Jump to content
Dogomania

Czy brać drugiego psa?


Guest edene

Recommended Posts

Guest edene

[quote name='evel']A Ty sobie zobacz jeszcze raz co napisałaś i jak to zabrzmiało ;)[/QUOTE]

Napisałam że pies nie powinien spacerować w szelkach :) Czegoś nie rozumiesz? Szelki są do pracy (ciągnięcie). Ja piszę o Husky, nie o ratlerkach w szeleczkach ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 207
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest edene

[quote name='LadyS']To po co brałaś szczeniaka, skoro nie przyswoiłaś sobie przedtem na ten temat wiedzy?



A może jednak trzeba się nauczyć czytania ze zrozumieniem.



Dziwne, że jak GAJOS napisał, że chodzi o to, żeby linka ciągnęła sie po ziemi, to nagle rozumiesz, a jak pisała masa innych osób - to nie potrafiłaś tego przyswoić.[/QUOTE]

Może nie mam czasu na studiowanie każdego słowa? Może sobie już daruj :) Bo wyłożyłaś się na szelkach a teraz odwracasz kota ogonem.
Ty rozumiem przeczytałaś pół biblioteki zanim wzięłaś szczeniaka? Weź już naprawdę :) Po to są takie fora aby pytać. Szczeniak rośnie, są postępy, jak czegoś nie wiem pytam. Ale jak tak dalej pójdzie to chyba zrezygnuję z tego forum bo to naprawdę strata czasu i energii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene']Może nie mam czasu na studiowanie każdego słowa? Może sobie już daruj :) Bo wyłożyłaś się na szelkach a teraz odwracasz kota ogonem.[/QUOTE]

Jak nie masz czasu na studiowanie każdego słowa, to zrób przyjemność następnemu psu i go nie bierz. Ja się wyłożyłam na szelkach? Hahahahaha :lol: Doczytaj, co dopisałam w poście, który zacytowałaś. Ja się na niczym nie wyłożyłam, o szczeniakach mam znacznie większą wiedzę, niż Ty - wynikającą z doświadczenia :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene']Napisałam że pies nie powinien spacerować w szelkach :) Czegoś nie rozumiesz? Szelki są do pracy (ciągnięcie). Ja piszę o Husky, nie o ratlerkach w szeleczkach ;)[/QUOTE]

A ja znam husky, które na co dzień chadzają w szelkach i co? Nie wyglądają na jakieś pokurczone łamagi, są to dorosłe, ładnie zbudowane psy. Na mój gust trochę brakuje im mięśni, ale poza tym wszystko z nimi OK.

Link to comment
Share on other sites

Guest edene

[quote name='LadyS']Jak nie masz czasu na studiowanie każdego słowa, to zrób przyjemność następnemu psu i go nie bierz. Ja się wyłożyłam na szelkach? Hahahahaha :lol: Doczytaj, co dopisałam w poście, który zacytowałaś. Ja się na niczym nie wyłożyłam, o szczeniakach mam znacznie większą wiedzę, niż Ty - wynikającą z doświadczenia :lol:[/QUOTE]

A Ty zajmij się dowartościowaniem gdzieś indziej, może pożyteczniej :) Nie wiem jaką masz wiedzę, nie zauważyłam żadnej poza przemądrzaniem, pouczaniem i złośliwościami. Może skutecznie zakryły Twoją "wiedzę".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene']A Ty zajmij się dowartościowaniem gdzieś indziej, może pożyteczniej :) Nie wiem jaką masz wiedzę, nie zauważyłam żadnej poza przemądrzaniem, pouczaniem i złośliwościami. Może skutecznie zakryły Twoją "wiedzę".[/QUOTE]

