lady_m Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 [quote name='smallpati'] P.S czyzbys uwazala ze Polska jest pieknym, czystym krajem? Chyba dawno z domku nie wychodzilas![/quote] Wychodze i to codziennie. Daltego uwazam, ze psie kupy zbierac nalezy :cool3: A wysypisko smieci jest wlasnie takim specjalnym miejscem, gdzie te bakterie i zarazy powinny sie kisic! Na trawnikach pod blokami, na chodnikach itd wlasnie nie powinny, bo tam sie bawia dzieci i chodza ludzie... Quote
Greven Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 [quote name='smallpati']powiniscie pomyslec o wazniejszych problemach niz kupki!! [/quote] A co ma jedno do drugiego? (uwaga, to było pytanie retoryczne) [quote name='smallpati']kupa na trawce, po 1 zostaje rozlozona przez rozne malutkie organizmy, a po 2 spadnie deszcz i kupki nie ma, a resztki sa zjadane przez owady!! [/quote] ... a po 3 kupa leży i śmierdzi, zlatują się do niej muchy, soczyste robacznice, które najpierw z lubością kupę konsumują, a następnie wlatują przez okno do Twojej kuchni i siadają na ziemniakach, na ogórkach ze śmietaną, na Twoim pysznym kotleciku schabowym... ... a po 4 w kupe ktoś wdeptuje - człowiek, lub pies - na butach, albo na łapkach roznosi po trawniku, po chodniku, po klatce schodowej, rozmazuje na wycieraczce, a jak nie zauważy, to wnosi do mieszkania. To byłaś Ty i Twój pies? Oh, jak mi przykro :diabloti: Quote
sztruksia Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 obowiazek sprzatania po psach jest, wiec nie rozumiem ludzi , ktorzy mowia, ze nie bada sprzatac po swoich pupilach. to tak samo jakkby ktos powiedzial ze on bedzie przechodzic na czerwonym swietle, i ma gdzies zakaz. osobiscie uwazam ze jak beda wygladac trawniki, chodniki itp, to glownie zalezy od nas, a juz inna sprawa jest, ze straz miejska, policja nie egzekwuja obowiazku sprzatania po psach, nie raz bylam swiadkiem , jak pioes przy policjancie sie zalatwial, a oni nawet upomnienia ne dali, gdby wlasciciel raz, potem drugi raz zaplacil mandaci, to by juz trzeci raz posprzatal po swoim milusinskim. i chcialabym dodac, ze popieram was za to ze sprzatacie te kupki, i miejmy nadzieje ze wiecej ludzi wezmie z was przyklad bo zobacza ze to nie jest zaden wstyd:lol: Quote
Kiłi Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 [quote name='smallpati']Ciekawa jestem czy na tym forum jest choc 1 osoba ktora sprzata kupy po psie!![/quote] Wiesz większość osób na tym forum ma troche kultury i sprząta po swoim psie... [quote name='smallpati'] Uwazam ze nakaz zbierania kupek jest durny !!![/quote] Chciałoby się rzec, że sama jesteś durna, ale tego nie zrobie, bo nie chce dostać bana:diabloti: Ja sprzątam po wszystkich swoich psach i wymagam tego od innych, bo nie mam zamiaru żyć w syfie, a do domu wracać ubabrana kupą. Quote
domi_nique Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 a ja proponuje3 smallpati przejsc sie wiosna po trawniku pod blokiem. kiedy juz stopnieje snieg, ktory tak slicznie zakonserwowal psie odchody, ktore lezaly tam przez kilka tygodni, a nawet dluzej. trawnik caly usiany jest kupkami o roznych ksztaltach, konsystencjach i kolorach. to jest takie fajne? dlaczego twoj pies ma do tego dokladac "cos od siebie"? tutaj chodzi o wyrobienie nawyku wsrod ludzi, a nie o to, ze jedna kupka mniej lub wiecej nikomu roznicy nie zrobi. dlaczego nie sprzatamy ptasich odchodow? bo ptak nie ma wlasciciela, ktory powinien po nim posprzatac, a pies najczesciej ma. jest jeszcze kwestia chorob, ktormi pies moze sie zarazic przez stycznosc z odchodami. a propos tego,ze zajmujemy sie psimi odchodami, a nie innymi wazniejszymi sprawami "smieciowymi". to forum o psach, wieclogiczne, ze dyskutujemy o tym. a ostatecznie...w co wolalabys wdepnac? w papierek po cukierku czy w psia kupke? Quote
