Paula95 Posted November 29, 2012 Author Share Posted November 29, 2012 Zadzwoniłam do weta, do którego ktoś wkleił tutaj numer-Nie było zgłoszenia o Iguni... :( Dogomanicy z opolskiego: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/11218-LeCoyotte"]LeCoyotte[/URL] Shell Zembolkk maksiorek Celina12 Gosiaczek20 nescca Nina_Brzeg rafcio22k NatiiMar Katrinko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 Paula jak ja Ci współczuję. Zaglądam na wątek dosłownie co kilka minut. Mam do Opola 400 km, więc nie mam jak pomóc. Mogę dorzucić sie do nagrody, gdyby była taka potrzeba. O DT, w którym była Iga szkoda pisać, bo można tylko dostać bana. Rozumiem wszystko się może zdarzyć, ale ten DT najwidoczniej nie poczuwa sie do niczego, informowania nas na watku a co dopiero szukania biednej Iguni. Obawiam się, że Iga naprawde zaginęła po przyjeździe do DT, stąd ten brak zdjęc, awarie kompa itd A kasa za październik na pewno poszła:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted November 29, 2012 Author Share Posted November 29, 2012 Czy ktoś dałby radę zadzwonić tutaj: Zespół Szkół przy Opolskim Ośrodku Rehabilitacji Dzieci i Młodziezy ORDIM w Suchym Borze tel 77-421-80-04 Ośrodek Szkoleniowo Wypoczynkowy w Suchym Borze ( z opisu wynika że psiolubny) tel. 77-421-97-86 Bardzo proszę... Ja też się tego boję,że ona uciekła kilka dni po przywiezieniu jej, ale w głowie mi się to nie mieści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 [quote name='Paula95']Czy ktoś dałby radę zadzwonić tutaj: Zespół Szkół przy Opolskim Ośrodku Rehabilitacji Dzieci i Młodziezy ORDIM w Suchym Borze tel 77-421-80-04 [B]Ośrodek Szkoleniowo Wypoczynkowy w Suchym Borze ( z opisu wynika że psiolubny) tel. 77-421-97-86[/B] Bardzo proszę... Ja też się tego boję,że ona uciekła kilka dni po przywiezieniu jej, ale w głowie mi się to nie mieści...[/QUOTE] już pisałam, ze na tym ośrodku który pogrubiłam już wiedzą i będą tam powieszone plakaty, we wsi żadnych plakatów nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 wysłałaś im plakat? to może pracownicy tej placówki porozwieszali by w innych miejscach w okolicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted November 29, 2012 Author Share Posted November 29, 2012 Przepraszam... Ja już się gubię w tym wszystkim... Do szkoły też przecież sama dzwoniłam... Ech... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danavas Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 co za paranoja..... Paula95...po co wchodzisz kochana na wątek mojego psa i wrzucasz link do Igi??? co mam zrobić? zadzwonić do Karmelci zmieszać ją z błotem i zabrać od niej moje psy??? jaki jest Twój cel... nie wiem jaki jest ale wiem jaki osiągniesz...wypowiem się bez stronniczo bo ja nie zamierzam nikogo oceniać.....byłam tam zawieź mojego psa na tymczas i widziałam jak się Iga u Karmelki miała... nic nie wzbudziło u mnie niepokoju... nie zwiała jej wcześniej... nie wymyślajcie... bo wyobrażnia często niesie nas tam gdzie nie trzeba.... zadzwoniłam do Karmelci tego dnia gdy Iga uciekła w sprawie moich psów i dowiedziałam się o tym zdarzeniu.... wiem że psa szukała.... poinformowała całą okolice i chyba nawet księdza...żeby coś szepnął na mszy... Ja korzystam z jej usług od półtora roku... przez jej dom przewinęło się nie kilka a kilkanaście moich psów..... nigdy nie miałam zastrzeżeń i zamierzam nadal kontynuować współpracę.... a przypomnijcie sobie kochane pomstujące... Jamor - każdy go tu zna i chwali.... człowiek który ma dużo potężniejsze doświadczenie, wiedzę i kwalifikacje niż Karmelcia..... jemu tez uciekł pies....spierniczył na jego oczach i nikt go już nigdy nie widział.... a oddałybyście mu swojego pod opiekę... ja bez namysłu ...tak... wiem co Karmelcia czuje... bo przeżyłam to samo i mnie też psiak uciekł.... idealnie zabezpieczony z mojego własnego ogrodzonego placu.... tylko ja miałam tego fuksa że się znalazł i mogłam spać spokojnie...a Karmelcia wierzcie mi... nie może... