Jump to content
Dogomania

Dwa olkuskie insekty - Muszka i Pchełka - po wielu perypetiach razem na zawsze w cudownym DS


Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Operacja Muszki okazala sie bardziej skomplikowana niz przewidywala dr.Beata D.
Caly opis wstawi Nutusia.
Na szczescie ogolnie Muszka czuje dobrze.

Posted

Łatwo nie było... Dr Degórska powiedziała, że jak od 20 lat przeprowadza tego typu operacje, takiej "masakry" jeszcze nie widziała. Najcięższy stopień takiej wady do IV, w przypadku Muszki powinno się dodać jeszcze ze dwa :( Pani Doktor narysowała nam na kartce prosty schemat jak to powinno wyglądać, jak wyglądało i jak wygląda teraz - brrrrrrrrrr..........
Muszyna ma założony twardy opatrunek od stópki po pachwinę - na 6 tygodni. Kołnierz też na 6 tygodni :( Ograniczenie ruchu, zabawy z Figunią zakazane surowo. Ma tylko chodzić. Spacery - kupa, siusiu i do domu. Natomiast uffff... może wskakiwać na kanapę np. Wczoraj przywiozłyśmy ją do domu oczywiście jeszcze lekko półprzytomną. Położyłyśmy w klateczce. Największy problem miała z tym, jak ułożyć wygodnie główkę w tym okropnym abażurze :( Figunia starała się ją pocieszyć, ale bardzo delikatnie i ostrożnie. Pani Doktor zalecała, żeby na noc zostawić ją w klatce, ale okazało się to niemożliwe, bo Muszynka baaardzo płakała. Pani Danusia ją więc wyjęła, zrobiła z łóżka prawdziwe okopy, wzięła do siebie, przytuliła i Maleństwo zasnęło spokojnie. Przespała grzecznie do rana. Od rana siada już na dupce, ale na łapinie jeszcze nie stanęła - jeszcze nie bardzo wie o co chodzi z tym, co na niej ma i dlaczego jest kompletnie sztywna. Agnieszka (Córka p. Danusi) wyniosła ją na trawniczek dwa razy, ale nie zrobiła siusiu. Chwilę to chyba potrwa, bo nie wie jeszcze jak kucnąć do siusiania... Za to z wielkim apetytem zjadła śniadanko. Na 10-tą pojechała do lecznicy na zastrzyki z antybiotyku i p-bólowy (tak będzie przez 5 kolejnych dni). P. Danusia biedna się rozchorowała :( Już wczoraj męczył ją katar, ale sądziłyśmy, że to alergia. Dziś boli głowa i ucho :( Wczoraj bardzo się stresowała i martwiła. Dziś, widząc, że Muszka je i stara się sobie radzić - trochę odetchnęła. Z każdym dniem może być już tylko lepiej. Mamy nadzieję, że te 6 tygodni szybko zleci...
Może się zdarzyć, że pod gipsem zrobi się odleżyna, bo w tych mikrych kosteczkach są aż 2 gwoździe. Wtedy trzeba będzie wcześniej zdjąć gips. Ale mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Dr Degórska jest dobrej myśli. Ma nadzieję, że pomimo wielkiego skomplikowania operacji, przyniesie dobre efekty.
Zapłaciłyśmy 1211 zł plus 61 zł za badania krwi przed zabiegiem. Skan karty informacyjnej i badań wstawię 7 maja, bo teraz mam urlop i z domu nie mam takich możliwości.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wszelką pomoc!
Muszka jest tak kochana i wdzięczna, że na samą myśl, że będzie żyła szczęśliwe i bez bólu, w tak cudownym domu u p. Danusi i Agnieszki, oczy się... pocą...

Posted

Dobre wieści:)
Będzie dobrze z Muszką, da radę:) Wiele naszych psiakow i kociaków musiało chodzić w abażurach i w gipsie i jakos to szło. To tak, jak u nas. Na poczatku wszystko przeszkadza, a najbardziej gips, a potem okazuje się, ż emożna z tym paskudnym gipsem zyc... Powoli, małymi krokami....
Powodzenia:)

pzdr.