pauli_lodz Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 [quote name='Blow'] fajnym rozwiązaniem wydaję mi się jednak specjalna zbieraczka Qp,która jednak ciutkę zapewne kosztuje:cool3:nie jest to jednak dobrą wymówką;)[/quote] polecam "zbieracz odchodów" ferplast nippy ;) do zakupienia m.in. w internetowych sklepach zoologicznych za coś około 15 PLN. do tego dochodzą torebki specjalne, ale wychodzi drogo, ja kończę już trzecią rolkę torebek na odpady kosmetyczne firmy rossmann, niecałe 2 PLN za 40 sztuk ;) torebka na zbieracz, kupka zebrana, torebka na tyle duża że łatwo zrobić supełek i siup nawet do zwykłego kosza ;) polecam zestaw :D a cod o dyskusji wywołanej przez smallpati.. hm.. nie wiem ile dziewczyna ma lat, ale chyba niewiele, argumenty na poziomie gruntu [czyli tam gdzie kupki jej psa zostają po wsze czasy ;)]. mój pies więc sprzątam, nieważne czy na środku własnego pokoju czy na środku ogólnego chodnika. już się przyzwyczaiłam, już prawie nie jest mi tak trochę wstyd ;) [choć mój psiak ubóstwia robić "to" ;) przed jak największą widownią :roll: ] i uważam, że każdy POWINIEN sprzątać. powoli dojrzewam do tego, by nie tylko sprzątać, ale i edukować :diabloti: zawsze mam zapas woreczków ze sobą, bo nigdy nic nie wiadomo ;) a jak widzę, jak jakiś piesek załatwia się na środku chodnika, właściciel/ka udaje że nie widzi po czym siuuuup dalej idzie jak gdyby nigdy nic to mnie skręca.. ja z natury nieśmiała jestem :oops: ale tak mnie skręca że chyba ruszę z edukacją :diabloti: pozdrawiamy :D Quote
Blow Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 pauli_lodz:dzięki za info:cool3:a propops woreczków z rossmana...czy to nie Ty gdzies pisalas ze sa one pojemnosci mniej więcej 10 litrów????:cool3::diabloti:i czy nie sa plastikowe,bo juz nie pamietam;) niestety osoba,która wywołała tyla skandali obyczajowych szczyci się tym samym wiekiem co ja i mi wstyd;) Quote
k_achna Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 YYY tak sobie czytam i czytam i widzę,że niektórzy ;) robią straszny problem ze sprzątania.Ja sprzątam po swoim psie odkąd go mam i nie zdażyła mi się chyba ani jedna kupa,której nie sprzątnełam.Na osiedlu mamy śmietniki na kupki,a kiedy ich nie ma wyrzucam do zwykłych w zawiązanym woreczku.W szufladzie mam zawsze rolkę takich woreczków z makro i wszyscy domownicy także jej używają.Kiedy robi się to regularnie, a nie od święta i na pokaz to się nawet o tym nie myśli.Sprząta się poprostu mechanicznie i jest to dla dobra wszystkich i ludzi i zwierząt( a robaki w kale:-o )i nie ma nawet o czym gadać. Quote
Eriu Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 A ja tu zawsze przygotowana na sprzątanie. Worek i chusteczki w kieszeni. A co robi mój szcenior? Zawsze zrobi qpę w domu ;). I miej tu człowieku chęci ;). Quote
