eurydyka Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 teacherka, pamietaj ze mimo ze sie tu spieramy co do sposobu leczenia i diagnozy to trzymamy mocno kciuki za Twoja sunia Quote
sleepingbyday Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 hihi, teacherka wpadła w dogomaniacką dyskusję, na głęboka wodę :diabloti:. wiadomo, że chodzi o sunie. i inne psy, których właściciele kiedys tu wejdą. argumenty weta przydałyby sie, bo dla kolejnych osób, które doswiadczą guza sledziony u psa cenne byłyby argumenty obydwu stron. teacherka - my nie znamy tego weta przecież, ani on nas obchodzi, ani nic. nam wszystkim chodzi o nasze psy - dlatego kłócimy się zajdale, a czaszka ironizuje :eviltong:. w dyskusji w ogóle nie chodzi o weta, nie on jest centrum zainteresowania. ani narajenie klienteli jakiemukolwiek onkologowi. jak pewna osoba z mojje rodziny miała raka, to nie konsultowała operacji i leczenia pooperacyjnego ani z internistą, ani z chirurgiem, choc mieli jakie takie obeznanie w tych sprawach. ale w życiu nie próbowali by jej odwieść od konsultacji u onkologa. nie wiem, być może byli dobrzy ogólnie jako lekarze i onkolog miałby to samo zdanie, co oni, ale to onkolog był tu wyrocznią i nikt sie nie pchał przed szereg. dlaczego u psów miałoby byc inaczej? Quote
gusia0106 Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 Tak na zdrowy chłopski rozum wydaje mi się, że pacjent onkologiczny, którym jest teraz Twoja sunia, powinien być leczony u onkologa a nie u internisty.... Z pooperacvyjnego przebiegu mojego psa pamiętam, że krytyczna po zabiegu jest trzecia doba, od dziś więc kciuki zaciskam bardziej. Quote
Shady Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 [quote name='stary herman1']o mamy experta w dziedzinie splenoonkologii Ogarnij sie chłopcze!!!![/quote] Że przytoczę Tuwima: Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. Quote
teacherka Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Sunia wygląda dużo lepiej i nawet trochę chodzi po mieszkaniu. :multi:Podejmujemy pierwsze próby jedzenia. :loveu:Spałyśmy w nocy dość długo. Obie na podłodze. Jestem dobrej myśli.;)[/SIZE][/FONT] Quote
teacherka Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 Zawsze wiedziałam, że Ją kocham, ale to, co czułam i czuję teraz w tych momentach grozy zdumaiło nawet mnie. Moja mama zapytała mnie dzisiaj czy jak Ona kiedyś umrze to będę też tak rozpaczać? Teraz robi obiadek, bo ja pilnuję suni, czyli patrzę, jak śpi:oops:. A weterynarz jest ze mną i sunią w stałym kontakcie. [B]Dzisiaj rozmawialiśmy już 3 razy!!![/B] Quote
sleepingbyday Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 no, koleś, który wziął moja tymczasowiczke sliwkę (teraz kikę), pokazywał mi zdjęcie swojej zmarłej suni (ma w komórce) i mówił, że nie spodziewał sie, ze będzie tak płakał po jej śmierci. te twarde facety... :cool3: kochał, ale nie jarzył, ze będzie tęsknił i cierpiał ;-) Quote
teacherka Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 Muszę Wam coś powiedzieć. Był przed chwilą Pan z gazowni. A moja Aura, która prawie wczoraj nie podnosiła głowy [B]obszczekała go[/B], jak cholera! A kiedyś się złościłam, jak szczekała:shake: Quote
bajadera Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 Taaa, mój piątego dnia po operacj pogryzł sie z młodym, a jak je rozdzielałam, to tak zwarł szczęki na moim przedramieniu, że dotąd mnie to miejsce pobolewa .... Jeśli mogę coś radzić, jak w miarę dojdzie do siebie podawaj Ecomer (tran z watroby rekina grenlandzkiego) jedna kapsułka dziennie. Podnosi to ogólną odporność organizmu. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomaga. Quote