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 (edited) Tutaj są kontakty do okolicznych nadleśnictw: [URL="http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/lubliniec"]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/lubliniec/kontakt[/URL] [URL="http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/opole"]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/opole/kontakt[/URL] [URL="http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/strzelce_opolskie"]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/strzelce_opolskie/kontakt[/URL] [URL="http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/zawadzkie"]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/zawadzkie/kontakt [/URL] Edited November 29, 2012 by zula131 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 [quote name='zula131']Tutaj są kontakty do okolicznych nadleśnictw: [URL]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/lubliniec[/URL] [URL]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/opole[/URL] [URL]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/strzelce_opolskie[/URL] [URL]http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/zawadzkie[/URL][/QUOTE] w takim razie ja jutro do tych nadleśnictw zadzwonię z prośbą o rozklejenie ulotek. Ulotkę pobiorę tą która jest na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted November 29, 2012 Author Share Posted November 29, 2012 [quote name='danavas']co za paranoja..... Paula95...po co wchodzisz kochana na wątek mojego psa i wrzucasz link do Igi??? co mam zrobić? zadzwonić do Karmelci zmieszać ją z błotem i zabrać od niej moje psy??? jaki jest Twój cel... nie wiem jaki jest ale wiem jaki osiągniesz...wypowiem się bez stronniczo bo ja nie zamierzam nikogo oceniać.....byłam tam zawieź mojego psa na tymczas i widziałam jak się Iga u Karmelki miała... nic nie wzbudziło u mnie niepokoju... nie zwiała jej wcześniej... nie wymyślajcie... bo wyobrażnia często niesie nas tam gdzie nie trzeba.... zadzwoniłam do Karmelci tego dnia gdy Iga uciekła w sprawie moich psów i dowiedziałam się o tym zdarzeniu.... wiem że psa szukała.... poinformowała całą okolice i chyba nawet księdza...żeby coś szepnął na mszy... Ja korzystam z jej usług od półtora roku... przez jej dom przewinęło się nie kilka a kilkanaście moich psów..... nigdy nie miałam zastrzeżeń i zamierzam nadal kontynuować współpracę.... a przypomnijcie sobie kochane pomstujące... Jamor - każdy go tu zna i chwali.... człowiek który ma dużo potężniejsze doświadczenie, wiedzę i kwalifikacje niż Karmelcia..... jemu tez uciekł pies....spierniczył na jego oczach i nikt go już nigdy nie widział.... a oddałybyście mu swojego pod opiekę... ja bez namysłu ...tak... wiem co Karmelcia czuje... bo przeżyłam to samo i mnie też psiak uciekł.... idealnie zabezpieczony z mojego własnego ogrodzonego placu.... tylko ja miałam tego fuksa że się znalazł i mogłam spać spokojnie...a Karmelcia wierzcie mi... nie może...[/QUOTE] Chciałam tylko was ostrzec. Ja sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć, ale po tym, co napisała Malawaszaka, że Iga zaginęła wcześniej niż twierdzi Karmecia, to opadły mi ręce... Usuwam z Twojego wątku w takim razie wpis, jeśli go sobie nie życzysz. I przepraszam... Dziękuję, Docha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 danavas a możesz napisać kiedy dokładnie byłaś i widziałaś Igę? w sumie to i tak nie pomoże w poszukiwaniach, ale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 danavas, każdemu może uciec pies.Czasem trudno wyobrazić jakie sytuacje życie niesie ze sobą. Ale chodzi o zachowanie karmelci. Nie wchodzi na wątek , lekceważy , a takie postępowanie zawsze budzi podejrzenia. I to,ze Paula napisała Ci o tym to dobrze. Jakby coś się im stało , to byś miała wtedy żal ,ze nikt Ciebie nie przestrzegł. A tak wiesz na co się decydujesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hope2 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 Wrzućcie zdjęcie na fb-i rozsyłajcie do bólu z prośbą o udostępnianie-może jakiś odzew będzie? Ja nie umiem pobrać tego ogłoszenia :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 [quote name='Poker']danavas, każdemu może uciec pies.Czasem trudno wyobrazić jakie sytuacje życie niesie ze sobą. Ale chodzi o zachowanie karmelci. Nie wchodzi na wątek , lekceważy , a takie postępowanie zawsze budzi podejrzenia. I to,ze Paula napisała Ci o tym to dobrze. Jakby coś się im stało , to byś miała wtedy żal ,ze nikt Ciebie nie przestrzegł. A tak wiesz na co się decydujesz.