Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pestki jabłka sa trujące?
Lukas bardzo czesto dostaje ogryzki, albo zjada cale jablka ktore gdzies znalazl.
Oprucz tego uwielbia truskawki, wisnie, mandarynki, pomarancze, buraki, nie przepada jednak za surowa marchewka.

Mam pytanie.
Mozna podac suszone jabłka psu, ktore sa przeznaczone dla królika?
Kupilam ucholowi mala paczke, ale niestety nawet po małym kawałku ma biegunke :-( pomyslalam wiec, ze psu moge dac :)

  • Replies 120
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ja mysle ze nie ma znaczenia czy te jablka sa suszone, jak bedzie chcial jesc to raczej probelmu nie powinno byc.
Co do tych pestek to maja zwiazki antyzywieniowe i jesli masz krolika to nie powinnas mu dawac ogryzkow, a co do psa to mysle ze jest to zbyt mala ilosc aby szkodzila, ale ja nie daje, kroje mu, wydlubuje srodek i podaje.

Posted

[quote name='JASMIN']Jeżeli masz jasnego goldena to uważaj na marchewkę bo od nadmiaru może mu wyjść na sierści żółtawo-pomarańczowy nalot...[/quote]
dzieki za wskazowke, moj golden jednak jest biszkoptowy :p

Posted

Moja, podobnie jak piesek Madziulki, przepada za surowa papryka (nie musi byc czerwona). Przenosi te papryke z miejsca na miejsce i zostawia pestki po calym mieszkaniu. Nie zje do konca jednej i idzie po nastepna (wie, gdzie sa). Nie pogardzi kiszona kapusta i ogorkami (w niewielkich ilosciach), surowe ogorki w ogorkowym sezonie wcina tez ze zmakiem. Nie zje pomaranczy, kiwi tez jej nie podchodzi, marchewka od czasu do czasu moze byc, uwielbia jablka. Z malymi wyjatkami wszystko co sie nadaje do konsumpcji ten lakomczuch jest w stanie pozrec.

Posted

[quote name='Devis&Marta']ja mysle ze nie ma znaczenia czy te jablka sa suszone, jak bedzie chcial jesc to raczej probelmu nie powinno byc.
Co do tych pestek to maja zwiazki antyzywieniowe i jesli masz krolika to nie powinnas mu dawac ogryzkow, a co do psa to mysle ze jest to zbyt mala ilosc aby szkodzila, ale ja nie daje, kroje mu, wydlubuje srodek i podaje.[/quote]
nie, krolikowi nie daje ogryzkow ;)

Pamietam jak Lukas nie lubil kiedys mandarynek, ostatnio jednak wrecz sie na nie rzuca(ciekawe skad ta zmiana) :lol:

Posted

ja swoim pieskom daje gotowaną marchewkę razem z wywarem w którym ją gotowałem, ostatnio dałem im kawałek surowego jabłka tak na spróbowanie i dwie sunie jadły a jedna nie chciała:)

  • 1 month later...
Posted

moja Lady uwielbia praktycznie wszytkie owoce... nie przepada za winogronem a to raczej dobrze skoro szkodzi :) wisinie zrywala z drzewka podobnie agrest !!! jak pierwszy raz zobaczylam jak sobie radzi z kolcami to bylam w szoku ... ja zawsze wychodze z krzaczka poklota a ta maja cwaniara tak lapala przednimi zabkami i urywala delikatnie zeby nie dostac kolcem... niesamowita ! jablka mmmniami ... czesto jakbluszko w kosteczke pokrojone sluzy jako nagroda.
z warzyw nie lubi selera (ani gotowanego ani surowego) wiec jej nie podaje. natomiast marchewke uwielbia surowa i podobnie jak pies aysze wyrywa sobie poprostu z ogrodka i ucieka przed mama dumna ze zdobycza w pycholu :) mama sie smieje ze mamy krolika :)

Posted

Fajny topic:cool3:
Moj ma hopla na punkcie kalarepy :roll: :razz: , kocha marchewke i warzywa ponadto strasznie lubi gotowany por i seler ma ladna sierść po tych warzywach a owoce jak najbardziej całych jabłek nie lubi, lubi ogryzki.


A próbowaliście dawać psu ziarna kukurydzy, czytałam w jakims artykule ze bardzo dobrze dzialaja na trawienie :-o ?

