Maciek777 Posted October 15, 2021 Posted October 15, 2021 Z krzewem nie pomogę bo wygląda mi jak sumak octowiec, ale owoce nie pasują 😉 Teraz wiem dlaczego tak kochasz jesień - widoki niesamowite. I te wiejskie i miejskie w parku 🙂 Aż dziwne, że tak mało ludzi tam chodzi. Chociaż z drugiej strony, gdyby było ich więcej, jak na jarmarku, to park straciłby swój urok 😉 Widać, że Florce też jesień odpowiada 🙂 Quote
Tola Posted October 15, 2021 Author Posted October 15, 2021 Dnia 12.10.2021 o 22:22, mari23 napisał: Trzmielima chyba, jeśli dobrze widzę owoce 😉 http://www.e-ogrodek.pl/a/trzmielina-pospolita-w-ogrodzie-jak-uprawiac-ten-krzew-i-na-co-uwazac-20122.html Dziękuję, poczytałam :). Trzmielina wyrosła za chałupą, przy ścieżce do lasu. W lecie nie zwróciłam na nią uwagi, dopiero teraz, bo przepięknie kwitnie! Quote
konfirm31 Posted October 15, 2021 Posted October 15, 2021 Dnia 15.10.2021 o 19:45, Tola napisał: Dziękuję, poczytałam :). Trzmielina wyrosła za chałupą,przy ścieżce do lasu. w lecie nie zwróciłam na nią uwagi, dopiero teraz, bo przepięknie kwitnie! To są owoce 🙂 Quote
Tola Posted October 15, 2021 Author Posted October 15, 2021 Dnia 15.10.2021 o 21:20, konfirm31 napisał: To są owoce 🙂 No przecież;) Mamy jesień;) 1 Quote
konfirm31 Posted October 15, 2021 Posted October 15, 2021 Tylko pamiętaj, Martusiu, że trzmielina jest bardzo trująca. Chociaż jesienią - przepiękna "Wszystkie części trzmieliny pospolitej są silnie trujące. Zatrucie objawia się osłabieniem, wymiotami, biegunką, a także dreszczami i zaburzeniami w pracy serca. Może prowadzić do paraliżu, a w konsekwencji nawet do śmierci. Za śmiertelną dla dorosłego człowieka dawkę uważa się 35 owoców." Quote
Tola Posted October 17, 2021 Author Posted October 17, 2021 Ta Dnia 15.10.2021 o 21:24, konfirm31 napisał: Tylko pamiętaj, Martusiu, że trzmielina jest bardzo trująca. Chociaż jesienią - przepiękna "Wszystkie części trzmieliny pospolitej są silnie trujące. Zatrucie objawia się osłabieniem, wymiotami, biegunką, a także dreszczami i zaburzeniami w pracy serca. Może prowadzić do paraliżu, a w konsekwencji nawet do śmierci. Za śmiertelną dla dorosłego człowieka dawkę uważa się 35 owoców." Tak, czytałam. Nie wiem jak to się stało, że ja dopiero teraz zauważyłam ten krzew, chodzę tą drogą w stronę lasu od wielu lat na spacery z sukami.. 1 Quote
mari23 Posted October 20, 2021 Posted October 20, 2021 Dnia 17.10.2021 o 21:10, Tola napisał: Nie wiem jak to się stało, że ja dopiero teraz zauważyłam ten krzew, chodzę tą drogą w stronę lasu od wielu lat na spacery z sukami.. może za bardzo w trawę patrzyłaś, na pieski 😉 ja tak mam... Quote
Tola Posted October 25, 2021 Author Posted October 25, 2021 Dnia 20.10.2021 o 13:11, mari23 napisał: może za bardzo w trawę patrzyłaś, na pieski 😉 ja tak mam... Być może;) Najważniejsze, ze wreszcie zauważyłam i podziwiam;) Quote
Tola Posted October 25, 2021 Author Posted October 25, 2021 U nas bez większych zmian wsród zwierzyńca, tylko Zuli biegnie czas coraz szybciej. Nadziąślak jest coraz większy, babinka ma problemy z jedzeniem:( Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość, bo robi się smutno. Quote
konfirm31 Posted October 25, 2021 Posted October 25, 2021 Przytulam i bądźcie razem jak najdłużej 1 Quote