pauli_lodz Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 [quote name='Blow']pauli_lodz:dzięki za info:cool3:a propops woreczków z rossmana...czy to nie Ty gdzies pisalas ze sa one pojemnosci mniej więcej 10 litrów????:cool3::diabloti:i czy nie sa plastikowe,bo juz nie pamietam;) niestety osoba,która wywołała tyla skandali obyczajowych szczyci się tym samym wiekiem co ja i mi wstyd;)[/quote] taaak, to ja rzuciłam info o tych woreczkach ;) na opakowaniu jest napisane, że saą recyklingowe, są z czegoś-tam co się rozkłada ;) niby mają 10 litrów, jak dla mnie to z połowę mniej :roll: na początku wydawały mi się za duże, ale jak takie długie się majda, to na tym naprawdę wygodniej dużo zawiązać supełek i jest i czyściej w zwykłych koszach i ta droga do kosza pozbawiona jest rozsiewania perfum takich dość naturalnych ;) Quote
pauli_lodz Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 [quote name='k_achna']YYY tak sobie czytam i czytam i widzę,że niektórzy ;) robią straszny problem ze sprzątania.Ja sprzątam po swoim psie odkąd go mam i nie zdażyła mi się chyba ani jedna kupa,której nie sprzątnełam.Na osiedlu mamy śmietniki na kupki,a kiedy ich nie ma wyrzucam do zwykłych w zawiązanym woreczku.W szufladzie mam zawsze rolkę takich woreczków z makro i wszyscy domownicy także jej używają.Kiedy robi się to regularnie, a nie od święta i na pokaz to się nawet o tym nie myśli.Sprząta się poprostu mechanicznie i jest to dla dobra wszystkich i ludzi i zwierząt( a robaki w kale:-o )i nie ma nawet o czym gadać.[/quote] problem?:) dla niektórych niestety to JEST problem :shake: ja sprzątam już jakieś 2 czy 3 miesiące, przywykłam już bardzo i zaczyna to dla mnie być mechaniczne.. na począku łapałam się na tym, że przeciągałam psiaka na smakołykach i zachętach w jakieś bardziej ustronne okolice :cool1: teraz to jedynie mi zależy żeby ta sprawa nie odbyła się na środku jezdni czy na środku dużego pasażu.. bo też nigdy nie mam pewności co do konsytencji :lol: ale póki co jest stała. przyznaję się bez bicia, nie sprzątnełam jednej kupy w swoim bieżącym życiu :oops: powód - brak śmietnika i opcja zabrania dzieła do samochodu ;) Quote
k_achna Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 @pauli lodz ee no bez przesady ;) super że sprzątasz i czasem każdemu może się zdarzyć jakaś nieprzewidziana sytuacja.Ja mam ten fart,że mój Magnus załatwia potrzeby od razu po pierwszych paru minutach spaceru(tak jakby chciał mieć to z głowy),sprzątne i potem już mogę spokojnie spacerować.Tak więc miejsce i czas postawienia bomby jest mi łatwe do przewidzenia:lol: Quote
Blow Posted June 4, 2007 Posted June 4, 2007 mój Fadziol przeważnie też tak robi:Djednak nieraz potrafimy łazić godzinę po lesie,polanie,osiedlu a Qpę zrobi dopiero na mikroskopijnym trawniczku przed klatką:diabloti:mam ochotę go wtedy zabić:D Quote
PATIszon Posted June 5, 2007 Posted June 5, 2007 [quote name='pauli_lodz'] powoli dojrzewam do tego, by nie tylko sprzątać, ale i edukować :diabloti: zawsze mam zapas woreczków ze sobą, bo nigdy nic nie wiadomo ;) a jak widzę, jak jakiś piesek załatwia się na środku chodnika, właściciel/ka udaje że nie widzi po czym siuuuup dalej idzie jak gdyby nigdy nic to mnie skręca.. [/quote] Skoro masz zawsze zapas torebek to rob tak: (patent [B]Mokki[/B]) podchodzisz do takiego osobnika, klaniasz sie grzecznie i wreczasz torebeczke, mowiac: -skonczyly sie pani/panu woreczki? Prosze wziac moja, ja mam zapas :evil_lol: Quote
PATIszon Posted June 5, 2007 Posted June 5, 2007 [quote name='Eriu']A ja tu zawsze przygotowana na sprzątanie. Worek i chusteczki w kieszeni. A co robi mój szcenior? Zawsze zrobi qpę w domu ;). I miej tu człowieku chęci ;).[/quote] Naucz go robic do kibelka, bedzie ekologiczniej.;) Quote