[/QUOTE] Wszystko jest dobrze do czasu sie jak nic sie nie przydazy. danavas-pomysl jak sobie ta cala karmelcia zlekcewazyla stan psa nie zakladjac jemu ani obrozy ani szelek.nic ja nie usprawiedliwia.I do tego nie zrobila,ani zadnych ulotek o zagieciu psa,ani nie powiadomila natychmiast nikogo z wolontariuszy w schroniskach.wiesz akurat ksiadz ma ineteres ,zeby o psie mowic na ambonie ,ach brak slow co za bzdury1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 [quote name='Hope2']Wrzućcie zdjęcie na fb-i rozsyłajcie do bólu z prośbą o udostępnianie-może jakiś odzew będzie? Ja nie umiem pobrać tego ogłoszenia :placz:[/QUOTE] to bardzo dobry pomysl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danavas Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 już się wkurzyłam i do niej zadzwoniłam z pytaniem dlaczego nie wejdzie na watek i nie napisze jak było dokładnie.... Karmelka twierdzi że jest w stałym kontakcie telefonicznym z Paulą i jeszcze kilkoma opiekunkami Igi i non stop trąbi że ma internet radiowy i nie jest w stanie ze względu na ograniczony limit otworzyć dogo.... co się w sumie zgadza bo do moich psiaków wchodzi na początku miesiąca a potem przysyła mi info na maila.... i prosiła aby przekazać że pies miał obroże i linkę zaciskowa... ja kończę wypowiadanie się za kogoś i idę do moich psiutów...a Wam kochane życzę aby Iga się znalazła... Głowa do góry... trzymam mocno zaciśnięte kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted November 29, 2012 Author Share Posted November 29, 2012 Właśnie rozmawiałam z Karmelcia. Powiedziałam, jak wygląda sytuacja, powiedziałam, że mnie samą też emocje poniosły i miła nie byłam. Mówiła, że postara się wejść na dogo w poniedziałek z kafejki, bo u niej jest radiowy, a radiowy internet i las to nie jest dobre połączenie. Wydawała się być naprawdę przejęta sytuacją Iguni... Ja jestem "wewnętrznie rozdarta"... Mnie ta sytuacja wykańcza całkowicie... Może zbyt pochopnie oceniamy Karmelcię, może to zgłoszenie nie było 2 miesiące temu... Nie wiem, co o tym myśleć wszystkim. Wstrzymajmy tę "wojnę" i zacznijmy działać, bo tylko to może pomóc Iguni... Co do ogłoszeń, to były wywieszone w sklepie i na tablicy, a każdy dom był powiadomiony osobiście. Wiem, że teraz pojawią się wpisy, że bronię Karmelci, ale poczekajmy, aż wypowie się sama na ten temat... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 tu nie chodzi o ocenę Karmelci i nie za bardzo mnie interesuje co ona powie, tutaj trzeba szukać psa i wszystko zrobić w tym kierunku w miarę możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lolalola Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 Iguniu dziecko,gdzie ty teraz jestes??......:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 (edited) nie wazne jest gadanie wazne sa czyny no i co ona -karmelcia czyni zeby znalesc psa i co czynila? jakiego koloru byla linka i obrozka? Bo o ile jest to prawda to pies biega z linka,to zupelnie jest niezrozumiale ,ze nikt nie widzial psa ktory biegnie ciagnac za soba linke.taki pies rzuca sie w oczy.niech ta karmelcia wklei plakat jaki porozwieszala ponoc w okolicy i powie dokladnie date ucieczki ,ktory ponoc sie pociagu wystraszyl i wyrwal sie z rak i uciekl majac obrozke i linke zaciskowa? ach ta rozpacz?tu chodzi o ratowanie psa ,a nie ratowanie reputacji i przyplywow z tytulu nielegalnych zarobkow! ps na Fb nalezy opisac linke zaciskowa i kolor i material z jakiej zrobiona byla obrozka. Niebezpieczestwo jest to ze:moze linka sie zaplatac np.w lesie i pies nie bedzie w stanie sie uwolnic ,bo nie wiem czy da sobie rade z przegryzieniem linki?czy wpadla by na ten pomysl? widze to w czarnych kolorach Ps Karmelcia potrzebuje " w osobie danavas "adwokata"? w jej ineresie by bylo dobrze ,zeby uczestniczyla na tym watku aktywnie i nie tylko na watku!!! Edited November 29, 2012 by xxxx52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 Mam nadzieję, że Iga zginęła pod koniec października a nie na początku i że tam gdzieś jest. Trzeba tylko ją odnaleźć. Bardzo chcę, żeby zaczęły zgłaszać się osoby widujące Igusię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwstar58 Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 [quote name='danavas'] Karmelka twierdzi że jest w stałym kontakcie telefonicznym z Paulą i jeszcze kilkoma opiekunkami Igi i non stop trąbi że ma internet radiowy i nie jest w stanie ze względu na ograniczony limit otworzyć dogo.... co się w sumie zgadza bo do moich psiaków wchodzi na początku miesiąca a potem przysyła mi info na maila...... ...