipę serwisową; a dziś do jasnej cholery, co za pusty łeb, znowu zapomniałam wziąć dysku ze zdjęciami; nie mam po prostu nic na swoje usprawiedliwienie... :flaming: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted November 7, 2012 Share Posted November 7, 2012 [quote name='kakadu'] znowu zapomniałam wziąć dysku ze zdjęciami; [/QUOTE] ... [I]Jak nic chcesz żebym z Wami ... został [/I]... :cool3: ... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2728/e8da5ea0c56a63d3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2728/4cc5ac9b3eb3883amed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2729/a342121f0b30d06amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2728/c722f889cd005dabmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 7, 2012 Author Share Posted November 7, 2012 jakby nie te trzy moje to naprawdę dałabym radę; tż już się śmieje, że może jakiegoś innego wydać, najlepiej małą ikę, bo na takie mikrusy zawsze są chętni; i powiem szczerze, że jak na spacerach mówię ludziom, że piesek szuka domu to mimo, że zawsze wskazuje na bugiego to wszyscy z nadzieją w oczach pytają czy ten malutki... kiedy mówię, że nie to zawsze jest jęk zawodu i komentarz - "mnie to się ten najmniejszy podoba" maupa dzięki za te zdjęcia... dzis juz dupę sadzam i przeglądam wszystko w domu; wybiorę ile trzeba, wrzucę na gwizdek, wezme do pracy i wyślę w czwartek do tych ogłoszeń... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 7, 2012 Author Share Posted November 7, 2012 mnie się wydaje, że bugi miałby większe szanse na znalezienie domu gdyby mieszkał w dt w warszawie; kupiłabym mu chustkę "szukam domu" i chodziłby jak swoja żywa reklama po parkach i ulicach; on bardzo zwraca na siebie uwagę na ulicy bo śmiesznie chodzi - przez ten kawałek jak szliśmy po placu konstytucji to kilka osób naprawdę mu się przyglądało; ten chód go wyróżnia w sensie pozytywnym; na zdjeciach bugi to zwykły piesek jakich setki... :( jak zobaczycie, że jest bazarek z takimi chustkami to dajcie prosze znac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 8, 2012 Author Share Posted November 8, 2012 [IMG]http://i50.tinypic.com/34qjq0j.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/33azz4p.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.tinypic.com/vfcsol.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted November 8, 2012 Share Posted November 8, 2012 Odwiedzam pręgowanego kiwaczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 8, 2012 Author Share Posted November 8, 2012 piękny, prawda? nie wierzę, że nie ma chętnego na tego przystojniaka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted November 8, 2012 Share Posted November 8, 2012 Dla nas(dogomaniaków)wszystkie psiaki są piękne i wyjątkowe, ale niktórzy mają przysłowiowe bielmo na oczach, co zrobić ech..., Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 ogłoszenia juz się robią od wczoraj :) oby coś dały... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 aktywowałam już klika ogłoszeń :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Piękny, śliczne to zdjęcie z kwiatuszkami:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 12, 2012 Author Share Posted November 12, 2012 dziewczyny, bugi w niedzielę uciekł... wracaliśmy ze wspaniałego, długiego spaceru po lesie; na łąkach pomyślałam, że go pouczę trochę, żeby tak nie ciągnął; był już zmęczony, energia go nie rozpierała, wydawało mi się, że to będzie dobry moment; zdjęłam mu szelki i przepięłam smycz na obrożę; nie wiem dlaczego, ale karabińczyk się wypiął; może ta sprężyna jest juz stara i nie rozprostowała sie do końca, może coś tam wpadło i zablokowało; nie wiem, naprawdę nie wiem; faktem jest, że bugi jak zwykle pognał przed siebie, ale tym razem smycz nie zatrzymała go po 5 metrach; z początku myślałam, że wróci; zatoczył koło, w sumie dość spokojnie, więc zaczęłam go tez spokojnie wołać; przecież nie raz wyrwal mi smycz z ręki i dawał się przywołać z powrotem; uczyłam go przychodzenia na smaczki bo bałam sie, że