Posted

Ojj Muszyna kochana, dobrze, że ja dziewczyna!! To teraz trzymać dalej kciuki za następne 6dni!!


Zapraszam Was też na bazarek z Przepisami z Kuchni Dogomaniackich Ciotek:)
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226382-PRZEPIS-OD-R%C4%98KI-na-leczenie-Rafika-w-typie-Bordera-ze-z%C5%82amaniem-otwartym-do-6-V[/url]

Posted

Cieszę się :) Dziś byłam tylko przelotem parę razy na dogo z wiadomych powodów ;)
6 tygodni przeleci i Muszynianka będzie jak nowa :)

Posted

biedna Musia , jedyne pocieszenie ze ma taką wspaniałą opiekę - i ze wcześniej trafiła pod taki Nutusiowy magiczny adres :)


ściskam caluuuutkie stadko Nutusiowe - aaaaa jak z funduszami panienek ? jakieś braki mają ?

Posted

Muszynek była w lecznicy, dostała 3 zastrzyki, po których poczuła się lepiej. Dała znać, że chce siusiu. P. Agnieszka ją wyniosła na podwórko i się pięknie załatwiła - dzielna dziewczynka! Na łapineczce jeszcze nie staje, ale ma do tego prawo. P. Danusia leży chora w łóżku, a Muszynianka odpoczywa w klateczce, bo gorąco i widocznie nie chce się od Pani zarazić ;)
Od jutra będę miała darmowy numer do p. Danusi - czyli będą relacje kilka razy dziennie :)

Przykrą wiadomość mam natomiast od naszych Doktorów - ukradziono im z lecznicy yorczkę Fifi wczoraj... Co za ludzie?!...:(

A dziś załogę lecznicy odwiedził Szewek - pięknie się zmienił - nie ten sam pies - zajrzyjcie niebawem na jego wątek ;)

Brosku - nadal jesteśmy na plusie ;)

Posted

[quote name='Justyna Lipicka']dobrze że Muszyna sikła:)[br] a ta yoreczka to właścicieli lecznicy czy tylko na zabiegu tam była? ludzie są niepoważni...tyle psów w typie...[/QUOTE]
Wlascicieli lecznicy, lecznica to drugi jej dom, swietna sunia, miala wszystkie zabezpieczenia, tatuaz, adresatke, itd.sama nie wyszla z lecznicy.Sprawa zajume sie juz policja....

Posted

[quote name='Ellig']Wlascicieli lecznicy, lecznica to drugi jej dom, swietna sunia, miala wszystkie zabezpieczenia, tatuaz, adresatke, itd.sama nie wyszla z lecznicy.Sprawa zajume sie juz policja....[/QUOTE]mam nadzieję, że znajdę złodzieja!!!!!!!

Posted

[quote name='Justyna Lipicka']mam nadzieję, że znajdę złodzieja!!!!!!![/QUOTE]
Zrobilam ogloszenia......Doktorzy rozwiesili bardzo duzo ogloszen w okolicy.....

Posted

Oby szybko i bezproblemowo minęły te tygodnie biednej Muszce.

Nutusiu - przekaż wielkie ukłony Pani, że przyjęła do siebie pieska, o którym z góry było wiadomo, że i problemy i koszty będą niemałe.
Wielki szacunek! Mało takich Ludzi...

Biedna Fifi :-(...
Ciągle jeszcze zdumiewa mnie ludzka podłość, choć właściwie przez lata powinnam się przyzwyczaić.

Posted

Rozmawialam z Nutusia i mam dobre wiadomosci o p.Danusi i o Muszce.
Obie czuja sie zdecydowanie lepiej.
Muszka czuje sie bardzo dobrze, swietnie sobie radzi, widac ,ze ja nic nie boli:)

Posted

Tak Jolu, p. Danusia spłynęła nam (a właściwie Muszce) jak Anioł prosto z nieba... Żebyście widziały i słyszały jak p. Danusia do niej mówi, jak ją tuli, jak bardzo przeżywała, że będzie cierpiała po zabiegu.
Ale Muszysko to twardy i dzielny owad - dziś już śmiga na 3 łapach jak mała torpeda! Nawet kołnierz niespecjalnie jej przeszkadza - z wyjątkiem momentów, gdy chce sobie gryzaczek pomemłać. Wtedy pokazuje p. Danusi, że chce poogryzać kosteczkę i p. Danusia trzyma z jednej strony ;) Będzie dobrze - już 3 dni za nami - zleci zanim się obejrzymy...