Jak kto chce, tak widzi - ale cóż, betonu nie zmienię, jak widzę. Chętnie natomiast poobserwuję, jak zakładasz kolejne wątki, bo nie radzisz sobie ze swoim psem mimo przeogromnej wiedzy :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene']Napisałam że pies nie powinien spacerować w szelkach :) Czegoś nie rozumiesz? Szelki są do pracy (ciągnięcie). Ja piszę o Husky, nie o ratlerkach w szeleczkach ;)[/QUOTE]
ja nie rozumiem. czemu nie powinien spacerować w szelkach? znam masę psów, nie tylko ratlerków i innych malizn, które chodzą w szelkach na spacery w tym husky, malamuty, ttb, owczarki, goldeny, labradory i inne duże i silne psy. mój osobisty pies też czasem wychodzi w szelkach, jak mam taki kaprys, co nie zmienia faktu że w szelkach również ciągnie jak biegamy czy jeździmy na rowerze. i doskonale rozróżnia te dwie rzeczy i nie ma z nimi problemu.
owszem, można sobie podzielić, ze w szelkach ciągniemy a na obroży spacerujemy, ale nie jest to obowiązkowe i nie rozpatrujmy tego w kategoriach powinien/nie powinien.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene']Tylko podobno może przyjść taki czas że pies nawet dobrze nauczony przestaje się słuchac, czy to prawda?
[/QUOTE]

Niestety to jest prawda. Gdy szczenię wchodzi w okres dojrzewania zaczyna się coś w rodzaju buntu i "wtórnej głupoty" ;) To ciężki okres dla właściciela, trzeba być cierpliwym i bardziej się przyłożyć do szkolenia, mimo że nie ma postępów lub pies wręcz zapomina tego, co umiał do tej pory. Jedne psy przechodzą przez to łagodnie i niezauważalnie, u innych to poważny problem. Bądź ostrożna z tym puszczaniem ze smyczy i na wszelki wypadek przygotuj się na taki obrót spraw.

Link to comment
Share on other sites

[B]Dziewczynki, nie kłócić mi się tu:) [/B]

Z tym, że szelki służą do pracy to się zgadzam w 100% po to ktoś je wymyślił. Szelki służą do ciągania, zaprzęgów, tropienia etc. Również odradzam stosowanie szelek na spacery, bo wtedy masz o wiele mniejszą kontrolę nad psem.

Edene, co do Twojego pytania, czy prawdą jest to, że przyjdzie moment w, którym pies zgłupieje - przestanie słuchać, tak jak najbardziej, będą takie regressy w zachowaniu dość mocno odczuwalne. Mój Junior, nawet zapomniał co znaczy "Usiądź" patrzył na mnie jak na debila. A jak poleciał gdzieś to dopiero reagował na Kur*a Wrrrrrrróććććććć! Oj co ja się nawściekałem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GAJOS']
Z tym, że szelki służą do pracy to się zgadzam w 100% po to ktoś je wymyślił. Szelki służą do ciągania, zaprzęgów, tropienia etc. Również odradzam stosowanie szelek na spacery, bo wtedy masz o wiele mniejszą kontrolę nad psem. [/QUOTE]
są również ratunkiem dla psów, które mają problemy z tchawicą/krtanią/ogólnie gardłem i nie mogą mieć założonego niczego na szyję

Link to comment
Share on other sites

Ze spacerami na szelkach z husky jest tylko taki problem, że pies może przestać rozróżniać, kiedy ma tryb pracy - ciągnięcie, a kiedy ma normalnie spacerować bez ciągnięcia, i stąd łatwiej nauczyć psa, że szelki = ciągniemy, obroża = idziemy ładnie. Ale nie ma przeszkód, by wypracować to na komendy, ale to trzeba CHCIEĆ :diabloti:
Btw rozwaliło mnie stwierdzenie, że szelki to do ciągnięcia, a na spacer nie, bo kościec się krzywi? Litości, jak ten kościec się już pokrzywi, to chyba jak pies ciągnie, a nie spaceruje? :D I Sledy psa nie pokrzywią, łokcie mogą odstawać, jak młodzik będzie ciągnął jak parowóz na zwykłych szelkach z zoologa; sledy są tak zrobione, że przy obciążeniu odpowiednim dla wieku nic się nie pokrzywi ;)

Link to comment
Share on other sites

Beatrix, i owszem zgadzam się.

Martens, również się zgadzam. Jednak w tym wypadku ładne chodzenie na szelkach (zresztą z obrożą też ciężko) raczej odpada póki co. Bo jak wynika z różnych postów Edene, to ten pies po prostu jest pełen "złej' energii, która go po prostu roznosi. A z tak niewybieganym psem ciężko będzie wypracować słuchanie komendy. A jak dorośnie, będzie silniejszy to i nie ma fizycznie takiej opcji, żeby go utrzymać w szelkach. BEZ NAUCZENIA go właśnie tego o czym piszesz.