ta smycz kiedys nie wytrzyma (bugi naprawdę bardzo ciągnął) i wtedy dobrze będzie móc go przywołać; cos tam nawet udało nam się wyćwiczyć; ale niestety tym razem nie zadziałało; szukalismy go cały dzień z tżtem i jego bratem, aż do zmroku; kamień w wodę; najgorsze, że uciekł do lasu... a do wczoraj taka byłam mądra; jak to komus zginął pies? jak to wyślizgnął się z szelek? jak to wywinął z obroży? szelki trzeba dobrze dopasować, obroża nie może byc za luźna; psa trzeba pilnować; takie mądrości miałam na podorędziu; aż do wczorajszego przedpołudnia; życie je zweryfikowało w 5 sekund...; szkoda, że kosztem bugiego... niestety jestem raczej pewna, że bugi nie wróci sam; na wszelki wypadek brama była otwarta aż do wieczora; ostatni kurs rowerem zrobiłam o 16:00; wróciłam jak juz było całkiem ciemno; darłam się po okolicznych wioskach, gwizdałam, aż mi geba zdrętwiała, a w gardle zaschło; wszystko na nic :shake:; bugi miał na szyi obrożę z identyfikatorem od chipa; cala nadziej w tym, że ktoś go złapie i zadzwoni pod numer na plakietce; na wszelki wypadek tż zrobił ogłoszenia; będziemy jeździć dzis po pracy i rozwieszać gdzie sie da... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted November 12, 2012 Share Posted November 12, 2012 O matko ...:mdleje: Kakadu - może on wróci jeszcze sam. Może zrobi Ci niespodziankę i wróci - dobrze mu było u Was to polata i ... wróci. Jak go szukac po tych lasach i polach ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted November 12, 2012 Share Posted November 12, 2012 Kakadu "wrzuc" Bugiego tu [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/123433-Baza-zwierz%C4%85t-zaginionych?p=19949460#post19949460[/url] I napisz do Kory. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 12, 2012 Author Share Posted November 12, 2012 nie... :shake: on nie wróci :shake: będzie biegl przed siebie, aż mu się skończą bateryjki oby go wtedy ktoś znalazł płakac mi się chce, bo zawsze byliśmy tacy czujni; nawet jak sie zaplątał w jakieś krzaki, tak, że nie można było go przeciągnąć na swoją stronę, ani przejść za nim, to najpierw łapaliśmy za obrożę, potem odpinaliśmy smycz, przeciągaliśmy ją przez te krzaki i zapinaliśmy na obroży; ani przez chwilę bugi nie stał bez asekuracji; a tu taka wpadka... wstawiłam zdjęcie bugiego z opisem na tym wątku do którego podałaś link; bardzo dziękuję za pomoc... juz po dwunastej... jakos byłam pewna, że do południa ktoś go znajdzie i zadzwoni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted November 12, 2012 Share Posted November 12, 2012 Napisz jeszcze do Kory (Kora) PW. Ona prowadzi stronę psów zaginionych. Przegląda też wszystkie ogłoszenia netowe o psach zagubionych/znalezionych - jak będzie wiedziała o Bugim to może go wypatrzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 12, 2012 Author Share Posted November 12, 2012 tak, tak, już piszę... dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted November 12, 2012 Share Posted November 12, 2012 Ojej, a to zmartwienie :( Ten las ciągnie się daleko? Jeżeli nie, to w którymś miejscu musi wyjść na drogę, a wtedy szansa na odnalezienie uciekiniera rośnie. Bardzo Ci współczuję Marto, wiem co przeżywasz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted November 12, 2012 Share Posted November 12, 2012 O rany, i co z Bugim? Kurde, oszalał! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 12, 2012 Author Share Posted November 12, 2012 (edited) dzwoniłam do schronisk w józefowie i nowym dworze; w józefowie nawet byłam, żeby powiesić na bramie ogłoszenie; potem jeździliśmy po okolicy i rozwieszaliśmy resztę ogłoszeń; tu jest dość pusto w sensie skupisk ludzkich, większość domów to domy letniskowe o tej porze roku stoją puste; powiesiliśmy 17 ogłoszeń; jedno w józefowie, reszta w najbliższej okolicy - kałuszyn, topolina, skrzeszew... w sumie mało te17 sztuk, ale nie o to chodzi, żeby wieszac je na każdym drzewie; w ten sposób można w jednej wiosce powiesić nawet sto; staraliśmy się wybierać miejsca rozsądnie; jutro