Maciek777 Posted October 26, 2021 Posted October 26, 2021 Dnia 25.10.2021 o 22:22, konfirm31 napisał: Przytulam i bądźcie razem jak najdłużej Tak, to wszystko co możemy dla nich zrobić, a one o nic więcej nie proszą... Quote
Tola Posted October 31, 2021 Author Posted October 31, 2021 U nas wciąż piękna, złota jesień, ciepło i słonecznie, zabrałam Florkę na długi spacer po lesie 2 Quote
Tola Posted November 4, 2021 Author Posted November 4, 2021 Dnia 25.10.2021 o 22:22, konfirm31 napisał: Przytulam i bądźcie razem jak najdłużej Dnia 26.10.2021 o 08:56, Maciek777 napisał: Tak, to wszystko co możemy dla nich zrobić, a one o nic więcej nie proszą... Staramy się zapewnić Zulci końcówkę życia bez bólu i mamy nadzieję, że nam się to udaje. Są dni, że funkcjonuje w miarę dobrze, ale bywa tak, że ze strachem myślimy o kolejnym dniu. Teraz oprócz krótkich ataków zespołu przedsionkowego największy problem to jednak nadziąślak, bo rośnie i utrudnia suni jedzenie. Jest też prawdopodobnie przyczyną braku apetytu, ale w porównaniu z majem i czerwcem to z jedzeniem Zulka daje radę. W ciągu ostatnich dni pojawił się jednak stan zapalny, pyszczek znowu spuchł no i trzeba było wprowadzić antybiotyk. Wet mówi, że nie możemy nic więcej zrobić. Quote
Tyśka) Posted November 7, 2021 Posted November 7, 2021 Bardzo przykre jest to, kiedy chce się, a nie można pomóc 😞 Za to jesień przepiękna! ❤️ Uwielbiam Roztocze jesienią. 1 Quote
elik Posted November 7, 2021 Posted November 7, 2021 Dnia 4.11.2021 o 17:37, Tola napisał: Staramy się zapewnić Zulci końcówkę życia bez bólu i mamy nadzieję, że nam się to udaje. Są dni, że funkcjonuje w miarę dobrze, ale bywa tak, że ze strachem myślimy o kolejnym dniu. Teraz oprócz krótkich ataków zespołu przedsionkowego największy problem to jednak nadziąślak, bo rośnie i utrudnia suni jedzenie. Jest też prawdopodobnie przyczyną braku apetytu, ale w porównaniu z majem i czerwcem to z jedzeniem Zulka daje radę. W ciągu ostatnich dni pojawił się jednak stan zapalny, pyszczek znowu spuchł no i trzeba było wprowadzić antybiotyk. Wet mówi, że nie możemy nic więcej zrobić. Serdecznie współczuję i przytulam. Aż nadto dobrze wiem, co czujecie. Gdy czytam takie posty, to łzy spływają po policzkach . Przypomina i się moja walka i strach o Masiunię 😞 1 Quote
Tola Posted November 10, 2021 Author Posted November 10, 2021 Dnia 7.11.2021 o 08:54, Tyśka) napisał: Bardzo przykre jest to, kiedy chce się, a nie można pomóc 😞 Za to jesień przepiękna! ❤️ Uwielbiam Roztocze jesienią. Niestety, na starość nie ma lekarstwa:(. Dnia 7.11.2021 o 09:26, elik napisał: Serdecznie współczuję i przytulam. Aż nadto dobrze wiem, co czujecie. Gdy czytam takie posty, to łzy spływają po policzkach . Przypomina i się moja walka i strach o Masiunię 😞 Dziękuję Elu, takie wpisy są dla mnie b. ważne, pozwalają Ja też znam smak walki i pożegnań z ukochanym czworonogiem i wiem, jak bardzo to wszystko boli i że w żaden sposób nie można się na to przygotować. Każda chwila jest dla nas ważna, nie wybiegamy zbytnio w przyszłość, chociaż już teraz po cichutku mamy nadzieję, że w Boże Narodzenie będziemy wszyscy razem. Quote