A zaprzęg w weekendy - 1 max 2 dni w tygodniu to też raczej nie rozładuje psa na tyle, żeby mu wystarczyło na kolejne 5 dni tygodnia. Zaprzęg powinien być dodatkiem, atrakcją a nie sposobem na rozładowanie tego psiaka.

Chociaż sam się zastanawiam nad zakupem szelek z obciążeniem. Żeby sobie potarmosił raz, czy dwa razy w tygodniu. Szybciej się zmęczy a stary będzie mógł iść na piwko :D bez wyrzutów sumienia :D

Edited by GAJOS
Link to comment
Share on other sites

[quote name='GAJOS']Beatrix, i owszem zgadzam się.

Martens, również się zgadzam. Jednak w tym wypadku ładne chodzenie na szelkach (zresztą z obrożą też ciężko) raczej odpada póki co. Bo jak wynika z różnych postów Edene, to ten pies po prostu jest pełen "złej' energii, która go po prostu roznosi. A z tak niewybieganym psem ciężko będzie wypracować słuchanie komendy. A jak dorośnie, będzie silniejszy to i nie ma fizycznie takiej opcji, żeby go utrzymać w szelkach. BEZ NAUCZENIA go właśnie tego o czym piszesz. [/QUOTE]
no widzisz, mówisz o suce Edene, a ja mówię tak ogólnie;) mi szelki się jeszcze przydają przy przejazdach wszelką komunikacją miejską albo pociągami, bo tej mojej pierdółce czasem zdarza się nie trafić tylnymi łapami na schodek i wtedy muszę go ratować podciągając na szelkach. a jakby on miał zakodowane, ze szelki = (zawsze, wszędzie, bez wyjątku) ciągnięcie, to chyba by mi ręce odpadły zanim bym dotarła na przystanek:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']no widzisz, mówisz o suce Edene, a ja mówię tak ogólnie;) mi szelki się jeszcze przydają przy przejazdach wszelką komunikacją miejską albo pociągami, bo tej mojej pierdółce czasem zdarza się nie trafić tylnymi łapami na schodek i wtedy muszę go ratować podciągając na szelkach. a jakby on miał zakodowane, ze szelki = (zawsze, wszędzie, bez wyjątku) ciągnięcie, to chyba by mi ręce odpadły zanim bym dotarła na przystanek:evil_lol:[/QUOTE]

Dokładnie - właśnie z tego powodu wiele psów, które są uczone ciągnięcia, uczy się tego na komendę, tak samo jak i przestawania ;)

Link to comment
Share on other sites

No tak, mówię właśnie o tym konkretnym psie. Bo jak pisałem sam chcę kupić swojemu jełopowi szele, z obciążeniem. Ale gdyby w szelkach szarpał, to też bym śmigał beż ręki :) Bo ma siły jak koń. Ale cóż, najwyżej jak będzie próbował szarpać to mu skopie dupe :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GAJOS']No tak, mówię właśnie o tym konkretnym psie. Bo jak pisałem sam chcę kupić swojemu jełopowi szele, z obciążeniem. Ale gdyby w szelkach szarpał, to też bym śmigał beż ręki :) Bo ma siły jak koń. Ale cóż, najwyżej jak będzie próbował szarpać to mu skopie dupe :)[/QUOTE]

U nas pies potrafi ciągnąć i na zwykłej obroży, i na półzacisku, i na szelkach - ale na komendę "nie ciągnij" przestaje ;) Bardzo się ta komenda przydaje, w chwilach psiej ekscytacji dodawany jest jedynie mało parlamentarny zwrot wspominający o paniach lekkich obyczajów i komenda już wzmocniona :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GAJOS']No tak, mówię właśnie o tym konkretnym psie. Bo jak pisałem sam chcę kupić swojemu jełopowi szele, z obciążeniem. Ale gdyby w szelkach szarpał, to też bym śmigał beż ręki :) Bo ma siły jak koń. Ale cóż, najwyżej jak będzie próbował szarpać to mu skopie dupe :)[/QUOTE]
a te szelki nie są zakładane tylko po to, żeby się pies uszarpał a smycz jest przyczepiona do obroży?