pojedziemy jeszcze w innym kierunku, bardziej w stronę rzeki; nie wiem co tam jest bo ja nie bardzo znam te tereny... las nie ciągnie się jakoś strasznie długo, ale nie wiadomo w która strone poszedł; z jednej jest rzeka, z drugiej skrzeszew, mała wioska, pełno psów latających luzem, ale wszystkie mają domy; potem jest topolina i pozostałe miejscowości, aż do nowego dworu mazowieckiego; tam chyba trzeba będzie pojechać jutro; w chotomowie, który też jest niedaleko, mieszka moja koleżanka, juz jej przesłałam ogłoszenie na maila... nie wiem co dalej; w domu pusto, cicho; najwięcej hałasu zawsze robił bugi; ślizgał się, przewracał, lizał wszystko co było w zasięgu jęzora; najbardziej lubił jak wiązaliśmy buty; wtedy lizał nas po twarzach; jakoś liczyłam na to, że dziś ktoś go złapie i zadzwoni; miał przecież obrożę z identyfikatorem... Edited November 12, 2012 by kakadu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted November 12, 2012 Share Posted November 12, 2012 Kakadu - wszyscy którym zginął/uciekł pies mówią/piszą ze trzeba też chodzic w to miejsce gdzie zaginął. Podobno one wracają na to miejsce. Wiem że to może głupie ale może zanieśc mu tam miskę z jedzeniem - może on się tam kręci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 13, 2012 Author Share Posted November 13, 2012 ciężko będzie bo on uciekł na łąkach, tam gdzie byłyśmy robić mu zdjęcia, tylko jakby dalej, bliżej lasu, po lewej; tam jest strasznie ciemno; powiem szczerze, że po ciemku boję się tam chodzić, bo u nas jest masa dzików; ale może zdążymy przed zapadnięciem zmroku, to na pewno podejdziemy; ja już odchodzę od zmysłów pomału; magda mnie pocieszała, że on ma identyfikator, i na pewno się znajdzie; że u nich w markach sie psy odnajdowały po max dwóch dobach; ale co innego cywilizowane marki, a co innego takie wyludnione poza sezonem wioseczki/osady z kilkoma stałymi mieszkańcami na krzyż; nie wiem gdzie on poleciał, w która stronę; najbardziej sie boję, że się zapętlił gdzieś w tym cholernym lesie i kręci się w kółko; zaraz potem boję sie, że ktoś go złapie i zrobi mu krzywdę, albo, że dla odmiany bugi nie da sie złapać bo będzie za bardzo wystraszony; on był w takim silnym stresie jak do nas przyjechał, że nie pozwalał sie do siebie zbliżać; dopiero po upływie prawie doby troszkę przestał się bać; obawiam się, że może z powrotem wpaśc w taki stan; o matulu, niech on się znajdzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 13, 2012 Author Share Posted November 13, 2012 dzwoniła magda, powiedziała to samo co maupa4 - żeby pójść tam gdzie się bugi zgubił; tak jej podpowiedziała doświadczona koleżanka; wczoraj miałam plan, żeby na spacerze z psami tam podejść, ale już było za ciemno i w końcu poszliśmy inna trasą; dziś zaczniemy z drugiego końca; jak teraz tak planuję to bym wyszła najchętniej z pracy i już tam poleciała; kurczę, żebym wczoraj wiedziała... ale byłam przekonana, że on polecial przed siebie i że to jedyna opcja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted November 13, 2012 Author Share Posted November 13, 2012 znowu telefon od magdy - dostała smsa, że ktos widział psa podobnego do bugiego w wieliszewie w pobliżu wodociągów; pojedziemy tam po pracy... to by oznaczało, że on kręci sie w kółko, bo jest całkiem po drugiej stronie niż sie zgubił i poszedł w innym kierunku, niz go szukaliśmy... dzis w drodze z pracy mieliśmy zahaczyc o groszek w wieliszewie i zostawic tam ogłoszenie; najpierw, zgodnie z założeniami je powiesimy, a potem pojedziemy na te wodociągi, z tym, że tam jest las, i on może byc wszędzie; ale i tam wrzucimy ogłoszenie na jakieś drzewa - może ktoś zadzwoni...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted November 13, 2012 Share Posted November 13, 2012 Kakadu, o psie wiem i tak naprawde to natychmiast przyszlo mi do glowy zeby w Chrcynnie sprawdzic lub Nowym Dworze Maz, Jozefowa tez bym nie ominela.Czy jestes pewna ze chip jest zarejestrowany i dane sa widoczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.