bela51 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Nie mogłam spac z jej powodu. Wiem, ze ciągle sie nie znalazła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 [quote name='bela51']Nie mogłam spac z jej powodu. Wiem, ze ciągle sie nie znalazła...[/QUOTE] Rozumiem Belu. Nie pytaj co ja czuję. Ale to wszystko jest nieważne w porównaniu z tym jak czuje się ta biedna, przerażona psina... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Echinacea Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 wrzuciłam na forum leonbergerów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 Gruzja od 3 dni koczuje w tym samym miejscu. Dzisiaj pojechała jej szukać -Kasia z jednym ze swoich psów. On ją (pies Kasi) znalazł w zbożu. Jednak złapanie Gruzji to rzecz niemożliwa. Kasia rozmawiała z ludźmi, którzy tam mieszkają. Gruzja posila się i nocuje u jednego gospodarza z jego psem. Obiecał nam, ze jak przyjdzie dzisiaj na noc to ją zamknie. Ja już mam na dzisiaj nocną ekipę, ale nie pojadę. Rozmawiałam z Kasią-rano łapałą ją Straż Miejska, potem Kasia, a jak ja przyjdę wieczorem to ona w końcu zmieni miejsce koczowania...Ma rację. Ponoć ten gospodarz jest bardzo pro zwierzęcy. Ja jeszcze zadzwonie i obiecam mu nagrodę finansową. Kasia nawet jak dzisiaj za nią biegłą to zadzwoniła do Furciaczka i ta wołała ją przez telefon... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 Jeszcze dzisiaj zadzwonili ludzie, co chcieli adoptować Gruzję i Pan na mnie nakrzyczał, za Gruzję. Dlaczego im ją nie dałam. Oni mają mieszkanie. Byliby z nią 24h. Pan mnie tak skrzyczał. Ja to pamiętam, ale wtedy Furciaczek powiedział, ze Gruzja nie nadaje się do miasta. Powiedziałam mu, ze ile by nie krzyczał i tak mnie bardziej nie zdołuje. Ja wiem, ze Ci ludzie co ją adoptowali są dobrzy,ale Gruzja to nie dla nich pies. I to był mój błąd-nie dopasowałam psa do ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 Bosze, trzymajcie kciuki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Trzymam, z całego serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 przyłączam się do kciukania. oby się powiodło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Trzymamy ciociu ile sil :iloveyou: Gruzienko:thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alla Chrzanowska Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Też trzymam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 i ja trzymam wracaj Gruzjo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 Dostałam telefon, że krąży wokół gospodarstwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 [quote name='Zofija']Dostałam telefon, że krąży wokół gospodarstwa[/QUOTE] Dobrze, że jest. Daj sie sunieczko złapać:kciuki::kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Gruzja, prosze .......:modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 Czy ktoś zna weta, który ma "pistolet" ze środkiem usypiającym? U nas tego nie ma. Tak myślę. Bo jak nie wejdzie do tego psa, to trzeba ją jakoś złapać. Czy ktoś zna? Oczywiście za odpłatnie. Gruzja w życiu nie podejdzie więc takie łapanie -nie ma sensu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 tak , to musiałaby być akcja wielu osób aby dała się złapać a i tak marne szanse chyba hycle też mają takie naboje ? bo to będzie strzał jedynej szansy , raczej nie uda się powtórnie ... a może jest znajomy pies , którego Gruzja lubiła ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Powinny miec fundacje i schrony. Na pewno kiedys miał Emir, bo J_ulia chciała tak złapac psa. Ale to były dawne czasy. Moze wejdzie do tej zagrody, poczekajmy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 [quote name='figa33']tak , to musiałaby być akcja wielu osób aby dała się złapać a i tak marne szanse chyba hycle też mają takie naboje ? bo to będzie strzał jedynej szansy , raczej nie uda się powtórnie ... a może jest znajomy pies , którego Gruzja lubiła ?[/QUOTE] Fakt, jak nie trafimy to spłoszymy ją na maksa. Ja mam na jutro wstępnie 6 osób. Ale jak złapać takiego psa, który za nic w świecie nie podejdzie do ludzi? Zapędzić w "kozi róg" ,ale tam są szczere pola. Gruzja bardzo lubi inne psy. Zeszłą noc spała z tamtym psem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 U nas nikt nie ma. A hyclów nie znam. Jak ktoś zna jakiegoś "fachowca" od łapania psów. Dysponującego odpowiednim sprzętem to proszę o namiar-oczywiście zapłacimy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 [quote name='Zofija'] Gruzja bardzo lubi inne psy. Zeszłą noc spała z tamtym psem[/QUOTE] ale tak lubiła bardzo , bardzo jest spora szansa ,ze podejdzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolusia Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 No to mała narozrabiała. Żeby tylko jakimś cudem dała się złapać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted August 16, 2013 Author Share Posted August 16, 2013 Dzwonili Ci ludzie, co mieszkają obok. Zaangażowali się bo powiedziałąm, ze ich ozłocę. Nie ma sensu, zebym tam jechała. Ona jak wyczyje człowiek to da nogę. To kaukaz-węch ma doskonały. Mówili, ze ją widzieli jak spała z tamtym psem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 A nie możecie dać jej do żarcia końskiej dawki jakiegoś sedalinu w tabletkach? Podobno jada u faceta. Po dwóch godzinach będzie na tyle przymulona, że w kilka osób można zacząć jej szukać. I nie ma obawy, że gdzieś zaśnie i jej nie znajdziecie. To zaśnie. Po kilku godzinach się obudzi i pójdzie dalej :-) Mróz jej nie zaszkodzi, upały też jakoś zelżały. Wilki jej nie pożrą ani sarny. A będzie bez stresu dla psa. W 6 osób w cztery-pięć godzin powinniście ją namierzyć. Przy okazji uśpicie chłopu psa na chwilę - taki skutek uboczny. Dajcie jej 2x więcej niż na opakowaniu. Po jedzeniu może część zwymiotować. Zaszkodzić żadną miarą jej nie powinno jak ma wnętrzności zdrowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Furciaczek ma bardzo daleko do tej miejscowości? Do niej by chyba podeszła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Echinacea Posted August 17, 2013 Share Posted August 17, 2013 [quote name='Zofija']Jeszcze dzisiaj zadzwonili ludzie, co chcieli adoptować Gruzję i Pan na mnie nakrzyczał, za Gruzję. Dlaczego im ją nie dałam. Oni mają mieszkanie. Byliby z nią 24h. Pan mnie tak skrzyczał. Ja to pamiętam, ale wtedy Furciaczek powiedział, ze Gruzja nie nadaje się do miasta. Powiedziałam mu, ze ile by nie krzyczał i tak mnie bardziej nie zdołuje. Ja wiem, ze Ci ludzie co ją adoptowali są dobrzy,ale Gruzja to nie dla nich pies. I to był mój błąd-nie dopasowałam psa do ludzi.[/QUOTE] Zofija Kochana,ale to nie Twoja wina! skoro Furciaczek tak twierdził. a swoją drogą, ja też jestem za mieszkaniem, byleby długie spacery i wybiegi. tak sobie myślę.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.