Olesia.b Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Rudi częst zieje, nie wiem czy to dlatego, że u mnie jest dosyć ciepło, czy to coś poważniejszego... w każdym razie bardzo dobrze czuje się przy otwartym oknie, więc n ie musi być w cieplarnianych warunkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted January 10, 2007 Author Share Posted January 10, 2007 [quote name='pixie']Asiamm podsunela jeszcze mysl o hoteliku u Mosii...[/quote] Pixie, to nie ja... ;) Ale nie ważne. Ważne żeby udało się znaleźć psinie jakiś tymczas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YBOT Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Bordie po ucieczce i znalezieniu przez Supergoge (calusy Kochana nasza)tez tak ziala, pewnie mu cieplo teraz bardzo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 To ja :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 YBOTY własnie na któryms wątku napisałam dziś, że dobrze że jesteście znowu i się na tych wakacjacj nie potopiliście. Mielismy sie spotkać we wrzesniu a tu mamy styczneń i tyle tego wyszło. Ale nic to, może kiedyś. Tylko sie odezwijcie co słychać. Portierku kochany - może jednak Mosii - a jak nie to tylko hotelik i czekać na Gajowej wolne moce przerobowe. Poogłaszamy w necie. Ja na poczatek 100 zł mogę wysłac na niego, na hotelik. Jednak domek byłby najlepszy. Tak mi go żal. Ratunku - listości, dogomaniacy, pomózmy staruszkowi Portierowi. Niech mu się w tym roku poszczęści. On chyba zmęczony tą tułaczka i bezdomnością/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [quote name='Olesia.b']Rudi częst zieje, nie wiem czy to dlatego, że u mnie jest dosyć ciepło, czy to coś poważniejszego... w każdym razie bardzo dobrze czuje się przy otwartym oknie, więc n ie musi być w cieplarnianych warunkach.[/quote] wlasnie o tym myslalam ze on moze jednak przyzwyczajony do drogowych warunkow, ze zieje bo nie wie, co to kaloryfer tak czy inczej zanim gdziekolwiek pojedzie powinien byc przebadany , jak sugerowala olesia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Eh, a do Norberta nie da rady na parę dni, może u Gajowa by coś wykombinowała albo się rozmiększczyła:cool3: Szkoda psa, rzucany z kąta w kąt. Mam nadzieję, że Kora dała go na znalezione paluchowe. Jest taki słodki, ta szczęśliwa mina na kanapie i rozpaczliwa kiedy trzeba wychodzić z domu :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [quote name='asiuniap']To ja :evil_lol:[/quote] no wlasnie jak to dobrze ze kilka glow pracuje...bo o takich adresach sie zapomina w ferworze spraw zaraz pisze do Mosii nie mam pod reka jej gg...spojrze do mapy moze bedzie wlasnie na gg juz wiedzielibysmy co robic - ona chyba tez zdaje sie ze ma znajomych weterynarzy obok hmmmm zaraz wracam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [quote name='asiuniap']Eh, a do Norberta nie da rady na parę dni, może u Gajowa by coś wykombinowała albo się rozmiększczyła:cool3: Szkoda psa, rzucany z kąta w kąt. Mam nadzieję, że Kora dała go na znalezione paluchowe. Jest taki słodki, ta szczęśliwa mina na kanapie i rozpaczliwa kiedy trzeba wychodzić z domu :shake:[/quote] do Norberta....? hmmmm Norbert ma suczke w ostatniej fazie cieczki - pol nocy przesiedzial miedzy kuchnia a pokojem, by rotek nie dobral sie do suni, ani tez by Onek nie dobral sie do rotka lub do suni... mowil ze Portier bardzo piszczal i ze ten placz u olesi to nie za nim tylko za nia..czyli jego suczka no i ten wspolny korytarz z sasiadka..to podzielone mieszkania obawiam sie ze odpada..u niego super awaryjnie jedna noc , sama nie wiem jakim cudem, cudem dobrego jego serca, chyba tylko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [quote name='asiuniap']Eh, a do Norberta nie da rady na parę dni, może u Gajowa by coś wykombinowała albo się rozmiększczyła:cool3: Szkoda psa, rzucany z kąta w kąt. Mam nadzieję, że Kora dała go na znalezione paluchowe. Jest taki słodki, ta szczęśliwa mina na kanapie i rozpaczliwa kiedy trzeba wychodzić z domu :shake:[/quote] na pare dni mozna do anetki w Kaniach..tyle ze sam w pomieszczeniu...jak napisala dzis... wiecie co moze mosii odpowie to zbierzemy razem te propozycje ...nikle...i postaramy sie zdecydowac choc nadal jest cienko z finansami bylabym za wykapaniem go jesli mailby isc do hoteliku, bo tam go z pewnoscia wykapia ale i policza za to ...a kazda zlotowka na wage zlota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YBOT Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 hle hle:) Super-Gonia no my caaaaaly czas czekamy (ucaluj swoich moooocno i podaj mi maila do siebie!!!) ....co do Porti'ego (Portiera) - robimy co mozemy, a mozemy niewiele! jutro Piotr popyta w szkole, ale watpie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 napisalam do mosii.. poprosze jeszcze raz gajowa, by spojrzala i wypowiedziala sie nt oczekiwania i jak dlugiego na miejsce u niej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 wyslalam pytanie do pana skowronskiego, razem z fotkami, czy w przypadku, gdyby nie okazal sie jego psem nie pomoglby nam w dt dla tego psa, mozeby uniego moglby troche pobyc zanim znajdziemy dla niego dom, moze wlasnie w ten sposob ktos pomaga jego psu? nawet jesli olesia wyslala maila, moze zechce pomoc staruszkowi portierowi na tym koncze dzis przegladanie watkow, dosc ciezki dzien za mna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Mnie do glowy przyszla jeszcze Folen, moze ona moglaby zaoferowac DT? Ja was tutaj przepraszam, bo podaje namiary na osoby a tak naprawde nikogo osobiscie nie znam, ale z czytanych watkow dowiaduje sie co nieco o forumowiczach i ich mozliwosciach.