sleepingbyday Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 moja zosia będzie operowana w czwartek. trzymajcie kciuki. rozmawiałam dzis z chirurgiem, podawałam mu wyniki krwi przez telefon no i ustalałam co i jak. spytał mnie, gdzie chcę oddać materiał do badania i powiedział, że on ostatnio namawia na wersje droższą o 40 zł - wysyłaja próbke do niemiec, gdzie jest dokladnie opisana, łacznie z diagnozą, rokowaniami i dostepnym dalszym leczeniem, jesli potzrebne. w ogóle całą epistołe walą, bardzo przydatna dla onkologa. ponoc w polsce nie ma tak dokładnych/ selektywnych? (nie wiem, jak to właściwie określić) odczynników. no i ten szczegółowy opis - dobrze wiedzieć, jakby co, ze jest taka mozliwość laboratoryjna. dotyczy to oczywiście każdego guza, ne tylko naśledzionowego. aha i wyniki w 5 dni -to dla tych, którzy musza sie spieszyć. Quote
teacherka Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 Szczyt szczęścia. Aura SAMA [B]przewróciła się na plecki[/B] i spała w najlepsze. Nawet trochę [B]pochrapywała[/B]. Gdybym nie wiedziała, co i jak powiedziałabym, że jest w njlepszym zdrowiu. Rana (na zewnątrz) pięknie się goi. A Zosi wysyłam moje pragnienie, aby było wszystko dobrze. Tak, jak u mojej suni. Może los się nie pogniewa, że chwalę dzień przed zachodem słońca. A tak naprawdę będzie, co mam być. Myślę, że życie już zdecydowało. Ja jestem dobrej myśli. Widziałam z godziny na godzinę, jak uchodzi z niej życie. Teraz z każdą godziną jest dużo lepiej. :Dog_run::Dog_run: Quote
gusia0106 Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 Noooooo, to kciuki za Zosię też trzymamy. A gdzie ostatecznie zdecydowałaś się ją operować? Quote
sleepingbyday Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 dzięki za kciuki :loveu:. jednak tniemy na powstanców sląskich, bedzie ją operował mój kolega, wiec bede spokojniejsza, bo wiem, kto zacz. teacherka, bardzo sie cieszę, że suniek coraz lepiej! o to chodziło :p Quote
eurydyka Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 nasza histopatologia byla wlasnie robiona w NIemczech, dobrze i szczegolowo opisane probki Quote
sleepingbyday Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 no, to super, mam potwierdzenie "od klienta" :cool3: Quote
koss Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 [B]teacherka[/B]-[B]jesteś cudem taktu i rozsądku[/B]-:p ZBÓJ -mój ( awatarek) i( pies brata) obaj mieli nowotwory -mój wątroby ,Zoler śledziony - 2 krotnie operowany przez wet-chirurga ale nie onkologa,wszystkie mozliwe komplikacje-2 przetaczana krew sprowadzana na cito z WARSZAWY,zapasc-wiek 12-lat, rasa czysty bukiet z tych duzch silnych, po traumatycznym dzieciństwie...ostatnia operację przeprowadzał brat( ludzki chirurg- onkolog)-pod okiem swojego wet.. wsztystko na przestrzeni tygodnia świąt Bozego Narodzenia- 2:loveu::lol: lata temu.ZOLER ZYJE -JEST W SWIETNEJ FORMIE.Brat ( utytułowany naukowo) -równiez nie badał histopatologicznie nowotworu -na moje laickie pyt. -odpowiedział dokładnie tak, jak Twój wet" po co"???Pokazałam mu wątek ,sledziłam go przeciez od dluzszego czAsu -czytając ,czasami mocno sie śmiał :lol:- ale nie zdradzil z ...czego ,jedyny komentarz" hm to dosyć interesujace, ilu mamy specjalistów w tej trudnej dziedzinie -poswieciłem jej 30 lat praktyki i nauki [B]..i to tutaj[/B] dowiedzialem sie duzo nowego.." ZBÓJ -przegrał -od 2 lat juz go nie ma, a ja nadal go kocham . [SIZE=1][COLOR=darkorange][B]TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA OPERACJĘ ZOSI-:p[/B][/COLOR][/SIZE] Quote