shangri_la Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 a co mi tam pochwale sie. otoz od 1,5 tygodnia sprzatam qpy :evil_lol: pojawily sie u nas takie specjale dystrybutory z woreczkami- woreczki sa nieprzeswitujace i nie widac ze w srodku jest co jest :diabloti: tak wiec jak ide do sklepu tozawsze przechodzac obok dystrybutora ( narazie 3 odkrylam na osiedlu) to biore maly zapas. oczywiscie obok dystrybutorow sa kubly na qpy, ale ja wrzucam zazwyczaj do zyklego kosza bo tamte specjalne sa zbyt daleko by po kazdym spacerku gnac... pozdrawiam qpozbieraczy :cool3: :lol: Quote
Eriu Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 PATIszon, niezły pomysł :D. Jednak dziś nadejszła wiekopomna chwila i mogłam zrobić użytek z mojej zrywki i chusteczek :D. shangri_la to widzę, że u Was pełna kultura qpna :). Quote
Andevil Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Mój patent na zbieranie qpali jest następujący: 1. idziemy z psem na spacer 2. 200% pewnosci, że zaraz będzie qpal:razz: 3. zbieramy prezent w woreczek foliowy 4. rozglądamy się za jakimkolwiek koszem na smieci, ale zwykle nie ma:mad: 5. woreczek foliowy z zawartością pakujemy do brązowej torebki papierowej 6. torebkę niesiemy, aż napotkamy kosz, albo i do domu, jak kosza nie ma. Quote
Agnieszka i Ogiś Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 [quote name='Andevil']Mój patent na zbieranie qpali jest następujący: 1. idziemy z psem na spacer 2. 200% pewnosci, że zaraz będzie qpal:razz: 3. zbieramy prezent w woreczek foliowy 4. rozglądamy się za jakimkolwiek koszem na smieci, ale zwykle nie ma:mad: 5. woreczek foliowy z zawartością pakujemy do brązowej torebki papierowej 6. torebkę niesiemy, aż napotkamy kosz, albo i do domu, jak kosza nie ma.[/quote] Brawo! I tak powinno być!:modla::happy1::iloveyou::Rose::cool2::hand::thumbs::loveu::buzi::smilecol: Quote
arkana Posted June 8, 2007 Posted June 8, 2007 W wiekszosci przypadkow, kiedy wlasciciel/ka udaja, ze nie widza, jak ich pupil zalatwia sie na trawke przed blokiem spowodowane jest zwyklym wstydem. Czesto gesto widzi sie sasiada, ktory "wisi" w oknie, badz na balkonie i usmiecha sie do ciebie radosnie, a widzac, ze ty sie nagle pochylasz nad kupa i nie daj Boze jeszcze ja sprzatasz to od razu tracisz w jego oczach i ze wstretem wita cie wtedy na schodach, lub nawet udaje, ze ciebie nie widzi. Ludzie albo tlumacza sie tym, ze nie maja czasu, albo tym, ze sie brzydza, ale wtedy bardzo prosto zastosowac przyklad kotow. Nie wychodzi sie z nimi na dwor, a one swoje potrzeby zalatwiaja w kuwetach, z ktorych te kupy trzeba wybierac, bo jak to tak, zeby mieszkac z kupami? Wtedy ludzie bez problemu sprzataja, ale zeby po psie? :shake: Quote
kaskaSz Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Tam gdzie chodze z psem na spacery całe szczęście są kosze, ale zdarzają się dalsze spacery, np. nad jezioro, gdzie pojemników na śmieci nie ma...Nie sprzątam wic takiej kupki, bo do domu mam daleko. Raz jak zebrałam kupę i zorietowałam się, że nie ma w pobliżu kosza, wyrzuciłam torebke z zawartością w krzaki :diabloti: Wiem, że źle zrobiłam i zdarzyło mi się to pierwszy i ostatni raz. Czy Wy zawiązujecie torebki na supeł? Quote
pauli_lodz Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 ja zawiazuje na supeł :) wygodniej, woń się nie ulatnia w drodze do kosza i jakoś tak.. bezpieczniej sie wtedy czuje :lol: ale ja używam tych przydużych toreb z rossmanna ktore to juz tu reklamowalam i na nich jest bardzo wygodnie zrobic supelek :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.