Posted

[quote name='Nugatowa']
A próbowaliście dawać psu ziarna kukurydzy, czytałam w jakims artykule ze bardzo dobrze dzialaja na trawienie :-o ?[/QUOTE]
A w jakiej postaci te ziarna? :cool3:

Posted

[quote name='coztego']A w jakiej postaci te ziarna? :cool3:[/quote]

No popcorn sie nie pytam bo nugat zajada tylko nie solony i nie tłusty.No o surowe jak kura :eviltong: ;) :p

  • 8 months later...
Posted

sprawa ma sie tak:
zawsze dodaje naszemu B. marchewkę jedzenia (gotowaną oczywiście) jadł tak w poprzednim domu wiec kontunuuję. Pewnego dnia zabrakło mi marchewki i zrobiłam bez. I tak jak od czasu kiedy jest u nas (około 3tygodni) ma często kłopoty z biegunką radzimy sobie różnie kierując sie wetowymi wskazówkami... w każdym razie wracając do tematu nie było marchewki a miałam buraki więc starłam i ugotowałam je. I (że sie tak wyrażę) "kupa jak marzenie"!!!! potem znowu dawałam marchewkę i znowu kiepsko.Wczoraj dostał znowu z samym burakiem i jest świetnie.
Czy to uczulenie na marchewkę?? może u nas jest jakaś strasznie pryskana a w poprzednim domu mieli "ogródkowe"...
Czy dajecie swoim psom buraki?? czy mogą być jakies skutki uboczne (??) i czy dawać mimo tego dodatkowo karoten w tabletkach?
(ponieważ najpierw te jego problemy mogły być przyczyną zmiany mięsa, stresem itd. jednak po kolejnych konsultacjach z wetem zostały odsunięte takie przypuszczenia).

Posted

Birunia uwielbia buraczki :p zawsze dodaje jakies starte warzywa do żarcia, a jak mam czas to robie duzo takiej papki w mikserze- jablka, buraki marchew banan koperek zabek czosnku, szpinak, troche brukselki ( ale malo) pietruszka seler itp i pozniej to dziele i mroze w porcjach na tydzien i do kazdego zarcia dodaje taka pyszną porcyjke :evil_lol:

pozdrawiam

Posted

[quote name='basia']A co z brukselką jest nie tak?
Sama ja uwielbiam i psom nie szczędze :p[/quote]
Kapustowate i strączkowate powodują wzdęcia więc nadmiar jest niewskazany. Psom ras szczególnie narazonych na skręt zołądka nie dawałabym wcale. (kiszoną kapustę owszem)

Posted

[quote name='Megula']A czy czerwona papryka moze zaszkodzic?[/quote]
no właśnie też sie zastanawiam, swego czasu dla Biry był to przysmak tak od czasu do czasu dostac kawałeczek- jak pytałam vetki to powiedziała , że jak lubi to można podawać z tym ,że może ktoś by sie jeszcze wypowiedział , bo ja tej vetce nie ufam zbytnio- a akurat zapytałam przy okazji odebrania wyników z lecznicy a mojego veta nie było.

a propo warzyw- to Bira wprost uwielbia taka sałatke jak robie z pomidorów- pomidory, bazylia ser żółty, czosnek troszke pieprzu + majonez ze śmietaną i jak ja sobie to przygotowuję to pies kapie śliną na podłoge- czego nie robi przy żadnym innym moim posiłku swoim zresztą też nie . i tu pytanie- zawsze psu zostawiam ze 4 kawałki takiego pomidora a ten "sos" co zostanie to zjada z chlebkiem- rownież go uwielbia. oczywiście i tak robie to raz na 2 tygodnie góra ale czy to może psu zaszkodzić?

pozdrawiam

Posted

U nas króluje marchew i pietruszka gotwana i kiedyś przypadkiem okazało się, że psinka szaleje za gotowaną fasolką szparagową, którą przy okazji czasami jak sama jem dostaje dla smaku, skoro tak kocha :) Nie mam pojęcia co ona widzi w tej fasolce ... :roll:

Owoce to jabłka na surowo i ... śliwki węgierki tylko muszą być dojrzałe i słodkie. Nie przesadzamy - dostaje jedną albo dwie jak już ślinotok na widok śliwek sięga podłogi. ;)

Posted

Mama do ryżu gotuje mu włoszczyznę.
Czasami dostanie kiszoną kapustę , jak ja jem :eviltong:
Ogórka kiszonego też czasem, bo uwielbia.
Dzisiaj gwizdnął mi kawałek mandarynki (???)
No i ukochane jabłka i marchewa.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...