[quote name='LadyS'] w chwilach psiej ekscytacji dodawany jest jedynie mało parlamentarny zwrot wspominający o paniach lekkich obyczajów i komenda już wzmocniona :lol:[/QUOTE]
mój też działa na to słowo:cool3: kiedyś mi się wyrwało niechcący przy nim, ale nie na niego to z takim wyrzutem się na mnie spojrzał, bo 'przeciez jestem grzeczny':lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a te szelki nie są zakładane tylko po to, żeby się pies uszarpał a smycz jest przyczepiona do obroży?

[/QUOTE]

Nie, na allegro widziałem, szelki do których spinasz smycz.

A co do wzmacniania komendy dodając kobiete, która wykonuje najstarszy zawód świata to... u nas działa, choćby nie wiem co. A jak juz usłyszy "Co Ty, kurrrrr** robisz!" to już wie, ze przechlapane :) Choć to czasem mało wygodne jest :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']nie, nie, mi chodziło ogólnie o całą ideę tego, czy to nie działa tak jak np. plecak dla psa[/QUOTE]

Tak samo, z tym że jest o wiele bardziej wygodne niż plecak. Do szelek przypinasz obciążniki ołowiane bodajże.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GAJOS']Tak samo, z tym że jest o wiele bardziej wygodne niż plecak. Do szelek przypinasz obciążniki ołowiane bodajże.[/QUOTE]

Są jeszcze takie z kieszonkami, tzn. nie przypinasz, tylko wkładasz obciążniki do kieszonek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Są jeszcze takie z kieszonkami, tzn. nie przypinasz, tylko wkładasz obciążniki do kieszonek.[/QUOTE]

Wiem, wiem. Nad nimi też się zastanawiam . Z tym, że one mają ograniczenia, co do ilości tych kostek , obciążników.

Link to comment
Share on other sites

Ja wtrącę się nt. szelek.

NIGDY, przenigdy nie zakładajcie szczeniakom szelek.
W niespełna miesiąc po noszeniu szelek mój dog miał odstające łopatki ( i były to 'easy dog' które ponoć nie powodują tego).
To nie jest tylko nieestetyczne, ale też sprawia, ze pies zupełnie inaczej stawia łapy, brzydko się porusza.
Nieważne czy to duża czy mała rasa, dopóki pies nie zakończy wzrostu nigdy przenigdy nie zakładajcie psu szelek.

Z tymi schorzeniami tchawicy to troszeczkę nadużycie, bo prawidłowo dobrana obroża znajduje się w miejscu gdzie nacisk na tchawicę nie jest jakiś niebezpiecznym, poza tym prawidłowo szeroka sprawia, że nacisk jest rozłożony równomiernie. Sami spróbujcie przycisnąć do tchawicy palca i całą dłoń. Nacisk będzie naprawdę minimalny w II przypadku. I dokładnie wiem co mówię, mam małą rasę, jedna z moich suk ma problemy z tchawicą od urodzenia, mimo to na obroży jest ok na szelkach nie jest w żaden sposób lepiej czy gorzej. Szelek jednak nie stosuję bo mam psy wystawowe i nie mogę pozwolić, by miały odstające łopatki i biegały jak kaczki ;)

Link to comment
Share on other sites

Nadal nie wiem, w jaki sposób szelki (nawet przyluźne) nie przechodzące między przednimi łapami u psa nieciągnącego w wieku szczenięcym mają cokolwiek powodować. Co innego, jak pies ciągnie jak parowóz - ale wtedy to i obroża może być niebezpieczna. No i w przypadku edene nie ma mowy o rozpoczęciu treningów ciągnięcia na szelach do czasu zakończenia wzrostu przez psa.

Link to comment
Share on other sites

Ale Ladys, naprawdę nieważne jak skonstruowane są szelki.
Ja kupiłam szelki które wcale nie miały się 'wrzynać', mimo to robiły to.
Nie ma takich szelek, zeby po lekkim szarpnięciu (co u szczeniaka zawsze będzie normą, nie ma tak idealnych szczeniaków, żeby nie ciągnęły, nawet u mojego szczeniaka chi to się zdarzało) nie wchodziły 'pod' łopatki.
U dorosłego psa kościec jest już stały, nie zmieni się, nie 'wygnie'. U szczeniaków łopatki są niesamowicie podatne na odstawanie, dużo nie potrzeba, żeby je 'zepsuć'.
Żaden hodowca nigdy nie poleci szelek do nakładania szczeniakowi, bo momentalnie pies stawia łapy jak kaczka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...