Posted

Wojtuś, dziekujemy bardzo a za chwile beda zdjecia zrobione w dniu operacji Muszki.

Pani Danusia z Muszką
[img]http://images10.fotosik.pl/1415/dbe2a494d8bd5b3d.jpg[/img]

Nutusia z Muszką
[img]http://images10.fotosik.pl/1415/b001f75ef3f51ca2.jpg[/img]

Muszka i Figusia
[img]http://images10.fotosik.pl/1415/48b40784a7d17fa6.jpg[/img]

Muszka / widac jak miala chore kolano,tylna lewa lapka/
[img]http://images10.fotosik.pl/1415/49c2a6a8b6d79c8f.jpg[/img]

Kolezanki
[img]http://images10.fotosik.pl/1415/cec5de3313a7bf09.jpg[/img]

Posted

[quote name='Ellig']


Nutusia z Muszką
[IMG]http://images10.fotosik.pl/1415/b001f75ef3f51ca2.jpg[/IMG]


[/QUOTE]

Ja tam wiedziałam, że Nutusia to złoty człowiek :)
Bo okularnicy są wyjątkowi :cool3::cool3:
A Danusia rymuje się z Nutusia i Reniusia, więc Pańcia Muszki musi być super :diabloti::diabloti:

Posted

Trza by sklonować - najlepiej w tysiącach egzemplarzy ;) Muszynka z dnia na dzień coraz lepiej - p. Danusia mówi, że już odzyskała humor i pomyka na 3 łapinach, aż trudno wzrokiem za nią nadążyć. Gipsu by wcale nie zauważała, gdyby nie to, że jej... ciąży. Nawet z kołnierza nic sobie nie robi! Bohaterka!!!! :)

Była dziś u nas Ciocia Ewa Marta i... obłaskawiła Pchełkę! Będą zdjęcia - sami się przekonacie! Oczywiście w roli głównej wystąpiły pyszne ciasteczka, ale i tak odwaga była wielka, bo Pchła odważyła się nawet sama wskoczyć na kanapę obok Ewy...

Ewa podarowała Gapci spot na kleszcze, bo się jeden drań zaczaił z uszkiem. że dawka była dla większego psiaka, drugą połowę zakropliłam Pchełce - dziękujemy Ciociu Ewo! :)

Ewa mówi, że Pchełka na żywo jest o wiele ładniejsza niż na zdjęciach. Cóż, nie każdy jest fotogeniczny ;) Zrobiła Pchełce duuuużo zdjęć. Na pewno wśród nich będą takie najlepsze do ogłoszeń. Józefo - bukuj termin na ogłoszenia...

Posted

Właśnie skończyłam pisać o Pchełce na wątku Gapci:-) Napisałam, że zdjęcia będa później, bo narazie mam troszkę domowych zajęć.
Pchełcia jest przekochana i dużo ładniejsza na żywo. Może zobaczycie to na filmikach, które starałam się kręcić. Oswajanie przebiegało powoli, ale na koniec pozwalała się głaskać i weszła nawet łapkami na mnie, bo tuż przy mojej głowie czekało na nią ciasteczko;-) Tych ciasteczek było ciut za dużo, ale chyba warto było, bo Pchełka spędziła troszkę czasu obok mnie na kanapie i już nie warczała, nie uciekała, tylko wsadzała nos do mojej torby:-) Buzi nie dostałam, ale nieśmiałe liźnięcie ręki też mnie bardzo ucieszyło:-)
Jest cudowna, delikatna, ale jak się przekona do więszej grupy ludzi, to może łatwiej jej będzie odciąć pępowinę z Nutusią. Bo kocha ją najbardziej, co widać:-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...