sleepingbyday Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 koss, dzięki, przyda się :loveu:. ale wiesz, nie rozumiem - [B]dlaczego u ludzi histopatologię się robi,a u psów nie ma potrzeby? [/B] i czy fakt, że u kogos wycięcie guza kończyło sprawę oznacza, ze jest to normą wśród tumorów? a ja bym bardzo chciała wiedzieć, z czego się śmiał :eviltong:- w końcu to wiedza, argument jakiś. serio, bez ironii mówię. często sie wymądrzamy (ja to nawet swojemu chirurgowi powiedziałam, ze najchętniej to bym mu w czwartek dawała rady, jak skalpel trzymać :diabloti:), czesto pewnie bez podstaw, ale jedno wiem - niektórzy dogomaniacy, doświadczeni konkretnymi shcorzeniami u psów, wiedza więcej, niz przeciętny wet. zreszta podejrzewam, że rodzic mający dziecko z jakąś konkretna choroba, o sposobach leczenia, wspomagania, rokowań -wie więcej niż przeciętny internista. Quote
koss Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 [COLOR=green][B][quote name='sleepingbyday']koss, dzięki, przyda się :loveu:.[/B][/COLOR] [COLOR=green][B]ale wiesz, nie rozumiem - dlaczego u ludzi histopatologię się robi,a u psów nie ma potrzeby? [/B][/COLOR] [B]...to nie tak, nie zawsze i w nie każdym wypadku jest to potrzebne-ale nie pytaj w jakim -nie wiem:oops:,a([/B]jestem naturą dociekliwą-kiedy rodziłam -brano mnie za studentke medycyny-tak sie dopytywałam.)..masz duzo racji-mój syn chorowal na astmę -wiedziałam mnóstwo na ten temat,sama sugerowałam leki, o których czytałam np. w zagranicznej prasie,wiedzialam lepiej od lekarz, co mu szkodzi,jak ma lezeć,czego unikać itd. -ale "zbłazniłam" sie parokrotnie - przy sugestiach leczenia-:oops::oops:-fakt,ze moja ówczesna Pani Doktór byla ósmym cudem swiata...a Twoja ZOSKA bedzie zdrowa zobaczysz..:lol: Quote
koss Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 Edytowałam -ponieważ pojawił sie dwukrotnie ten sam post -czyzby dogo znowu dostało kręcka:evil_lol: Quote
teacherka Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 Trochę znowu się martiwę, bo sunia nic nie chce jeść. Podtykam takie rzeczy, za które by wcześniej "zagryzła". No nic lekarz pomoże mi ją nakarmić. Właśnie gotuję kleik z kurczaczkiem. Zosia trzymaj się! Quote
koss Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 [B]teacherk[/B]a -Arce się uda -[COLOR=lime][B][U]MUSI[/U][/B][/COLOR] -Zoler nic nie jadł przez 3 dni po...dozywiany dozylnie..buziaki dla Was ... Quote
teacherka Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 No nie wiem, ale avatar ciągle mni znika. Quote
sleepingbyday Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 awatar znika róznym osobom, dziś widziałam ( i nie tylko dziś), to nie wyrocznia, to maszynka. ja tam 2 dni po operacji nie mogłam jeść, bo koopa i ewentualne zatwardzenie kontra szwy... fakt, może by ja dożywić dożylnie, silniejsza bedzie? koss - zosia ma małą zmianę, szybko przyuważoną i obserwowaną od ok roku (teraz ma 12,5x 11,5 mm, mała bździna), dobrze usytuowana, na zewnątrz, bez widocznych cech nowotworzenia... niemniej jednak rośnie, choc powolutku. onkolog chce koniecznie histopatologię - mimo, że przeciez sytuacja jest wręcz idealna, co do czasu diagnozy i operacji, nie ma niebezpieczeństwa rozlania etc... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.