Jump to content
Dogomania

Inka spędziła kilkanaście dni w DT, po czy znalazła super DS :) .


Akrum

Recommended Posts

[FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]
Długo nie musiałyśmy czekać, by kolejna bida znalazła się pod naszą opieką.

31 stycznia dostałam telefon, że na terenie pewnego przedsiębiorstwa od trzech dni koczuje "kundel jamnikowaty". Pies najpierw kilka dni kręcił się po okolicznym osiedlu, później został zabrany na teren tego przedsiębiorstwa i trzymany w tajemnicy przed szefostwem. Dostał jeść, jakieś szmatki by miał gdzie spać.
Jednak z obawy przed szefostwem pracownicy chcieli zadzwonić po straż miejską i oddać psiaka do przytuliska.

Nie mogliśmy przejść obojętnie nad tym telefonem, tym bardziej że mówiono nam, że psiak jest zadbany, gruby i na pewno domowy, że z zimna się trzęsie.

Szybka decyzja i psina została przywieziona do BDT do Emmy53 :loveu::loveu::loveu:

Okazało się, że to sunia i że jest faktycznie gruba.
Emma pojechała szybko na wizytę do weta, zrobione zostało usg - na szczęście sunia nie jest w ciąży, tylko miała mocno wzdęty brzuch (nie wiadomo co jej dawali jeść w tej firmie).

I w taki oto sposób pod nasze skrzydła trafiła kolejna sunia - póki co szukamy właściciela - plakaty porozwieszane na mieście. Jeśli się nie znajdzie, będziemy sterylizować i szukać nowego DS.

Sunia dostała na imię Inka :lol:

[B]Tekst do ogłoszeń:[/B]
Inka jest roczną suczką bardzo podobną do jamnika szorstkowłosego. Podejrzewamy, że nie zgubiła się sama, tylko ktoś musiał jej w tym pomóc. Prawdopodobnie została wyrzucona z domu, przygarnięta przez pracowników pewnej firmy, nie mogła tam długo zostać. Spędziła tam kilka dni i w końcu trafiła do BDT. Miała dużo szczęścia w nieszczęściu, że nie została wyrzucona na ulicę pełną samochodów i że znaleźli się ludzie, którzy chcieli jej pomóc.
Inka jest nauczona przebywania w domu, nie brudzi, potrzeby załatwia na spacerach. Typowy kanapowiec. Przyjaźnie nastawiona do dorosłych ludzi, jak i dzieci. Nie jest agresywna w stosunku do innych psów ani kotów. Jest bardzo grzeczna, spokojna i cicha. Chwilami tymczasowa opiekunka zapominam, że w domu jest jeszcze jeden pies. Uwielbia przytulać się do człowieka, bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Na spacerach spuszczona ze smyczy pilnuje się człowieka. Jej charakterystyczną cechą jest to, że cudownie się uśmiecha jak się cieszy unosząc górną wargę i pokazując śnieżno białe ząbki.

Kontakt w sprawie adopcji:
Ewa (Emma53): 606730564 lub [URL="http://www.dogomania.pl/[email protected]"][email protected][/URL]
Małgosia (Pyrdka): 692496657 lub [URL="http://www.dogomania.pl/[email protected]"][email protected][/URL][/SIZE][/FONT]

Edited by Akrum
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 131
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

-ROZLICZENIE-

Wydatki:
odrobaczenie + odpchlenie = 10 zł
wizyta u weta + usg: 50 zł
sterylizacja: 150 zł

razem: 10 zł + otwarty rachunek u weta


Wpływy:
06.02.2012 r.
taks - 200 zł
--------------
10.02.2012 r.
Penny - 10 zł
-----------------

razem: 210 zł

RAZEM: 210 zł - 210 zł = 0 zł

Edited by Akrum
Link to comment
Share on other sites

cioteczki kochane, dajemy właścicielom kilka dni, plakaty na mieście wiszą - może komuś faktycznie nawiała.
Jeśli nie, to w przyszłym tygodniu sterylizujemy i szukamy nowego DS.

Ma ktoś może jakieś fanty na bazarek?
Dzisiaj idę zapłacić za wizytę do weta i usg - nie mam pojęcia ile to będzie.
Czeka nas jeszcze później sterylka.
A po woli zaczynamy leżeć i kwiczeć z braku kasy :shake::shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yunona']Śliczna suńka , może wywalona , a może nawiała? I to w największy mróz. Ludzie są bez wyobraźni. Ineczko może odnajdzie cię właściciel a jak nie to znajdziemy nowy domek :)[/QUOTE]

[quote name='Celina12']Boże-takie mrozy :shake::shake:...dobrze,że jest bezpieczna....oby się znalazł domek...[/QUOTE]
jamnicze cioteczki ściągają do Inki :)
więc już wiem, że będzie dobrze :)

dobrego domku razem poszukamy :)

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest cudowna, zachowuje się jakby od zawsze była z nami. Już ją kocham i martwię się, że będę musiała ją oddać. Nie sprawia żadnego kłopotu, wręcz przeciwnie przytulając się i uśmiechając po swojemu wprawia nas domowników w dobry humor.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...