Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie, nie załatwia sie w domu tylko grzecznie czeka. Ale i tak 3-4 razy dziennie chodzi na spacer.
Finanse bez zmian, wpłyneło:
500 zł od Ciebie z AFN
50 zł od samoglow
100 zł od gibon
Za paliwo 450 zł (150 juz dałam, jeszcze 300 mam przekazać)
70 zł do uregulowania u weta
81,99 zł za zdjęcia i leki
56,17 w aptece

Czy go ubieram? Nie... Niech sie chłopak chartuje ;)
Aga, ona na 10 min max wychodzi. A później spi oło kaloryfera.

  • Replies 671
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ale Paulina, inny użytkownik tej drogi to juz jakas zmiana... A jak przed Tobą pojedzie nagle pan w czerwonym samochodzie a nie niebieskim to możesz nie skojarzyć przez zapadane szyby że to o inny samochód chodzi i wjechać w niego...

Posted

No wiem - lekkomyślna jestem i lekkomyślnie zakładam, że w deszczu ludzie światła zapalają. :razz:
No ale jako że w weekend czeka mnie trasa mniej znana (czyli inna niż dom-praca i praca-lecznica wet., ewentualnie dom mój - dom mojej mamy ;)) jestem umówiona do mechanika jutro rano. O 7:58... :stupid:

Posted

[quote name='PaulinaT']No wiem - lekkomyślna jestem i lekkomyślnie zakładam, że w deszczu ludzie światła zapalają. :razz:...[/quote]

Ło Jezu! To Ty nie zartowalas??? :crazyeye:
Ufff! Dobrze ze mieszkam daleko od Ciebie...

Posted

[quote name='PaulinaT']Nie żartowałam... :shake:
Dzisiaj podwoziłam magistrantke od nas, i stwioerdziła "ty nawet przez zapadane szyby widzisz więcej niż inni normalnie" :razz:[/quote]

...ale tu nie chodzi o znajomosc drogi, tylko o to kto/co i kiedy moze sie na niej pojawic...

Posted

Paulina zrób coś lepiej z tymi wycieraczkami. Ja wiem, że można wyklepać, Ale bedziesz bez samochodu przez kilka dni... No i czym bedziesz woziła psy do weta? Kobieto, myśl przyszłościowo!

Hefren żyje. Ale ryz z kurczakiem juz nie jest ok. Powinno być coś lepsze. Smaczniejsze. Już mu się podniebienie wyrabia tak jak trzeba.

Posted

Paulina, nie denerwuj się ;)
U mnie na wsi jeździ facet maluchem w ogóle bez świateł i jak się jedzie w nocy, to w samochodzie w środku facet świeci latarką, żeby go zobaczyć :diabloti: . Za pierwszym razem mało nie padłam ze śmiechu :)

Posted

cos ryz z kurczakiem:roll:
najlepsze to, co niezdrowe, np. smazona watrobka z jablkiem i cebulka, mielone kotlety, czasem schabowy......:eviltong:
ja tam tez wole ciasto niz gotowanego kuraka:lol: [quote name='Kasie']Paulina zrób coś lepiej z tymi wycieraczkami. Ja wiem, że można wyklepać, Ale bedziesz bez samochodu przez kilka dni... No i czym bedziesz woziła psy do weta? Kobieto, myśl przyszłościowo!

Hefren żyje. Ale ryz z kurczakiem juz nie jest ok. Powinno być coś lepsze. Smaczniejsze. Już mu się podniebienie wyrabia tak jak trzeba.[/quote]

Posted

No proszę...jakie maniery wychodzą z Hefrena...
a w Ostródzie taka cicha woda...bidul szczekający pod klatką, który nawet w oczy nie patrzył tylko spuszczał główkę...
chyba jest szczęśliwy...i dlatego tak się zachowuje...zaczyna "rogi pokazywać"..
pogodził się już z Linkiem? a jak z Atamanem?

Posted

Nie wymagajcie ode mnie za dużo. Na razie próbuje pogodzic jakoś Lincolna z Atamanem. I juz przy tym mam problem. Ale juz na siebie nie cały czas warczą i nie od razu sie atakują.
A Hefren na widok każdego psa pokazuje zęby. Więc póki co izolowany. Ja nie wiem jak on u Was w kojcu z innym był:roll:

Posted

No i proszę jakie szydło wyszło z worka, znaczy z Hefrena.
Burczy na wszystkich...
Wojownik jeden :diabloti:

Gość w malcu z latarka to dobry materiał dowcip :lol:
No autko mam sprawniejsze - wycieraczki (te z przodu bo ta z tyłu to już nie) działają. [SIZE=1]Ale do mechanika ledwie dojechałam - śnieżyca się zrobiła[/SIZE] :scream7::shocked!::shocked!:

Posted

Paulina, bo ja nie rozumie tych ikonek: czy jechałaś z zamkniętymi oczami bo i tak nie widziałaś nic i wolałaś sie nie denerwować i tak powieki zaciskałaś że aż posiniałaś czy odwrotnie: robiłaś taki wytrzeszcz oczów że aż Ci krew z twarzy odpłynęła i pożółkłaś?

Posted

Co za kobieta!

A Hefren ma coś na skórze. Coś co go swędzi, takie małe chrostki. Odpadają i nie pozostaje nawet zaczerwienienie na skórze, zawieraja mazistą substancje, coś lepkiego, nie wiem jak to opisać...
Najwięcej ma pod szyją. Ale są również na łopatkach pojedyncze.

Posted

Hefren nawet wszedł po schodach na pierwsze piętro! Uwielbia spacerki wokół domu. I kieszenie mojej mamy bo w nich są zawsze smakusie...

Posted

kasie - przepraszam, ze obiecałam cos przez weekend i nie dotrzymałam tego..
Niestety nawet sie nie meldowałam, bo nie mam samochodu ani mozliwosci skorzystania z niego..

Postaram sie to naprawic w kwietniu - mam nadzieje ze bede bardziej mobilna - mogłabym chociaż wysciskać hefrenisia i porobić mu jakies zdjęcia..:loveu:
No i oczywiscie atamanek:loveu:

A co z tymi krostkami? Czy to cos poważnego?
No i jak tam z futerkiem naszego lwisia? Rosnie...?:lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...