Tola Posted November 10, 2021 Author Posted November 10, 2021 Podzielę się dzisiejszymi chwilami spędzonymi z Iwoną z Sosnowca (mama dogomaniackiej malti), która odwiedziła nas wraz z mężem. Poznałyśmy się w 2013 roku przy okazji ratowania Horynki i wciąż cieszą nas nasze wspólne spotkania:). Dzisiaj podziwialiśmy jesienny Zwierzyniec 1 Quote
elik Posted November 10, 2021 Posted November 10, 2021 Dnia 10.11.2021 o 22:01, Tola napisał: Każda chwila jest dla nas ważna, nie wybiegamy zbytnio w przyszłość, chociaż już teraz po cichutku mamy nadzieję, że w Boże Narodzenie będziemy wszyscy razem Życzę Wam tego ze szczerego serca Martusiu. I to Boże Narodzenie i także kolejne. A Zwierzyniec jest piękny, szczególnie o tej porze roku. 1 Quote
mari23 Posted November 18, 2021 Posted November 18, 2021 I ja podziwiam przepiękne ( jak zawsze u Toli!) jesienne fotki i z całego serca życzę nie tylko Bożego Narodzenia, ale wielu miesięcy wspólnie spędzonych bez bólu i cierpienia... serce się ściska.... i ja dobrze znam taki lęk, taką bezsilność... 1 Quote
Tola Posted November 19, 2021 Author Posted November 19, 2021 Na tym wątku nie włącza mi się w tej chwili cytowanie, nie wiem dlaczego... Dziękuję Wam bardzo, ja też z całego serca życzę, aby Wasi podopieczni byli jak najdłużej zdrowi, aby omijał ich ból, a Was patrzenie na ich cierpienie. Zulcia słabiutka, coraz więcej śpi, mieliśmy w ubiegłym tygodniu znowu kryzys, tym razem jakiś nieduży krwotok z odbytu. Rano już nie chce jeść, wstaje, poczłapie trochę i znowu zasypia, porcję z rana zjada w południe, potem coś tam skubnie wieczorem, więc zrezygnowała z jednego posiłku, a właściwie posiłeczku, bo to wszystko w minimalnych ilościach. Postaram się o parę zdjęć, to wstawię tutaj. 1 Quote
Tola Posted November 19, 2021 Author Posted November 19, 2021 Tymczasem mój wnucio skończył wczoraj roczek 2 Quote
Tyśka) Posted November 19, 2021 Posted November 19, 2021 Prześliczny wnusio 🙂 Dużo zdrowia i sił dla Zulci! 1 Quote
elik Posted November 19, 2021 Posted November 19, 2021 Dnia 19.11.2021 o 17:33, Tola napisał: Na tym wątku nie włącza mi się w tej chwili cytowanie, nie wiem dlaczego... Dziękuję Wam bardzo, ja też z całego serca życzę, aby Wasi podopieczni byli jak najdłużej zdrowi, aby omijały ich ból, a Was patrzenie na ich cierpienie. Zulcia słabiutka, coraz więcej śpi, mieliśmy w ubiegłym tygodniu znowu kryzys, tym razem jakiś nieduży krwotok z odbytu. Rano już nie chce jeść, wstaje, poczłapie trochę i znowu zasypia, porcję z rana zjada w południe, potem coś tam skubnie wieczorem, więc zrezygnowała z jednego posiłku, a właściwie posiłeczku, bo to wszystko w minimalnych ilościach. Postaram się o parę zdjęć, to wstawię tutaj. Zuleczko kochana trzymaj się dzielnie i dreptaj sobie jak najdłużej, otoczona miłością swoich Opiekunów. Marzeniem moim jest, aby wszystkie zwierzątka domowe miały taką wspaniałą starość. 1 Quote
elik Posted November 19, 2021 Posted November 19, 2021 Dnia 19.11.2021 o 17:39, Tola napisał: Tymczasem mój wnucio skończył wczoraj roczek To już minął rok??? Jak ten czas szybko leci. A wydawało mi się że to tak niedawno było. Piękny chłopczyk 🙂 Wszystkiego najlepszego Wnusiu z okazji Twoich urodzin 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.