[/QUOTE] Wczoraj pytałam Paulę czy DT się odzywa, dziś była odpowiedź, że nie odzywa się. Więc o jakim stałym kontakcie mówi Karmelcia? Skoro maile przychodzą, to chyba gołębie pocztowe ich nie przynoszą, tylko internet działa. A tu Dt nie pokazał się na początku, w środku ani na końcu miesiąca. [quote name='docha']tu nie chodzi o ocenę Karmelci i nie za bardzo mnie interesuje co ona powie, tutaj trzeba szukać psa i wszystko zrobić w tym kierunku w miarę możliwości.[/QUOTE] I otóż to, chyba już mało kto uwierzy w konfabulacje Dt. Fakty i reakcja potrzebne były miesiąc temu, nie teraz. Mysza2 porozsyłała już informacje o Idze dziewczynom ze Śląska. Jutro poszukam schronów wokół Opola i powysyłam maile. Dziś już niestety padam i nie dam rady. A ty Paula, nie daj się tak łatwo zmanipulować. I głowa do góry, jesteś bardzo dzielna i tak trzymaj. Trzeba mieć nadzieję, że uda się odnaleźć Igę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dexterka Posted November 29, 2012 Share Posted November 29, 2012 schron , fundacje z opola, firma gabi oraz fundacja sos dla zwierząt w chorzowie powiadomieni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 30, 2012 Share Posted November 30, 2012 Zastanawiam sie ciagle,o ile ta Karmelcia mowi prwde ,o tej lince zaciskowej co w sytuacji Igi jest bardzo niebezpieczna.Dlaczego nie ma opisania tych 2 waznych rzeczy jak linki zaciskowei i obrozy? Zastanawiam sie czy obroza byla prezentem ze schroniska,czy zalozyla ja Karmelcia? To w takim razie po co zalozyla smyczke dzialajaca na zasadzie petli? jezeli pies mial zalozona smycz zaciskowa i obroze to swiadczylo by,ze Iga nie podeszla dobrowolnie do Karmelci do zapiecia smyczy tylko ja na sile zagonila do kata i na petle zlapala. Linka zaciskowa jest bardzo niebezpieczna w przypadku lapania dzikich psow ,gdyz moze dojsc do sztrangulacji ,niedotlenienia i smierci .Stad te linki nie stosuje sie do spacerow z dzikimi psami nic nie znajacymi ,mogacych sie czegos wystraszyc Ta linka jest do lapania i i do pracy tj zaciskowa obroza w psich szkolach,zeby psy nauczyly sie chodzic przy nodze z opiekunem. W tym przypadku Iga nie musi byc daleko od miejsca ucieczki o ile zyje,gdyz moze byc zawieszona na lince zaciskowej jak na petli w starej szopie ,pod krzakiem ,w miejscu w ktorym nikt jej nie widzi.Moze linka jest zachaczona o cos ,a petla zaciska jej szyje ,stad nikt jej nie widzi bo nie moze sie wydostac.Proponuje ,zeby karmelcia ruszyla sie tylkiem i przeszukala w srednicy paru km ,wszystkie zakamarki w ktorych moglba sie schowac. Oby tylko zyla ,oby nie byla w pulapce ktora jest ta petla. Karmelcia nie ma zupelnie pojecie o psach niesocjalnych ,a smyczy zaciskowej nie powinna uzywac ,nie znajac przeznaczenia i niebezpieczenstwa podczas uzywania,gdyz dziki pies podczas silnego zacisku moze sie udusic,gdyz licza sie sekundy od chwili sztrangulacji. Oby tak nie bylo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted November 30, 2012 Share Posted November 30, 2012 Niestety ale xxxx ma rację. Jak przeczytałam o tej lince zacisowej to pomyślałam że jest bardzo źle. Minął miesiąc a po takim czasie bez jedzenia i picia, zachaczona o kamień, korzeń nie miała szans na przeżycie. Mi raz uciekła akita - wyrwała mi się z dłoni smycz rozwijana. Znalazłam go niedaleko domu owinietego o kamienie - nie mógł już nigdzie uciec. Ale jakby poleciał do lasu to mogłabym go nie znaleźć i o tym cały czas myslałam szukając go. Ważne - jak długa ta linka była i jak gruba? Niepokojace jest to że nikt jej nie widział. A co do internetu to w radiówce liczy się ilość przesyłanych danych a strony internetowe "ważą". Mail to mały plik więc nie konfabulujmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.