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [quote name='pixie']wyslalam pytanie do pana skowronskiego, razem z fotkami, czy w przypadku, gdyby nie okazal sie jego psem nie pomoglby nam w dt dla tego psa, mozeby uniego moglby troche pobyc zanim znajdziemy dla niego dom, moze wlasnie w ten sposob ktos pomaga jego psu? nawet jesli olesia wyslala maila, moze zechce pomoc staruszkowi portierowi na tym koncze dzis przegladanie watkow, dosc ciezki dzien za mna[/quote] To sie facet ucieszy bo ja tez wyslalam, ale jestem lepsza od Ciebie Pixie bo dalam jeszcze kilka rad gdyby sie nie zdecydowal;) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olesia.b Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 No to Pan się ucieszy, że Go tak przyatakowałyśmy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kacha_wawa Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 A co do Folen to fajna kobietka ;) Miała na tymczasie Bertusię moją i obie były z tego zadowolone ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 [quote name='kacha_wawa']A co do Folen to fajna kobietka ;) Miała na tymczasie Bertusię moją i obie były z tego zadowolone ;)[/quote] Hej Kasiu:lol: a to pieknie ze znacie sie osobiscie, czy zapytasz w takim razie Folen o jej aktualne mozliwosci?:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kacha_wawa Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Osobiście się nie znamy, bo pomagała nam Enia, ale znamy się przez gg i przez rozmowy telefoniczne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Pomóc niewiele mogę, czasem służyć transportem, ale rzadko. To chociaż podniosę. Mała prośba, zerknijcie w mój podpis na 1 % podatku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kacha_wawa Posted January 10, 2007 Share Posted January 10, 2007 Napisałam Folen na gg, zobaczymy... Zaraz muszę też zrobić wątek kolejnemu szczeniorowi, którego udało mi się ocalić przed zabiciem... Kurcze ten rok się gorąco zaczyna... ON-eczek, Mafia i sześć szczeniorków i mix astka, też szczenior... Ale co nas nie zabije to nas wzmocni ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 [quote name='Kora']To sie facet ucieszy bo ja tez wyslalam, ale jestem lepsza od Ciebie Pixie bo dalam jeszcze kilka rad gdyby sie nie zdecydowal;) .[/quote] zeby bylo smieszniej, to ja mu do tego cudnego maila od Ybot dodalam...ze zdjeciami o placy z trzech krzyzy n ktorym czwartym krzyzem lezal pies.. takiego duszoszczypacielnego, ktory ona wczoraj na poczekaniu napisala i ktory ma isc do studenow Ybota... taki ladny ze Pan moze nas poratuje..chocby dobrym slowem, a moze i dachem nad glowa dla naszego bohatera Olesiu jak on sie sprawuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olesia.b Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 Rudi sprawuje się bardzo dobrze. Jest bezproblemowy. Gorzej z moim kotem - od fazy przyczajenia przechodzi do fazy natarcia, więc go izolujemy. Rudi robi już ładne koo, został odrobaczony. Głównie śpi na dwóch poduchach (niby bezdomny, ale wie co wygodne), ale widać, że nie jest przyzwyczajony do przebywania w małym pomieszczeniu. Wstaje, zrobi dwa kroki i cofa się na posłanie. Zdecydowanie woli mężczyzn (tzn. mnie też się słucha, ale za Tzem patrzy tęsknie). Jeszcze nie słyszałam jak szczeka. Jak Tz wychodzi to troche "pomiałczy" i kładzie się bliżej drzwi. Zaczął machać ogonem!!I biega sobe na spacerkach! I pięknie zachowuje się w samochodzie - na siedzeniu czy na pace - no problem! Kurcze, on zasługuje na dom! Nie widziałam psa, który tak się stara. Chyba czuje jesień życia i marzy o spokojnej przystani... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olesia.b Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 Pixie i inne dziewczyny, bądźcie proszę dziś wieczorem po 20.00 on-line, bo musimy ustalić, co robimy jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 To niemożliwe, żeby on był cały czas bezdomny. Być może poleciał za suką w cieczce, zgubił się i błąkał póki Pixie go nie znalazła. Tylko dlaczego chodzi mi po łbie opcja, że jego właściciel zmarł a rodzinka wywaliła go na zbity pysk... Ten pies wygląda na zupełnie bezproblemowego. Pixie jest odpowiedź od Mosii? Gajowa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.